|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:58, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
O właśnie, zapomniałem napisać o tym "niesłyszeniu", dzięki Blueberry za przypomnienie! Rodanek chwilami albo udaje głuchego albo naprawdę niedosłyszy. Dobrze by było żeby wet przy okazji zajrzał mu do uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:03, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
blue.berry, ja nie krytykuję kojców ani ręki Beaty
Po prostu kojec to nie dom, wiec jeśli pies ma mieszkać w domu to przebywanie w kojcu nie do końca jest w stanie go odkryć, choćby dlatego, że to jest jego kawałek azylu, gdzie czuje się w pełni bezpiecznie.
Jak pójdzie do domu azyl będzie dzielił z człowiekiem (jednym lub kilkoma) ale tym samym - tak więc jest to coś zupełnie innego i dopiero tam relacje właściciel - pies mają szanse się zbudować.
Doskonale, że wiele ludzi odwiedza Rodana, oraz że obcuje w towarzystwie innych psów (przez kratę bo przez kratę ale zawsze) - to jest jasne.
Mnie chodzi tylko o to by nie trwało to zbyt długo bo w pewnym momencie potrzeba już zrobienia kroku na przód bazującego na relacjach pies i jego pan/pani. Dopiero wtedy pies ma szanse odkryć się bardziej.
Jak wiemy psy nie znajdują domów w 5 minut dlatego zastanawiam się czy należy dłużej wstrzymywać się z ogłaszaniem.
Nie naciskam że tak, po porstu "głośno myślę"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Pon 14:04, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:22, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Na dzisiejszym spacerze z Rodanem wypróbowałem zwykłą obrożę - było lepiej niż w szelkach a gorzej niż w kolczatce. Mocno ciągnął w pobliżu domu Beaty tam gdzie wyprowadzane są inne psiaki, dalej na gliniankach i kolo cegielni już OK. Dziś trochę trudniej przychodziło mi się porozumieć, musiałem być w zasięgu wzroku żeby komendy zostały zauważone - psisko odgadywało chyba po mojej postawie czego od niego chcę, więc chyba będzie płukanie uszu o ile wet nie zarządzi inaczej. Próbowałem mu uszyska obwąchać, powstrzymał mnie sygnałem, zrobiłem to dopiero wtykając mu jednocześnie do gęby pełną garść smakołyków - IMO nei za bardzo to pachnie, choć na zewnątrz żadnej wydzieliny nie ma.
(To by tłumaczyło dlaczego jest z nim lepszy kontakt w kojcu - tam on zawsze widzi człowieka i po ruchach, pozycji ciała, odgaduje komendy. Na spacerze trzeba mu się pokazać żeby coś wskórać. My go tu o autyzm posądzaliśmy a on bidula niedosłyszy.)
Łaziliśmy długo i to Rodan lubi najbardziej. Jest bardzo czujny, z dużej odległości wypatruje psy, ludzi, ptaszory, chyba ma domieszkę krwi jakiejś rasy myśliwskiej bo wystawia zauważone obiekty, nie płoszy ich. Rzucałem mu piłkę - zero zainteresowania, podobnie z patykami, mogą spadać w każdej ilości i nic, widać w jego przedszkolu były inne zabawki. Teraz zaległe piątkowe fotki:
oraz dzisiejsze (dziś też było smyranie w parterze ale fota nie wyszła
Strasznie polubiłem tego psiaka, on ma w sobie coś takiego...
Do zobaczenia Rodanku na następnym spacerze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:32, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
mordzik dziekujemy za posta i piekne zdjecia. Istnieje magiczna wieź porozumienia miedzy Toba , a Rodanem. I to cieszy.
Pies szuka tego swojego jedynego i ostaniego opiekuna..
Jutro jade do Beaty. Porozmawiamy o wizycie Pani doktor która pobierze krew do badań , sterylce i wizyty u Dr Garncarza i konieczności sprawdzenia jego uszu , a także słuchu.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 8:40, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
mordzik super, że go odwiedzasz...to jemu bardzo potrzebne-kontakt z człowiekiem! Dziękujemy!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 10:54, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Rodan ma taki śmieszny nosek i wyraz pyszczka...jak Bromba:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 11:16, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
mordzik - co do słuchu - ja też oglądałam Rodana uszy - nie widać jakiegoś masywnego zagrzybienia. ale to wcale nic nie musi oznaczać. mój pies jakiś czas temu całkowicie stracił słuch - nie zorientowaliśmy sie przez jakies 2 tygodnie a zmiany w zachowaniu kładliśmy na karb paskudnego charakteru ; ) dopiero jak olał kompletnie wejście do domu obcych osób to się zorientowaliśmy że po prostu nie słyszy. i o ile właśnie Grendel ma spory kłopot z grzybem w uszach, wtedy właśnie uszy były czyste i nic nie wskazywało na jakieś problemy. wtedy nasz wet zaordynował solidne płukanie uszu takim preparatem do czyszczenia uszu:
http://www.krakvet.pl/bayer-vetriderm-otex-plyn-czyszczenia-uszu-100ml-p-522.html
płukanie było przez parę dni i to naprawdę solidne - laliśmy tego sporo do uszu i pozwalaliśmy żeby pies wytrzepywał płyn. dopiero później weszło ponowne leczenie grzyba.
ja nie miałam problemu z masowaniem uszu Rodana (tak jak to sie powinno robić po wlaniu płynu). obejrzeć tez je pozwolił (robiłam to w kojcu).
tak czy inaczej - rzeczywiscie warto aby jakiś wet obejrzał dokłądnie z wziernikiem te uszyska. może to jest jakiś ogolny problem z paszczą bo i oczy i glut był i w sumie to ja nadal nie wiem czy u Rodana taka uroda czy on ma podpuchnięta tą paszczę całą.
co do zabawek - jeśli ich nigdy nie miał to po prostu nie wie do czego służą. jeśli chodzi o aport - mój Grendel nigdy nie przyniósł niczego rzuconego na spacerze : ) aport w ogole go nie interesuje. i mam wrażenie że cześć bordogów ma podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Śro 11:18, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:11, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
blue.berry napisał: | jeśli chodzi o aport - mój Grendel nigdy nie przyniósł niczego rzuconego na spacerze : ) aport w ogole go nie interesuje. i mam wrażenie że cześć bordogów ma podobnie. |
Ina,
ten Twój Grendel to jakiś odmieniec.
U mnie każda biegała za czymkolwiek rzuconym na spacerze - jak nie było piłki, to dobry był i badyl i pusta butelka (nawet ostatnio śmiał się ktoś, że psy zarabiają na swoje utrzymanie, bo przynoszą mi puste puszki po piwie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:24, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam dzisiaj u Beaty .
Pojechałyśmy zrobic Rodanowi podstawowe badania z krwi + próba wątrobowa + nerki.
Wyniki bedą jutro.
Słuch Rodana jest absolutnie dobry
Uszy brudne , ale bez wskazań zapalnych , grzybicznych itd. Wyczyszczone i wypłukane.
Rodan w lecznicy zachowywał sie bardzo dobrze. Bez problemu została też pobrana krew i odbyło sie czyszczenie i płukanie uszu. Nie wyrywał sie. Fakt, był w kagańcu , ale ani przez chwile nie okazał agresji-zniecierpliwienia.
Teraz rozliczenie od chwili pobytu Rodana u Beaty
Karma Acana 13,5 kg = 160,00 zł.
antybiotyk = 50,00 zł.
Karma 15 kg. ( odpowiednik " starej" Acany = 150,00 zł.
Hotel u Beaty za 1 miesiąc = 400,00 zł.
Dzisiejsze badanie krwi + czyszczenie i płukanie uszu = 107,00 zł.
Ogólna kwota wydana-zapłacona na pomoc Rodanowi 867,00 zł.
ogólna kwota naszej " skarpety " z 5-czką do wglądu tutaj: http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/psy-w-potrzebie-aktualne-saldo-naszej-skarpety,1602-75.html#55588
Zwracam sie z prośbą do wszystkich czytających nasze forum o pomoc finansową dla psów które są na naszym utrzymaniu . W tej chwili posiadamy bardzo mało środków na pomoc dla 3 psów. Tak naprawdę może wystarczy na " sterylkę " jednej z suczek . Na wiecj nas nie stać . Dalsze utrzymanie Rodana , pomoc dla Majki i Fiony.
S.O.S. prosze o pomoc !!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Śro 19:48, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 21:54, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Słuch Rodana jest absolutnie dobry |
Też na to stawiałam-pamiętacie jak pisałam o Timonie, jak do mnie zawitał?
Ze głuchy, i niedowidzi-nawet badania w planach były -jednak dźwięk otwieranej lodówki jego problemy słuchowe rozwiązał, a nauka i wzrok przywróciła..Być może u Rodana jest podobnie.
Musimy podjąć jakieś decyzje odnośnie Rodana. Ja wiem, że u Beaty jest fajnie, i niebo nam sprzyja, bo mrozów nie ma, ale taka hossa szybko może się skończyć i licznik ciągle bije-a pięniędzy ubywa.
Myślę, że rzeba go ogłaszać-dom, który go zaadoptuje musi być specyficzny-trudno bedzie go znaleźć.
Czy test na zaznajomienie się z sunią przeprowadził Ktoś z Was odwiedzających?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:52, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy test na zaznajomienie się z sunią przeprowadził Ktoś z Was odwiedzających? |
Nie bardzo zainteresowany
Ale, u Beaty zaczeły sie cieczki jej suczek i Rodan chyba czuje że nie ma ich w jego zasiegu. Pomrukuje , pipiskuje, natomiast " sąsiadkami-suczkami " małe zainteresowanie.
Należy pamietać , że zachowanie Rodana do suczek może sie zmienić w momencie kiedy bedzie miał już " swój dom" .
Cytat: | licznik ciągle bije-a pięniędzy ubywa.
Myślę, że rzeba go ogłaszać-dom, który go zaadoptuje musi być specyficzny-trudno bedzie go znaleźć. |
Rodana trzeba zacząc ogłaszać jako psa do adopcji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Czw 13:22, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:24, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkie wyniki badań Rodana są dobre !!!!!!!!!!!!!!
Teraz tylko wizyta u okulisty Dr Garncarza i kastracja, a najbardziej co potrzebne ,to nowy dobry dom pełen ciepla ,cerpliwości i wyrozumiałości dla Rodana.
Prosze o pomoc finansowa dla psów bedących pod nasza opieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:50, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a najbardziej co potrzebne ,to nowy dobry dom pełen ciepla ,cerpliwości i wyrozumiałości dla Rodana. |
najlepiej taki w którym będzie go można odwiedzać, będzie mi brakowało spacerów z tym chudziną! A póki co trzeba korzystać, więc jutro znów spróbuję odwiedzić Rodana, chyba jakiegoś gnata mu przywiozę na mikołajki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 0:05, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mordzik, ty go chyba mocno pokochałeś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pią 0:27, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mordzik-jak Rodan znajdzie dom-to tylko taki ze złotymi klamkami-nie ma innej opcji-ale bez gwarancji, że blisko.
Wysmyraj go jutro od nas -mieszkających na końcu świata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|