|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asieńka
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radostowice/k.Pszczyny
|
Wysłany: Wto 11:07, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie dziwi mnie Twoje "rozklejenie" strasznie mi przykro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Wto 11:42, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Oluś raczej nie ma zdjęć ze mną, bo to zawsze ja robiłem zdjęcia...
Oluś podczas swojej krótkiej kariery wystawowej (kochał podróże, ale nie przepadał za, jego zdaniem, "wygłupami" na ringu ) był z pewnością ozdobą wystaw. 5*BOB, 7*CWC, 2*CACIB, 10 złotych, 5 srebrnych medali. Swoje pierwsze CACIB zdobył w Warszawie, a sędzia z Austrii napisał w karcie oceny - "samiec, jakiego można sobie wymarzyć". Oluś miał wtedy niecałe 19 miesięcy. Zwyciężył całą stawkę, w tym dwa interchampiony. Jakiż był dumny z siebie, nie wspominając o mnie. A zaczęła się nasza podróż niefajnie, już po 20 km złapaliśmy gumę i był czas tylko na zamianę auta, na wymianę koła - nie.
Nie pozostawił po sobie potomstwa, cóż mieszkamy na skraju świata. On się chyba do tego nie nadawał, inne psy uważał za co najwyżej kolegów, suki również, imponowało mu tylko towarzystwo ludzi. Okoliczne panienki ras rozmaitych, zakochane w nim, traktował jak niegroźnie wybryki natury. W zamian za to witał gości, oprowadzał po ogrodzie, aktywnie uczestniczył w rozmowach, rozpychał się przy zajmowaniu miejsc przy stole. Przy tym był przyjacielem wszystkich zwierząt. Pozwalał kotkom jeść ze swojej miski, pozwalał na to samo ptakom. Ale miał też swoje antypatie. Nienawidził agresywnych psów i wielokrotnie dał im to do zrozumienia. Właściciele amstaffów itp. woleli przeprowadzać swoich ulubieńców drugą stroną ulicy, sama postawa Olusia (choć stał za płotem) wystarczyła, by okazali skruchę i nie ryzykowali spotkania z najweselszym, najsympatyczniejszym (tylko nie mogli tego wiedzieć) psem na naszej ulicy. Kiedyś zaatakowała go sfora puszczonych bezpańsko psiaków (nota bene całkiem sporych rozmiarów). Wystarczyło, że przyjął "wojenną" postawę, a przeciwnicy rozbiegli się w popłochu. Nigdy nie zaatakował żadnego zwierzątka, nigdy nie okazał agresji, każdego zwierzaka uważał za potencjalnego przyjaciela (oprócz tych uważanych za agresywne).
Początki kariery wystawowej Olusia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Pią 17:13, 30 Gru 2011, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Wto 12:27, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Moje jedyne zdjęcie z Olusiem (2006 r)
[link widoczny dla zalogowanych]
Tyle razy czytałem Wasze wpisy o odejściach na zawsze Waszych najukochańszych psiaków. Nie potrafiłem zdobyć się nawet na standardowe wyrazy współczucia, bo odrzucałem od siebie myśl, że coś takiego może spotkać mojego Olusia. Więc może lepiej nie podejmować tematu... Pewnie to podłe, ale było ponad moje siły rozmawiać o śmierci ukochanego zwierzątka. Tak jakoś naiwnie uważałem, że jeśli się o czymś nie mówi, to może uda się zapobiec takiej samej tragedii w swoim otoczeniu. Olafik chorował od kilku miesięcy. Nie wyglądało to na poważne schorzenie, gorzej widział, źle słyszał, chętnie chodził na spacery, ale szybko się męczył. Za to jadł za trzech i chcieliśmy wierzyć, że się regeneruje. Ostatnie kilkanaście dni to jednak było pasmo umierania, Tracił siły, tracił orientację, przesypiał większość doby. Badania krwi wykazały ciężką niewydolność wątroby, początkowo też arytmię serduszka, ale ta po lekach ustała. A potem jego serduszko okazało się silniejsze od reszty organizmu, kiedy inne organy przestały pracować. To serduszko biło dla nas...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Wto 12:49, 27 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 15:46, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldku ,
bardzo mi przykro ["]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sayuri13
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński
|
Wysłany: Wto 19:10, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo mi przykro (*****)
Wiem co możesz teraz czuć, niestety pewnie każdy z właścicieli czworonogów wie... mimo, że w takiej chwili sądzisz, że tylko Ty wiesz jak bardzo to boli...
W razie czego, nie jesteś sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleopatra Bialobrzegi
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bialobrzegi
|
Wysłany: Wto 20:10, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldku rozumiem Ciebie doskonale ,ja tez nie lubie zagladac do tego watku.... jak zobacze nowy wpis najpierw zastanawiam się ,,kto tym razem ,..Wiem co przezywam jak odchodzi mi szczenie 5 tygodniowe ,lub rodzi się nieżywe ..Teraz odeszło mi 3 tygodniowe maleństwo ,płakaliśmy wszyscy Ale jak sobie pomysle o swoich starszych psach to sama nie wiem jak to będzie Przykre bardzo przykre Czytajac twoje posty , jedno jest pewne Olaf mial szcześliwe życie z Wami ..NA PEWNO BYL SZCZESLIWYM PSEM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Śro 17:34, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Walduś
Pamietam doskonale nasze wspólne pogawędki i na wystawach i na gg.
Zawsze nasze psy byly na pierwszym planie,pasja wystaw i wspólna nasza budowa domów....miło wspominam dawne czasy.
Pożegnałam swoje psy już kilkakrotnie i za każdym razem taka sama pustka,która z czasem wypełnia się wspomnieniami i pozostają w pamięci tylko najlepsze chwile.
Nie masz na kogo przelać tęsknoty i żalu ... .
Trzymaj się cieplutko i pamiętaj,że czas goi rany...wiem do z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam Ciebie i całą twoja rodzinkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Czw 17:29, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz dzięki za serdeczności, kochani jesteście. Bez Olusia świat nie jest ten sam, facet uważający się za twardego (czyli ja) codziennie produkuje fontanny łez. Nie chce mi się telewizji, zarzuciłem książki, nie odpowiadam na telefony znajomych. Możecie mi wierzyć lub nie...
Wstaję rano i idę szybko sprawdzić czy Oluś nie czeka pod drzwiami na taras, bo go przypiliło Wychodzimy z domu,a ja łapię się na tym, że trzeba pozamykać drzwi od wszystkich pokojów, bo inaczej Oluś stwierdzi, że właśnie tu pościelono mu łóżko. Wracamy do domu i patrzymy, czy w oknie nie widać tej rudej mordki, która bez względu na to jak długo nas nie było i tak czeka na nas....
Dzięki Joasiu, dzięki Wam wszystkim za słowa otuchy, jakoś nie potrafię się zdobyć na głos w dyskusji.
Bardzo Cię kochamy Fąfelku i na zawsze będziesz z nami!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Czw 17:37, 29 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Czw 18:55, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
W moim domu też trudne chwile....dzisiaj pożegnałam swoją Conisię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Pią 9:08, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Coś niesamowitego... Joasiu najserdeczniej współczuję. Miejmy nadzieję, że w psim niebie będzie im naprawdę dobrze. Może nawet lepiej niż u nas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:49, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldek, bardzo bardzo mi przykro. Pamietam tyle rozmow na temat Bordogow, planow i marzen. Okropne to, wiem doskonale co czujesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:00, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldek ty mi się chłopie ogarnij. Ściśnij poślady i rozejrzyj się może za jakimś małym rudzielcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RS
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:55, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldek, współczujemy Ci. Też mamy w pamięci Olafa. Piękny był pies, rywalizwał z naszym Baxem. Będziemy o nich pamiętać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Sob 14:26, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Piotrze, kochany jesteś, że pamiętasz... Póki co, w moich myślach jest tyko Oluś. Chyba raczej nie chcę już teraz innego Bordosia, za wcześnie, rany są zbyt bolesne. Byłby dla mnie tylko namiastką Olusia, a to byłoby dla niego niesprawiedliwe. Nie chciałbym, żeby kolejne psiątko odgrywało rolę kogoś, kogo już nie ma i w ten sposób pozbawione było uczuć, które mu się należą...
Dzięki Rimma za miłe słowa, jakoś się pozbieram. Moc pozdrowień dla Baxa, wiem, że jest Interchampionem.
Gdybym nie był na bieżąco, proszę wybaczcie mi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Sob 14:29, 31 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RS
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:22, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Waldek, Bax też jest już tylko we wspomnieniach ...
Miał skręt żołądka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|