Bordoże Forum

Patrycja

TIMON (PARYS) ma juz nowy dom!
_____________________________________________________

[link widoczny dla zalogowanych]

To zdjęcie ze schroniska w Poznaniu , zostało zrobione w sobotę , ponoc bordożek na nic nie reaguje Sad

((
Czy jest tu ktoś z Poznania?

Benia

Patia a w jakim dokładnie schronie siedzi?? Bo tam jest chyba kilka

Patrycja

Nie wiem , ja znalazłam tylko jedno , nie wyświetlają się zdjecia z kwarantanny

jana

Dzwoniłam przed chwilą do schroniska w Poznaniu na ul. Bukowską i prawdopodobnie ten bordoś ma coś z oczami, ale więcej info nie udało mi się wyciągnąć gdyż jest objęty kwarantanną. W Poznaniu jest jedno schronisko.

Patrycja

Osoby , które przekazały Dogomaniakom informacje o bordosiu proszą aby nie dzwonic do schroniska , cytuję:

"

i nie dzwońcie do schroniska!!!!!

borduś może nagle zniknąć!!!!! Czekamy na Gonię i Marka dzisiaj ok 12 maja tam podjechac."

Benia

No to czekamy na info..

jana

Oki, mam nadzieję że moj telefon nie zaszkodził....

Hera

Kto z naszego forum jest z Poznania lub okolic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pomoc potrzebna natychmiast!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Jeżeli bedzie możliwość wyciagniecia go z tego schronu na "cito" bedzie potrzebny chociaż dom zastepczy.

Poznaniacy pomózcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Wszyscy którzy maja Doga de Bordeaux , czy wyobrażacie sobie swojego psa w budzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Bardzo prosze o pomoc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hera

Psa do schroniska oddał jego włascieciel!!!!!!!!!!

Tylko dlatego , że pies ma chora skóre .

To nie mozna było isć z psem do lekarza?
Oddał swojego przyjaciela który był z nim 7 lat!!!!!!!!!!!!!

piep....ny włascieciel okazał sie wrogiem dla psa .Oby nigdy nie zaznał spokoju.

Czy ja też miałam oddac swoja sunie Malibu do schroniska dlatego że była chora na raka ?

Patrycja

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Patrycja

Kopiuję z Dogomanii ( za zgodą autorki wypowiedzi)

"Podejrzewam, że pies został oddany do schroniska z powodu zakażenia gronkowcem... Prawdopodobnie jego skórę zaatakował staphylococcus epidermidis, ale dla pewności należałoby zrobić dodatkowe badania. Do tego pies cierpi na entropium (??? tak sie to pisze?) więc należałoby się liczyć z koniecznością zoperowania powiek.
Na tylnej lewej łapie ma dziurę po pękniętym czyraku. Pani doktor obiecala się nim zająć....

Poza tym jest dość przyjacielski, choć pracownik tweirdzi, że dominuje psy, w tym suki.

Moim zdaniem trzeba go jak najszybciej wyciągnąć, bo leczenie w warunkach schroniska nie przyniesie pożądanych skutków...

P.S. Na posadzce widać było wymioty.... Trudno się dziwić, bo jeśli był na dobrym jedzeniu i nagle musi jeść tą breję.... No ale może też mieć delikatny żołądek...
Generalnie nadaje się do gruntownej reperacji pod troskliwą opieką kogoś, kto dobrze zna rasę i ma wielkie serce plus zasobną kieszeń"

__________________

MariuszR

nie rozumiem takich "ludzi"

ale ...

tam jest drugi bordog ???

MR

Hera

Kto jest z Poznania lub okolic i może pomóc w znalezieniu chociaż domu zastepczego .

Prosze pomózcie temu psu wydostać sie ze schroniska .

Gdzie szukać domu zastepczego w okolicach Poznania?

Anna

Ja mieszkam 40 km od poznania i gdybym nie miała już jednego bordoga ten na pewno znalazłby u mnie dom, niestety rodzice nie pozwolą na kolejnego.... może można pomóc finansowo np. kupić jakąś dobrą karmę aby nie musiał jeść "schroniskowego żarcia" jeśli tak to z chęcią pomogę nie mogę patrzeć jak ten pies cierpi i w jakich warunkach żyje na prawdę serce boli...... popytam wśród znajomych może ktoś przygarnie i zaopiekuje się tym psem ...... Sprawa dotyka mnie tym bardziej że mój Aspar też ma problemy skórne i jest psem "chorowitym" ale nie wyobrażam sobie że mogłabym go oddać w takie warunki i wogóle że mogłabym go komuś oddać, to jest mój przyjaciel członek rodziny jak można się po prostu pozbyć przyjaciela!!!!!!!!!!!!! Ludzie czy wy nie macie serca??????????? Sad

Hera

Anna. Koniecznie popytaj znajomych. Moze zechca sie nim zaopiekować.

Forum Bordoże choć nie zawsze wszyscy zgodni niedawno staneło na wysokości zadania w niesieniu pomocy zagłodzonej suni i jej szczeniatkom.

Chylę czoła przed wszystkimi którym los suni Denis i jej dzieci nie został obojetny

Jestem pełna optymizmu , że i tym razem los Bordozia ze schroniska nie bedzie dla nich obojetny i w razie potrzeby zechca pomóc.

Włascieciele bordogów wiedza jak pieknym widokiem dla oczu i radości dla serca jest widzieć szcześliwego Bordoga który patrzy na nich tymi swoim kochajacymi , wiernymi oczami i kocha całym serduchem.

Tej bidy ze schroniska już nikt nie kocha , on nie ma komu okazać swojej miłości, wierności i oddania.