Bordoże Forum

Alhaja

kolejny up-date:

po poniedziałkowej rozmowie z dr Dembele: bez zmian, zastrzyk przeciwświądowy pomaga, Toffiś się nie drapie, narazie zostawiamy wszystko tak jak jest tzn. Eltroxin + Vit A+E + kąpiele w Manusanie. Z doktorem umówiona jestem na wizytę jeśli drapanie się powtórzy.

wczoraj nie udało mi się skontaktować z dr Garncarzem w sprawie operacji. Dziś p. Ula miała więcej szczęścia: w przyszłą środę (12.01) około godz 11 Tofisiowe oczęta będą miały operację. Przy okazji kastracja.

Nowości z 'frontu' : Toftof po sylwestrze boi się wychodzić po zmroku na spacer, a ściślej rzecz ujmując boi się cokolwiek na tym spacerze zrobić. Efekt jest taki, że do wczesnego popołudnia Tofiś jest oazą spokoju i czyścioszkiem. Wieczorami natomiast posikuje do siebie na poslanie, po czym komisyjnie na tym siada "bo a nóż widelec nie zauważą" Smile

)) Wyprowadzony na spacer robi tyle ile musi po czym ogon pod siebie i do domu. Po dwóch-trzech godzinach sytuacja się powtarza. Dziś w nocy, za namową mojej mamy zrobiliśmy doświadczenie i z Tofikiem wyszliśmy oboje, ja i mój chlopak. Tofiś poczul się na tyle pewnie, że chyba wysikał się na całego, a teraz leży przy łóżku i słodko sobie chrapie zamiast dyszeć i biegac po calym mieszkaniu:)
To taka króciutka anegdotka, jaki nasz mluszek jest bystry i zapatrzony w ludzi Smile

))

Hera

Tofik już po oeracji. Zabieg na oczkach i kastracja przebiegły bezproblemowo.
Czuje sie dobrze , ale najwiecej to chłopak śpi.

Juro napiszę więcej o Tofiku i ostatnich wizytach u Dr Dembele i Dr Garncarza.
Wkleję także dokładne rozliczenia.

Zrobiłam dzisiaj kilka zdjęc Tofikowi , o ile coś wyszło bo pogoda dzisiaj paskudna to jutro beda wklejone.

Alhaja

pooperacyjne nowości o naszym karzełku:

Toffi wczoraj do późnego wieczora chrapal w nieboglosy i odpoczywal po dniu pelnym emocji i stresu. Wieczorem dopiero, jak moj chłopak wrócił do domu, ozywił się, zaczął biegać szczęśliwy po domu i nawet zaczepial nas żeby się z nim pobawić. W nocy bardzo naszemu malenstwu bardzo doskwierał głód i nawet zaczął żebrać (czego na codzien nie robi), ale pani anestezjolog mówiła że najlepiej byłoby dla niego żeby nie jadl do następnego dnia. Efekt: z ciężkim sercem, ale dla dobra Tofika wytrzymaliśmy presje i malenstwo zjadło dopiero dzisiaj śniadanko.

Dziś rano Toftof czuł się bardzo dobrze, był żywiołowy, jadl ze smakiem (to pewnie wynik półtoradniowej głodówki Smile

). Czuł sie na tyle dobrze, że nawet nie bylo konieczności podawania mu tabletek przeciwbolowych, ktore pani anestezjolog nam dała. Dopiero dziś wieczoram Tofiś poczul się troszkę gorzej, bo chodzil po całym domu i dyszał, nosek ciepły, główka rozpalona - podałam tabletki i się uspokoił, teraz sobie slodko pochrapuje i wystawia języczek Smile

podejrzewam, że oczka juz sie goją, bo Toffi powoli robi podchody żeby się po nich drapać, ale lampion jest bardzo skuteczny Smile

ogolnie Tofiś dobrze znosi ten pooperacyjny czas. Zrobił się jeszcze bardziej przytulaśny niż był wczesniej, ciągle domaga się głaskania, przytulania, uwagi. Próbuje nawet wejść na kanape, żeby ułatwić sobie dostęp do glaskania Wink

mam nadzieję, ze jutro nasze ślicznosci będą się czuly jeszcze lepiej i nie będzie koniecznosci podawania kolejnych środków przeciwbólowych Smile

Benia

Mocno trzymam kciuki za chłopaka-teraz już powinno byc z górki!

Hera · Saldo " skarpety " na dzień 13.01.2011 wynosi

Benia

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

anulka

Słodziak,wiadomo ładnemu we wszystkim ładnie.Niech Tofiś wraca szybciutko do zdrowia.

Inez de Villaro

Biedne oczka.....

Alhaja

Wczoraj Toffi był na wizycie pooperacyjnej oraz zdjęciu szwów (a także znienawidzonego kołnierza). Oczka wygoiły się bardzo dobrze, szwów już nie ma. Cały czas mamy zakraplać kropelki do oczu, aż do całkowitego wygojenia. Tofiś oczywiście najbardziej cieszy się ze zdjęcia lampki, bo w końcu może bez przeszkód jeść śnieg, pić normalnie z miski, wchodzić normalnie po schodach (a nie bokiem jak do tej pory to robil;-)), no i głaskać juz można psa normalnie Smile

Podejrzewam, że problem Tofowych oczu można powoli uznać za zakończony Smile

Co do skóry, niesttey nie wygląda to tak dobrze. W trakcie noszenia kołnierza, skóra Tofika mocno na tym ucierpiała. Po operacji nie można za bardzo było go kąpać Sad

Gdy tydzien po operacji Tofik znowu zaczął się drapać w tych wszystkich miejscach do których miał dostęp pomimo kołnierza, próbowalam zapisać się do dra Dembele na wizytę. Niestety dzwoniąc we wtorek na najbliższy poniedziałek nie było już miejsc! <sic> Podjęłam więc męską decyzję, o zabraniu maluszka do siebie do lecznicy.

Diagnoza: Tofik wychodował sobie grzyba Confused

Niestety leki antyświądowe, które zawsze dostawał jedynie wzmorzyły namnażanie się cholerstwa i Tofik w pełni zasłużył na swoje nowe przezwisko - GRZYBEK. W tej chwili spryskiwany jest Fungidermem (to spray dla zwierząt na grzyba). Dostaje również tabletki, z minimalną dawką leku antyświądowego, żeby się nie drapał, ale jednocześnie dawka ta jest na tyle mała, że w niewielkim stopniu wpływa na rozwoj grzyba. jest to rozwiązanie o wiele lepsze niż faszerowanie chłopaka silnymi zastrzykami, które podają do organizmu mocną dawkę, osłabiając jednoczesnie jego odporność. Kolejnym minusem zastrzyków był również fakt, że po około tygodniu przestawały działać, Toffi znowu zaczynał się drapać i tak w kółko...

kolejna sugestia pani doktor to, że Toffi pomimo robionych tekstów alergologicznych najprawdopodobnniej ma alergię. Argumenty: na Dexafort (ten w zastrzyku) reaguje pozytywnie - nie drapie się, ma bardzo osłabioną odpornośc skóry - stąd imają się go wszystkie grzybki, bakterie itp. Chwilowo nie rozmawiałam z nią jeszcze o możliwościach wykrycia i pozbycia się alergii, gdyż narazie koncentrujemy się na grzybie.

Na koniec dodam, że po konsultacjach z Ulą, podjęłam decyzję o przeniesieniu leczenia dermatologicznego do mojej lecznicy to w/w pani doktor. Jest to kobieta, której naprawdę ufam - leczyła i wyleczyła skórę naszego poprzedniego bordosia, przy którym problemy Tofika to pikuś.

Aha i jeszcze parę zdjeć Tofikowych Smile

Tofiś śpi. Niby nic takiego...

...ale z szerszej perspektywy, okazuje się że to nie lsen, tylko bardzo wyrafinowa pozycja jogiczna :-]

A tutaj Toffi w trakcie trenigu rozciągającego...

... przed meczem piłki nożnej, na który zaprosił go jego tymczasowy pan Smile

)

Inez de Villaro

Kurcze, ale naprawde jest zaciekawiony tym meczem... Wink

Olu poprosze Cie o lekkie zmiejszenie wstawionych fotek, bo forum się rozjechało. Smile

Smyramy Tofikusia Grzybusia po brzuszku...

Benia

....a dlaczego chłopaki szalików nie maja do kibicowania? Laughing

Edit-mysle, że trzeba by kupić Tofisiowi cos na wzmocnienie ogólnej odporności, bo jak odpornośc wzrośnie, wtedy i grzybek tak szybko nie zaatakuje.
U mnie jest podobny problem-ale z nużeńcem u bulwy-wychodzi zaraz jak tylko odpornośc spada-ale w umiarkowanej formie(tak jak u Tofisia grzybek)
Szukałam leków na odpornośc dla zwierzaków-ale ludzkich odpowiedników nie ma. Są dwa najlepiej działające dla zwierzaków-immodulen i scanomune.
Immodulen jest w zastrzykach-więc dla kogoś kto nie potrafi zrobić to problem-najlepsza wersją byłoby podawanie scanomune-bo jest w tabletach i naprawde opinie ma jak najlepsze.
Tu mozna poczytać co i jak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Jako, że dyskusja o lekach odpornościowych dla naszego Tofisia nie została podjęta-pozwolę sobie na dalszy monolog...

Dostałam informacje od pani Ewy(od Pedra) o jeszcze lepszym środku wzmacniającym odporność o nazwie beta glukan.
Dla zainteresowanych:
[link widoczny dla zalogowanych]

Środek jest jak najbardziej naturalny i ma wszechstronne uodparniające działanie.
Będzie lepszym wyborem niż scanomune-to moje zdanie-jeśli ktoś ma inne proszę o podzielenie się.
Jeśli nie podamy mu środka uodparniającego nie przerwiemy błędnego koła, bo dzieciak ma skłonność do grzyba-wtedy się drapie-jak się drapie-musi dostać steryd, bo oprócz grzyba z zadrapań powstaną bakterie coli(łapy żadnego psa nie sa sterylne), kiedy dostaje steryd-spada mu odporność -więc grzyb się roznosi...i wracamy do punktu wyjścia.

Tu chyba bedzie najtaniej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Inez de Villaro

Wierzę Benia, że Ty i Ewa wybierzecie dobrze, ja się kompletnie na tym nie znam Wink

AniaN

tu jest taniej i Warszawie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Inez de Villaro

Kochani, zagłosowaliscie juz na Szczecinek w krakvecie???

[link widoczny dla zalogowanych]