 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etienne
Bordomaniak
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warwick
|
Wysłany: Nie 17:17, 13 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
@LejDusia i TeQuiLkA
Dzieki . Ja również mam nadzieje, ze mała ma „to” przejściowo. Z wetem jesteśmy cały czas w kontakcie i trzymamy rękę na pulsie. Za to ja jestem zdania, ze najlepszy wet nie wie tyle co zamiłowany w rasie hodowca .
Wczoraj pewien człowiek podał mi nazwę leku, po którym dopiero ich bordog przestał kuleć. Nazwa brzmi ASPICAN lub ASPIKAN – wiecie cos na jego temat?
A propos galaretek, są podstawą w menu moich „córeczek”.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniuta
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:50, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
W ramach pocieszenie - Znajomy rotek w wieku 8-9 mies zaczął kuleć
prześwietlono stwierdzono dysplazję(nie pytajcie jaką) lekarz stwierdził że poważna i dodal że najlepiej byłoby psa zoperować aby uniknąl cierpienia.
Właściciel ukochał tego psiaka i nie miał wtedy wystarczjacej ilości gotówki aby poddać psa takiemu zabiegowi Za naszą radą poszedł do innego weta.
Ten kazal odchudzić psa, dawać arthopflex,witaminki, galaretkę i obserwować.
Rotek schudł ( dysplazję ma nadal) później trochę przytył i ma obecnie 6 lat. Ktoś z hodowców na poprzednim forum napisal że z dysplazją piesek może żyć całkiem nieźle i to w przypadku tego rotka się sprawdza.
Piesek jest śliczny, nie kuleje, ruch dawkują mu w miarę racjonalnie - żadnych szaleństw typu skoki ale biega aż uszy fruwają.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:42, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Beata69,
moja Lodźka miała enostozę - pomógł Metacam + Linco-spectin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TeQuiLkA
Mega Bordomaniak
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 9:05, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pewnie ze z dysplazją pies moze zyc. I to nie sa pojedyńcze przypadki!!! U doga de bordeaux zdarza sie to naprawde często. Chyba zaden z dozków nie ma idealnych stawów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etienne
Bordomaniak
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warwick
|
Wysłany: Śro 13:30, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Byliśmy z kolejną wizytą u weta. Po macaniu wyciąganiu i innych „torturach” stwierdził aby jeszcze poczekać, bo łapka ją nie boli i nie ma problemów z odciąganiem jej. Suńka będzie obserwowana a za jakiś czas jeśli to nie przejdzie będziemy trzaskać fotkę.
Pytałam o ten ASPIKAN ale wet nic o nim nie wiedział, bo nie ma go w spisie leków.
Oszczędzamy się dalej i nie martwimy aż Jabbucha podrośnie aby zdjęcie było czytelniejsze. Nic więcej zrobić nie możemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucky_tommy
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa, lubartów k. Lublina
|
Wysłany: Nie 17:57, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Prosze was o rade bo nie wiem co zrobić
Chodzi o bordozka ktory zaczal bardzo kulec jakies 3 miesiace temu.
Zgodnie z waszymi podpowiedziami zrobilismy jej zdjecie RTG stawu łokciowego (lecznica AZOREK w lublinie dr. Zięba spec. chirurgia), po obejrzeniu rtg przez lekarza stwierdzil iz jest nie do konca rozwinieta chrzastka lokciowa (czy cos takiego na spojeniu dwoch kosci). Lekarz powiedzial ze nie ma co meczyc psa operacjami bo to nie wyglada tak zle i przepisal nam Arthroflex w dawkowaniu 5ml-dziennie-3tyg a pozniej do zuzycia butelki 250ml po 2,5ml-dziennie.
Na obecna chcwilę zauwazylem cos takiego lek sie konczy a pies h .
Musze przyznac ze jak pies chodzi po podworku to jest poprawa, natomiast jak sobie pobiega i zmeczy lape to zaczyna kulec (wiem ze lekarz zabronil biegac na min 3miesiace ale na 1min musze ja puscic). Najgorzej jest jak wstaje po spaniu wtedy widac jak ta lapa jest sztywna i kuleje mocniej poki jej nie rozrusza.
W zwiazku z tym mam pytanie co robic dalej. czy taka kuracja 2-3miesiace i sunia powinna byc calkowicie zdrowa ? mam kupic znow arthroflex i podawac dalej profilaktycznie ? czy moze znow pojsc do weta na jeszcze jedno zdjecie jesli to cos zmieni bo boje sie ze znow da ten lek.
U naszej suni lapa moze sie dluzej goic gdyz pies nrazie jest caly czas na podworku i niestety da dlugiej smyczy zebu nie mogla biegac i meczyc lapki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:48, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Arthroflexu nie nalezy odstawiac, w Waszym wypadku warto, aby dostawala go profilaktycznie do konca rozwoju. Wiecej nie moge poradzic, ale napewno ktos z naszych forumowiczow w tym temacie bedzie bardziej kompetentny ode mnie.
Jednak z Twojej wypowiedzi zrozumialam, ze mlodziutki Bordog mieszka na dworze ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucky_tommy
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa, lubartów k. Lublina
|
Wysłany: Pon 0:22, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
zgadza sie mieszka na szczescie jeszcze miesiac
za miesiac wprowadzamy sie do nowego mieszkania gdzie beda ja i moje 2 dziwczyny w tej chwili nie mam warunkow zeby ja zabrac i nie bylo innego rozwiazania niestety tak sie czasami zdarza.
Ale wierz mi ona jest tak szczesliwa ze ma to swoje podworeczko i jak go pilnuje i tam rzadzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 8:40, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Sluchaj, ale z ta lapa dopiero moze byc nie ciekawie jesli ona cos tam sobie zrobi, czy tez porzadnie przemarznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 08 Cze 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Wieś
|
Wysłany: Pon 10:16, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wiem u jakiego lekarza byliście, ale jeśli jest to nie przyrośnięta kostka w łokciu to owszem istnieje nadzieja, że się przyrośnie i obędzie się bez operacji. Jednak w trakcie tego czekania należy ograniczyć ruch do tzw. smyczki czyli zero szaleństw. Gdyby jednak operacja okazała się konieczna to radzę ją zrobić u dobrego ortopedy i nie bać się o efekty gdyż pies bardzo szybko staje się w 100 % sprawny a długotrwałe kulenie jest niebezpieczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etienne
Bordomaniak
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warwick
|
Wysłany: Wto 9:46, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Kochani!
Chciałam się pochwalić (...tfu, tfu... aby nie zapeszyć), ze moja Jabbucha od soboty przestała kuleć. Co prawda po długim leżeniu wstaje „sztywna” ale za to żadne bieganie, fikołki, skakanie i inne nie powoduje utykanie. Normalnie nie posiadam się z radości .
Mam nadzieję, ze tak już zostanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 12:32, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Bomba! Niech sie Jabba nie wyglupia tylko calkiem wraca do zdrowia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etienne
Bordomaniak
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warwick
|
Wysłany: Pią 14:13, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Niestety Jabba dalej kuleje... właśnie wróciliśmy ze zdjęć.
i wiem, ze nic nie wiem... niby nic nie widać ale zdjęcia zostaną wysłane na konsultacje. Kości są czyste a oba stawy w każdej nodze ok. z jednej strony to dobrze, bo może to jakaś pierdoła ale wiecie jak to jest jak się czeka . Dzisiaj lub jutro będę miała je w kompie. Może ktoś jeszcze ma jakieś znajomości - chętnie skorzystam...
Mała teraz śpi sponiewierana w przedpokoju i ma wszystko w doopie. Wieczorkiem się przytulimy i poświecimy w ciemnościach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etienne
Bordomaniak
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warwick
|
Wysłany: Nie 17:55, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mam rzekomą nazwę choroby Jabby. Stwierdzona została (tylko ze zdjęcia) osteodystrofia przerostowa (ang. Hypertrophic Osteodystrophy - HOD) . Nie jestem specjalistą ale raczej objawy oprócz kulawizny się nie pokrywają. Może podobne objawy na zdjęciu daje raczej niedobór wapnia? – ona tak szybko rośnie... Chyba ze to jakieś wczesne stadium? jutro powinnam wiedzieć więcej. Może ktoś słyszał osteodystrofii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neonka
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:57, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... Niby nie molos, ale siostrzyczka mojego lobuza Kraka miala takie cos dziwnego, iestety nie pamietam nazwy, ze podczas biegania bylo ok, ale pozniej po odpoczynku ostro kulala na przod. Macanie tez nic nie pomagalo, dopiero jak dobry wet. ja obejrzal to przypisal antybiotyk jakies witaminy i arthrostop rapid(wlasnie dzieki im trafilam na ten preparat, bo arthroflex niestety mial zerowe skutki, niepotrzebnie tyle miesiecy kupowalismy bo nic nie pomogl a i pieniadze sie wyrzucilo). Dowiem sie czegos blizej i dam znac co dolegalo psince, bo nie namieszac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|