|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stelka
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 23:09, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, mieliśmy ten sam problem. Brak przedpiersia. Mamy zamiar pracować nad jej budową i dojść do "perfekcji";p na dzień dzisiejszy wystarczy mi Młodzieżowy Champion Polski:) jest jeszcze czas na pracę nad jej anatomią, gdyż sunia ma dopiero 16 miesięcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 23:18, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Szanowni Państwo, temat ten dotyczy spraw weterynaryjnych i w tym celu został utworzony. Wy natomiast zajmujecie sie teraz personalnymi przepychankami, które niczemu nie służą, zatem bardzo prosze o trzymanie sie tamatu watku- czyli "kiedy kryc po rekonstrukcji sciegna", wszystkie inne wpisy będa usuwane, jako niezgodne z tematem, a osoby notorycznie odstepujace od tematu otrzymaja ostrzeżenia.
Bardzo dziekuje za zrozumienie. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inez de Villaro dnia Czw 23:20, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Czw 23:34, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W zwiazku z tym, ze to temat weterynaryjny pokusilem sie i pogrzebalem w lekturze:
"Przecięte końce więzadła krzyżowegodoczaszkowego rozchodzą się i nie łączą ze sobą, jak w przypadku innych więzadeł. Po naprawie przeciętych więzadeł następuje ich 40% resorpcja po 24 tygodniach od naprawy, a osłabienie pozostaje po 4 latach gojenia."
Źródło: "Rehabilitacja psów", D.L. Millis, D. Levine, R.A. Taylor, redakcja I wydania polskiego Janusz Bieżyński
Nie bede komentowal. Niestety na temat więzadla i ciazy, nic nie znalazlem.
Ostatnio zmieniony przez CzB dnia Pią 9:07, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Pią 11:36, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mój post w tym temacie jest ostatnim i wybaczcie nie na temat ,jak chcecie możecie mi wstawić ostrzeżenie ,ale.....
[b]"Joanna mimo wszystyko nie wierze w wiele slow , ktore napisalas . Nie wierze Joanna , ze zmienilas sposob myslenia i to co czujesz".
Na tym forum zawsze pisałam,piszę i będę pisać szczerze i jeżeli ktoś moje intencje odbiera fałszywie to trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 13:23, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zrodlo :
[link widoczny dla zalogowanych]
Opieka pooperacyjna (troska w domu)
• Należy podawać przypisane przez lekarza, który wykonywał zabieg, leki przeciwbólowe i zmniejszające obrzęk w stawie kolanowym (niesteroidowe leki przeciwzapalne - NSAID).
• Należy codziennie sprawdzać (poprzez nacięcie opatrunku) ranę w poszukiwaniu oznak możliwej infekcji, którymi mogą być: spora opuchlizna, ból, wysięk zapalny i czerwone zabarwienie kończyny.
• Zimny kompres powinien być stosowany na staw kolanowy trzy razy dziennie przez 20 minut, by zmniejszyć opuchliznę.
• Poczynając od trzeciego dnia po zabiegu, powinien być stosowany ciepły kompres przed przystąpieniem do ćwiczeń ruchowych.
• Jako zakończenie każdych ćwiczeń ruchowych powinien być stosowany zimny kompres na około 5 minut.
Taka terapia domowa (rehabilitacja) powinna być kontynuowana, dopóki zwierzę nie będzie w pełni prawidłowo poruszać kończyną i ją obciążać. Wizyta kontrolna u lekarza powinna mieć miejsce w około dwa tygodnie po zabiegu.
Prześwietlenie rentgenowskie (RTG) stawu kolanowego musi być wykonane 2 miesiące po operacji, aby sprawdzić proces leczenia kości. Od 2. miesiąca po zabiegu, gdy tylko kość będzie zdrowa, można zacząć wyprowadzać psa na smyczy na 10-15 minutowe spacery trzy razy dziennie. Długość spacerów powinna być stopniowo zwiększana przez następne 2 miesiące. Po czterech miesiącach ograniczenia w ćwiczeniach powinny być zmniejszane aż do odzyskania całkowitej mobilności zwierzęcia. Natomiast pełna eksploatacja i ruch zwierząt nie powinien wrócić do stanu sprzed kontuzji, dopóki nie minie sześć miesięcy od zabiegu.
Joanna:
"Jeśli nie chcesz być szczerym wobec przyjaciela, bądź szczery wobec samego siebie."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika1202
Bordomaniak
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:08, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich
pokrycie suki 4 miesiące po operacji więzadła krzyżowego jest bardzo ryzykownym krokiem. Poza powyższymi zagrożeniami pojawia się także problem z zaburzeniami w gospodarce wapniowo-fosforowej organizmu. Organizm ciężarnej suki musi pokryć zapotrzebowanie wapnia i fosforu nie tylko na "rekonstrukcję" więzadła, ale także zapotrzebowanie na prawidłowy rozwój płodów. Jest zatem podwójnie obciążony...Pominę już fakt, że suka musi dźwigać w tym czasie nie tylko swój ciężar, ale i znosić trudy związane z ciążą - ktoś już na ten temat się wypowiedział...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleopatra Bialobrzegi
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bialobrzegi
|
Wysłany: Pon 22:10, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 18:15, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czlowiek durniem sie rodzi i durniem umiera .
Przepraszam za mocne slowa ale chyba nikt nie powie , ze ta dyskusja czegos nas nie nauczyla . Niestety lub stety przezylam cztery operacje rekonstrukcji wiezadla krzyzowego . Bylam obecna przy jednej z nich przez wszystkie godziny jej trwania od chwili wygolenia kolana az do zalozenia szwow zewnetrzych . Cztery zerwane wiezadla i cztery roznie przebiegajace rehabilitacje ale w kazdej z nich proces gojenia sie kosci i przyjecie sztucznego wiezadla bylo bardzo dlugie . W kazdym z tych przypadkow zwracano takze uwage na obciazenie nogi zdrowej . Warto dodac , ze to obciazenie zaczyna sie juz w chwili kiedy pies zaczyna nam kulec a konczy w momencie calkowitego wyleczenia operowanej nogi . Jeszcze raz powtorze , ze brak oznak kulawizny nie oznacza , ze zakonczyl sie proces gojenia . Jestem zwolennikem starej szkoly wedlug ktorej rehabilitacja trwa bardzo dlugo . Ta stara szkola nauczyla mnie , ze zerwanie wiezadla powiazane jest takze z dysplazja stawow biodrowych . W takiej sytuacji pospiech w kryciu nie jest wskazany i chyba dla wszystkich jest to zrozumiale .
To co przedstawila nam Beata jest dla mnie czyms zupelnie nowym . Daje nowe mozliwosci hodowcom . W chwili obecnej by uspokoic wlasne sumienie wystarczy pisemko od lekarza wet .
W przypadku moich psow zaden z operujacych lekarzy takiego pisma by nie napisal .
Zrodlo :http://www.psy24.pl/2153-zabieg-TPLO.html
Cytat: | Stabilizacja kolana polega na zrównoważeniu sił PWKP przez więzadło krzyżowe, napięcie torebki stawowej oraz mięśni. PWKP natomiast jest wypadkową sił: zewnętrznych od strony podłoża (siły grawitacyjne + ukształtowanie podłoża) oraz stopnia pochylenia powierzchni stawowej kości piszczelowej. Jeżeli więzadło krzyżowe przednie nie jest w stanie zrównoważyć PWKP, dochodzi do naderwania, bądź całkowitego zerwania więzadła krzyżowego. Kontuzja ta jest przyczyną większości kulawizna u psów. Zbyt duże nachylenie powierzchni stawowej kości piszczelowej oraz niestabilność stawów biodrowych w wyniku ich dysplazji prowadzą do stałego, mocnego PWKP i w efekcie końcowym do zerwania przedniego więzadła krzyżowego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Wto 21:46, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czytalam ten watek od samego początku i szczerze mowic nie mialam zamiaru się wypowiadac. Ja zawsze pod uwage biore dobro swoich suczek(kazde informacje sa dla mnie wazne) - interesuje mnie temat bo w razie potrzeby można z niego wyciągnąć odpowiednie wnioski , mieć jakies spojrzenie na sprawe - brac pod uwage widze uczestnikow forum( hodowcow i nie tylko) na ten temat. Uwazam, ze to cenne informacje i jedynie szkoda, ze tematy tego typu ( chodzi mi na co zwracac uwage, jak ma przebiegac rehabilitacja, jaki ma być jej okres) poruszane sa w dziwnych dla mnie okolicznościach. Przepraszam jeśli kogos obrazilam bo nie jest to moim zamiarem tym bardziej, ze osobiście cenie sobie zdanie niektórych osob biorocych udzial w dyskusji jednak nie zawsze teoria idzie z praktyka to pierwsze i nie zawsze weterynarz pod, którego opieka sa nasze psy jest wyrocznia. Ja do dzis nie mogę dojsc do siebie po utracie suni rebeli ale to nie na ten temat i nie chce mi się wierzyc, żeby właściciel(ka) suczki gdzie szczeniaki sprzedaja się bez problemow ryzykowal (la) by jej zdrowiem ale to moje zdanie. Ja oddalabym wszystko zeby cofnac czas i cokolwiek zmienic ale niestety tego nie można zrobic jednak zawsze w sercu pozostaje jedno pytanie „czy zrobilam wszystko?” na które niestety trudno jest uzyskac odpowiedz i z tym człowiek sie meczy. Tak wiec mysle, ze do tematu należy wrocic po szczesliwym porodzie ( i tego zycze wlascicelom suczki) i wyciągnąć ogolne wnioski z calej tej dyskusji bo jak do tej pory to z tego co zostalo napisane takiego przypadku jeszcze nie było. Mam tylko nadzije, ze Pani Beata podzieli się z nami informacjami na temat zdrowia swojej suni i jej zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:55, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Temat jest tematem napewno pomocnym, zwłaszcza że prezentuje zdanie wielu osób. Jenych bazujące na wiedzy teoretycznej innych na praktykach z własnego podwórka.
Nie jest to jednak forum lekarzy weterynarii i nie sądzę aby którykolwiek z nich był zainteresowany konfrontacjami róznych od siebie opinii specjalistów przez osoby trzecie i na tej podstawie decydowania który z nich lepszy a który gorszy. Myślę że nie tędy droga.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany w tym wszystkim tym jak wygląda zabieg rekonstrukcji to może obejrzeć w kilkuminutowym filmie stworzonym przez vetstoria.com:
http://www.youtube.com/watch?v=4nU2QZjjByg&feature=related
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Śro 0:15, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Śro 0:33, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Vigen napisał: | Temat jest tematem napewno pomocnym, zwłaszcza że prezentuje zdanie wielu osób. Jenych bazujące na wiedzy teoretycznej innych na praktykach z własnego podwórka.
Nie jest to jednak forum lekarzy weterynarii i nie sądzę aby którykolwiek z nich był zainteresowany konfrontacjami róznych od siebie opinii specjalistów przez osoby trzecie i na tej podstawie decydowania który z nich lepszy a który gorszy. Myślę że nie tędy droga.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany w tym wszystkim tym jak wygląda taki zabieg, jak poważna jest to ingerencja chirurgiczna i co tak naprawdę wymaga gojenia i rehabilitacji to może obejrzeć w kilkuminutowym filmie stworzonym przez vetstoria.com:
http://www.youtube.com/watch?v=4nU2QZjjByg&feature=related |
Vigen i zgadzam sie z Toba w jednym nie jest to forum wetyerynarzy ale jesli chodzi o dalsza czesc Twojego zdania to czyli " i nie sądzę aby którykolwiek z nich był zainteresowany konfrontacjami róznych od siebie opinii specjalistów przez osoby trzecie i na tej podstawie decydowania który z nich lepszy a który gorszy. Myślę że nie tędy droga." I mysle, ze tu tkwi blad w rozumowaniu a ujme to w paru punktach :
1. weterynarz widzi chorego psa przez pare minut, czsami tak bywa o czym tez pisala misza a niejedni to czuja podczas wizyt, ze wladciel przesadza jest przewrazliwiony
2. Majac jakiekolwiek pojecie o danej chorobie czy urazie mozna podjac rzeczowa dyskusje - czyz jest to nieprawda?
3. Dobry weterynarz liczy sie ze zdaniem swojego kolegi i jesli uwaza, ze sam jest guru to wielki blad
4. Dobry weterynarz rowniez powinien sluchac dokladnie wlasciciela bo to on przebywa z psem 24 godziny na dobe i jesli laczy go ( tu zaznaczam dobrego wlasciciela) z psem gleboka wiez ma duzo do powiedzenia i tu weterynarz powinien wyciaganc wnioski z tego co sie mowi i jakie sie ma sugestie
5. Jak dobrze wiesz nie ma ludzi nieomylnych i nawet najlepszym przytrafiaja sie zle diognozy tylko w momencie rozpaczy czlowiek, ktorego to dotyczy nie ma po prostu sily i checi brnac dalej
6. Dlatego uwazam, ze dyzkusja jest rzeczowa i jak to sam stwierdziles to nie forum weterynarzy wiec owszem mozemy powiedziec co sami uwazamy i poczekac na dalszy rozwoj sprawy
7. Teoria - teoria, praktyka - praktyka, ale czy jedna i druga strona bioraca udzial w dyskusji bedzie potrafila w przyszlosci powiedziec : tak mieliscie racje lub pomylilam sie ? i tu tkwi caly problem - to oczywiscie moje zdanie. Kazdy uczy sie na bledach bo napewno nie ma takich ludzi, ktorzy ich nie popelniaja i to jest samo zycie. Nalezy wyciagac wnioski a jak na razie wynika, ze czesc dyskutujacych z gory jest nastawiona na to, ze suka zostanie kaleka.
8. Opinia weta jak widac byla taka a nie inna, Beata ( tak mysle) zna go dobrze i podjela takie a nie inne kroki - natomiast jakie beda skutki to niestety mozna ocenic dopiero w przyszlosci - bo jest to suka wystawowa i jesli cos bedzie nie tak cale srodowisko od razu sie zorientuje.
Wiec czy nie warto poczekac, opanowac emocje i wtedy podjac rzeczowa dyskusje?
Ostatnio zmieniony przez viki41 dnia Śro 0:38, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:58, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
viki
Chcąc podejmować jakąkolwiek dyskusję, należałoby się bawić w szukanie opinii o samym procesie gojenia oraz rehabilitacji po takim zabiegu u innych specjalistów.
Tak jak mówię nie tędy droga, bo celem nie jest podważanie czy też konfrontowanie opinii jednego dobrego lek. wet. z innym specjalistą.
To raczej temat na sympozja weterynarzy i nie nam tu dyskutować. My możemy co najwyżej mieć własne odczucia.
Oceniać same skutki od strony zdrowotnej też może tylko wet., który ma rzetelny dostęp do badań pełnych klinicznych psa i do tego materiał porównawczy. Znowu nie widzę tego co też forumowicze mogli by tu ocenić.
Sam temat od początku dotyczył czegoś innego - nie stricte weterynaryjnych aspektów co raczej różnicy w podejściu wielu hodowców lub właścicieli do tematu urazu, zabiegu i całego stresu z tym związanego.
Mnie osobiście niepokoi dążenie do przełamywania pewnych barier/zasad w imię chęci realizacji jakichś osobistych planów.
Idąc tym krokiem inną opinią lek. wet. można podważyć np. sens badania HD/ED, stwierdzając że skoro w badaniu klinicznym pies nie wykazuje objawów i porusza się ładnie to badanie "w tym przypadku" nie jest potrzebne i tak każdą inną przyjętą zasadę, co daje ogromne pole do nadinterpretacji a co za tym idzie nadużyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Śro 9:00, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KAROLKA
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 14:03, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dla chętnych poszukałam i znalazłam...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 17:22, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No ladnie goja sie te wiezadla az milo poczytac i nikt problemow nie ma .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dolarówka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:22, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pani Ulu K
Widzę, że za wszelką cenę chcę Pani znowu odświeżyć ten wątek. Czy nie ma Pani innych zajęć ?? Ma Pani jakąś satysfakcję z oczerniania P. Beaty?? Zapewne jak każdy szanujący się hodowca P. Beata chciała i chce jak najlepiej dla swojej suni. Jeżeli lekarz wyraził zgodę i nie widział powodu aby nie dopuścić suni do krycia to nie wydaje mi się stosowne aby kto ktokolwiek podważał tą opinię, no chyba, że jest to inny lekarz który sam zbadał wcześniej sunie i wie jak wygląda sytuacja. Na forum nie każdy musi do siebie pałać sympatią ale to nie powód aby komuś szkodzić tym co się pisze. Może czas zająć się sobą a nie innymi???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|