Bordoże Forum

Inez de Villaro

Dziś przyjechały do naszego schroniska dwa ok. 3 letnie bordogi samce, bez rodowodu. Psy zostały oddane przez właściciela, zrzeczenie podpisane. Psy sa braćmi.
Jutro zrobię fotki. Musimy je zbadać, zaszczepić leczyć, bo sa zaniedbane. Nieszczepione od trzech lat. Były w kojcu, ale najpierw w domu. Bardzo tęsknią. Nie rozumieją , dlaczego...nie rozumieją, jak można żyć bez "pana"...
Bardzo smutna jest ich historia a przyszłość niepewna...nie wiem jak przeżyją rozstanie.
Trzeba będzie znaleźć im nowy dom...

Hera

Inez de Villaro

Nic się nie martw Ula, psy nie sa na utrzymaniu forum. Sa teraz własnością szczecineckiego stowarzyszenia.

Benia

Poczekamy jakiś czas , aż będzie można coś o ich charakterze więcej napisać i ruszymy z ogłoszeniami.
Jeśli mieszkały razem i są jajeczne-to podejrzewam, że charakter mają łagodny?
....ale się porobiło...

Inez de Villaro

Nie sa łagodne wobec innych zwierząt, przynajmniej jeden z nich musi trafic do domu bez zwierzaków. Psy sa w depresji, tęsknia i nie chca jeść. Nie sa w dobrej formie, od lat nie były u weta, sa po prostu zaniedbane. Jutro zaczynamy diagnostykę. Jenem ma na szyi ropień i problem z tylna nogą, drugi wyglada lepiej. Zdjęć na razie nie ma bo leje.

sayuri13

rzeczywiście się porobiło Sad

oby psiaki się troszkę "otworzyły" i wyszły z depresji ...
czekamy na wieści

jedyny plus jest taki, że psy oddał właściciel a nie "po cichu" postanowił się pozbyć problemu

dodunia-guciunia

Trzymam kciuki za chłopaków i czekam na dalsze wieści.

Inez de Villaro

Iwonko, właśnie właściciel chciał psy uspić, dzięki reakcji rodziny zostały uratowane.
Byłam dzis u chłopaków, jeden nazywa się Ozzy a drugi Józio. Powiem Wam tyle, że ładniejszych bordogów w zyciu nie widziałam, są niewysokie , grubokościste, krępe, z krócitka kufą pomarszczoną i do tego w bajecznym czerwonym kolorze.
Charakter? ...no cóż...zostałam od razu zaatakowana przez cieszace się ogony i liżące jęzowy. Są radosne, wesołe, rozrabiaki, zachowuja się jak wielkie dzieci, ciągle chcą być głaskane i przytulane...lgną baaaaaardzo do człowieka i sa szczęśliwe, że mogą widzeć ludzi cały czas. Zaczynają już jeść...
reasumując, kolejka po nie będzie duża, bo cudowniejszych charakterów nie widziałam a pięknościa zachwycą najbardziej wymagającego znawcę ddb...a teraz foty...przygotować się (chociaz foty słabe bo z kmórki, a chłopaki koniecznie chcieli lizać moją rękę i telefon, przybiegali zaraz jak ustawiałam sie do zrobienia foty...) są PRZEWSPANIALI naprawde bardzo żałuję, że ich nie mogę zabrac do siebie ( Ozzy nie lubi innych psów tak jak mój Ptysiek)

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Hera

Psy piękne ,a ich kolor najbardziej porządany i poszukiwany w tej rasie.
Na pewno znajdą te swoje najlepsze domy.

Inezka który z psów/imię ma za krótki i chyba złamany ogonek?
Który z nich jest tym " rządzącym" ?
Przecież to dwa dorosłe jajeczne samce i jestem zaskoczona , że żyją w zgodzie.

Inez de Villaro

Ula, Ozzy ma złamany ogonek i jest troszeczkę bardziej zestresowany...który rządzi? Na razie nie wiem, żaden nie jest zazdrosny o drugiego. Przy głaskaniu, przy misce, nie ma starć. Jak się głaszcze jednego to drugi natychmiast domaga się, trąca nosem, ale bez żadnych złości czy zazdrości, nie pokazują zebów ani nic z tych rzeczy.
Ja miałam cztery dorosłe samce i dopóki Ptysiek nie zaczał rządzić, wszystkie żyły w zgodzie, więc jest to jak najbardziej możliwe. One sa ze sobą zżyte. Ozzy czuje się bezpieczniejszy z Józiem...
Nie wiem, jak ktoś mógł pozbyć się takich cudownych psów, których jedyna wada jest to że uwielbiają być z człowiekiem cały czas...

Hera

Alez mają piękne ciałka.

dodunia-guciunia

Są piękne, takie mahoniowe

IzaCh

Fajne psiaki Smile

Oj gdyby nie warunki mieszkaniowe i "rządzący" pies w domu to bym się ustawiła w kolejce . Oby znalazły szybko wspólny domek. Trzymamy kciuki

Inez de Villaro

Byliśmy na spacerze. Na smyczy umieją chodzić, więc kolejny pozytyw. Nie szarpią i nie ciągną zbytnio. Są do opanowania.Nie przestrasza ich ruch samochodów i hałas ulicy. Następny pozytyw.
Radośnie witają już pracowników, podgryzają do zabawy.
Piją dużo (to ze stresu, ale już wyciszają się) i trochę jedzą. Kupy dobre.
Psie ideały. Tylko domu szukać dobrego! Więcej zdjęć jest na stronie naszego schroniska na FB, zapraszam do obejrzenia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Ojoj

Są naprawdę piękne! I jakie mają fajne skarpetki!
Agniesia-wstążkę trzeba zawiesić na jednym, co by było wiadomo, który jest który Laughing

Jak mi się wydaje-ten z obrożą to Ozzy, a ten bez to Józio?