Bordoże Forum

AniaN

Drodzy Moderatorzy,

ponieważ występuje nagminne zaśmiecanie różnych wątków w różnych działach przez niejaką viki proponuję wywalenie wszystkich postów niezwiązanych z tematem i założenie nowego tematy np. "Dyskusje i wypracowania viki".

Nikomu to nie służy, wątki stają się nieczytelne i zaśmiecone, a niejaka "viki" wszędzie wetknie swoje "3 grosze" absolutnie nie na temat, a kończy się to tylko tym, że uważa wszystkich za złośliwych i nie szanujących jej odmiennego zdania.

To taka moja propozycja i myślę, że większość się ze mną zgodzi Twisted Evil

viki41 · Gość

MariuszR

Aniu ('

')

viki41 · Gość

AniaN

viki41 · Gość

Vigen

viki41 · Gość

Benia

Tajemnica korespondencji, podobnie jak inne postaci wolności człowieka, objęta jest ochroną konstytucji (art.87 ust.2). Kodeks cywilny zalicza ją do dóbr osobistych jednostki (art.23 k.c.), a ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych reglamentuje dopuszczalność rozpowszechniania cudzej korespondencji (art.82 i 83). Wreszcie kodeks karny przewiduje sankcje za naruszenie tajemnicy korespondencji (art.172 k.k.).

Korespondencja nie jest dobrem osobistym. Jest ona nośnikiem ważnych informacji o nadawcy i adresacie, o relacjach ich wiążących. Dlatego jej upublicznianie godzi przede wszystkich w ich prywatność i to ona jest chronionym dobrem osobistym.

Korespondencja prowadzona może być w dowolnej formie (pismo, nagranie, itp.) dowolną drogą (poczta, posłaniec, telefon, e-mail itp.), byle tylko spełniony był warunek poufności, tj. przeznaczenie zindywidualizowanej przesyłki dla konkretnej osoby. Ochrona adresata powstaje z chwilą wysłania listu i obejmuje tylko osoby fizyczne.

Korespondencja stanowi szczególny rodzaj twórczości, ponieważ adresowana jest do ściśle określonej osoby i z założenia oparta jest na wzajemnym zaufaniu. Tym tłumaczyć należy to, że jej udostępnianie publiczności wymaga zgody obu stron, niezależnie od tego, czy jej rozpowszechnienie godziłoby w cześć adresata. Obojętne jest przy tym, czy są to osoby „powszechnie znane” i czy tematem korespondencji są sprawy publiczne, czy osobiste. Natomiast wszelkie zniekształcenia rozpowszechnianej korespondencji, jej komentowanie, ilustrowanie itp. pogłębić mogą naruszenie prywatności, tak nadawcy, jak i adresata.

[link widoczny dla zalogowanych]

Inez de Villaro

No chyba poszło to wszystko w bardzo złą stronę. W dyskusjach nie uczestniczy przecież sama VIKI, ktoś z nią dyskutuje na forum, najprostrzym sposobem na ograniczenie niepotrzebnych rozmów "nie na temat" jest zaprzestanie pisania "nie na temat". Zaczynając rozmowę , sami doprowadzamy do zaśmiecania wątku.
To przykre, jak wiele osób tak lekceważżąco wypowiada się o drugiej, to bardzo nieludzkie i ja sie pod tym nie podpisuję.
Każdy człowiek jest człowiekiem i ma godność osobistą, której nie można dyskredydować.

blue.berry

Inez - dziękuję Ci bardzo za tą wypowiedź.

Benia

CzB · Gość

viki - jesteś beznadziejna, tyle tylko Ci powiem
wiesz, ja nigdy nie wpadłabym na pomysł, żeby "zostawiać sobie na pamiątkę" korespondencję, która z założenia miała być prowadzona tylko między moderatorami
tym, że skopiowałaś rozmowy, które były prowadzone między nami poza forum i próbujesz wykorzystywać je teraz - SIĘGNĘŁAŚ DNA...
nie warto z Tobą wdawać się w żadne dyskusje
niezmiernie się cieszę, że nie jesteś już moderatorem forum, bo nie mam już do Ciebie za grosz zaufania - a to jest podstawa miedzy ludźmi, którzy muszą wspólnie podejmować decyzje
zacznij czytać ze zrozumieniem, nie podejmować bezowocnych dyskusji, doszukiwać się uszczypliwości we wszystkim i ciągle gadać o szacunku, dyskusji
o szacunku i konstruktywnej dyskusji NIE MASZ POJĘCIA
wyrzucasz (mnie i Michałowi gwoli ścisłości), że jako moderatorzy nie jesteśmy bezstronni i konsekwentni
obiecuję Ci, że od teraz przyłożę się bardziej, ze szczególnym uwzględnieniem Twoich wypowiedzi

Nika1202

W pierwotnym zamyśle miałam obszernie napisać o aspektach prawnych dotyczących złamania tajemnicy korespondencji.

Kontynuując post Beni, ograniczę się jednak do kilku podstawowych kwestii.

I tak po:

1.) Tajemnica korespondencji jako jedno z dóbr osobistych człowieka podlega ochronie prawa cywilnego (karnego również).
2.) Jeżeli w/w dobro zostało naruszone, osoba „pokrzywdzona”, może (w dużym skrócie) na drodze postępowania cywilnego:
- żądać zaniechania działania,
- żądać usunięcia skutków tego działania,
- żądać zadośćuczynienia pieniężnego (za doznane krzywdy),
- jeżeli skutkiem złamania tajemnicy korespondencji była szkoda majątkowa – może również żądać naprawienia szkody (np. wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie).

I to tyle, jeżeli chodzi o prawo. Sądzę, że dużo ważniejsza jest strona etyczno-moralna całej tej sprawy.

Ujawnianie tajemnicy korespondencji, w moim odczuciu, kłóci się z ogólnie przyjętymi zasadami, jest niezgodne z powszechnie pojmowaną uczciwością i lojalnością.

Jeżeli prowadzę z kimś prywatną korespondencję, to zakładam, że wszelkie informacje w niej zawarte są objęte poufnością.
Pomiędzy nadawcą a odbiorcą powstaje swoista relacja oparta na zaufaniu. A skoro ufam, to wierzę, że treść mojej prywatnej korespondencji nie będzie udostępniana osobom trzecim np. poprzez „wywlekanie” jej na forach.

Najwyraźniej jednak, nie dla wszystkich powyższe normy są oczywiste.
Prawda Viki?
Jeżeli z taką niefrasobliwością łamiesz podstawowe zasady – to znaczy, że nie masz żadnych. Pominę tu kwestie związane z dobrym smakiem, wychowaniem, czy kulturą osobistą.

Oczekujesz szacunku?
Na Twoje oczekiwania odpowiem tak – nie wiek jest tutaj wyznacznikiem. Można mieć 20, 40, 60, 90 lat i być … (tu miejsce na dowolny epitet). W życiu na szacunek otoczenia – jak na wszystko inne – trzeba sobie zapracować. Czyli – jakie świadectwo sobie wystawiasz – tak jesteś odbierana.
Publikując maile – sięgnęłaś dna.

I jeszcze jedno. Na forum, zwyczajowo przyjęte jest zwracanie się do jego uczestników po imieniu (nicku).
Jeżeli przez dłuższy czas – piszesz do AniN- w drugiej osobie („ty”), a następnie używasz sformułowania „Pani”, to jest to właśnie niczym innym, jak „odżegnywaniem” się od „forumowej znajomości” z nią. Pokazujesz w ten sposób, że nie chcesz relacji w dotychczasowej formie…Nie wprost przyjmujesz postawę „ja z tą Panią nie chcę mieć niczego wspólnego”…co jest przejawem braku szacunku (tyle tylko, że ujętym w przewrotny sposób).

Viki – i zacznij czytać ze zrozumieniem – „niejaka Viki” to inaczej „pewna Viki”, a „nijaka” – to „mdła”, „bezbarwna”, „pozbawiona ekspresji”.
Sama przyznasz – kolosalna różnica…
Choć w przypadku Twojej osoby – jedno nie wyklucza drugiego.
Można być „niejakim nijakim”.

viki41 · Gość

W zwiazku z utrunieniami z ciaglym dostepem do internetu, nie bylam w stanie odpowiedziec na posty. Mam zamiar to uczynic wiec na wstepie moja prosba do Administarcji forum:
Prosze o jednorazowa wypowiedz swojego meza pod moim nickiem bo byc moze jesli uczynie to bez tej zgody - znowu okaze sie, ze moja tendencja jest zaciemnienie watkow .
Gdyby decyzja administracji byla inna ( brak takiej mozliwoci) prosze o oficjelne powiadomienie. w ty temacie.