Bordoże Forum

blue.berry

witam i pytam

mamy mały kłopot z Mangą, sunia justy.
od samego poczatku wiedzielismy ze sunia ma raczej delikatny zoladek (mimo ze żre jak smok:). swiadczylo o tym "ulewanie sie" po jedzeniu a zwlaszcza piciu. ale udalo sie to opanowac racjonowaniem wody i pilnowaniem suni. i myslelismy ze na tym sie skonczylo.
ale w ostatnich dniach biedne brzucho Mangi strasznie spuchlo i zaczelo bolec. pierwsze "macane" badanie wskazalo na powiekszona watrobe.
justy dostala zalecenie zrobienia usg i badan krwi.
usgie pokazalo:
watroba - niewielkie przewlekle zapalenie
sledziona - miernie powiekszona z nieznaczna przebudowa przerostowa
zoladek - pogrubiala przerostowo sciana oraz widoczne zaleganie tresci pokarmowej

badania krwi ogolnie dobre jedynie troche za malo plytek krwi i minimalnie powiekszony ALAT.

jeden weterynarz jest troche zagubiony, na razie zastosowal leczenie farmakologiczne. drugi weterynarz stwierdzil ze to prawdopodobnie przerost odźwiernika (takie cuś przy dwunastnicy) - rzecz do zabiegu operacyjnego.

czy ktos mial podobne klopoty z psiakiem? jakie leczenie bylo stosowane? i czy wogole ktos spotkal sie z takim problemem i takim zabiegiem operacyjnym?

pozdrawiam

Benia

Blue berry-jak Manga-czy farmakologia pomogła?

Piotrek

Nie wiem czy dobrze kombinuję ale czy Manga to nie jest siostra mojego Ogra tj Macho Dekas.Jeśli tak to mam problem bo Yogi też nie może pić zbyt wiele wody bo od razu wymiotuje

justy

Cześć,

Ostatecznie przyjęliśmy koncepcję, że jest to przerost odźwiernika. Leki odstawilismy całkowicie, bo na ten problem nie pomogą. Za radą weta zmieniliśmy jej jadłospis i częstotliwość podawania posiłków.
Dostaje tylko gotowane, w małych porcjach i bardzo rozwodnione, 5-6 razy dziennie.
Wydaje nam sie, że jest troche lepiej. Humor też jej sie poprawił. Tylko schudła nam troszkę - pewnie od tej zmiany diety.
Problem wyjaśni się ostatecznie przy okazji sterylki, która planujemy na dniach. Weterynarz powiedział, że przy okazji przyjrzą się też temu odźwiernikowi i jak bedzie z nim cos nie tak, to przy okazji tez to przytną.

Justyna

PS. Nie wiem czy Manga jest siostra Ogra Smile

, ale chętnie poznalibyśmy jakąś rodzinę. Manga to oficjalnie Amanda znad Jasiółki z Kriszny Colossa i Indiany Arwon

Benia

Mam nadzieje, ze nacięcie pomoże i wszystko wróci do normy. Dobrze, ze przy okazji sterylki będzie mozna zobaczyc co i jak i psica nie bedzie musiała być kilkakrotnie usypiana. Trzymam kciuki!
U Timona na RTG było widac pogrubienie wlotu i ulewało mu się-( w sumie to całkowice "wylewało")jednak ograniczenia spozycia wody, częstsze posiłki(zalewana karma)-ustabilizowały wszystko.

blue.berry

jutro Manga ma sterylke i zabieg na tym nieszczesnym odźwierniku.

prosze trzymac kciukasy:)

dodunia-guciunia

My bedziemy na bank trzymac kciuki Laughing

Daj znac jak poszlo

Benia

Ja równiez będe trzymac kciuki! Bedzie dobrze-musi byc!

Hera

Zdrowia dla Mangi.

justy

Dziękujemy za trzymane kciuki. Manga już po operacji.
Okazało się, że to rzeczywiście był przerost odźwiernika, stąd te wymioty i problemy z żołądkiem. Mam nadzieję, że teraz będzie czuła się lepiej.
Bidulka śpi i tylko czasami łypie na nas nieprzytomnym okiem.
Trochę się martwimy jak będzie się to goić, bo łapa po operacji paprała jej się strasznie. A teraz ma cięcie przez cały brzuch - bo to i żołądek i sterylka...
Justyna[/list]

Benia

Dzieki za wiadomości!! Moze teraz będzie lepiej? W końcu wedle powiedzenia powinno się goić jak na psie Laughing

Mange w przewiewną koszulke trzeba zapakowac(taką niezbyt seksowną
Laughing

, aby Grendel się nie zapatrzył) i bedzie dobrze!

blue.berry

musi byc dobrze

noc juz za nami. efekty narkozy zeszly z Mangi o wiele szybciej niz poprzednim razem. jak ja rano odwiedzilam to lypala juz bardzo przytomnymi oczami. taka ruda bida malutka Smile

zakryta kocykiem i w koszulinie zielonej.

po kazdej operacji to najgorsza noc i ten pierwszy dzien... a potem juz jakos idzie z gorki.

blue.berry

na dzien dzisiejszy juz jest calkiem niezle. chyba teraz nawiekszym problemem Mangi jest fakt ze w najblizszym czasie do jedzenia bedzie dostawac jedynie niewielkie ilosci papki z miesa i warzyw.

dodunia-guciunia

i jak Manga?? Dochodzi do siebie?? Dalje wszystko oki??Mam nadzije, ze tak !!

blue.berry

Manga juz w calkiem niezlej formie jak na kogoc kto ma wielka dziure w brzuchu:)
przedwczoraj pierwszy raz z wielkim zadowoleniem spala na plecach i juz przeciaganie sie przestalo byc problemem. wsuwa dzielnie na razie przetarte miesko z warzywami. sporo schudla bidula ale humor naprawde dopisuje.
wczoraj strasznie sie nabijala z Grendla ktory przymierzal swoj nowy polarowy kubrak na zimowe chlody. jakby sama nie chodzila w granatowym fartuszku z kokardkami na plecach:)