|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:02, 16 Gru 2005 Temat postu: Operacja rekonstrukcji wiezadeł krzyżowych.... |
|
|
Zakladam nowy temat , bo Szon jest świeżo po takiej operacji i może przyda się Wam wiedza, ktorą zdobyłam szukając pomocy dla mojego Szona, tymbardziej, że przez ponad pół roku lekarze leczyli Szona dys plazję, jeden za drugim potwierdzali diagnozę poprzednika wyciszając moje wątpliwości , a pies cierpiał coraz więcej i coraz częściej utykał i chodził na trzech łapach Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:09, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Witaj Kela,
Powiedz jakie były objawy skoro lekarze tyle czasu utożsamiali to z dysplazją? Czy była to tylko stopniowo powiększająca się kulawizna? Czy taka diagnoza był "potwierdzona" RTG? I czy jesteś w stanie powiedzieć czy to wynik konkretnej kontuzji, jeśli tak to w jakich okolicznościach do tego doszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:37, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie... - postanowiłam zrobić zdjęcia RTG do papierów - chciałam Szona wystawiać, ale przedtem upewnić się czy wszystko jest ok ze stawami. Tak dziwnie się złożyło,ze zaraz w którkim czasie po zrobieniu zdjęc Szon zaczął kuleć sporadycznie na tylnią łapę po zrywie, krótkim , ale wysiłkowym bieganiu, czy skakaniu za patykiem, szczególnie wieczorem po ostatnim spacerze, no i stopnoiwo coraz częściej zaczął łapę odciążać. Z czasem było coraz gorzej i gorzej. Wynik pierwszego RTG - podejrzenie o dyplazję z zaleceniem leczenia zachowawczego, ograniczenia ruchu i zabaw z innymi psami oraz ograniczenie wagi, podanie canivitonu, arthoflexu itp..Zmieniliśmy karmę, podaliśmy mu Bonharen, Mineral D6 i nie było poprawy, pies kulał coraz częściej i więcej. Drugi RTG ujawnił w opisie dysplazję umiarkowaną typu D i potwierdził nam następny lekarz , że przypadek jest nieoperacyjny, a my zrobiliśmy wszystko co było do zrobienia.... Przez przypadek porównałam dolegliwości znajomej suczki też CC i po nitce do kłębka dotarłaam do dr. Janickiego, który zdiagnozował to co napisałąm wcześniej przy pomocy specjalnego tzw szufladowego badania / o ile nazwy nie przekręcam/. w piątek była diagnoza, a we wtorek operacja. Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Pią 20:56, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zerwanie wiezadla krzyzowego bywa najczesciej po gwaltownym zrywie psa,lub skrecie podczas zabaw.
Sama operacja nie jest straszna ,ale rehabilitacja jest .....Od niej zalezy,czy pies stanie na 4 lapy,czy tez nadal bedzie utykac,bo rekonstrukcja nie gwarantuje jeszcze,ze wszystko bedzie ok.To sa przynajmniej 3 miesiace ciezkiej,codziennej pracy z psem,masa cierpliwosci i wyzeczen.
KELA
trzymam kciuki za pomyslne zakonczenie.
Nie spotkalam sie jeszcze z czyms takim,aby pomylic wiezadlo z dysplazja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bira
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola
|
Wysłany: Pią 21:10, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
joanna_zaj napisał: | Nie spotkalam sie jeszcze z czyms takim,aby pomylic wiezadlo z dysplazja. |
Kochana to trafiałaś na dobrych wetów... Birze też wciskali dysplazję, chociaż zdjęcia mówiły coś innego, dopiero wetka z Łodzi poznala się co faktycznie dolega psicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Pią 21:32, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wiem doskonale, w Bialymstoku jest skarb wet.,ktorego nikt nie zastapi,chodzaca encyklopedia wiedzy i swietny chirurg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:50, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Operacja nie taka straszna - no nie zgodzę sie do końca z tym stwierdzeniem - sam wet stwierdził, że jeśli chodzi o operacje ortopedyczne to zabieg rekonstrukcji więzadeł jest operacją najcięższą. Szon nie ma implantu tylko zrobioną rekonstrukcję z materiału własnego. Całe udo jest rozcięte i zszyte. Opatrunek niestety nie zakrywa całego szwu. Trzeba na piesia uważać, by nie dobrał sie do tych szwów na wierzchu, no i aby nie zerwał opatrunku. Sama operacja trwała troszkę ponad godzinę. Zgadzam się z faktem, że to dopiero początek drogi dochodzenia Szona do zdrowia, a najcięższe jeszcze przed nami. Teraz do czerwca pozostają nam tylko krótkie spacery na krótkiej smyczy. We wtorek będzie miał zdjęte szwy, ale dla bezpieczeństwa jeszcze zostawimy mu pewnie usztywniający opatrunek. Dziś właśnie przekonaliśmy się o tym, że bardzo łątwo może się w tą nogę urazić - jak chciał nazbyt szybko pobiec za panem i pośliznął się na kawałku podłogi bez dywanu no i oczywiście zaskowytał, a potem zaraz uspokoił się i już przestał wariować i zaraz prawie zasnął. Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Pon 12:38, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ile wet.tyle metod rekonstrukcji.Jedni robia z powiezi inni wstawiaja sznurek.Do tego dochodzi jeszcze opatrunek,niektorzy zakladaja gips,inni lekki opatrunek,a jeszcze inni nic.po kilku dniach pies staje na noge i nie ma problemu z dodatkowymi gipsami.Cala tajemnica sukcesu jest w rehabilitacji.
Kazda operacja jest niebezpieczna,ale ja z wlasnego doswiadczenia najwiekszy problem widze potem,dochodzenie psa do zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:13, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Oczywiście zgadzam się z Tobą w 100% - mam podobne zdanie, że najważniejszy okres dochodzenia do zdrowia jest teraz przed nami. Jeśli masz również jakieś sugestie dotyczące rehabilitacji to też chętnie sie dowiem, szczególnie, że dziś, albo jutro mamy Szonowi zdejmować szwy no i ewentualnie ze względu na jego temperament ma mieć jeszcze na jakiś czas zostawiony usztywniający opatrunek.
o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PaulinaTob
Mega Bordomaniak
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:03, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kela - nie zazdroszczę
Nie mam doświadczenia w ww temacie, tyle tylko co juz zostało napisane. Pozostaje mi trzymać mocno za was kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:01, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dzięki - każdy kciuk NAPEWNO, NAPEWNO bardzo, się przyda.... tymbardziej, że Szon jest bardzo żywiołowym psem i trudno go utrzymać w ryzach Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 15:16, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Witaj Kela ,
moja sunia tez miala zerwane wiezadlo i wiem co to znaczy rehabilitacja .Po 3 miesiacach ciezkiej i mozolnej pracy wystawilam ja na miedzynarodowej wystawie i odnioslam podwojny sukces .Niestety nie ominely mnie plotki , ze moja sunia miala "robiona dysplazje w kolanku ", ale szczerze mowiac nie przejmuje sie takimi ludzmi myslacymi " inaczej " .Musisz miec bardzo duzo cierpliwosci i uwazac na Szona .Nie moze biedak w tej chwili robic wszystkiego na co ma ochote
Serdecznie Was pozdrawiam ,
Ula
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jagoda
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:51, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kela, mocno ściskam kciuki za szybką rehabilitację!
Nie mogę zrozumieć jak lekarze, zdawałoby się autorytety w swojej dziedzinie, tyle czasu nietrafnie diagnozowali patrząc na cierpienie Szona i Twoją i całej Rodziny przecież, walkę o jego zdrowie.
g
Mam nadzieję, ze teraz to początek nowego życia Szonka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:41, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
@Kela jeszcze jedno pytanko bom zapomniał . Czy to zespół z MultiVet'u Ci zdiagnozował tę "dysplazję"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:44, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmm - Vigen - dobre pytanie... Powiem tylko, ze nie mam zastrzeżeń do opisu wydanego przez dr. Blenau. Załuję tylko wcześniejszego braku swojej dociekliwości w temacie i zapatrzeniu w trafność diagnozy dwóch niezależnych wetów . Jestem wściekła, że przez swoją niewiedzę naraziłam Szona na tyle cierpienia, choć wydawało mi się, ze trzymam rękę na tzw pulsie....Stosowałam się do zaleceń wetów, zmieniłam karmę, a pies kulał coraz częściej i więcej. Dzięki min Jagodzie Szon dostał Bonharen, Mineral D6, inne preparaty z chondrochtyną i glukozaminą - i nic Nawiasem mówiąc to za zrobienie zastrzyku /mojego/ z Bonharenu płaciłam 70 zł , ale co tam - dziś jestem prawie przekonana, że operację można było wykonać pół roku wcześniej - tyle zaoszczędziło by cierpień piesiowi Dziś mam obawy dotyczące fatalnej pogody, która nie pomoże w jego rehabilitacji, a latem byłoby chyba łatwiej i stabilniej mu dochodzić do zdrowia..... Pozdrowienia - Ela, Szon i Amanda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|