Bordoże Forum

Gość

Pudło to jest z tym jak Ty się wybielasz. Mam nie tylko sprawny język ale i mózg który myśli...No i znam poprawną polszczyznę. A moje pytanie : skąd Ty masz takie wiadomości, skoro nic nie wiesz o sprawie??? Śmieszna jesteś. Nic od Ciebie nie chcę, poznałam Cię pół roku temu. Nie ja się wybielam, tylko Ty. To są tylko Twoje słowa, których nie potrafisz udowodnić. I czujemy się poszkodowani (jak piszesz) - zresztą tak też twierdzi sąd. Ja już od nikogo nic nie potrzebuję wiedzieć. Pa.

AniaN

Binka,
bordog nie jest jakąś egzotyczną rasą trudno dostępną w Polsce, psów do adopcji jest na pęczki więc nikt nie musi ich potajemnie wykradać .

Odpowiedz mi w takim razie - dlaczego fundacja postanowiła interweniować ??? Czy wasi sąsiedzi nie poczuli się zaniepokojeni brakiem opieki nad psem ???

Ostatniego posta napisałaś na forum 10.11.2008 r. a 30.01.2010 zaczęłąś się u mocno udzielać w "Psach w potrzebie", nawet chciałaś brać na tymczas - jak dla mnie to trochę dziwne - 7 dni po interwencji EMIRA.

Vigen

Skoro ta dyskusja istnieje w takiej formie na publicznym forum to pomóżcie mi zrozumieć kilka faktów:

1. jak zrozumiałem EMIR dokonała bardziej lub mniej udolnej interwencji kierując się jakimiś przesłankami (nie mnie je oceniać)

2. efektem było zabranie psa i zawiadomienie Prokuratury o popełnieniu przestępstwa - zakładam to bo inaczej nie byłoby tego tematu

3. Prokuratura wszczęła postępowanie - inaczej nie byłoby umorzenia (mogła również odmówić wszczęcia postępowania)

4. Prokuratura umorzyła postępowanie (przyczyna na pewno została ujęta w postanowieniu, od którego istnieje prawo do odwołania się)

5. EMIR odwołał się poprzez złożenie zażalenia do Sądu.

6. Sąd odrzucił zażalenie.

Tak? Czy było inaczej?

jacek placek

Binka wszystko pieknie, fajnie,ale nie odpowiedziałas na pytanie,dlaczego pies,był na dzialce ?Czemu ja tam trzymacie.Skoro dzieci i Wy ja tak kochacie czemu nie była z wami w domu?To proste pytanie.Nie czepiam sie,próbuje zrozumiec tą sytuacje.
Napisałem ze moze warto sie zastanowic nad oddaniem psa jezeli- jak wczesniej przeczytałem i tak chcieliście ją oddac.

Hera

binka napisała:

AniaN

Z [link widoczny dla zalogowanych]

Szczęśliwa Binka

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Anno N. dzisiejszego dnia ujawniłaś nasze dane osobowe, teraz zamieszczasz zdjęcia NASZEGO psa, który jest nielegalnie przetrzymywany, ktoś Cię do tego upoważnił???? I dlaczego są to zdjęcia z zimy??? Gdzie jej legowisko? Bo można przypuszczać, że ktoś ją wpuścił do domu, aby ładnych zdjęć porobić. Po jej pazurach widać, że pies jest nie wybiegany... Czemu nie ma zdjęć aktualnych??? Czy ona żyje???
Vigen, brakuje tutaj najważniejszego elementu układanki. Po pierwszym punkcie jest drugi taki, że to my zgłosiliśmy włamanie i kradzież psa. Fundacja przeciwko nam złożyła donos po czterech dniach od naszego zgłoszenia. Finał był dopiero sprawy o znęcanie się nad psem, od którego fundacja się odwoływała i kolejny raz przegrała. A jeszcze będą się toczyć sprawy o kradzież i włamanie. To tyle.

AniaN

Jak widzisz, tylko przeklejam foty z innego forum.

Hera

binka napisała:

Gość

Tak nie zeznaliśmy w prokuraturze. Ktoś Ci nieprawdziwe informacje przekazuje. A poza tym jeśli chodzi o te suczki, to mój mąż chciał je przywieść za darmo z Tomaszowa i nie chciałaś z tego skorzystać. Po drugie jak się dowiedziałam, że za DT (gdzie są kojce jak widać na zdjęciach, i nie są opluwane przez Was jadem, tylko są SUPER) płaci się olbrzymie sumy, a ludziom, którzy chcą przetrzymać psy za darmo odmawia się, to stwierdziłam, że tego typu "interesów" nie będę popierać. I napisałam o tym, że nie podoba mi się ta sytuacja. Zresztą teraz i tak je rozdzieliliście. No ale widać, że wszystko zależy jak wiatr powieje.Chciałam wykupić inną suczkę, pieniądze wpłaciłam (400zł), poszły na coś innego. Nawet był głos na forum, żebym ją sobie sama kupiła i wzięła... Gdybym chciała postępować tak jak piszecie, to tak bym zrobiła. Natomiast wyjaśniłam, że nie mogę się zobowiązywać na długi czas i mogę tylko zapewnić DT, ponieważ mam psy. Płaciłam też za hotelik po 30zł miesięcznie, tak jak się zobowiązałam. I tyle.
Kwota: 400,00
Waluta: PLN
Tytułem: darowizna, Binka, ddb forum
Numer transakcji: 97201556445
Data księgowania: 2010-02-03
Data realizacji: 2010-02-03
Szkoda, że tego nie masz w swoich wyliczeniach. A te suczki nas zainteresowały bo były z Tomaszowa, gdzie mój mąż pracuje. No ale ja nawet muszę się tłumaczyć z tego, że chcieliśmy pomóc. Szkoda, że Ty, skoro ta sprawa tak Cię interesowała, dopiero po pół roku zabrałaś głos. Ty nie pomogłaś. Ani nam, ani Binie. Chore to wszystko jest!

haker11

Binka ponawiam moje pytanie jaki hodowca/hodowcy rasy dogue de bordeaux radzili wam trzymać sukę na niezamieszkałej działce przy ujemnych temperaturach?
Ponawiam też pytanie Jacka czy chcieliście Binę oddać?

Gość

Tak, około półtora roku temu mieliśmy duże problemy z dzieckiem. Przez trzy dni, zachodziliśmy w głowę co będzie jeśli będziemy musieli Binę oddać. Radziliśmy się tutaj zresztą. Po trzech dniach, jak przyszły wyniki badań, skończył się temat.
Problem z trzymaniem Biny na "niezamieszkałej działce w ujemnych temperaturach" już wyjaśnialiśmy.
Jeśli chodzi o pytanie kto powiadomił fundację i czy sąsiedzi nie byli zaniepokojeni brakiem opieki nad psem, zapraszam do lektury akt gdzie wypowiadali się sąsiedzi, dla tych co nie mają do nich dostępu- nie nie byli zaniepokojeni, bo psy miały, mają i będą miały zapewnioną stałą opiekę. Już wcześniej pisałam jak doszło do powiadomienia Emira, i jak ta sama osoba dzwoniła do nas i powiadamiała nas o interwencji. Dlaczego są to pytania tylko do mnie??? To Emir rozpoczął tu wątek, ja już mam rozstrzygnięcie sądu. Ja już tłumaczyć się nie będę.

haker11

Binka napisała:

Gość

A dlaczego mam Ci odpowiadać na te pytania??? Już mi się nie chce.
Zresztą jest u Was na forum...
Dla mnie nie do przyjęcia są na przykład kojce w hoteliku... Ale chyba nie rozmawiamy co dla kogo jest do przyjęcia a co nie jest.

haker11