Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fedor a jego lewa tylna lapka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:55, 04 Lis 2010    Temat postu: Fedor a jego lewa tylna lapka

Witam Was,

Sluchajcie, mamy problem z Fedorkiem. Jakies 3 miesiace temu bylismy u veta w odstepie miesiaca z dwoma jego tylnymi lapkami. Z poczatku byla prawa (bardzo lekko kulal przez jeden dzien) a pozniej z druga lewa gdzie kulal bardziej i wlasnie z powodu tej lapeczki mial robione RTG, ktore wykazalo ze moze w przyszlosci z tego co pamietam wystapic u niego dysplazja (nie pamietam jej "odmiany" teraz aczkolwiek sprawdze i sobie przypomne). Z tego co pamietam to vet nam mowila obrazowo ze koncowki kosci maja problem z wejsciem w miejsca laczenia sie z reszta ciala (bo sa za duze czy ze za male czy ze za duze te wejscia - juz nie pamietam).

Ostatnio Fedor wybudzil nas bo zaczal piszczec w lozku jak sie okazalo z powodu lapki (lewej) aczkolwiek myslalem ze moze przez sen mu sie jakos polozylem na nia badz nie wiem - za dlugo na niej lezal i byla odretwiala.. ? Dzis w nocy jednak znowu byl ten sam problem (bylo pomiedzy tymi sytuacjami kilka dni przerwy) i znowu piszczal troche przy kazdym wiekszym obrocie. Utykal mocno na lape, pozniej ciezko mu bylo wstac ale jakos rozchodzilismy ja na dworze z rana.

Bylem u veta, sam poki co po tabletki na bol i po porade. Tak sie akurat sklada ze pies jest ubezpieczony (mieszkamy w UK) ale mamy spore problemy z odzyskaniem pieniedzy (zasada - placisz - potem oddaja chyba ze suma jest zbyt duza) poniewaz nie uznali nam ani pierwszego przypadku ani drugiego. Mielismy do zaplacenia lacznie jakies 400 funtow i dopiero udalo nam sie to splacic stad nie chcielismy od razu isc i ponosic kolejnych kosztow. Lekarz powiedzial ze jak to nie przejdzie musimy przyjsc z nim na wizyte i wtedy cos wiecej bedziemy wiedziec.

Dodam ze pies dostaje tabletki na stawy - Synoquin aczkolwiek w ostatnim miesiacu ich nie dostawal i nie wiem czy to moze nie byla jakas przyczyna ze staw badz lapka byly oslabione przez brak tego w jego organizmie i zaczely sie znowu jakies problemy. Obecnie wszystko juz jest kupione i od wczoraj dostaje i Synoquin jak i od dzis tabletki na bol.

Oczywiscie jezeli nie przejdzie znowu udamy sie do veta i pewnie trzeba bedzie sie przygotowac na ciekawy rachunek aczkolwiek na szczescie mozemy "wziasc na kreche" i potem walczyc z firma ubezpieczeniowa.

Mam jednak do Was takie pytanie czy mieliscie taki problem w przeszlosci badz ludzie, ktorzy maja swoje bordosie z dysplazja mogliby dodac cos od siebie czy mieli takie przypadki i jak sobie z nimi radzili ?

Moze to zwykle przebieganie bo nie powiem ze Fedor w ostatnich kilku dniach w parku poznal pare pieskow i dosyc dlugo sie bawili (nawet do 2 godzin). Oczywiscie Fedor to nie jest czysty DBD tylko mieszanka naszczego brazowego fafulka z bullmastifem i ma cos jeszcze z rottweiler'a.

Moze po prostu musze mu znaczaca teraz ograniczyc ruch co oczywiscie tez zrobie ale mam na mysli aby spacery nie byly bardzo zywe a zwykle chodzenie i sprawdzanie terenu w okolicy i obserwacja lapy.

Na koniec napisze ze Synoquin to cos w stylu Chrodocanu aczkolwiek jezeli ktos mi napisze ze ten Synoquin jest gorszy od tego co wiekszosc forumowiczow podaje dla piesia to od razu zmienimy.

Wiem ze mail jest troche moze malo zrozumialy ale nie wiem jak lepiej przedstawic sprawe.

ps, dodam tylko ze wydaje mi sie ze poki co Fedorek ma jeszcze troche "chude" lapki tylnie poniewaz wazy 44kg i caly czas idzie do gory. Ma obecnie ponad 11 miesiecy i moze nie wiem istnieje jakis sposob aby te lapki zaczely obrastac troszke tluszczykiem, miesniem, itp.. No nie wiem, juz pewnie kija sie trzymam aby cos mu pomoc ale osobiscie uwazam ze te lapki jednak powinny byc troche wieksze bo maja co trzymac. Moj poprzedni pies gdy jeszcze mieszkalem w Polsce byl mieszanka mastifa i boksera i pamietam ze tylnie lapy mialy co nosic bo tez byl z niego maly kolosik

Pozdrawiam,

Jacek, Ola i chory Fedorek Embarassed


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bah dnia Czw 15:01, 04 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:35, 04 Lis 2010    Temat postu:

Hej,

Wyczytalem w jednym z watkow na forum o zapaleniach kosci, bolach wzrostowych, itp. Fedor dostal rimadyl, czyli tabletki przeciwbolowe i jezeli nie przejdzie mamy sie zglosic jak pisalem wyzej. Mysle teraz o bolach wzrostowych aczkolwiek nie wydaje mi sie zeby byly az tak intensywne i tylko na jedna lewa tylnia lape. Zapalenie kosci ? Na czym to polega ?

Dodam ze probowalem dotykac Fedora lape, wyginac ja, ruszac, itp itd i nie wykazywal oznak ze to go boli. Problem tylko przy chodzeniu. Nie wiem jak bedzie pozniej bo wlasnie spi, pewnie bidulek odsypia nocke. Zjadl tabletki, zobaczymy. Problem w tym ze nawet jak przejdzie to nie wiem co powoduje ze to sie pojawia (bo to juz drugi raz). Nie wiem moze za duzo spacerow ?

Dodam ze Fedor nie ma jednoznacznie stwierdzonej dysplazji, tych lekarzy tez o kant dupy rozbic w tej Anglii. Po tej sprawie zmienie veta w 1oo%.

Co myslicie, brak bolu na dotyk ale w chodzeniu widocznie odczuwany. Dam znac jak wstanie ale jak mowie mnie interesuje przyczyna a nie ze bedzie dzis chodzic.

Co polecacie abym zrobil u veta jak bede na wizycie bo klinika dobra ale do ludzi nie mam przekonania. Jak kupilismy psa i jezdzil po panelach to powiedzialem lekarce ze kupie wykladziny (dywany) bo to nie dobre dla stawow a ona cos tam jeczala odnosnie tego i mowila ze nie ma potrzeby. Przyszlismy z ta lapa kilka miesiecy temu a ona mowi ze kupcie dywany, no ja pierdziele.. Dobrze ze wtedy jej nie sluchalem i jak tylko sie wprowadzilismy do mieszkania to podlogi przescielilem dywanami..

Czekam na Wasze rady !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 18:54, 04 Lis 2010    Temat postu:

Tu masz info o młodzieńczym zapaleniu kości:
[link widoczny dla zalogowanych]

-objawy nawet pasują......gdyby nie to, że napisałes o zrobionej focie RTG i o niedopasowaniu główek kości udowych do panewek(tak mniej więcej można zinterpretować ten fragment):
Cytat:
Z tego co pamietam to vet nam mowila obrazowo ze koncowki kosci maja problem z wejsciem w miejsca laczenia sie z reszta ciala (bo sa za duze czy ze za male czy ze za duze te wejscia - juz nie pamietam).


Nad tym się zastanowiłam bo to nie tak, że w przyszłości będzie dysplazja-ona już albo jest-albo jej nie ma.

Jeśli jest w jakikolwiek sposób niedopasowanie-znaczy dysplazja już jest -a to jak bardzo bedzie "cięzka" czy lekka- bedzie można stwierdzić jak pies skończy kilkanaście miesięcy.

Jesli bóle spowodowane sa dysplazją -Twoim celem jest utrzymać taki stan bioderek jak jest teraz-przez całe życie psie.
Musicie rozwinąć mięśnie zadu-aby bioderka trzymały sie w całości-kłusowanie przede wszystkim-wspinaczki w górę i w dół.
Ograniczyłabym spotkania z innymi psami-nic tak nie rozwala bioderek, jak zrywy, skoki, szaleństwo bez granic.

Dostajecie Synoquin-czyli regenerator chrzastki stawowej-nalezy pamiętać o tym, aby podawac go z przerwami-nie non stop.
Czyli podajemy dwa-trzy miesiące-potem przerwa.
Rimadylu nie podawałabym -za młody pies -szybko może doprowadzić do krwawień z układu pokarmowego i to dopiero bedzie problem..
Jesli już dostajecie-dokończ podawanie tak jak zalecił wet, ale staraj się w przyszłości nalegać na zastrzyki- na pewno u Was również jest np metacam.
O homeopatach nie wspominam, bo działają rewelacyjnie, skutków ubocznych nie mają, ale nie podejrzewam, że dostaniesz je u siebie.

Cudownym środkiem jest również kwas hialuronowy-który powoduje znikanie zapaleń i uzupełnianie mazi stawowej-ale podejrzewam, że jego cena u Was będzie zabójcza..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:30, 06 Lis 2010    Temat postu:

Hej Beniu,

Dzieki wielkie za odpowiedz ! Smile Sluchaj, mozesz mi cos napisac wiecej na temat rozwiniecia miesni zadku mojego Fedora ? Jak to sie dokladnie robi ? Czytalem tez ze sa cwiczenia na powiekszenie miesni jego wszystkich lapek ale do konca nie wiem jak to sie robi.

Jutro bede mial wglad do wszystkich papierow Fedora tak wiec powiem Ci dokladnie jak jest z dysplazja aczkolwiek w 99% chyba ja ma.

Odnosnie jego stanu to w pierwszym dzien juz wieczorem lapka go nie bolala a w nastepny juz szalal jak mlody bog (oczywiscie w granicach rozsadku).

W sprawie Synoquin, dostawal przez ostatnie 3 miesiace a potem miesiac przerwy. Czy takie dawkowanie moze byc ? Co doradzasz ?

Rimadyl nastepnym razem zastapimy zastrzykami w razie czego. Widzisz, ja mowilem dla mojej Oli ze nie ufam tej Pani lekarz bo to sie widzi na pierwszy rzut oka czy ktos jest fachowcem czy tez nie. Poki co jestesmy w tej klinice tylko dlatego ze mozemy robic tam debet nie majac czasem kasy na leczenie.

Kwas hialuronowy - jaka jest jego cena w Polsce i jak sie go uzywa ? Czesto, czy raz na jakis czas i na ile mniej wiecej starczy. W razie czego nie ma problemu abym zamowil go z polski (rodzice moga mi wyslac, itp itd).

Homeopaty, rowniez jakie jak cos Beniu ? Czy bylyby zamiast tabletek na stawy czy dawane z nimi ? Ile kosztuja i co polecasz ?

Na koniec mam pytanie, czy pomimo dysplazji pies moze miec zapalenie kosci ?

Pozdrawiamy Cie serdecznie,

Ola, Jacek i zdrowy Fedor Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Sob 10:14, 06 Lis 2010    Temat postu:

Zadek pięknie się wykształca podczas wspinaczki na górę i schodzenia w dół(każdy zadek-właściciela też Laughing ) Ja przypinałam psa na smycz i chodziłyśmy tam i z powrotem-bo górka była stroma-zbiegnięcie psa spowodowałoby zbyt ostre hamowanie i nacisk na łapy-więc bezpiecznie było razem. Najpierw dwa, trzy razy-potem dokładaliśmy wiecej i wiecej-az pańcia o mało ducha nie wyzioneła Laughing
Następnie kłus-czyli Ty -szybkim marszem-pies kłusuje(nie biegnie, nie galopuje)-można najpierw na smyczy, az pies pojmie o co chodzi. Jest to najlepsza forma dla kazdego psa-przede wszystkim dla takiego, który ma jakiekolwiek problemy ze stawami-bo kłusując nie ma nacisku na tył, przód, wszystko równomiernie sie rozkłada.
Jeśli masz dostęp do bieżni-załatwi kłusowanie Laughing

Kazdy(większość) z nas prowadzi swojego psa przez okres wzrostu (bo wtedy najszybciej rośnie i nabiera masy) tak jakby był potencjalnym dysplastykiem,(bo wieksza częśc psów jest-nawet jak objawów nie ma)- kładziemy wykładziny na podłogach,(aby łapy się nie rozjeżdżały) panujemy nad skokami, zrywami, podajemy coś na stawy profilaktycznie.
Jak się okazuje że pies kuleje-robimy fotkę RTG (tak jak TY) i na podstawie odczytu decydujemy co dalej.
Moja bordożka ma dysplazję (fota robiona w 8-mym miesiącu -kiedy zakulała)
Mój buldożek francuski tez ma -(fota robiona jak miała 1,5roku-wczesniej symptomów brak).


Najpierw potrzeba nam odczytu Twojej foty-jesli wetka nie wie co widzi-ślij do Polski(do rodziny, do znajomych)-niech wema fotke i ślą albo do specjalisty(do Siembiedy, czy do Janickiego)-albo do swojego zaufanego weta, który odczyta. Nam nie chodzi o stopien dysplazji-tylko o fakt, czy odstepstwo od normy jest, czy go nie ma.

Jesli nie ma-to juz nie bedzie dysplazji-i ten problem mamy z głowy.
Jesli jest-nawet w najlżejszym stopniu -trzeba zadbać o coroczną regenerację, o uzupełnianie mazi, trzeba psa umięśnić dosć mocno, aby radził sobie przez całe swoje życie bezproblemowo.

Cytat:
Na koniec mam pytanie, czy pomimo dysplazji pies moze miec zapalenie kosci ?


Może jak najbardziej-jedno nie wyklucza drugiego.


Rimadyl jest cudownym lekiem zarówno dla wetów jak i dla wlaścicieli.
Dla wetów-bo wiedzą, że jak go podają psi ból zniknie i właściciel bedzie zadowolony- dla włascicieli, bo widzą, że pies nie cierpi-znaczy lek spełnił swoją role...
Jest jeszcze coś pośrodku-czyli pies i szkodliwośc tego leku szczególnie u młodych psów-i fakt, że lepiej aby psa choc trochę bolało, aby jednak łapy oszczędzał, bo po podaniu-jednej dwóch dawek nie ma siły, aby zapalenie przeszło, a psa już nie boli i szaleje (chce to robić)-więc dalej rozwala bioderka....
Ja jestem anty-rimadylowa-wiem, że lek został wycofany z obiegu przy leczeniu ludzi, w Czechach z leków weterynaryjnych tez zniknał..
Mam opakowanie rimadylu(jeszcze nie podałam) dla starszego schorowanego bordoga-bo to dla nas będzie ostatnia deska ratunku(nie pozwala na zastrzyki).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:36, 07 Lis 2010    Temat postu:

Hej Beniu,

Dzieki wielkie za kolejna porcje wiedzy Smile

Pamietasz, pisalas mi o srodku, ktory ponoc tu bylby bardzo drogi badz niedostepny a jest ponoc najlepszy na uzupelnianie chrzastki u psiaka i chcialbym Cie zapytac o jego nazwe badz cene w Polsce bo moze chcielibysmy go kupic (pewnie w 1oo%).

Fotke wysle do Polski jak tylko podejde do vetki. Ja juz dawno mowilem zeby tak zrobic bo nie wiem angielscy lekarze sa jak na moje oko slabo wyszkoleni.. Czy ortientujesz sie ile w Polsce taka analiza zdjecia kosztuje przez jednego z dwoch podanych przez Ciebie specjalistow ?

Odnosnie wchodzenia pod gorke to mamy to robic 2/3 razy dziennie ale codziennie czy przy kazdym wyjsciu na spacer czy jak ?

Odnosnie lapek i ich umiesnienia to czy powyzszy sposob z wchodzeniem i schodzeniem dotyczy wlasnie tego czy to jest do jego zadku tylko ? Jezeli tak to czy mozesz napisac w jakis sposob najlepiej umiesnic jego lapy bo nie wiem czy pamietasz ale pisalem wlasnie w pierwszym poscie ze wedlug mnie powinny byc bardziej "tlusciutkie" aby mialy sily nosic takiego koloska jak on Smile

ps, w galerii sa nowe fotki Fedora gdybys miala ochote zobaczyc Smile Z lapka juz ok tak wiec Fedor chetnie pozowal.

Pozdrawiamy Cie serdecznie,

Ola, Jacek i Fedor !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Nie 13:02, 07 Lis 2010    Temat postu:

Wchodzenie i schodzenie to "zadek"-ale cały Laughing -przede wszystkim pracują mięśnie łap. Często widać( jak popatrzysz z góry) dysproporcję miedzy przodem a tyłem, takie zwężenie- tył przeważnie jest chudziutki-łącznie z łapami. Jak pies się wspina pracują mięśnie ud i one rosną tworząc szerszy "zadek".

Wspinaczki i kłus-wszystko w granicach rozsądku-pies podpowiada (sapaniem, siadaniem, leżeniem) czy jest ok-czy ma już dośc. Nie chodzi absolutnie o forsowanie psa. Musisz obserwować po takim "spacerku" jak się zachowuje w domu. Wiadomo- zmęczony-zaraz zaśnie -a potem nastapi moment, kiedy wstanie. I....no własnie jesli po takim spacerze ze wspinaczką jego wstaniu bedzie towarzyszył ból, okropna sztywność łap- znaczy przegięliście..trzeba zmniejszyć dystans, czy ilośc wspinaczek.
To zupełnie tak samo, jak zabawa z psami-potrafi się bawić do upadłego-bo jest nakręcony, podoba mu się -a kryzys następuje w domu, kiedy emocje opadną i musi się podnieść.

Obserwuj, wyznacz na początek krótkie trasy, jedno-dwa wejścia/zejścia-zobacz co się dzieje. Jeśli jest ok- zwiększaj dystans i ilość wspinaczek.

Cytat:
Pamietasz, pisalas mi o srodku, ktory ponoc tu bylby bardzo drogi badz niedostepny a jest ponoc najlepszy na uzupelnianie chrzastki u psiaka i chcialbym Cie zapytac o jego nazwe badz cene w Polsce bo moze chcielibysmy go kupic (pewnie w 1oo%).


Do regeneracji chrząstki macie synoqin-jeśli pies nie ma dysplazji, a to sa bóle wzrostowe w zupełności wystarczy jako profilaktyka molosa.

Jeśli powróci za jakiś czas kulawizna-proś o zastrzyki przeciwzapalne-nie tablety.

Nad resztą "leków" można się zastanawiać jak już taka potrzeba będzie.
Dla mnie cudem jest kwas hialuronowy-który wypełnia mazią przestrzenie miedzy stawami-powoduje lepsze smarowanie, zabezpiecza przed korozją Laughing (czyli przed zwyrodnieniami). Jak mazi brak "kośc o kośc" uderza, powstaja zapalenia-czego następstwem sa kulawizny.
..ale moje psy mają dysplazję(stwierdzona)-i podawanie jest uzasadnione-a że stosuję profilaktykę-kulawizn brak od kilku lat(tfu, tfu).

Cytat:
Czy ortientujesz sie ile w Polsce taka analiza zdjecia kosztuje przez jednego z dwoch podanych przez Ciebie specjalistow ?


Nie wiem ile kosztuje odczyt przez specjalistę-mysle, że w granicach 100-200zł. Na moich fotach jest tak widoczna dysplazja-że specjalista potrzebny nie był-wystarczył normalny wet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:58, 10 Lis 2010    Temat postu:

Hej Beniu,

Bardzo dziekuje za pomoc !! Smile W razie czego bede wiedzial z kim kontaktowac sie o jakas rade !

Pozdrowienia i moc buziakow !

Ola, Jacek i Fedor


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
okomee
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:46, 16 Lis 2010    Temat postu:

Jestem nowa na forum, ale odnośnie problemów z łapkami mam już niestety spore doświadczenie, mój bordożek miał problemy z łapkami odkąd skończył 6 miesięcy (teraz ma 11) i podobnie jak u ciebie lekarze diagnozowali to jako bóle wzrostowe, kulawizna była tylko podczas chodzenia nie reagował na dotyk. Utrzymywała się dzień czasem kilka, raz jedna łapka raz druga, dopiero w październiku dr. Bissenik po rtg stwierdził jednoznacznie, że jest to dysplazja i to bardzo zaawansowana. Nie czekaj tylko znajdź dobrego veta, który zbada psa szczegółowo, szkoda psa i twoich nerów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bah
Bordomaniak



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:26, 24 Lis 2010    Temat postu:

Okomee:

Dokladnie, zgadzam sie z Toba. Jak tylko mi pieniadze pozwola to zlapie jakis kontakt ze specjalista i wtedy bedziemy cos wiedziec. Poki co od ostatniego razu odpukac nic sie nie dzieje a piesio dalej sobie rosnie i cieszy sie zyciem.

Musze poszukac w internecie co zrobic zeby (procz cwiczen, ktore Benia mi zalecila) by piesio mial wieksze lapki, tzn aby byly grubsze z wieksza iloscia tluszczyku Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin