Bordoże Forum

iwomark · Wysłany: Pią 23:30, 05 Mar 2010 Temat postu: dysplazja stawu łokciowego

Witam wszystkich miłośników ddb. W naszym domu 4 miesiące temu zawitał Iron. Do tej pory nie było żadnych problemów,aż dwa tygodnie temu zaczoł kuleć na przednią lewą łapke a więc pojechałem z nim do akademii rolniczej we Wrocławiu na zdjęcie RTG i okazało się że ma dysplazje stawu łokciowego. Ta wiadomość zśćeła mnie z nóg. Kazano mi przyjechać za 2 do 3 tygodni na powtórne zdjęcie. W tym czasie odwiedziłem kilku weterynarzy i każdy z nich mówił co innego,nie wiem co mam robić,proszę o pomoc i poradę,może ktoś z was zna jakiegos dobrego weterynarza który wam pomógł z takim problemem.

Benia · Wysłany: Sob 10:21, 06 Mar 2010 Temat postu:

We Wrocławiu jest dr Siembieda i jak się nie mylę przyjmuje na AR.
Jesli On stwierdził, że na RTG to dysplazja łokciowa-to tak jest-jest jednym z wetów uprawnionych do wpisu wyników przeswietleń w rodowód-więc ocenić zdjęcie potrafi na pewno.

iwomark · Wysłany: Sob 14:26, 06 Mar 2010 Temat postu:

Tak wiem o dr. Siembiedzie,tylko że każdy bierze kase a problem nadal istnieje bo nikt nie potrafi określić się konkretnie co robić. Powiedziano mi aby zrobić operacje ale to nie jest pewne czy będzie po niej chodził Sad

Benia · Wysłany: Sob 15:18, 06 Mar 2010 Temat postu:

To teraz już rozumiem....czyli dysplazja łokciowa bezsprzecznie jest, tylko nie wiesz co dalej z tym fantem....
Napisze co ja bym zrobiła.
Umówiłabym się na chociaż jedną wizytę z dr Janickim. Fakt-trzeba dojechac do Warszawy-ale naprawdę warto. On zobaczy psa i fotkę i powie, czy operacja jest niezbędna, bo to co na focie i to jakie pies ma objawy musi sie połączyć w całośc. Jesli jest konieczna -zasugeruje- czy ma być "normalna" czy metoda artroskopii.

Dalsze leczenie (czy tez operację)możesz przeprowadzac u siebie na miejscu we Wrocławiu. Po tej wizycie bedziesz miał pewnośc, że to co robisz jest słuszne.

Ula K · Wysłany: Sob 18:22, 06 Mar 2010 Temat postu:

iwomark
jezeli znasz dr Siembiede a u niego nie byles to zabierz psiaka i omow sie z nim na RTG . On Ci dokladnie okresli ktory z wyrostkow jest nieprzyrosniety lub zrosniety czesciowo pod warunkiem , ze wczesniej nikt Ci tego nie powiedzial . Jestem pewna , ze w przypadku niezrosniecia zaproponuje chwilowe poczekanie z zabiegiem i ponowne RTG za jakis czas . To wszystko jednak zalezy od tego co jest widoczne na zdjeciu i w jakim stopniu . Przy niezrosnietych wyrostkach operacja jest niezbedna . Jezeli Wroclaw nie bedzie Ci z jakichs wzgledow odpowiadac to tak jak zasugerowala Benia mozesz jechac do Warszawy do dr Janickiego . Jak bedziesz z ktoryms z w/w lekarzy rozmawiac zapytaj o sposob zywienia .

Tutaj oprocz samego problemu dysplazji mozesz sobie poczytac o wspomnianej przez Benie artroskopii:
[link widoczny dla zalogowanych]

iwomark · Wysłany: Sob 20:23, 06 Mar 2010 Temat postu:

Ula K dzięki za porade. Nie wiedziałem właśnie czy dr. Siembieda robi tylko zdjęcia do rodowodu czy też można u niego dowiedzieć się czegoś więcej. Właśnie w przyszły piątek mam być na zdjęciu RTG a więc umówi się do dr. Siembiedy. Odpisze tobie Benia i Ula K co powiedział i jaki dalszy los będzie czekał mojego duśka

BaNana

Ile kosztuje artroskopia?

Pozdrawiam
Sharik z BaNaną xD

dodunia-guciunia

Hm...to jak los na loterii...a czy suka i reproduktor mialy wbite w rodowod, ze są wolne od dysplazji? Niestety często hodowcy mowią, że ich psy są zupełnie wolne od dysplazji, a jakby byly to na bank tak informacja jest zawarta w rodowodzie.Rzadko się zdarza, zeby psy rasy ddb miały HD A. Nawet jak mają to nie daje 100% gwarancji, że ich potomstwo będzie miało na 100% HD A, bo to genetyka i dziedziczy się geny z różnych przodków. W jednym miocie może być szczeniak zupełnie zdrowy, a inny może mieć ciężką dysplazję. Nie sądzę, że hodowca zapłaci za operację, chyba ze w umowie kupna-sprzedaży jest taki zapis. Z dysplazja da się zyć i to całkiem normalnie. Wiele psów ma dysplazję i ciesza się życiem.