Bordoże Forum

blue.berry

my tez trzymamy wszystki kciuki i kciukołapy.
i czekamy na wiesci.

Benia

Mam nadzieje, ze wszystko przebiega pomyślnie...

Benia

Dostałam krótkie info od Patrycji-Apis jest juz po operacji i wszystko jest ok. Kręgosłup w porządku, a na zdjęciu wyglada jakby miał złamaną miednicę..
Czy pies może sam sobie złamac miednice?

blue.berry

uf...dobrze ze juz po zabiegu.

wydaje mi sie ze pies moze sobie sam zlamac miednice - jest to mozliwe przy dysplazji ale tez przy np jakims wywroceniu sie na sliskim lub spadnieciu z wysokosci. a czy to jest stare zlamanie a wlasciwie slad po nim czy cos swiezego? (o ile mozna cos takiego oceniac na zdjeciu)

Ewusek

ma czy mial ?

moze go cos przytrzasnelo ? przejechalo ? jeszcze jak byl w pasażu ?

sama nie wiem... piesek, ktory byl u mnie na DT mial zlamana miednice juz zrosnieta i czzasami lekko kulał.
Mam nadzieje, ze z nerwami wszystko ok.

Apisku kochany trzymaj sie !!!

PS.
jedna z moich kotek ma najprawdopodobnie katar koci Sad

od soboty jestesmy na antybiotyku, lekach przeciwzapalnych i kroplowce...
byla szczepiona...
mam nadzieje, ze to nie poczatkek bialaczki....
Sad

Patrycja

Apis już w domu .
Guz został usunięty i wysłany do badania histopatologicznego , wyglada na brodawczaka .
Apis ma biodra i kregosłup w idealnym stanie , jego sposób chodzenia jest spowodowany , najprawdopodobniej , starym złamaniem miednicy , Apis miał też złamany ogonek . Zdjęcie zostało w gabinecie i będzie jeszcze analizowane i konsultowane ale lekarzom wydaje się , że Apis mógł zostać potrącony przez samochód.

Właśnie Wam miałam napisać , że Apis lezy teraz i odpoczywa ale on już łazikuje po kuchni , nie jadł od rana Laughing

Ewusek , trzymam za kocinkę , oby to nie była białaczka .

Ewusek

ciesze sie, ze wszystko sie udalo i miejmy nadzieje na pozytywny wynik h-p.

Dzieki za wsparcie w sprawie Luny, jak wrzuce fotki do kompa to wam pokaze jak zle wyglada Sad

Patrycja

Apis zachowuje sie tak , jakby żadna operacja nie miała miejsca Shocked

Jesteśmy oboje z Arturem w szoku , tak się o niego martwilismy a on się pozbierał raz dwa ! Chodzi lepiej !! Może ten guz bardzo przeszkadzał i gruczoły też , bo mial zapchane do granic mozliwości . W ogóle jest taki bardziej wesoły , przychodzi wiecej po pieszczotki , siada przed nami i daje łapę

Benia

dzieki wielkie Patrycja za informacje!!!
Czy Apisa boli jak chodzi? Mówił cos weterynarz?

dodunia-guciunia

super!! Bardzo się cieszymy!!!

Jadzia

Bardzo się cieszę ,że z Apiskiem wszystko ok i jest już po wszystkim
Pozdrawiamy i życzymy zdrowia dla Apiska w tak kochającym domku na pewno szybko wydobrzeje

Patrycja

Hera

W dniu 19.05.2008 na pomoc dla "Apisa" do Patrycji przelałam 500,00 zł.

Ogólna kwota " skarpety " na dzień 16.05.2008 wynosi 1180,00 zł.

Benia

.....a czy zgadzacie sie jeszcze zasponsorować Apisowi Nutradyl?
Znajacy sie bardziej-wybrali Wink

-jako najmniej inwazyjny dla żołądka-czyli nie powinien spowodowac biegunki..
dwa opakowania tego wspomagacza to koszt ok 80zł i przesyłka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

....a Sprawca Apisowej przeprowadzki-podał na tacy dwa w jednym Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
...znaczy mamy taniej i wspomożemy przy okazji nastepnego potrzebującego Laughing

Magda-jeszcze raz dziekuję!!!!

(bo Magda podczytuje i się martwi Wink

)..