Bordoże Forum

Waldek

[link widoczny dla zalogowanych]

Świetny serwis - zajrzyjcie!

LejDusia

Bardzo fajna stronka. Akurat mam rozne akcesoria do samochodu, ktore zabezpieczaja psy przed konsekwencjami wypadku. Tylko tak sie zastanawiam i wychodzi mi na to, ze one sa raczej do unieruchomienia psa w jednym miejscu, aby nie przeszkadzal kierowcy, poniewaz watpie, aby w razie rzeczywistego wypadku psie pasy bezpieczenstwa polaczone ze zwyklymi szelkami utrzymaly wazacego 60-70 kg psa...

Aniuta

Waldek dzięki za stronkę z adresami.
Pozdrawiam

paweł

Polecam tez strone [link widoczny dla zalogowanych]

anulka

Temat troche stary,ale moze warto odswiezyc Smile

Czy moze ktos z Was zna cos co jest godne polecenia.Szukam i szukam i nie moge sie zdecydowac.A wlasnie dzisjaj moj Rudy mial taka przygode,ze pancia poswiecila jego pazur ktory sie zlamal na desce rozdzielczej,ale nie rozjechala innego psiora.
Rico jezdzi na tylnej kanapie oczywiscie na srodku zeby bylo lepiej widac.Dzisiaj przyplacil to na szczescie tylko pazurem(na liczniku mialam moze 30km/h).
Nasz rudy to podroznik i jezdzi z nami doslownie wszedzie,bede wdzieczna za rady.
Pozdrawiam

haker11

Aniu my mamy podobne do tych:
[link widoczny dla zalogowanych]

Używane są sporadycznie-nasze ogony podróżują w bagażniku,więc szelki w takim przypadku są zbędne.
Nie wiem tylko czy bordog wejdzie w nie,u nas tylko Haker w nich jeździł bo Apisa to nikt na siedzenie nie wpuści

Vigen

Ja używałem szelek Trixiego dla Dory jak kiedyś podróżowała na tylnej kanapie, tak więc jakiś "bordogosłuszny" rozmiar też mają.

Teraz dama ma swój przedział pasażerski z "bagażniku" więc szelki poszły w odstawkę.

mordzik

Mój nieodżałowany Chudy jeździł w takim hamaku
[link widoczny dla zalogowanych]
mordzik miał dla siebie całe tylne siedzenie, mógł spać w czasie jazdy albo w razie potrzeby poszczekać przez okno. Patent używany przez pięć lat, w tym czasie było parę ostrych hamowań i dalekich podróży, ogólnie bardzo OK rozwiązanie, nie trzeba psa przypinać a jedzie sobie bezpiecznie jak panisko. Nie ma też stresu kiedy pies jest mokry albo brudny - po podróży wycierasz tylko hamak. Teraz mam samochód w którym nie da się tego zastosować, Rodan jeździ w szelkach na podłodze no i większe obawy mam o psa w razie odpukać, może zlecę gdzieś uszycie takiego hamaka na wymiar.

viki41 · Gość

Tak sam pokrowiec super tylko trzeba go co nieco zmodyfikowac Smile

bo niestety boki tylnych siedzen przy deszczoweej pogodzie lub kapieli w jeziorku sa niestety brudne Sad

.

anulka

Dziekuje serdecznie za podpowiedzi.Taki pokrowiec mamy,ale niestety rudy sie tak usadowi ze to w zaden sposob go nie zabezpiecza.Szelki juz zamowione w slusznym rozmiarze.
Chwil grozy mam nadzieje wiecej nie bedzie.
Dziekuje i pozdrawiam