Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KUKLÓWKA - sprawa suki rasy dog de bordeaux
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Wszystko o Bordogach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Nie 13:33, 04 Lip 2010    Temat postu:

Ania, Daniel-jeśli podjęlibyście decyzję oddania Binki do adopcji -są dwie sprawdzone rodziny -które mogą dać suni miłość i opiekę.

P Krystyna na pewno nie będzie robiła żadnych problemów z adopcją-w końcu nie od wczoraj "współpracujemy".

Potrzebna jest tylko Wasza decyzja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Nie 13:34, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 14:42, 04 Lip 2010    Temat postu:

Viki - ja nie porównywałam tych 2 spraw.
Ażot - na ejże, to tramwaj staje. Ja do Kadis pretensji nie mam, z interpretacją pudło!! A po drugie ani Ania, ani Daniel adwokatów nie potrzebują a tym bardziej Kadis, z którą grzecznie rozmawiam ( i która jak chce to sama sobie świetnie radzi ). Więc skoro jeszcze tu nic nie napisała i mnie nie moralizuje, to znaczy że mojego posta odczytała i zrozumiała właściwie - bo wyrażałam własne zdanie i mam do tego prawo, jak ona do swojego. Z Tobą konwersację skończyłam kilka postów temu. Więc grożącym paluszkiem machaj w inną stronę, bo ja się nie zamierzam "żreć" z nikim. Bardzo proszę nie przypisywać mi intencji celowego podjudzania, czy zamykania komuś ust, bo to nie jest prawda!
Ojojoj... Twisted Evil zdaje się, że Ażot uważasz, ze Twoje zdanie jedynie słuszne Twisted Evil Nie szkodzi, wyprowadzać Cię z błędu nie mam zamiaru.
ps: swoją drogą, cieszę się Ażot, że doczytałeś Smile
Pozdrawiam i jeszcze raz zmuszona jestem przeprosić forumowiczów za "nie na temat"
m.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Nie 14:52, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:11, 04 Lip 2010    Temat postu:

Miszku, ja nie uważam, że chcesz wiedziec kim jestem. To były uwagi do Isadory. Zastanawiałam się nad Twoją propozycją z misiem polarnym i boję się, że latem Emir zabierze go z powodu upałów.... hihihi Laughing Taki dowcipek. Pozdrawiam Was z imienin u znajomych!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Nie 16:07, 04 Lip 2010    Temat postu:

Misza napisała:
Cytat:
(...) bo wyrażałam własne zdanie i mam do tego prawo, jak ona do swojego.

A ja do swojego Smile .
Cytat:
Z Tobą konwersację skończyłam kilka postów temu. Więc grożącym paluszkiem machaj w inną stronę, bo ja się nie zamierzam "żreć" z nikim. Bardzo proszę nie przypisywać mi intencji celowego podjudzania, czy zamykania komuś ust, bo to nie jest prawda!

Jeżeli Twoją intencją nie było to, żeby kadis nie wypowiadała się zamiast właścicieli suczki, to przepraszam, tak to zrozumiałem, ale zmieniam zdanie, bo nie mam powodu i podstaw uważać, że mówisz nieprawdę. Twoje subtelne intencje są dla mnie niejasne z powodu wrodzonej tępoty i tego, że można źle zrozumieć słowo pisane.
Cytat:
Ojojoj... Twisted Evil zdaje się, że Ażot uważasz, ze Twoje zdanie jedynie słuszne Twisted Evil Nie szkodzi, wyprowadzać Cię z błędu nie mam zamiaru.
ps: swoją drogą, cieszę się Ażot, że doczytałeś Smile

Ależ nie, oczywiście, że Ty masz rację i Twoje zdanie jest jedynie słuszne Smile.
Twój styl rozmowy mi nie odpowiada (powodem jest mój wredny charakter), zrozumiałem już, że od pouczania jesteś Ty i już się ustawiam w ostatnim szeregu, gdzie moje miejsce Smile . Niech tak pozostanie -dla mnie rozmowa z Tobą dobiegła do końca, bo, nie cierpię agresji, a tak odebrałem Twoją ostatnią wypowiedź plus emotikony.

Dodane:
Pozwolę sobie jeszcze na pytania. Retoryczne. Czy jesteś adwokatem Isadory? Tobie wolno wtrącać się do rozmowy pomiędzy kadis a Isadorę? A ja mam milczeć, gdy Ty rozmawiasz z kadis?
Odnośnie przepraszania za zbaczanie z tematu. Myślę, że takie rozmowy, jak nasza są w pewien sposób na temat, bo rozmawiając na forach o kontrowersyjnych sprawach czasem dochodzi do spięć między ludźmi, lepiej to wyjaśnić, o ile mogę mieć w tym temacie swoje zdanie.


Ostatnio zmieniony przez Ażot dnia Nie 16:46, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 19:55, 04 Lip 2010    Temat postu:

Zastanawiam się czemu tu jest mowa o adopcji psa, skoro jak doczytałam się Emir nie oddał psa??? Przecież to jest już wg prawa przywłaszczenie!?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
viki41
Gość






PostWysłany: Nie 20:01, 04 Lip 2010    Temat postu:

Cytat:
Viki - ja nie porównywałam tych 2 spraw.


Miszko kochana ja to zrobilam bo jestem dociekwila - no coz taka moja natura i sie tego nie wstydze Smile. Dobrze jest znac poglady myslacych inaczej niz opierac sie tylko na swoich ( bo nie zawsze moga sie okazac sluszne).
Pozdrawiam Cie serdecznie i caluski dla Twojego rudzielca.

Cytat:
Zastanawiam się czemu tu jest mowa o adopcji psa, skoro jak doczytałam się Emir nie oddał psa??? Przecież to jest już wg prawa przywłaszczenie!?

Jest to propozycja do przyjecia lub odrzucenia przez wlascicieli - tak to odbieram.
Decyzja nalezy do nich i naprawde moze czasami warto sie zastanowic nad jednym co jest lepsze czy gorsze.
Nie mam doswiadczenia w trzymaniu tej rasy w kojcu wiec ten temat jest mi calkiem obcy. Nie chce tez juz dalej przeciagac tematu na temat publikacji na ten temat uznanych autorytetow, wlascicieli i weterynarzy bo chyba w tym momencie to nie temat ( a moze warto taki stworzyc?) .
Wydaje mi sie, ze chodzi o dobro psa i niestey uwazam, ze gdyby dyskusja toczyla sie w innym tonie efekty byly by inne ( moje osoboste zdanie.
Mysle, ze nasze forum ( uczestnicy - obojetnie na przekonania) kochaja te rudzielce i po pierwszym wklejonym poscie nalezalo trzymac sie :
1. swoich doswadczen - czyli obserwacji nie bede rozwijac tego tematu bo zostane posadzona o zbyt dlugie posty ( jednak chetnie podziele sie swoimi spostrzezeniami w innym temacie jak zostanie zalozony
2. opinii znawcow rasy - gdzie naprawde trudno jest stwierdzic kategorycznie, ze te psy nadaja sie tylko do mieszkania w domu przez 24 godziny na dobe poza spacerami- bo majac domek z ogrodem moje akurat przebywaja tam kiedy chca.
3. opinii hodowcow ( czy mozna, na ile godzin w jakich warunkach trzymac te psy w kojcach z odpowiednia buda) majacych wiecej niz jednego psa w hodowli
4. krytyka owszem w kultrany sposob i tu wiedze mozliwosci edukacji odnosnie rasy. Agresywnosc niestety zazwyczaj wzbudza agresywnosc z drogiej strony.
5. Prawo jest prawem i nalezy je przestrzegac i tu nie ma znaczenia, ze nasze poglady sa inne bo jedynie chodzi o decyzje sadu, jej szkoldliwosc, srodki lagodzace w stosunku do dokonania czynu niezgodnego z prawem i tu skoncze.
Ze swojej strony mam jedna prosbe do obu stron sporu przemyslcie wszystko moze naprawde warto.


Ostatnio zmieniony przez viki41 dnia Nie 20:33, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nika1202
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:15, 04 Lip 2010    Temat postu:

Bordoś napisał:
Zastanawiam się czemu tu jest mowa o adopcji psa, skoro jak doczytałam się Emir nie oddał psa??? Przecież to jest już wg prawa przywłaszczenie!?


Zdecydowanie to nie jest przywłaszczenie.
Proszę zapoznać się nie tylko z treścią art. 284 kk, ale także jego interpretacją (wykładnią).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 21:29, 04 Lip 2010    Temat postu:

Ażot - A ty? Czy jesteś adwokatem Kadis, co tak Cię oburzyło ??? Patrz, Kadis się nie wścieka ( bo nie ma o co ), Ty owszem. Nikogo nie pouczałam i nigdy nie uważałam, że moje zdanie jest bezsporną racją. Za to Ty się rzucasz i chyba koniecznie chciałbyś się tu powykłócać. A mnie się nie chce, nie ten adres. Interlokutora we mnie nie znajdziesz Laughing soorki. A prawa do własnego zdania nie odmawiam nikomu - sobie też nie, więc znów skucha Wink
No i Ażot - trzeba mysleć o sobie pozytywnie... charakter wredny, tępota wrodzona.. a może by tak ostudzić trochę zółć ( z nieznanej przyczyny Cię zalewającą - chyba dlatego, że ja pozwoliłam sobie mieć odmienne zdanie, niż Ty Smile ) i przestań się doszukiwać jakichś podtekstów w moich wypowiedziach. Nie ma ich tam - są jasne i przejrzyste. Co myślałam - napisałam. Koniec.
Kadis - pozdrawiam Smile .
Viki - dzięki za pozdrowionka.
No i czekam na wiadomości, jak się toczy sprawa Binki.

m.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:49, 04 Lip 2010    Temat postu:

Zacytuję: Bordoś napisał:
Zastanawiam się czemu tu jest mowa o adopcji psa, skoro jak doczytałam się Emir nie oddał psa??? Przecież to jest już wg prawa przywłaszczenie!?
Potem Nika 1202
Zdecydowanie to nie jest przywłaszczenie.
Proszę zapoznać się nie tylko z treścią art. 284 kk, ale także jego interpretacją (wykładnią).


Analizowałam to co jest napisane na: [link widoczny dla zalogowanych]
i uważam, że Emir dokonał właśnie przywłaszczenia... Skoro twierdzą, że psa zabrali podczas interwencji i następnie nikomu go nie pokazali, nie oddali właścicielowi po decyzji sądu, to co to jest? Zaczyna być tutaj poruszany temat oddania psa do adopcji. Jak Binka ma to zrobić skoro nie ma psa?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Nie 21:55, 04 Lip 2010    Temat postu:

Viki41 napisała:
Cytat:
Mysle, ze nasze forum ( uczestnicy - obojetnie na przekonania) kochaja te rudzielce (...)

Myślę, że kochają Smile . Nie jestem z tego forum, ale nie podoba mi się, że Binka była w kojcu w ekstremalnej temperaturze, bez człowieka, bo w sumie, co znaczą takie odwiedziny sąsiada, czy właściciela przez kilka chwil. Smutne jest takie psie życie i wlaściwie bez sensu, bo pies żyje po to, żeby przyjaźnić się z człowiekiem. Szkoda tylko, że kilka osób z tego forum ograniczyło się do wyzwisk w stylu - zwyrodnialec (wielkimi czcionkami), a potem do pewnego rodzaju egzegezy zachowania i intencji właścicieli Binki, nie tylko w sprawie suki, ale w odniesieniu do ich zepsucia do szpiku kości we wszystkim, co robili. I jak to bywa, to co raziło oburzonych w słowach i w zachowaniu właścicieli suki, nie przeszkadzało w odniesieniu do osób z fundacji, czy zaprzyjaźnionych. Napisałem tu, bo moim zdaniem nie w tym kierunku poszła rozmowa, nie każe się podejmować decyzji o zrezygnowaniu kogoś z posiadania psa trzymając go za gardło i kopiąc po kostkach. Może wystarczy rada, pomocna dłoń i jasno przedstawione warunki, czego bordosioluby oczekują od właścicieli Binki? Może warto dać szansę, kontrolowaną szansę, może warto porozmawiać?
Zabrać bezprawnie psa, sponiewierać w internecie na publicznie dostępnych forach i czekać na dojrzałą decyzję oddania własnego psa komuś do adopcji wydaje się być ryzykownym pomysłem, ryzykownym w sensie powodzenia, ale kto wie? Decyzja należy do właścicieli, postawionych jednak pod ścianą, bo chyba postanowienie sądu nie zostało jeszcze wykonane?
Nie mogę powiedzieć, że nie zaszokował mnie opis sprawy widziany oczami kadis i sam nie wiem, czy jeżeli jest to prawda należy fundacji "odpuścić" bezprawne działanie. Nie ma równych i równiejszych, nawet w imię wyższych celów.

Misza Smile Prośba. Nie zabraniaj innym tego i nie gań za to, co robisz notorycznie sama Smile . Słowem - nie przypisuj mi uczuć i intencji , których nie mam. Naprawdę nie musisz się odgrażać, że nie będziesz rozmawiała, wykłócała się ze mną, żarła, czy co tam jeszcze chcesz. Nie upodobałem sobie Ciebie jako interlokutora i nie widzę w Tobie wroga, żółc mnie nie zalewa. Ja uważam, jak mój prawie-prezydent: zgoda buduje Wink .
A teraz głęboki oddech Misza i daj mi już spokój, dobrze? Obiecuję, że nie ośmielę się odnieść do Twojej żadnej wypowiedzi, będę stał za Tobą pokornie w ostatnim szeregu, tylko proszę nie każ mi tam być na klęczkach Smile .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nika1202
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:11, 04 Lip 2010    Temat postu:

kadis napisał:
Zacytuję: Bordoś napisał:
Zastanawiam się czemu tu jest mowa o adopcji psa, skoro jak doczytałam się Emir nie oddał psa??? Przecież to jest już wg prawa przywłaszczenie!?
Potem Nika 1202
Zdecydowanie to nie jest przywłaszczenie.
Proszę zapoznać się nie tylko z treścią art. 284 kk, ale także jego interpretacją (wykładnią).


Analizowałam to co jest napisane na: [link widoczny dla zalogowanych]
i uważam, że Emir dokonał właśnie przywłaszczenia... Skoro twierdzą, że psa zabrali podczas interwencji i następnie nikomu go nie pokazali, nie oddali właścicielowi po decyzji sądu, to co to jest? Zaczyna być tutaj poruszany temat oddania psa do adopcji. Jak Binka ma to zrobić skoro nie ma psa?


Kadis, mój post nie jest atakiem wymierzonym w kogokolwiek. Internet nie jest dobrym źródłem informacji. Polecam literaturę fachową i wykładnię SN (bez złośliwości - naprawdę). Nie będę ustosunkowywać się w sposób ocenny do wcześniejszych wypowiedzi użytkowników. Mało w nich faktów, wiele emocji. To samo zdarzenie może być przez różne osoby postrzegane odmiennie.
Co powinna zrobić Binka? Zapytaj, proszę Binkę. Nie jestem właściwym adresatem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 22:24, 04 Lip 2010    Temat postu:

Ażot - weź Ty człowieku poczytaj swoje posty i potem się odezwij. Ok? Tylko nie tu ( tłumaczę - nie w tym temacie, bo nie jest do tego przeznaczony. Chodzi mi o np "rozmowy o wszystkim" lub priv - mam nadzieję, że zostanę właściwie zrozumiana ) Laughing . A spokój daj Ty mnie - nie pij do mnie, nie odnoś się do moich postów. Nawet nie były do Ciebie kierowane, chyba, że się ustosunkowałam do Twojego " pouczenia", a Ty czułeś się bardzo w obowiązku buczeć, ejżać czy co tam jeszcze. Nie odbiję Ci piłeczki, nie dam się wciągnąć w te gadki - szmatki. Fajnie tak się uczepić tego szeregu i go tak międlić z tym upodobaniem w każdym poście. Ludzie mój drogi i tak będą czytać od początku - Tobie też radzę.
A i stój sobie, gdzie tam chcesz, czy klęcz. Co Cię w takim razie zalewa i o co Ci chodzi - nie wiem. Komu co zabraniałam? I co takiego " robiłam notorycznie"??? Shocked Question Piszę tu jak wiele innych osób - jak i Ty, więc żyj i daj żyć innym Razz . I pozwól łaskawie, że ktoś się ośmielił z Twoim zdaniem nie zgodzić. I przestań mnie uciszać - ja nie z takich silnie przestraszonych Wink Laughing Laughing W całej tej dość smutnej sprawie udało Ci się mnie rozbawić. Naprawdę, w życiu nie widziałam żeby tak ktoś sobie kogoś "wybrał" i próbował nim popotrząsać Laughing Tylko się nie udało i jest ból.
Napisałabym to na priva, ale wolę, żeby koniec tej dyskusji był wszystkim znany - co by potem wklejek z wyrwanymi z kontekstu cytatami nie było Laughing
Przepraszam za zaśmiecanie raz jeszcze i uciekam do swoich zajęć.
m.
Laughing Dodane:
prosiłam pierwsza - ciągle wzywałeś do tablicy, to zgodnie z obietnicą, odpisałam w miejscu najodpowiedniejszym. Na pw. Uwielbiasz jak widzę mieć ostatnie słowo. Nie, nie uraziłeś mnie - chociaż jak widzę bardzo byś chciał. Trudno. Tu nie towarzystwo wzajemnej adoracji a ja nie pacyna na sznurku i tańczyć nie będę, jak mi zagrasz Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Pon 0:23, 05 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Nie 22:33, 04 Lip 2010    Temat postu:

misza napisał:
Ażot - weź Ty człowieku poczytaj swoje posty i potem się odezwij. Ok? Tylko nie tu ( tłumaczę - nie w tym temacie, bo nie jest do tego przeznaczony. Chodzi mi o np "rozmowy o wszystkim" lub priv - mam nadzieję, że zostanę właściwie zrozumiana ) Laughing . A spokój daj Ty mnie - nie pij do mnie, nie odnoś się do moich postów. Nawet nie były do Ciebie kierowane, chyba, że się ustosunkowałam do Twojego " pouczenia", a Ty czułeś się bardzo w obowiązku buczeć, ejżać czy co tam jeszcze. Nie odbiję Ci piłeczki, nie dam się wciągnąć w te gadki - szmatki. Fajnie tak się uczepić tego szeregu i go tak międlić z tym upodobaniem w każdym poście. Ludzie mój drogi i tak będą czytać od początku - Tobie też radzę.
A i stój sobie, gdzie tam chcesz, czy klęcz. Co Cię w takim razie zalewa i o co Ci chodzi - nie wiem. Komu co zabraniałam? I co takiego " robiłam notorycznie"??? Shocked Question Piszę tu jak wiele innych osób - jak i Ty, więc żyj i daj żyć innym Razz . I pozwól łaskawie, że ktoś się ośmielił z Twoim zdaniem nie zgodzić. I przestań mnie uciszać - ja nie z takich silnie przestraszonych Wink Laughing Laughing W całej tej dość smutnej sprawie udało Ci się mnie rozbawić. Naprawdę, w życiu nie widziałam żeby tak ktoś sobie kogoś "wybrał" i próbował nim popotrząsać Laughing Tylko się nie udało i jest ból.
Napisałabym to na priva, ale wolę, żeby koniec tej dyskusji był wszystkim znany - co by potem wklejek z wyrwanymi z kontekstu cytatami nie było Laughing
Przepraszam za zaśmiecanie raz jeszcze i uciekam do swoich zajęć.
m.


Dziekuję Ci Misza.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:34, 04 Lip 2010    Temat postu:

Nika1202, spokojnie ja nie twierdzę, że atakujesz kogoś. Zaczepiłam się o wasze wypowiedzi aby pchnąć ten temat, gdyż Binka nie zabiera głosu, a dziewczyny z Emira też już chyba są na wakacjach bez neta..... Spokojnie bez wzajemnych wycieczek, ok? Ja nie miałam na mysli Cię atakować. Dziwnie się ta sytuacja Binki układa, bo psa i kota im zabrano, prawo jest po ich stronie, a oni nadal nie mają zwierząt. Czynów tutaj nie oceniam. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Nie 22:48, 04 Lip 2010    Temat postu:

Kadis, nie wiem co tam możesz pisać publicznie, ale chodzą mi po głowie takie pytania:
Czy wiesz jak fundacja uzasadniła, wytłumaczyła to, że psa w określonym terminie nie oddała? Czy w ogóle to właścicielom wytłumaczyła? Binka i fundacja są ze sobą teraz w kontakcie? Jest jakiś nowy termin przekazania psa? Warunki takiego przekazania?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Wszystko o Bordogach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 11 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin