 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:46, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pedro już w nowym domu. Wprawdzie dzisiaj został przywieziony do Warszawy do domu córki Pani Ewy , ale we wtorek jedzie do nowego docelowego domu.
Jeszcze jedna ciekawa wiadomość. Pedro to jeszcze psie dziecko . Zakładamy z Vigenem , że nie ma wiecej jak półtora roku. Psiak jeszcze nie wyrosniety. Taki młodziutki sliczny rozrabiaka. Nie mieliśmy wagi , mimo że nie jest wychudzony waży tak cyrka 30 kg może troszeczke wiecej. Jego zachowanie jest całkowicie zwariwane. Kocha wszystkich ludzi, skacze , merda ogonem , ale jak wyszliśmy z samochodu i staliśmy tuż obok chłopak zaczął piszczeć , wreszcie zaczął na nas szczekać. wracajcie do mnie szybko!!!!!. Nie chcę być tutaj sam !!!!!
Naprawde nowi własciciele bedą mieli z niego wielką radość.
Vigen niedługo wstawi zdjecia .
Pozdrawiam i oby wiecej takich szybkich adopcji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Pon 11:22, 25 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:57, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pedro to zdecydowanie dzieciak, którego przy odrobinie chęci bez problemu można jeszcze wziąć na ręce. Na pierwszym zdjęciu wygląda okazale bo stoi na pierwszym planie bardzo z przodu względem trzymającej go Hery, ale pozostałe mniej więcej oddają jego wygląd. To taki jeszcze nie rozwinięty junior.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Nie 22:38, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo,że Pedro już prawie w domu docelowym i że szczęśliwie dojechaliście
Na fotkach uroczy jak zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 8:18, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wykonaliście kawał dobrej roboty-dziekujemy!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 8:41, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
super wieśći!!!!!!!!! A chłopak bardzo fajny!!!! Super się spisaliście!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:18, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nocka w nowym domu minęła spokojnie. Jeszcze wczoraj Pedro sygnalizował że chce iść na spacer za potrzebą, i dzisiaj rano to powtórzył.
Pedro inteligentny młodzianin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 2:14, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymam za niego kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Czw 20:44, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hera napisał: | W sobote w nocy jedziemy z Vigenem po Pedro.
W poniedziałek o godz 20 bedzie kastrowany pojedzie najpierw do córki nowych włascicieli na Bemowo i za kilka dni do nowego domu w okolicach Nasileska. |
Czy Pedro już po kastracji? Jak tam się miewa?
pozdrawiam,
Agata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pią 10:28, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pedro to jeszcze dzieciak-więc kastracja została odłożona na późniejszy termin.
...ale nowa włascicielka ma wszystkie sunie kastrowane-więc zagrożenia nie ma no i Ula ma rękę na pulsie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:20, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj z Herą odwiedziliśmy PEDRO w jego nowym domu. Dzieciak całkowicie zadomowił się, jest pełen radości. Żyje w sforze z trzema suczkami. Pedro jako jedyny facet w sforze choć najmłodszy to jednak natychmiast poczuł się odpowiedzialny za nowych Państwa i towarzyszki życia. W między czasie zdążył juz rozpocząć proces persfazji (przez płot) mieszkającemu po sąsiedzku ONkowi, że czasy szczekania w kierunku tej posesji i suczek własnie nadeszły ku końcowi i on jednoznacznie i ostatecznie z dniem przybycia to chciałby zakomunikować
Do nas najpierw także biegł z warkotem i pokazując zeby, ale im był blizej tym ogon bardziej merdał a finalnie skończyło się to skakaniem, radością i "całusami".
Z "dzwiewczynami" jest całkowicie dogadany - po prostu żyją już razem.
HAMSA, suczka w typie Tosa inu, jest znana niektórym z uczestników forum. Ta suczka odebrana juz jakiś czas temu z pseudohodowli była strzępkiem nerwów. Pierwsze dni na wolności spędziła w klinice SGGW. Bała się wszystkiego, wręcz czołgała się zamiast chodzić. Na dzień dzisiejszy nadal wykazuje lęk gdy widzi obcych i niepewnie czuje się poza domem. Jednak w domu pokazuje że (dzięki ogromnemu poświeceniu nowych właścicieli) odzyskała wiarę w człowieka i nawet u osoby, którą widzi pierwszy raz na oczy (czyli tu akurat mnie ) próbuje zdobyć serce. Zresztą popatrzcie sami , ale to chyba najlepszy dowód na to, że nowy dom Pedra to najwspanialszy dom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Nie 21:22, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Nie 21:41, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo,że Pedro kochany i szczęśliwy Widzę,że nawet naszej obróżki nie zmienił
Koleżanki ma pierwsza klasa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 23:13, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Złote klamki-naprawdę -złote
..a Pedro to do przywitania tak łapę wysoko podniósł?
Oj Michał-jak widać na fotach inwazja kobiet wszem i wobec i wszystkie się pchają na kolana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alhaja
Bordomaniak
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:32, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ponieważ moja mama nie ma konta na forum za moim pośrednictwem przesyła smutną wiadomość dotyczącą naszego kochanego Wezyrka.
Poniżej cała treść listu:
Szanowni Forumowicze,
przykro mi poinformować, że Wezyr (forumowy Pedro) nie żyje. Miał operację wiazania krzyżowego - przebiegła pomyślnie i wszystko pięknie się goiło. Cztery dni po operacji poczuł się źle i zwymiotował z krwią. Nie będę opisywać dokładnie co się póżniej działo, jest to za świeże wspomnienie, jest mi za ciężko. W skrócie tylko powiem rtg, usg, pełne badania krwi, zastrzyki dożylne, podskórne, kroplówki. Wszystko zostało podporządkowane ratowaniu Wezyrka a on słabł. Na koniec zaczął mu się zbierać płyn w jamie brzusznej. Kolejne usg to potwierdza, nakłucie i okazuje się że jest krwawienie do jamy brzusznej. Od razu decyzja o operacji, otwarcia jamy brzusznej. Czekaliśmy 2 godziny na nowe wyniki krwi. Hematokryt spadł w ciągu 1,5 dnia o połowę. Transfuzja krwi od naszej Hamzy (forumowa Pestka z Zyrardowa) i operacja. Po otwarciu, okazało się, że jest dziura w żołądku wielkości palca. Wziernik do żołądka - ścianki okazały się bardzo zniszczone. Byliśmy cały czas w lecznicy, otrzymywaliśmy informacje na bieżąco i za chwilę koniec. To było ok. 1.30 w nocy.
Co to było - nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Rozmawialiśmy tylko krótko z lekarzem po operacji - na nowotwór nie wskazywał, ale również nie na wrzód. Na rozmowę umówiliśmy się w póżniejszym terminie, dla wszystkich rozwój sytuacji był zaskoczeniem. Niewątpliwie musiało coś dziać się z żoładkiem dużo wcześniej, a operacja łapy tylko to "nakręciła" lub otworzyła jakieś stare schorzenia. Zapomniałam dodać, że Wezyr po pierwszej operacji miał reakcję autoimunologiczną tzw. wykrzepianie wewnątrztkankowe. Na pewno zaciemniło to obraz sytuacji.
Cóż mogę powiedzieć, pociesza mnie tylko świadomość że na pewno przez ostatnie ponad półtora roku był szczęśliwy - szalał w swoim królestwie 2500m ogrodu, w towarzystwie swoich trzech dziewczyn. Był sowizdrzałem, wesołym postrzeleńcem, bez którego obecności nic nie mogło się dziać. Nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak. Miał apetyt, nie wymiotował - może ze 2-3 razy zdarzyło się że ulało mu się z pyska. Podstawowe wyniki krwi były w porządku. Nie umiem się pogodzić z tym że go nie ma. Wystarczyły 4 dni.
Przepraszam więcej nie mogę pisać, wracają wspomnienia.
Z wyrazami szacunku dla waszej działalności i poświęcenia dla ratowania bordogów (nie tylko) w potrzebie
Ewa Bochenek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bielawa
|
Wysłany: Wto 22:05, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tyle złych wiesci w ciagu jednego dnia...Smutne to strasznie.Trzymajcie sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto 22:15, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Pani Ewo, bardzo mi przykro....tak wiele złych wiadomości ... w tak krótkim czasie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|