|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 13:23, 18 Paź 2008 Temat postu: Diagnoza adoptusia FREDA |
|
|
Nasz Chłopaczek jest cudny i psotnik. cały czas diagnozujemy u niego różne przypadłości, żeby jak najszybciej "stanął na nogi" . Jak się niektórzy orientują, bardzo niepokoiło nas "charczenie' Fredzia przy oddychaniu i jego omdlenia i oto wynik:
KARTA BADANIA RADIOLOGICZNEGO:
ZDJĘCIE RTG OK. GARDŁA, SZYI I KL. PIERSIOWEJ:
ŚWIATŁO TCHAWICY NA CAŁEJ JEJ DŁUGOŚCI ZWĘŻONE O OK.50%. POGRUBIENIE PODNIEBIENIA MIĘKKIEGO. LICZNE, STARE ZMIANY ZAPALNE W TKANCE OKOŁOOSKRZELOWEJ. POWIĘKSZONY LEWY PRZEDSIONEK SERCA, W MNIEJSZYM STOPNIU KOMORA PRAWA.
Prześwietlenie wykonano w Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego, Katedra i Klinika Chirurgii Zwierząt w Pracowni Kardiologii i Ultrasonografii, przez Lekarza Weterynarii Piotra Dębiaka.Po badaniu Lekarz wyszedł, żeby z nami porozmawiać i przeprowadzić wywiad. Przekazałam mu to, co tylko wiedziałam od momentu jego pobytu w schronisku i w lecznicy w Łodzi. Będę szczera i naprawdę, przekazuję tylko to, co od lekarza usłyszałam. Powiedziano nam, że jeśli były wykonane jakiekolwiek zdjęcia, to to serce było widać jak na dłoni i nie dysplazją powinniśmy się martwić najbardziej. Widać zmiany. Pies ma wadę tchawicy wrodzoną i dziwił się, że nikt nam tego nie powiedział. Conajmniej od początku powinien mieć podawane leki na poprawienie oddychania a my być uświadomieni, jak trzeba z takim psem postępować ( m.in. ograniczyć palenie papierosów w domu ). Oprócz tego Fred jest bardzo podatny na wszelkie infekcje i wirusy. My ograniczaliśmy mu trochę wysiłek, ale ze względu na dysplazję, a nie z powodu dużej niwydolności oddechowej i zmęczonego tym serca. Lekarz delikatnie nam sugerował, że powinniśmy być przygotowani na" różne ewentualności" - zadławienia, zachłyśnięcia, zbyt duży wysiłek, które nie muszą, ale mogą doprowadzić do wiadomo czego.
Najbardziej dobija mnie świadomość, że moja dotychczasowa niewiedza mogła mu tak bardzo zaszkodzić. Ale wszyscy w domu odetchnęliśmy z ulgą, bo zdjagnozowano Fredzia i nareszcie będziemy mogli mu pomóc, jak należy. Dzisiaj nasz Vet Marcin będzie u nas, żeby psa nie maltretować samochodem ( nie lubił i teraz też już wiemy dlaczego ) - zobaczymy, co mu przepisze i też to zamieszczę na forum. Nikomu nie życzę, ale może ktoś miał takie kłopoty ze swoim pupilem i będę wdzięczna za każdą radę i każdą opinię. Jestem w kontakcie z Uleńką ( Herą ) i Ona ( jak zwykle, święta Kobieta ) już zadeklarowała się, że pomoże.
Nie mam dziś zbyt pozytywnego nastawienia, z pewnością ktoś, kto wcześniej był właścicielem naszego Fredzia musiał o tym wiedzieć - tak czuję. Pozbyli się go, bo dla nich widocznie nie był wart zachodu i leczenia i mnie trafia. Odpowiednio prowadzony nie miałby tylu zmian. Nie powiem, co chciałabym zrobić tym ludziom, bo zatłuc to za mało. Nie jestem przerażona, jestem gotowa i świadoma, tylko strasznie mi smutno, bo Fred ma dopiero niecałe 1,5 roku a tak dużo mu nie wolno .
Uciekam, bo się rozklejam .
misza i Fred
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 18:35, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam u swojej bulwy to samo... jest to uciązliwe ale można z tym żyć!!! Nie martw się!!! Moja bulwa ma 5 lat i jesy ok!
nie można go męczyć...picie- nie pozwalaj mu pić za szybko i za dużo naraz bo będzie mu się ulewało...u nas lepiej jedzona jest karma sucha...zbyt wodnista zostaje "ulana" ...przy tym piankowanie i częste infekcje gardła...na szcęście po podaniu antybiotyku szybko mija....uwazajcie- bo wirusy od ludzi też załapie! U mnie jest tak- jak ja choruję to i bulwa...zaraza się ode mnie...
przy tym duzo spi, nie lubi zabaw...charczy i odpluwa flegmę..
jest to uciazliwe ale mozna przyzwyczaić się..
nie wiem czy taka wada ale podobne sa operowane (zwężenie tchawicy) we Wrocławiu, podniebienie miekkie prawie standardowo przycina sie u buldogów z przerostem...
Nie denerwuj sie misza...to nie jest wyrok śmierci! Po prostu trzeba troche więcej na niego uważać! My żyejmy z tym 5 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 0:47, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Już mi lepiej. Ja wiem, że to nie wyrok. Jak pisałam, byłam z pewnymi rzeczami "oswojona" i przygotowana na różne diagnozy. Szczerze, nie spodziewałam się, że usłyszę jakieś zachwyty na temat stanu jego zdrowia, nie mniej, szkoda mi psa i trafia mnie szlag jasny, że pacany biorą sobie "maskotki", a potem nie ma komu się nimi zająć i "fora ze dwora", jak to się mówi. Na ulicę, niech się nie wykańcza na oczach, lepiej na ulicy. To forum jest przecież nie od wczoraj - mogli się ogłosić, nie dają rady, pies ma to i tamto. Napewno ktoś pomógłby. Z całą odpowiedzialnością ukochaliśmy Fredzia z całym jego "bagażem" i już moja w tym głowa - będzie tak bardzo zdrowy, na ile się uda. Musiałam tylko złapać troszkę głębszy oddech i dystans, tym bardziej, że Vet troszkę jakby mówił nam to wszystko z wyrzutem, a te zaniedbania to z pewnością nie nasza wina. Teściówka mi się aż popłakała w domu, ale Jej "roztłumaczyłam" pewne kwestie i już jest w porządku .
Agnieszko, nie wiedziałam, że Twoja Bulwka też to ma?? Nasz się nie "pieni" i nie odpluwa flegmą. Za to uwielbia się bawić i tu mamy prawdziwy ból, żeby Fredzia tonować, zamiast z nim szaleć. Ale psisko ma dużą zasługę - od dzisiaj nie palimy papierochów w domu . Musimy też wszyscy uwazać na ewentualne atakujące nas bakcyle, żeby Młody nie złapał jakiegoś gluta.
Jeszcze coś, o czym chciałam napisać - w ciągu 2 dni z małego strupka na policzku zrobiła mu się rana o średnicy ok. 1 cm, przez sierść widać jakby żywe ciałko i zaczął mu z tego wysączać się jakby płyn surowiczy - nie krew, bo sprawdzilismy. Ma to tylko w jednym miejscu, bo dokładnie go oglądaliśmy, ale widzę, że bez kolejnej wizyty u Veta się nie obędzie. Co to może być ???? Spotkał się ktoś może z takim objawem?? Czym mozna zaradzić na "szybko". Oczywiście, jak jutro będzie jeszcze paskudniejsze, trudno, pojadę do tej lecznicy, do której w życiu normalnie nie pojechałabym - tylko tam otwarte w niedzielę.
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 12:32, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Brak słów, aby napisac coś sensownego...
Misza-możesz liczyć na pomoc nas wszystkich! Jak coś gdzies bedzie trzeba zdobyć-lek czy cus innego pomożemy Fredziowi.
Pies jak gdzies doczytałam był operowany na przepuklinę-czyli ktoś już musiał choćby badac serducho przed narkozą-na pewno nie jest normalne"dźwiękowo"..
Jesli masz zasuwac do weta dzisiaj-lepiej do najbliższej apteki po nadmanganian potasu i przemyc mu te "rankę". Pozbawisz go wszelakich bakterii , które się tam zagnieździły a jak go swędzi-przestanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 14:35, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, właśnie. Beniu, dzięki. Drapie się po tym dzisiaj jak cholera i boję się, żeby nie rozniósł tego na ciałko. Teściowa próbowała mu to lekko zasłonic ręką, żeby to zobaczyć, a Fredzio...h mrruknął na Nią. Ten nadmanganian otasu bez recepty dostanę, mam nadzieję, bo naprawdę nie mam ochoty jechać do tamtej lecznicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 16:06, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Na pewno dostaniesz bez recepty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 17:12, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
misza - najwazniejsze ze juz jest diagnoza, ze wiadomo jak leczyc, jak postepowac. i ze Fredek jest u Was a Wy pomozecie mu zyc normalnie. tutaj sporo osob ma psiaki ze stalymi problemami zdrowotnymi. w sumie ostatnio mam wrazenie ze cala masa psow jest chorych - a to serce, a to trzustka a to inne. ale dopoko wiadomo jak leczyc (i mozna leczyc) to najwazniejsze. a zycie pokazuje ze i psy i wlasciciele daja radę.
a tak na szybko temat ranki. rankę przemyj nadmanganianiem (trzeba uwazac przy rozrabianiu proszku bo mocno brudzi) a jesli by sie dalo to lepiej jodyną (ale to mocno piecze). jesli do jutra ranka znow sie powiekszy to niestety do weta - tak wygladaja infekcje bakteryjne (np po tym jak pies zazywal antybiotyki i organizm jest oslabiony, zwykla mala ranka moze sie zamienic w cos paskudengo). ja to 2 razy przerabialam u Grendla - maly strupek zamienil sie w wielka ropna rane. za drugiem razem juz wiedzialam ze od razu do weta i wtedy udalo nam sie utrzymac wielkosc ok 6 cm srednicy. (pierwszy raz infejca byla z boku pyska, drugi na czubku glowy). mysmy to zapsikiwali neomecyna w sprayu i zasypywali takim zoltym proszkiem (ktorego nazwy nie moge zapamietac).
pozdrawiam i mocno kibicuje zdrowiu Fredka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Nie 18:40, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:10, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy z nas ma na takie dolegliwości " swój sprawdzony wspanaialy srodek"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 23:23, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no, Fredzio był dzielny - walnęłyśmy nadmanganianem ( dostałysmy w tabletkach i rozrabianie mamy z głowy ). Nie był zadowolony tak do końca i zastosowałyśmy chwalące łapówki, ale z tego rozpędu nawet uszy pozwolił wyczyścić dość dokładnie. Na wszelki wypadek zaopatrzyłysmy się też w wodę utlenioną, riwanol, zasypkę, gaziki - i ...zobaczymy. Narazie się nie drapie - to już sukces. Zobaczymy, jak będzie jutro, jeśli mniejsze, będziemy stosować nadmanganian, jak odpukać gorzej - do Veta. On nas uprzedził, że Fred jest super podatny na wszelkie zarazy i infekcje i trzeba mu jak najszybciej zapodać odpornościówkę. Wizyta we wtorek.
Uleńko - wysłałam faks.
pozdrawiamy wszystkich i dziękujemy
misza z Fredziem i Benkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carragan
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:25, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Rzadko zaglądam toteż dopiero teraz się odzywam.
Witaj Misza.
Wyrazy współczucia z powodu postawionej diagnozy.
Sama w lipcu 2007 roku dostałam obuchem po głowie wiadomością, że moje Maleństwo żyje z wyrokiem śmierci - kardiomiopatią rozstrzeniową.
Historię blisko 2-letniej walki "z nim o niego" można przeczytać po wejściu na linka z mojego podpisu (wilczarz.pl) , a następnie "zdrowie" i "wilczarze z kardiomiopatią" (z racji braku trzech postów nie mam możliwości wstawienia bezpośredniego linka).
Jakbyś chciała skorzystać z dodatkowej konsultacji to z czystym sumieniem polecam kardiologa prowadzącego Maleństwo, dr.Jarockiego.
A Wam życzę wszystkiego dobrego !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carragan dnia Pią 1:28, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 1:39, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Carragan, serdeczne dzięki.
Na nasze ogromne szczęście nie chciałam pogodzić się z tak postawioną diagnozą. Uparłam się i zawiozłam psa na konsultacje kardiologiczno - laryngologiczną do Warszawy ( w happy end-ach u Freda możesz dokładnie wszystko przeczytać ). Co się okazało - nasz psiak jest zdrów jak rydz, a omdlenia i cała reszta dolegliwości, to tylko przerost podniebienia miękkiego, które skorygujemy zabiegiem 16 grudnia, w Warszawie. Juz wiem, ze podstawa, to najlepsi lekarze weterynarii. I nie poddawanie się i drążenie tematu. Gdybym poprzestała na diagnozach jak z horroru lekarzy w Lublinie, sama doprowadziłabym psa do piachu. I jestem o to strasznie wściekła.
serdecznie pozdrawiamy i do zobaczenia na forum
misza z Fredziem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carragan
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:56, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznaję bez bicia, że do "Happy Endów", a co za tym idzie, tych wiadomości, nie dotarłam.
Niemniej to naprawdę wspaniała wiadomość, że to "tylko" przerost podniebienia miękkiego, a nie problemy natury kardiologicznej.
Tak więc trzymam kciuki za operację i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|