|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna
Bordomaniak
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Poznania
|
Wysłany: Wto 12:15, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gdy mój pies miał 8 miesiecy poszłam z nim do weta w celu prześwietlenia na dysplazję. Na drugi dzień poszłam odebrać wyniki i usłyszałam wyrok!!! D Y S P L A Z J A trzeciego stopnia czyli niby jakaś najgorsza (nie znam się na tym cytuję weta) . Po czym weterynarz stwierdził, że on jednak nie jest specjalistą w tej dziedzinie i zaproponował przesłanie zdjęcia do dr Siembiedy do Wrocławia (to podobno jest specjalista od dysplazji). I okazało się, że u mojego psa występuje normalnie rozwijający się staw, nie ma żadnych nieprawidłowości.... Niestety mieszkam w takiej miejscowości, że trudno o naprawdę dobrego specjalistę ...Szkoda tylko, że mój pies na tym cierpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ametyst
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 12:01, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jest w Polsce obecnie 8 lekarzy uprawnionych do wydawania zaświadczeń na temat dysplazji - i to są specjaliści. Swoja drogą w głowie mi się nie mieści jak mozna pomylić dysplazję z problemem z więzadłami... U nas zawsze jest wywiad, macanie stawów i "wyginanie" psich nóg, zdjęcie, czasami badania krwi dodatkowo. Ale to jest spora klinika dużo doświadczonych ludzi współpracujących z wiloma lekarzami z całej Polski. Pewnie ja też taka mądra nie będę po skończeniu studiów np.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:30, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
To też właśnie tak myślałąm... i tyle z tego, że ponad pół roku zgodnie z zaleceniami wetów leczyłąm Szona na dysplazję, choć sugerowaliśmy i pytaliśmy i zgłaszaliśmy nasze wątpliwości, ale nie spotkaliśmy ze zrozumieniem . Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jagoda
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:38, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Kela, no jak Szon!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka
Mega Bordomaniak
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:56, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
dołaczam sie do pytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kela
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:56, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny za zainteresowanie - jesteśmy po wizycie kontrolnej. Wygląda na to - nie zapeszając, że narazie jest OK i rehabilitacja przebiega poprawnie. Dalej musimy ma niego uważać i dbać o to, by sobie łapy nie nadwyrężał, a chłopak ma energii jak wulkan , przestają mu wystarczać krotkie spacerki, w domu pomaga jedynie autorytet pańcia i łakocie, ale oczywiście ich ilość musi być ograniczona ze względu na ograniczenia wagi Teraz ze względu na jego zdrowie i moje niedomogi ze zdrowiem Szon wychodzi na spacery z męzem lub synem, a ja opiekuje sie nim w domu. Nadspodziewanie dobrze i ładnie zagoiła sie łapa. Szew prawie całkowicie zarósł już włosem, tyle, że ciemniejszym. Czasem jeszcze zdarza się, że kuleje na łapke, ale podobno tak ma być jeszcze przez jakieś trzy miesiące. Brykać w pełni bedzie mógł dopiero w maju. Jeszcze tylko jedno - po operacji znacznie gorzej je - z jednej strony to dobrze, bo przy tak małej ilości ruchu też gorzej spala i dzieki temu nie tyje, ale za to jest jak na moje oko chudy - wet jednak powiedział, że waga jest ok i figura też, a Szon zjada nieledwie pól porcji dziennej i nic po za tym. Chyba jednak zmiana karmy w zeszłym roku sprawiła, ze ma jeszcze więcej energii i sił, bo jest naprawdę chudy, ale mocno umięśniony i sprężysty.Pozdrawiamy - Ela, Szon i Amanda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stella
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 13:02, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
kela napisał: | To też właśnie tak myślałąm... i tyle z tego, że ponad pół roku zgodnie z zaleceniami wetów leczyłąm Szona na dysplazję, choć sugerowaliśmy i pytaliśmy i zgłaszaliśmy nasze wątpliwości, ale nie spotkaliśmy ze zrozumieniem . Pozdrawiam - Ela, Szon i Amanda. |
skad my to znamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|