Bordoże Forum

Dragon

niespodziewany wypadek jeszcze bardziej związał mnie z Dragonem lecz obojętność innych ludzi dala do zrozumienia ze w trudnych sytuacjach moge liczyc tylko na siebie, a wiec 2 dni temu postanowiłam ze pójde z Dragonem w ustronne miejsce zeby sobie pobiegal, był to lasek a nieopodal zamarznięty staw nie miałam pojęcia ze na tym stawie bedzie az tyle kaczek ze wogole będą kaczki przy takim mrozie Question

( a było ich naprawde pełn

) no i Dragon poczuł te kaczki i w sekunde stracilam go z oczu .. wołam i gonie go, z daleko widze tylko jak Dragon biegnie po stawie który w połowie niebył juz zamarzniety slizga sie i znika pod wodą , za chwile wyłania sie łep , ale nie jest w stanie sie wydostac ,bez sekundy zastanawienia weszłam na staw, biegne do niego.. słysze z tyłu głosy ludzi " Patrzcie pies wpadł do stawu". ( Naprawde? niemożliwe!) Oceniam szybko sytuacje patrze lód jest juz dalej zbyt cienki, kłade sie na tej zalanej wodą warstwie lodu i czołgam do psa który dalej próbuje wdrapac sie jakoś na zamarzniętą czesc stawu, chwytam go za obroze i szarpie z całej siły, a nie mam tej siły za duzo, jestem cała przemoczona i dłonie mi natychmiast drętwieja.. no to wołam kogos o Pomoc patrz nikt nie przybiega, a ludzi sie juz uzbierało, nikt nie podchodzi nawet ze względu na mnie?? ze podemną zarwie sie lod i sie utopie? ostatnie szarpnięcie i Dragon jest juz na lodzie, teraz juz tylko ostrazonie sie wycofac i zejść ze stawu.Wszystko to sie działo zaledwie w minute. No i szybko do domu ogrzac pieska ,wytrzec reczniczkiem, pieska który o wypadku zaraz zapomniał bo mial ochote dalej gonić kaczuchy.... dopiero jak juz siedziałam w domu i patrzyłam jak ten głupol cieszy sie i próbuje chwycic zębami ręcznik strasznie sie popłakałam i plakałam długo bo przecież mogłam stracić PRZYJACIELA...

Oczywiście strasznie sie zawiodłam na ludziach, gdyby to był pies któregoś z nich zrobił by to samo, każdy zrobił by to dla własnego psa, ale wiekszości nie obchodzi cudzy! i mi tez groziło niebezpieczeństwo, ale co tam ! ,na dodatek dziwie sie ze potrafiłam trzeźwo myslec bo ja panicznie boje sie wszelakich zbiorników wodnych którnym nie wiadać dna, teraz jednak wiem ze nawet pod samochód rzuciłabym sie za własnym psem, i nawet jakbym miała wskoczyc do tego stawu to też bym wskoczyła. Ale spuszczanie go ze smyczy zostawie po szkoleniu na które sie własnie zapisujemy...

no i Ja sie oczywiście przeziębiłam ...ale nie wiem czy po tej kąpieli Dragonowi może coś byc, tez sie moze przeziębic jak człowiek?( ta woda była mega lodowata) na co powinnam zwrócić uwage, bo ogólnie to jest w wspaniałym nastroju jak zwykle. Hhyhyhy, nikomu nie życze takiej sytuacji bo to było straszne, ale najważniejsze ze ta ruda kupa nieszczęscia lezy teraz obok mnie Smile

))))))))))))))))))

Leo

nie martw sie napewno nic mu nie bedzie, łobuziak z niego, a dla ciebie wyrazy uznania i podziwu, mysle ze wiekszosc ludzi zostawiłaby psa samemu sobie[mysle i mówie to o kraju w którym przebywam] a wyobrazajac sobie ta sytuacje w grecji mam przed oczami rozchisteryzowana włascicielke i tłum ludzi wraz z nia biegajacy i wrzeszczący po brzegu.Duże uznanie w twoim kierunku!!!!!!!!!!!!!!!!
pozd. leo

ps. niewielu ludzi dorosło do miłosci

LejDusia

Okropna przygoda, dobrze, ze to sie tak skonczylo Rolling Eyes

.

Poza tym gratuluje odwagi, to niesamowity wyczyn.

Ludzie sa ogolnie okropni i nie robia nic w czym nie maja interesu.

Narazie zakladaj mu 10m linke, zeby zawsze miec nad nim kontrole.

Szkolenie to genialny pomysl, szybciutko zobaczysz duze efekty.

Dragon

Dziękuje za uznanie, sama siebie podziwiam bo zapomnialam o swoim lęku przed wodą, ciesze sie również na szkolenie ( napewno napisze jak było tylko musze czekać na lepszą pogode , za oknem mam teraz zamieć śniezną Confused

) bo to moja wina ze Dragon jest rozbrykany i nieposłuszny, nauka mnie pochłania i zajmuje większość mojego czasu ale po tym wydarzeniu wiem ze musze teraz poświęcić sie i dla niego zeby uniknąc tego typu zdarzen, musze okiełznac mojego dzikusa Smile

Waldek

Nieprawdopodobny wyczyn, podziwiam Cię szczerze prayer

Nie ma co liczyć na innych w takich sytuacjach, ci gapie na pewno byli zawiedzeni, że (przepraszam Cię) nikt się nie utopił. A miało być tak pięknie Twisted Evil

Dragon

No napewno liczyli na trupa, jak jeszcze byłam mała znaleziono w tym stawie kobiete ( raczej zwołki w stanie rozkładu) zawiniętą w dywan... nie za fajnie Hrm

PAWEŁ

scena z filmu ....podziwiam za odwagę i poświęcenie dla swojego psiaka

PaulinaTob

Dragon - chyle czoła, świenie się spisałaś... prayer

Brawo dziewczyno!