Bordoże Forum

dodunia-guciunia

Duśka od przedwczoraj popuszcza bezwiednie mocz, nie sa takie jakieś litry, ale leci z niej jak lezy, wstaje to kapie, raz mniej, raz więcej...nio i chodzi w majtkach nasz skarbek kochany. Mój wet z Gorzowa zalecił badanie moczu i z krew poziom estradiolu. Krew zrobimy w następnym tyg. bo musimy jeszcze tarczyce zrobic, a do środy tylko pobierają, na tarczycę. Nio i jak będziemy mieli wyniki to pojedziemy do Gorzowa. Wet podejrzewa, że jest to skutek uboczny steryliki. Miał ktoś z Was podobny problem? Rolling Eyes

blue.berry

Manga justy popuszcza posterylkowo mocz. i to całkiem sporo. czasem są dni ze leje jak sikawka.
wet, bardzo dobrze że zlecił mocz i estradiol. pozwoli to sprawdzić czy nie ma przy okazji jakiegos zapalenia dóg moczowych no i potwierdzic lub zaprzeczyć ze posikiwanie jest posterylkowe. ale zazwyczaj takie bezwiedne oddawanie moczu w czasie snu / spoczynku to wlasnie oznacza.

i teraz moja wiedza jest taka ze mozna podac:
hormony w zastrzyku (np. Mesalin) - czasem pomaga jedna dawka, czasem pomaga parę, czasem nie pomaga (jak u Mangi - efekt zastrzuku utrzymywal sie ok 2 tygodni max)
hormony w tabletkach (Incurin) - podaje sie codziennie 1 tbl.
preparat na miesnie pecherza (Propalin, syrop) - podaje sie codziennie. dziala na obkuraczanie sie miesni i powoduje ze pecherz jakos sie trzyma.

ogolnie ile jest wlascicieli suk nie trzymajacych sie moczu tyle jest porad. niestety dzialanie wyzej wymienionych preparatow jest b. osobnicze - np. u Hery Uli G. wystarczyla jedna dawka Mesalinu. a u Mangi jak napisałam wyzej nie dały ray 3 dawki.

swoja drogą chetnie się pod temat podepne - może ktos ma jakas inna wiedze i doświadczenie, moze do polecenia jakiegos weta (w warszawie) ktory sie zajmuje takimi sprawami bo u Mangi problem jest naprawde dośc solidny.

misza

dodunia...nasz Fredzio też to miał. Zwłaszcza, jak leżał, nawet przez sen. Jednak po doświadczeniach naszego kochanego pieska, radziłabym jednak zbadać nerki...może poproś veta, niech zrobi usg.
pozdrawiam
misza

AniaN

U mojej Plamy niestety nic się nie dało zrobić i tak lała przez 12 lat Sad

Ona lała a ja prałam.

viki41 · Gość

Dodunia pare miesiecy wstecz napisalam watek odnosnie sterylizacji i w nim poruszylam pewne fakkty cytuje :
"Chciala bym aby w tym temacie mozna bylo sie wypoiwiedziec na temat zachwowan suczek po sterylizacji i ich zachowan po tym zabiegu.
Zaczynajac od siebie zauwazylam, ze ardena niestety ma wieksza potrzebe ( czeste wyjscia) zwiazane z jak to okresle susiniem.
Nie jest to dla nas problemem bo mieszkamy w takich warunkach, ze praktycznie sunie w kazdej chwili maja dostep na posesje.
Jednak w porownaniu z rebelia i moja poprzednia suczka ewidentnie widac roznice w czestotliwosci wyjsc za swoja potrzeba.
W zwiazku z tym mam pytanie czy ktos rowniez zauwazyl podobne zmiany?

Niestety moje spostrzezenia zostaly skrytykowane - mysle, ze ze wzglewdu na poglady. No coz jak widac nie jest tak do konca bo probelm uboczny sterylizacji istnieje i trzeba o nim otewarcie rozmawiac nie twierdzac, ze taki zabieg jest obojetny dla zdrowia psa czy suczki.

blue.berry

zabrałam moj megadługi wpis do osobnego tematu coby tutaj jednak nie mieszać - załozylam watek o plusach i minusach sterylizacji.

bardzo poprosimy jesli sie uda o te namiary do poradniu urologicznej.

pozdrawiam

KAROLKA

W Myślenicach jest świetna klinika urologiczna dla psów i świetny specjalista...Moja przyjaciółka miała ten sam problem z Azjatka i pojechała własnie do Myślenic(ktos z molosów jej poradził) i po operacji jak reką odjął... postaram sie jutro podac dokładne namiary Laughing

justy

Tak jak wspomniała Blue.berry, u Mangi zastrzyki z hormonem niestety nie zadziałały. Mangusta sikała pod siebie bardzo często i to był problem nie tylko dla nas, bo w końcu wszystko można uprać. Ale najgorsze to było chyba dla niej: chodzenie z mokrą pupą, spanie na posikanym posłaniu... Na szczęście znaleźliśmy teraz jakieś rozwiązanie.
Wypróbowaliśmy Propalin i ten środek zadziałał u Mangi bardzo skutecznie. Od pierwszego podania nie popuściła ani razu. Z wyjściowej dawki 3 x 1ml dziennie zeszliśmy do 2x0,5 ml.
Ale nie żałuję próby z hormonami. Po tym co czytaliśmy w internecie, to bardzo zależy od psa: niektórym pomagają hormony i to od pierwszego zastrzyku, inne psy reagują na Propalin.
Z Propalinem jest to utrudnienie, że podaje się go codziennie: u nas akurat 2 razy. Ale ponieważ Manga je 3 posiłki Smile

, więc nie ma problemu - po prostu dodatkowy rytuał.

Arayka

Moja sunia też miała posterylkowe sikanie. Sterylka była konieczna - ropomacicze. Stosowaliśmy Propalin - pomagało. Fakt, że trzeba podawać codziennie, ale to na pewno mniej uciążliwe niż pranie wszystkiego- łącznie z psem (zwłaszcza że sucz wieeeeeelka i za kąpielami nie przepadała).

dodunia-guciunia

Dziękuję Wam Kochani za radę!
Wyniki mam, u tego lekarza u którego robiłam krew twierdzi, że są ok. Teraz czekam na konsultacje z wetem z Grzowa. Wszystko długo trwało, bo krew szła do Niemiec. Nie wiem co z tym posikiwaniem... od tej pory ze 2 razy była malutka plamka, pipunia sucha... Rolling Eyes

dodunia-guciunia

Estrogenu ma za mało, jest poniżej 1pg/ml. Ma zażywć tabletki i jakoś po 28 dniach trzeba powtórzyć badania na poziom estradiolu, żeby sprawdzić czy dawka jest ok. Może jej się skóra poprawi Smile

Trzymajcie kciuki!!!! Nie widzę, żeby posikiwała Smile

dodunia-guciunia

Historia juz dawno zakończona Smile

Po 28 tabletkach ludzkiego estradiolu poziom wrócił do normy, jak również do dzisiaj problemów z popuszczaniem moczu nie mamy Smile

Inez de Villaro

A skóra sie poprawiła Aniu???

dodunia-guciunia

Tak Agniesiu Laughing

ptu, ptu...juz super...tylko jeszcze blizny zostały...ale to drobiazg Laughing

Inez de Villaro

Blizny to nie problem...Doda będzie jak taki terminator-morderca odstraszać obcych agresorów Smile