 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dozio_
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:48, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Margu napisał: | Kto odwazy sie oddac kolejnego psa Martynie??? No, kto? |
Ania N.Mam zamówionego szczeniaka z miotu Karina x Negreś.
Od Ciebie psa nie chcę.A tak nawiasem mówiąc: czemu nigdzie nie ma informacji o HD rodziców z miotu Alyen x Dolores?
W tej chwili mieszka u mnie pies na jakiego Ty nie mogłabyś sobie pozwolić.Żeby mie c takiego psa potrzeba zaufania.
Margu napisał: | Wzmianka o smierci ( a raczej eutanazji) Evity byla, bo jest ze znanej hodowli.... |
Proszę, powiedz mi gdzie jest ta wzmianka?
Margu napisał: | nic nie zrobila, zeby uratowac Mala...NICCC!!!!. |
Skąd wiesz?
Margu napisał: | 3 pies w tych samych rekach, ktory "umiera" w sposob dziwny... ponoc niewyjasniony! |
Masz naprawdę dużo informacji.Szkoda, że nieprawdziwych.Sprawę Maddoxa i Karen zgłosiliśmy na policję i została wyjaśniona.
Margu napisał: | problemy dermakologiczne prowadzace do koniecznosci zabicia psa???? |
wikipedia napisał: | Śmierć następuje w wyniku ogólnego zakażenia. |
Cytat: | znam dobrych wetow... a nie konowalow |
Po co Ci weci?Przecie z Ty sama świetnie stawiasz diagnozę.
Nie wierzysz w nużycę?Cztery razy robiłam w tym kierunku zeskrobinę.
Nie bardzo wiem co ma znaczyć "żądam konkretnych wyjaśnień"?
Nie masz prawa niczego żądać, możesz jedynie poprosić.
Mój post ma być podzieleniem się doświadczeniem z innymi a nie powodem do "napadania" na mnie.
Moim zdaniem przekleństwa i groźby skierowane do mnie powinny być nagrodzone ostrzeżeniem.
Zrobiłaś śmietnik z tematu mojej Evitki.
Mimo to proszę o nie wydzielanie tematu.
Post został pochwalony 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:54, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dozio To dla Ciebie , za odwage .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:59, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Martyna, DUŻE BRAWA !!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AniaN dnia Sob 20:59, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadzia
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:59, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak Trzymaj Martyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zawiasik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:48, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Martyna trzymaj się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Nie 11:42, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
przepraszam ale nie wytrzymalam
Dozio_ sama robisz z tematu jak to sama okreslilas 'mojej Evitki" smietnik!
Skoro tak bardzo opłakujesz smierc szczeniaka to dlaczego nie chcesz podzielenia tematu, tylko chcesz prowadzc dyskusje w miejscu do tego nie przygotowanym?
W ktorym momencie Margu zle napisala?
1.stracilas 2 psy - jeden po drugim
2.Nastepnie nie bylo cie stac na nastepnego
3.Twoi znajomi wpadli na pomysl ze to moze forum ci "dolozy" do szczeniaka?!
4. W koncu poradzilas sobie sama ale jak widac i to moim zdaniem byl jeden z powodow smirci Evity - PO PROSTU NIE BYLO CIE STAC NA SKUTECZNE LECZENIE PSA!
5. Dlaczego zdjecia chorego psa wkleilas w temacie "Teczowy Most"?
6. Dlaczego nie zrobilas nowego tematu w "Weterynarii"?
7.Co maja oznacza Twoje insynuacje ze "prosilas o pomoc ale widac nie tych osob co trzeba"?
NIGDY nie uwierze w to, ze nie otrzymalas pomocy od HODOWCY!
Czemu nie pozwolisz zakonczyc tego tematu, podzielic go? Probujesz grac na uczciach innych forumowiczow (jak widac idzie ci to bardzo skutecznie).
Posadzasz Margu o jak najgorsze intencje, ale sama nie do konca opisalas nam przebieg leczenia Evity... .
Moge Cie zapewnic ze z mojej strony nie mozesz liczyc na przychylnosc co do prosby o nie dzielenie tego tematu. Moim zdaniem TRZEBA go wydzielic, bo swoim zachowaniem probujesz zalatwic jakies "swoje" interesy. A to nie jest miejsce na to.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 12:20, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ANIu - niestety ale w pelni sie z Toba zgadzam.
i niezaleznie od wszystkiego po prostu nie rozumiem dlaczego Dozio nie szukala pomocy na forum. i nie przekonujecie mnie ze "kazdy ma prawo do prywatnosci, ze nie musi na forum nic pisac, ze przezywa swoje nieszczescie w samotnosci". wchodzac w pewna spolecznosc (a taka spolecznoscia jest forum) przyjmujemy tego i plusy i minusy. plusami sa kontakty towarzyskie, znajomosci, porady, pomoc. minusami to ze bedziemy oceniani i obserwowani.
wiec jesli przez dlugi czas dzielimy sie z innymi naszymi troskami i radosciami a potem nagle okazuje sie ze o sprawach najwazniejszych, najistotniejszych i bolesnych nie pisalo sie wogole (jednoczesnie bedac stalym i aktywnym uczestnikiem forum w innych tematach).... przepraszam bardzo ale jak dla mnie to rodzi pytania. a jesli nawet nie pytania to najzwyczajniej w swiecie niezrozumienie tematu.
chocby w kwestii "pomocy osob, co sie okazaly nie tymi co trzeba". chocby w kwestii pomocy hodowczyni - czy taka byla wogole?
chocby w kwestii nie szukania pomocy u osob ktore mialy do czynienia z nuzyca, ktore maja do czynienia z chorymi psami, ktore "siedza" w tematach weterynaryjnych.
kazda smierc psa jest wielkim smutkiem. czy ze starosci, czy z choroby, z z wypadku. czasem na ta smierc czekamy, czasem podejmujemy za nia decyzje, czasem przychodzi nieoczekiwana. a czasem po prostu jestesmy za nią odpowiedzialni.
i tutaj nie ma braw ani dla Martyny, ani dla Margu ani dla nikogo innego. temat jest smutny i ciezki i pelen watpliowsci. i nie na miejscu jest i atak Margu i odpowiedz Martyny. ani wasze brawa i emotikonki.
Evity juz nie ma, wiec tak naprawde nie ma tez sensu drazyc czy jednak mozna bylo jej pomoc i gdzie zostal popelniony blad. bo zapewne zostal i to nie jeden. bo jak juz napisalam wczesniej - psy na nuzyce nie umieraja.
na chwile obecna po przeczytaniu wpisu Martyny i po dlugim mysleniu nad tym tematem mam tylko jedno pytanie - Martyno, jestes pewna ze branie nastepnego psa to dobry pomysl?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Nie 13:00, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dokladnie zgadzam sie z ANia i blue.berry to nie miejsce na takie dyskusje. Podzielenie tematu pozwoli na wypowiedzi w odpowiednim miejscu. Moim skromnym zdaniem jest tu za duzo niejasnych okolicznosci.
To co napisala blue.berry cyt. "Evity juz nie ma, wiec tak naprawde nie ma tez sensu drazyc czy jednak mozna bylo jej pomoc i gdzie zostal popelniony blad. bo zapewne zostal i to nie jeden. bo jak juz napisalam wczesniej - psy na nuzyce nie umieraja.
na chwile obecna po przeczytaniu wpisu Martyny i po dlugim mysleniu nad tym tematem mam tylko jedno pytanie - Martyno, jestes pewna ze branie nastepnego psa to dobry pomysl?" powinno dac ci Martyno powod do zastanowienia sie nad tym czy podolasz nastepnemu wyzwaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 13:03, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wiele zadanych tu pytan jest bez odpowiedzi .
Czy ktokolwiek zastanowil sie dlaczego ? Na jedno z nich moge odpowiedziec sama juz w tej chwili .
Kiedys Martna zadzwonila do mnie bo miala problem z Evita , nie pozwolilam Martynie podzielic sie tym problemem ze mna z kilku powodow : jednym z nich bylo to , ze kupila sunie od mojej kolezanki wiec uwazalam , ze to obowiazkiem hodowcy jest udzielac porad . Gdybym wlaczyla sie w telefoniczna dyskusje na temat Evity to uwazam , ze nic dobrego by z tego nie wyniklo . Jako hodowca mam swoje podejscie do hodowli , sposobu jej prowadzenia i sama odpowiadam za to co robie i mowie . Podobnie jest z innymi a przynajmniej ja tak uwazam , ze byc powinno . Jezeli Evita juz wtedy miala problem skorny to tym bardziej uwazam , ze moje wlaczenie sie w leczenie tej suni odebrane zostaloby bardzo zle i byc moze zrobilo zbyt duzo niepotrzebnego zamieszania . Dlatego napisalam , ze Martyna powinna byla szukac pomocy na forum . Tutaj oficjalnie kazdy z nas wyrazilby swoje zdanie i pomoc , wtedy sytuacja bylaby inna .
Moze zanim zaczniemy wszyscy atakowac Martyne ktos zada jej konkretne pytania : kto leczyl sunie , jak to leczenie wygladalo i dlaczego Martyna nie zwrocila sie o pomoc na forum ? Jak otrzymamy odpowiedz to oskarzajmy lub badzmy obroncami .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 13:26, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
może się na tym nie znam, bo nie jestem hodowczynią ale czegos tu nie rozumiem cyt:
"wlaczenie sie w leczenie tej suni odebrane zostaloby bardzo zle i byc moze zrobilo zbyt duzo niepotrzebnego zamieszania "
dobre rady, szczególnie od doświadczonej osoby chyba przez NIKOGO nie powinny być przyjęte źle...że niby urazimy czyjąś dumę???? czy co???? bo naprawdę w takiej sytuacji zdanie jakiejś innej osoby małe by miało dla mnie znaczenie, jeżeli można uratować jedno stworzenie, a przynajmniej w tym dopomóc
ale może nie znam sie na takich hodowlanych "relacjach" i niepotrzebnie komentuję znane Wam układy towarzyskie, jeżeli tak to z góry przepraszam za slowa laika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 13:51, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy chodzi tu jakies uklady czy tez nie ale kazdy hodowca ma swoje sposoby leczenia psa i calego postepowania z tym zwiazanego . Nie wiem czy akurat moje rady bylyby trafione ( nie jestem lek.wet ) ale kogo Martyna w takiej sytacji powinna sluchac mnie lub inna osobe z forum czy hodowce ( pod warunkiem , ze sie z nia skontaktowala ) ? Przyjmijmy , ze Joanna wtracila sie w leczenie Evity a moje prywatne podpowiedzi bylyby inne to co w takiej sytacji musialby zrobic Martyna ? Kto dla niej jest autorytetem ? Kogo sluchac wszystkich czy zaufac wybranej osobie ? To nie sa latwe pytania a odpowiedzi jeszcze trudniejsze . Nie sztuka jest zrobienie komus wody z mozgu i kazanie wybierac dziecku sluszniejszych bardziej lub mniej metod leczenia . Moim zdaniem w tym przypadku zabraklo zdrowego rozsadku nie wiem tylko po ktorej stronie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:42, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ANia napisała:
Cytat: | 2.Nastepnie nie bylo cie stac na nastepnego
3.Twoi znajomi wpadli na pomysl ze to moze forum ci "dolozy" do szczeniaka?!
4. W koncu poradzilas sobie sama ale jak widac i to moim zdaniem byl jeden z powodow smirci Evity - PO PROSTU NIE BYLO CIE STAC NA SKUTECZNE LECZENIE PSA! |
Czy jesteś pewna do końca że nie było jej stac na szczeniaka? Czy zagladałas w portfel Martyny?
Wpadli na pomysł dołozenia do szczeniaka, ale czy jestes pewna że ten pomysł został zrealizowany? Byłas zdecydowanie temu przeciwna i miałas prawo , ale też kazdy może miec swoje i także inne zdanie na ten temat.
Co rozumiesz przez skuteczne leczenie psa?
Czy to Maryna jest winna, że lekarz nie rozpoznał choroby i źle postawił diagnoze, i to Twoim zadniem ma przesadzić , że Martyny nie było stac na skuteczne leczenie Evity?
Cytat: | NIGDY nie uwierze w to, ze nie otrzymalas pomocy od HODOWCY! |
Napewno wyczerpujaca i zrozumiała wypowiedź Martyny i hodowczyni Joanny pomoze nam w rozwianiu wszelkich watpliwosci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Nie 16:59, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Nie 17:13, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pani Urszulo napewno jedno jest pewne relacja Martyny z przebiegu calej tej sprawy nie jest jasna od poczatku do konca. Mam na mysli kontakt z Pania Joanna (brak wzmianki na ten temat, nie wiedomo czy byl i czy wlascicielka Evity sie dostosowala jesli taki kontakt byl). Uwazam, ze opis choroby i sposob leczenia opisany jest pobieznie (wyrywkowo - moze celowo). Nastepnym tematem jest ospowiedziaqnosc wlasciciela czyli Martnyny jak to juz niejedna osoba stwierdzila - Martyna jest mloda moze po prostu zabraklo jej wyczucia sytuacji. Ostatnio wglebilam sie w temat nuzycy (jesli to byla nuzyca bo nie jest to pewne do konca) i wyczytalam bardzo madre stwierdzenie cyt. Obecnosc nuzenca jest stwierdzona u okolo 90% populacji psow (wg badan instytutu SGGW w Warszawie). Napisano rowniez je leczenie tej choroby wymaga naprawde duzej odpowiedzialnosci wlasciciela psa . Natomiast z innych publikacji dowiedzilam sie, ze w momencie pojawienia sie tej choroby u psa w pierwszych 3 tygodniach od odebrania od hodowcy mozemy miec uzasadnione pretensje do niego. Z tego co czytalam w postach Martyny moge stwierdzic jedno, ze dziekowala Pani Joananie po zakupie Evity dziekowala za zdrowego pieska. Osobiscie uwazam, ze forum jest miejscem w ktorym mozna uzyskac naprawde duzo wskazowek, ktore moga byc pomocne w podjeciu odpowiednich krokow przez niedoswiadczonych wlascicieli psow tej rasy (sama o tym sie przekonalam gdy tu trafilam). Jednak nalezy jeszcze wglebic sie w temat a na to potrzebny jest czas i cierpliwosc gdzie niestety wlasnie tego czesto brakuje. Prosze nie traktowac tej wypowiedzi jako napad na konkretna osobe bo naprawde nie chodzi o to.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 18:42, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pani Danuto , nikt z nas nie wie jak przebiegala choroba Evity i jak wygladalo jej leczenie . O tym moga powiedziec nam Martyna i Joanna pod warunkiem , ze obie beda tego chcialy . Wtedy mozna dopiero mowic o popelnionych bledach i po czyjej naprawde stronie lezy wieksza wina . Teraz mozemy gdybac ale nie oskarzac . Martyna nigdy nie ukrywala przed nami , ze stracila wczesniej dwa psy . Wiedziala o tym fakcie hodowczyni i
majac pelna tego swiadomosc zdecydowla , ze Evita trafi w rece Martyny . Dlatego w tym momencie zarzuty pod adresem Martyny uwazam za bezpodstawne . Wiadomo bylo , ze Martyna jest osoba bardzo mloda i niedoswiadczona lecz tym razem sunie kupowala ze znanej hodowli i pewna jestem , ze w razie problemow mogla liczyc na pomoc Joanny . Hodowca jezeli nie musi nie sprzeda szczeniecia , zrobi to bo chce . W leczeniu Evity zostal popelniony potworny blad dlatego z osadami nalezy poczekac az dziewczyny nam ( moze) to opisza i dopiero wtedy powiedziec o czyjejs nieodpowiedzialnosci. Jesli chodzi o moja osobe , to wiadoma rzecza jest , ze staram sie dzielic swoimi doswiadczeniami z innymi ale ta sytuacja bylaby dla mnie dosc niezreczna tym bardziej , ze hodowczyni nie prosila mnie o pomoc i moja ingerencja byc moze narobilaby tylko niepotrzebnego zametu . Nie wiem ale patrzac na zdjecia Evity to nadal uwazam , ze prosbe nalezalo skierowac do Uli w zalatwieniu napewno dr Dembele i byc moze nawet szpitala na SGGW bo tu juz zadne gdybania by nie pomogly lecz olbrzymia wiedza i pomoc specjalisty .
I jeszcze jedna bardzo wazna sprawa jezeli wlasciciel psa wyrzadza mu ewidentna krzywde to czy reakcja hodowcy powinna byc natychmiastowa i polegac na odebraniu cierpacego stworzenia z nieodpowiedzilanych rak , ktore moga doprowadzic do smierci stworzenia ? Tylko Joanna zna na to pytanie odpowiedz i tylko Joanna wie czy byly ku temu podstawy .
Pani Danuto ja takze uwazam , ze dyskusja powinna byc odbierana jako dyskusja z ktorej mozna wyciagnac wnioski na przyszlosc .
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Ula K dnia Nie 18:46, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Nie 19:30, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pani Urszulo w pelni sia z Pania zgadzam w pierwszej kolejnosci nabywaca psa powinien sie skontataktowac z hodowca. Rowniez nie chce mi sie wierzyc aby Pani Joanna niew chciala udzielic odpowiednich wskazowek ( nie znam jej osobiscie jednak po postach w merytorycznych sprawach w moim mnienmaniu jest doswiadczonym hodowca). Po drugie (jesli hodowca odmawia pomocy) mozna bedac na tym forum skonsultowac przebieg choroby i uzysakac odpowiednia pomoc. Jeszcze raz chce podkreslic (bo w swojej trudnej sytuacji wlasnie trafilam w to miejce) wskazowki Zgadzam sie z Pania, ze nie wszyscy sa specjalistami ale w moim przekonaniu rady osob, ktore na codzien maja nie jednego ale pare psow tej rasy moga byc dobra wskazowka. Odrebna sprawa sa koszty leczenia i tu zaczynaja sie czasami schody czy zrobic wiecej badan, ktore kosztuja czy czekac. Niestey czas nieublagalnie mija i niejednokrotnie jest juz za pozno. Niejednokrotnie wiedza nam przekazana plus nasze checi sa zlotym srodkiem . Nie chce nikogo oskarzac ale w moim osobistym odczuciu w tej calej sprawie czegos zabraklo. Gdybanie nic nie pomoze jednak mysle, ze jesli Pani Joanna troche ochlonie przedstawi nam rowniez swoja wersje tej calej sprawy. Szczerze mowiac jestem w 99% przekonana, ze Martyna dostala odpowiednie wskazowki od hodowcy bo gdyby tak nie bylo (sadze po jej postach) napewno by o tym napisala.
Nie podoba mi sie tez podejscie Martyny w swojej wypowiedzi cyt.
Cytat: | Ania N.Mam zamówionego szczeniaka z miotu Karina x Negreś.
Od Ciebie psa nie chcę.A tak nawiasem mówiąc: czemu nigdzie nie ma informacji o HD rodziców z miotu Alyen x Dolores?
W tej chwili mieszka u mnie pies na jakiego Ty nie mogłabyś sobie pozwolić.Żeby mie c takiego psa potrzeba zaufania |
wiec pytam co ma wsolnego HD Ani psow z ta sprawa? uwazam, ze zadne.
Hera napisala rowniez cyt.
Cytat: | "Czy to Maryna jest winna, że lekarz nie rozpoznał choroby i źle postawił diagnoze, i to Twoim zadniem ma przesadzić , że Martyny nie było stac na skuteczne leczenie Evity?" |
Nie Ulu nie jest winna za zle postawiana diagnoze - ale czy Ty po tych postach wiesz jaka byla diagnoza? z tego co wyczytalismy na poczatu zostalo napisane, ze byly problemy skorne potem dodano, ze to nuzyca. Jesli siostra Evity jak to Martyna napisala tez miala nuzyce i z tego wyszla wiec czegos tu nie rozumie. U jednego wlasciciela mozna bylo wyleczyc psa z tego samego miotu u drugiego nie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|