Bordoże Forum

Draki

Czy ktoś z Was przewoził kiedyś Bordoga samolotem? Interesuje mnie to jak psiaki znoszą taką podróż i czy trzeba je jakoś specjalnie przygotować, żeby nie było żadnych komplikacji w czasie lotu?

Pozdrawiam
Monika z Drakim

LejDusia

Przede wszystkim trzeba pamietac, ze dozki beda podrozowac w klatkach transportowych, z daleka od wlasciciela. W zwiazku z tym napewno przed wyjazdem trzeba koniecznie przyzwyczaic do zostawania w klatce.

Vigen

Na któryms z forów (chyba to było forum dotyczące emigracji do USA, jak znajdę to wkleję link) był post założony przez dziweczynę, której zdrowa przed wylotem bordożka nie przeżyła tej podróży.

//dodane//

link jest tu:[link widoczny dla zalogowanych]

joanna_zaj

Wszystko zalezy od tego w jakim wieku transportujemy psa.
Jezeli jest to szczeniak 8-tyg.to nie ma wiekszegu problemu z podroza.Nalezy tylko przyzwyczaic malucha do klatki.
Jezeli przewozony jest pies starszy,to slyszalam o tym rozne opinie i nie zawsze dobre.
Ostatnio Zuza wysylala psa do USA ,moze ona to opisze lepiej.
Zdarzaly sie przypadki smierci BX w samolotach.Jakie byly tego przyczyny to niestety ,ale nie wiem.Domyslam sie jedynie,ze serducho nie wytrzymalo stresu.

Dorota Marzycka

Znajoma sprowadzała mastino z włoch do krycia ( dorosłego reproduktora ) pies był uśpiony na czas lotu , i jak go odsyłała spowrotem po kryciu też był usypiany , może z tego powodu przypadki śmierci ?

viki41 · Gość

Napewno uspienie psa nie powoduje smierci, raczej stresy zwiazane z lotem moga byc tego przyczyna.

Vigen

Wydaje mi się że nie tylko stresy. Ludziom z problemami sercowymi też odradza się loty samolotem, raczej nie z powodu stresów. Każdy kto miał okazję przelecieć się takim odrzutowcem napewno wie że pewne fazy sa mało przyjemne.

viki41 · Gość

Vigen - mialam przyjemnosc (jak mozna to tak nazwac) lotu pare lat itemu jednak, moze w tym momencie wydawac sie to smieszne ale osobiscie preferuje inne srodki lokomocji.