|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaB
Bordomaniak
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 11:26, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
oj Tofisiu, mały skarbie.. To Ci sie porobilo.. Przy tych wszystkich dolegliwosciach maluch jest niesamowicie łagodny.. I grzeczny..
Myśle bardzoi cieplutko o nim - oby sie poprawiało zdrowie, on juz wystarczająco sie nadźwigał..
taygo, nie miej sobie nic do zarzucenia - zrobiłaś dla niego tak wiele dobrego - nikt przecież nie był w stanie przewidzieć co kryje sie w tym małym ciałku..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 16:08, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zabrałam w niedziele Pana Tofika na spacer. Jako że ewidentnie sprawia mu kłopot chodzenie po kamieniach to zamiast na łąkę poszliśmy sobie asfaltówką zwiedzać pobliską okolicę. Pan Tofik dzielnie przed siebie dreptał, a wołany odwracał się i nastawiał do głaskania.
Co do zdrowia – sierściucha jest lepsza, ale niestety na uszach i głowie pojawiły się wyłysienia, które aż przechodzą w rany niewiadomego pochodzenia.
Oczy zakraplane i czyszczone przez Beate niestety cały czas ropieją – wizyta u Garncarza jest nadal konieczna.
Jedno ucho już jest zaleczone, drugie nadal wymaga zakraplania leków.
Niestety Tofik jest tak samo chudy jak był. Nie bierze wagi : (
Jeszcze czekamy na wyniki wymazu z tej spuchniętej łapy, (która już na szczęście nie puchnie ale ciągle jest taka masywniejsza).
Problemem są też nawyki Topikowe – niestety psiak nie trzyma czystości w pomieszczeniach. Załatwia się na posłanie (ostatnio uwalił kupsko na materacyk a potem radośnie się w nim wytarzał). Po spacerze, pierwsze, co zrobił to poszedł do garażu i nalał na drzwi. I Beata mówi, że średnio widzi szanse na nauczenie go czystości.
A poza tym jest kochany. Cieszy się z odwiedzin i przysmaków. Śmiesznie drepcze za Beatą po terenie. Choć jak mówi Beata nie jest fanem łażenia – wypuszczony, aby sobie pobiegał, posika, pochodzi i się chowa – albo do budy jak jest w kennelu albo do garażu jak biega po podwórku. Ostatnio wlazł Beacie do otwartego kontenera, który stał sobie na podwórzu i zadowolony tam siedział.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pon 16:15, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 20:00, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mały brudasek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 12:45, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Byłam u Toffika w niedzielę. Poszliśmy na spacer – tym razem trochę dłuższy, bo łapa już w lepszym stanie. Ponieważ Toffika ewidentnie bolą łapki jak chodzi po ostrych kamieniach i nierównym terenie to spacery na łakę nie wchodza w rachubę bo tam dochodzi się wysypana kamieniami uliczką. Pozostało nam zatem udanie się nad jeziorko gdzie prowadzi asfaltówka a potem jest już trawa i piach. Toffik dzielnie maszeruje przed siebie – choć przyznam że nie wiem na ile się męczy takim spacerem a na ile dośc chrapliwy oddech jest u niego po prostu „na co dzień”. Na wszelki wypadek więcej było na tym spacerze siedzenia niż wędrowania.
Co ogólnie? ogólnie Pan Toffi to jest po prostu kupka nieszczęścia. W tej spuchniętej łapie okazało się że siedzi gronkowiec – więc zapewne znów go czeka leczenie antybiotykiem – być może teraz już trafniej dobranym. Rany na uszach i na czubku głowy podgoiły się – co z tego jak pod oczami (szczególnie z lewej strony) zaczęły się robić nowe. Od obroży i kołnierza zaparza mu się skóra pod szyją – jeden syf – posklejana sierściucha w pęczki. Na podbrzuszu i w pachwinach też sierść jest posklejana. Ciężko to wymyć, bo nie rusza tego nawet szorowanie szczotką. Beata mówi, że pewnie trzeba by to było solidne odmoczyć. A w tych warunkach pogodowych już nie ma na to szans. Ogólnie na ciałku sierść wygląda w mairę ok. choć znów pojawił się łupież (a na kąpiele w preparacie nie ma w tym momencie zbytniej szansy bo jest już za zimno). no i chłopak nadal chudzinka taka że aż strach. Mimo że apetyt super dopisuje i Toffi zajada aż się trzęsie a na psie przysmaki to jest niesamowicie łakomy. I jest taki grzeczny – bez sprzeciwu daje się wycierać chusteczkami i ręcznikami, wyciągać ropę z oczu, itd. on po prostu uwielbia kontakt z człowiekiem – taki najprostszy – głaskanie i przytulanie.
Pierwsze spotkanie z jeziorkiem
[link widoczny dla zalogowanych]
odpoczynek na trawie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Daj ciasteczko, daj!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:31, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
blue.berry piekne zdjęcia i dziekujemy za systematyczne odwiedziny u Tofika.
Wczoraj byłam z Tofikiem na kolejnej wizycie lekarskiej.
łapka na 99% zagojona , ale żeby było na 100% Tofi pod nieobecność Beaty musi jeszcze nosić ten znienawidzony kapelucz co by nie rozlizał gojacej sie rany. Nadal lubi ją sobie memlać przez co może wprowadzić sobie infekcję.
Sierść powoli zaczyna zarastać , ale problem jest ze strasznym łupieżem i tłustą brzydko pachnącą skórą.
Karmę którą dostaje obecnie to Brit i tak sobie myślę czy nie warto zmienić ją na lepszą i bardziej kaloryczną . Niestety Tofi nie przybywa na wadze, a je dużo. Przy wadze 30 kg. dostaje 4 kubki karmy dziennie + smakołyki. Kupy są aldente.
Tofi bedzie ponownie odrobaczony i jeżeli wreszcie nie zacznie przybierać na wadze konieczne bedzie USG jamy brzusznej.
Oczy Tofika nadal są w bardzo złym stanie z naroślami na powiekach które napewno przeszkadzają mu w widzeniu , a przy tym jeszcze bolą.
Powinien szybko mieć zrobine echo serca ( Bata mówiła że czsami widzi u niego siniejący język). Ja tego akurat nie widziałam, ale jeżeli badanie serducha wyjdzie ok. jak najszybciej zrobić zabieg na oczy u ulzyć psiakowi.
U Beaty nie ma warunków na kapieli psów szczególnie o tej porze roku ( ma tylko kabine prysznicową ) , a Tofika po prostu powinno sie porządnie wyszorować . Może wart chłopaka zwieść do salonu pikności gdzie go wykapią? Na Ursynowie jest taka lecznica gdzie wykonują takie zabiegi pilęgnacyjne.
Na chwilę obecną zalecone jest przecieranie sierści Tofiego wodą z octem która wysysza skóre. W żadnym wypadku mokrymi chusteczkami dla dzieci ktre dodatkową ja natłuszczją.
I jeszcze jedna sprawa.
Kto mi pomoże w wożeniu psa do lekarzy? Ja owszem często dysponuję wolnym czasem , ale nie zawsze, a narazie nie mam żadnej alternatywy jeżeli pies bedzie miał umówioną wizytę u lekarza , a ja nie bede mogła go zawieść. Co wtedy?
Proszę o pomoc w tej sprawie i jakie jest wasze zdanie dotyczace dalszych badań psa , kapieli i zmiany karmy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Wto 13:52, 05 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kantokers
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 13:43, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
hmm, a czy ta woda z octem, który wysusza skóre nie potęguje łupieżu?? tak mi przeszło przez myśl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:18, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
kantokers napisał: | hmm, a czy ta woda z octem, który wysusza skóre nie potęguje łupieżu?? tak mi przeszło przez myśl |
Takie pies ma zalecenie od lekarza.
Przemywanie psa wodą i szamponem i nie wypłukanie go dokładnie wodą może spowodować jeszcze większy łupież , a skóra Tofika podczas głaskania zostawia na mioch palcach tłustą warstwę. Myślę , że przecieranie wodą z octem jeżeli nie pomoże to i nie zaszkodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:54, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ula, w razie potrzeby mogę gdzieś podwieźć malca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:56, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
mordzik napisał: | Ula, w razie potrzeby mogę gdzieś podwieźć malca. |
Dziekuje bardzo za chęć pomocy. Piotrek , a w jakich godzinach jesteś aktywny? Ty wiesz o co chodzi.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 1:14, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W zasadzie bez ograniczeń, muszę tylko wiedzieć z wyprzedzeniem - najlepiej jednodniowym, ale znienacka też jest szansa:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 8:39, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ula-karmę na pewno trzeba zmienić-tylko co obrać za wyznacznik? Firmę, czy to, aby była wysokoenergetyczna?
Może Beata zaproponuje jakąś acanę wysokoenergetyczną, będzie dwa w jednym.
Można już się umówić z wetem na badanie serducha, czy jeszcze trzeba poczekać na skończenie leków? Może umów wstępnie wizytę, to Piotrek bedzie wiedział wcześniej i pomoże dowieźć psa.
A da rade za jednym razem oczy i kastrację zrobić?
...a z kąpielą to przydałaby się znowu wizyta w salonie piękności-co by go do normalności doprowadzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 9:46, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ja niestety, jak już Ula wie, w wożeniu Toffika pomóc nie mogę - jestem bezsamochodowa i na trasach bez komunikacji miejskiej muszę się wspierać pomocą innych.
co do kąpieli - prawda taka że on powinien być kąpany przynajmniej raz w miesiącu. ta jego skóra ma jakby tendencję do takiego sączenia się - szczególnie w miejscach gdzie jest nacisk lub się obciera. stąd potem taka posklejana sierść.
Ula - co do chusteczek - a myślisz ze takie nawilżane do rąk byłby ok - one nie natłuszczają zdecydowanie - bo ja zawsze jak jestem to mu czyszczę mordkę i po całości.
karma - Beata już nie ma acany tylko jakaś inna karmę (ale nie pamiętam jaką - jakaś na rybach głównie) - tak czy inaczej na pewno coś doradzi. wiem że Orjien jest mocno kaloryczny i psy na nim biorą wagę.
serducho - myślę że leki nie mają wpływu na to jak wyjdzie badanie serca - euthyrox tak czy inaczej Toffik bierze stale, o antybiotyk ew. możne sie dopytać czy to ma jakieś znaczenie ale nie sadzę.
oczy i kastracja - jeśli oczy będą robione u Garncarza to nie ma szans na równoczesną kastrację (z tego co pamiętam ze wcześniejszych sytuacji to tam nawet był problem z pobraniem krwi) - chyba że coś się zmieniło ale nie sadze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 22:23, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ina- Orijen jest strasznie drogi-może lepiej Bento Kronen?
Karma z wyższej półki-ale cena tak nie powala i jest dla aktywnych psów.
W telekarmie w miarę dobra cena-chyba, że ktos ma jeszcze gdzies dodatkowe zniżki?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:08, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jak wcześniej mówiłam Uli G. Toffikowi powinno się zmienić karmę, bo Brit nie jest zły i np. u mnie jedzą go Maks i Negreś, ale to są tak samo wychuchane, wyszczepione i zdrowe psy jak i Karina.
Nie każda karma pasuje do danego psa, zwłaszcza tak schorowanego i jak np. Ulki Henia rewelacyjnie ma się na Boschu tak moje psy już nie. Być może po prostu Brit mu nie służy.
Mówiłam wcześniej Uli, że zamawiam dla siebie Bento i mogę domówić 3 worek dla Toffika, ale musiało wypowiedzieć się forum i do mnie właśnie dziś karmę dostarczono, a trzeba kupować po dwa worki.
Jeśli ma być Bento, to jeden worek jest znacznie tańszy tu (ja stąd zawsze zamawiam jak potrzebuję dla Ciotki, bo jej bokserka nie przeżera jak moje psy worka na miesiąc):
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AniaN dnia Śro 23:14, 06 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 20:24, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Beata dysponuje jakąś duńską(?) dobrą karmą, więc Tofiś już ją je.
Trzeba się zastanowić nad domowym tymczasem dla niego.. Doktor zalecił kąpać go często,(dostał jakies specyfiki) aby pozbyć się wydzieliny skórnej i łupieżu, a u Beaty nie ma takiej mozliwości.
Może Ktoś z Was chciałby mu dać domek tymczasowy?
Jest ustawiony na lekach, teraz jeszcze będzie miał operację oczu -w DT byłaby do zrobienia kastracja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|