Bordoże Forum

izabellsm

Planuję tygodniowy wyjazd (odwiedziny u rodziny).Libra zostanie pod opieką 17-letniego odpowiedzialnego i rozsądnego :)syna.Mam spore obawy no bo będzie tesknić itd.a to powiązane jest z jedzeniem ,spacerami ,spaniem itp.Nie będe mogła wrócić z dnia na dzień (podróż samolotem 3,5 tyś km).Może macie podobne doświadczenia ???a może się martwie na zapas .Nie będzie też sama w domu ,bo w szkole mają wtedy dni wolne.

bobtajl

moja 12-letnia córka też zostaje z psami i robi przy nich wszystko jak jeżdżę do szkoły na weekend, do tej pory nie było żadnych problemów, byłam w podobnej sytuacji bo pojechaliśmy z mężem do Szwecji na tydzień psy zostały pod opieką mojej mamy, która nie ma o psach pojęcia, mama ma około 60ki, dostała rozpiskę co o której i dała sobie radę, była nawet zadowolona że wszyscy się oglądają bo nie widzieli takich psów i miała zaraz mnóstwo znajomych, mówiła że, trochę tęskniły bo na spacerach zachowywały się tak jakby czegoś szukały,były też bardzo grzeczne i posłuszne, ddb to raczej żarłok więc z jedzeniem nie powinno być problemów, zresztą jak syn uczestniczył przy opiece nad psem i ma pojęcie o jego charakterze to powinno być ok a martwić można się dopiero jak coś się wydarzy, spokojnego urlopu życzę i więcej wiary w pociechy.

sayuri13

Myślę, że Młodzieniec sobie poradzi tym bardziej, że nie jest dla Libry nikim obcym. My swoje psiaki zostawialiśmy pod opieką młodszego brata męża (22 lata) i też strasznie to przeżywałam a potem okazywało się że niepotrzebnie Smile

Miłego wypoczynku, Młodemu też się przyda trochę odpoczynku od rodziców Twisted Evil

Benia

Wyjeżdżamy raz w roku na dwa tygodnie i całe stado zostaje pod opieką mojej mamy(nie mieszka z nami, ale oczywiście ją znają). Nie ma problemu- z żadnym psem-żadnych strajków głodowych, ani fochów.(gorzej z kotem Laughing

)

Ramzesowa

Ja jestem z Ramzes 24 h na dobę/mężczyźni w pracy prawie do wieczora,córka na studiach i przyjeżdża na weekend/.Też bardzo przeżywałam rozstanie z moim pupilem ale okazało się,że beze mnie też jest dobrze.Za to po moim powrocie radości i całusom nie było końca.Wszystko u as będzie ok.Życzymy udanego urlopu!!!

izabellsm

Dziękuje za odpowiedzi i pozytywne nastawienie do tematu:))No to nie pozostaje nic innego jak się pakować ,skoro u Was tak dobrze pieszczochy zniosły rozłąkę ,to chyba nie będzie u mnie tak zle .