Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Borodś Igor - zły koniec złej historii...
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 12:09, 22 Lip 2009    Temat postu: Borodś Igor - zły koniec złej historii...

Sprawa wygląda tak – jest możliwość odebrania z pseudohodowli bordoga.
Ma ok. 3 lat, jest psem typowo kennelowym bez socjalizacji i większego kontaktu z człowiekiem (pies jest tam jako reproduktor)

To co aktualnie wiem o Igorze, bo tak ma na imię, to:

Problemy fizyczne: uszkodzone oko - ponoć wada od urodzenia lub powstała w okresie szczenięcym. Inne informacje to podobno obecności krwi w kale (albo w moczu) - niepotwierdzona.

Problemy psychiczne: mocno wycofany i bojaźliwy, nie podchodzi do ludzi, ale nie reaguje na nich agresją (przynajmniej osoby ktore tam były nie zauważyły tego).
Info od właścicielki: Nie toleruje kotów. Nie toleruje innych samców. Nie toleruje innych szczeniaków. Nie toleruje dominujących suk (kiedyś podobno rzucił się na mastifkę).
Toleruje jedynie jedną bullmastifkę z która jest w wielkiej przyjaźni.
Ogólnie jest to miejsce, które w ogóle nie sprzyja jakimkolwiek pozytywnym zachowaniom - psy tam sa psami typowo kennelowymi, tz, z zerową socjalizacją

Przyznam że sytuacja jest jak dla mnie ciężka.
Po pierwsze oczywiście jest to pies do hospitalizacji – okulista i zapewne zabieg na oku, pełna diagnostyka z usg i rtg + oczywiście badania krwi, moczu i kału. Finalnie również kastracja.Ale to jeszcze zakładam ze da się załatwić.
O wiele poważniejsza sprawą jest stan psychiczny Igora – nie ma możliwości aby ocenic jaka odległość dzieli go od bojaźliwości w stosunku do ludzi do agresji. Nie mam pojecia czy da się go bez problemu przewozić samochodem, nie mam pojecia jak by się zachowywal w klinice, czy w ogole da się cokolwiek przy nim zrobić (zastrzyk, badanie itp.) Nie wiem na ile znajdzie się klinika która będzie chciała ponosić ryzyko zajmowania się takim psem.
Ale to nadal najmniejszy problem, znaczy pobyt w klinice i diagnozowanie / leczenie.
Co potem – to zapewne jest pies który wymaga wielotygodniowej pracy zanim będzie można myśleć o adopcji. Ostatnio przestałam wierzyc w cuda i po prostu nie wierzę ze znajdzie się druga Benia, która podejmie się takiej odpowiedzialności i ryzyka. Bo Igor to dla mnie drugi Timon, a część z nas wie jak ciezko i długo Timon dochodził do tego aby zacząć normalnie funkcjonować. Nie wierze tez w cudowne znalezienie dt, spełniające warunki – brak innych zwierząt, brak dzieci, dom z ogrodem i osoba z dużą znajomością behawioru.
Więc zakładam tutaj opcje, że trzeba będzie dla Igora szukać hotelu u szkoleniowca. I że jego pobyt tam może trwać nawet kilka miesięcy.

Osobiście nie czuję się na siłach, aby samodzielnie się podjąć takiego działania. Tak naprawdę to nie wiem czy w ogóle jestem wstanie się go podjąć. (W pierwszej połowie sierpnia mnie nie ma w Warszawie, być może nie będzie mnie tez pod koniec sierpnia. Poza Ulą, która niestety teraz ma swoje kłopoty, nie mam tutaj nikogo do pomocy i ew. zastąpienia mnie. Niestety muszę wszystkie te kwestie rozważyć „na zimno” bo pewnych spraw nie przeskoczę).
Ale akurat zwrócono się z tym do mnie.

I nie chodzi tylko o koszty, które zapewne będą olbrzymie – doba w hotelu przy klinice weterynaryjnej lub w dobrym sensownym hotelu to 40 pln (co daje miesięcznie 1200 pln). Do tego koszty diagnozowania i leczenia (może się okazac ze to tylko kwestia oka i kastracji, ale tez może się okazac ze sa jeszcze jakies inne problemy). Głownie chodzi tutaj o stan psychiczny tego psa – może się okazac że pies może się nie nadawać do normalnej adopcji.

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Kto mogłby pomoć temu psu? Ewentualnie pomóc pomagac? Przyznam szczerze, że ja na dzień dzisiejszy po prostu nie umiem podjąć decyzji.
Wprawdzie wstępnie mam zarezerwowany hotel przy klinice weterynaryjnej, mam tez obiecana pomoc w przywiezieniu psa do Warszawy. Ale co dalej?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pon 20:11, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 12:38, 22 Lip 2009    Temat postu:

Blue.Berry
Ja odpadam jako dt, odpadam też w związku z potrzebami Igorka jako dom stały ( dom dopiero w budowie, mieszkanie w osiedlu, a w mieszkaniu fredzia Benek ). Znajmość behawioru - sama Wiesz, wspierałam się przy Fredziu na Uli i Beni oczywiście ( choć Fredziu to był aniol w porównaniu do problemów, jakie są i mogą pojawić się u Igorka ). Zbyt daleko jestem też od W-wy, żeby móc na miejscu służyć pomocą w sensie odwiedzania, wyprowadzania Confused . Mogę jedynie pomóc pomagać - czyli kwestia finansowa.
serce się ściska poprostu, jaki jest biedny, w jakich warunkach Sad
ps Blue., czy Igor nie ma też przypadkiem jakiegoś problemu z tylną łapką?
A może zdaje mi się
A i jeszcze pytanie - pies/reproduktor? A skąd pochodzi? Jakiś rodowód?
misza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Śro 12:40, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Śro 12:46, 22 Lip 2009    Temat postu:

Blue.berry czy ten pies jest z tej olbrzymiej pseudohodowli z Inowrocławia? Jeżeli tak to to jakaś masakra...mastify,file,bulmastiffi i jeszcze bordog i to wszystko na sprzedaż.
Ja niestety tez za daleko od Wawy ale finansowo pomoge jak będzie trzeba. Może na innych forach znajdziemy kogoś do pomocy fizycznej przy psie w Wawie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 14:41, 22 Lip 2009    Temat postu:

misza - nie mam pojecia czy pies jest rodowodowy. napisałam reproduktor w kontescie ze po prostu krył suki, co generalnie ma wply na zachowanie psa.

haker - pies jest dokladnie wlasnie stamtad. aktualnie trwa załatwianie zeby psy wydobyc za darmo. zreszta akurat za bordoga nie chca pieniedzy - za to chca sie go pozbyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 15:05, 22 Lip 2009    Temat postu:

Masakra Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Jedynie co to możemy dorzucić się trochę do kosztów lecznia itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:05, 22 Lip 2009    Temat postu:

blue berry napisała:

Cytat:
Osobiście nie czuję się na siłach, aby samodzielnie się podjąć takiego działania. Tak naprawdę to nie wiem czy w ogóle jestem wstanie się go podjąć. (W pierwszej połowie sierpnia mnie nie ma w Warszawie, być może nie będzie mnie tez pod koniec sierpnia. Poza Ulą, która niestety teraz ma swoje kłopoty, nie mam tutaj nikogo do pomocy i ew. zastąpienia mnie. Niestety muszę wszystkie te kwestie rozważyć „na zimno” bo pewnych spraw nie przeskoczę).



Napewno pomogę na miare swoich możliwości, chociaż napewno nie bede tak dyspozycyjna czasowo jak to przedtem bywało.
Mnie także nie bedzie od 05.VIII do 19 VIII br.

Liczymy na Wasza pomoc i bardzo szukamy osoby która zechce odwiedzać psa jeżeli bedzie musiał zostać w szpitalu chociaż na czas nieobecości blue.berry i mojej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Śro 15:07, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 15:18, 22 Lip 2009    Temat postu:

Blue.Berry - pytając o rodowód chodziło mi jedynie o to, czy może jest hodowca, który może pomógłby, bo pies od niego. W takim wypadku już wiem, że bidak nie ma takiego "zaplecza" Confused
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Czw 17:43, 23 Lip 2009    Temat postu:

Może założyć Igorowi temat na molosach? Na wielka pomoc nie liczę ale może ktoś z Wawy będzie mógł pomagać przy Igorze fizycznie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 9:19, 24 Lip 2009    Temat postu:

Założyłam wątek tej pseudohodowli równiez na naszym forum na molosach (ale na forum tosa inu). Pozwoliłam sobie skopiowac część tekstu o Igorku i zdjęcia..... A nóż widelec znajdzie sie ktoś kto będzie chciał pomóc. Mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko temu.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 10:15, 24 Lip 2009    Temat postu:

to nie jest mój "prywatny temat". to temat z którym zwrócono się do forum bordożego. jesli uznacie zeby tę informację zamiescic gdzie indziej - prosze bardzo.

przyznam ze na chwilę obecną nie widzę tutaj szans na pomoc dla tego psa. chocby ze względu na minimalne zainteresowanie forum. oczywiscie moge tutaj zacytować Jacka z innego tematu "Trzeba zawsze robic swoje i nie oglądać sie na innych," ale niestety w tym wypadku... tak jak napisałam - samodzielnie się tego po prostu nie podejmę (z wielu osobistych względów ktore mi po prostu utrudniaja normalne sprawne funkcjonowanie)
ale może rzeczywiście uda wam sie znalezc kogos kto by sprostał temu zadaniu i nie oglądał sie na innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 10:47, 24 Lip 2009    Temat postu:

Cuda się podobno zdarzają, ale ja nie bardzo w nie wierze.....
ale próbować zawsze warto.....

Trzymam kciuki za Igorka.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabella




Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:47, 24 Lip 2009    Temat postu:

Jestem dostępna w Warszawie do 28 sierpnia i od 16 wrzesnia. Chętnie pomogę w ewentualnej opiece nad Igorem.
Napiszcie gdzie jest zarezerwowany hotel (w jakiej lecznicy). Mogę także wspomóc finansowo w leczeniu. Odezwijcie się na pv.

Iza i Marcel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 12:11, 24 Lip 2009    Temat postu:

blue.berry ...ja sie nie odzywam w tym temacie, bo pomóc fizycznie nie mam jak...ale od wrzesnia mogę wspomóc coś tam finansowo...tylko tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 14:27, 24 Lip 2009    Temat postu:

Ina-choćbym chciała nie wiem jak bardzo-nie moge osobiście być z Wami i pomóc i takich ludzi jak ja na forum jest multum....
Zgłosiła się jeszcze do pomocy Izabella-znaczy już jest Was/nas więcej..
O psie tak naprawde mało wiadomo czy jest agresywny wobec ludzi i innych zwierząt jest wielką niewiadomą-nie wierze w ani jedno słowo tej pani-szczególnie że doprowadziła psy do takiego wygladu i stanu psychicznego.... trzeba to sprawdzić.

Jakie ten pies ma szanse zostając tam na miejcu? Co sie z nim stanie?
Uspią go, czy zabiją?
Jestem za tym, aby dac psu szansę-ale siedze kilkaset kilometrów od Warszawy i stukam w klawiature-to WY jesteście na miejscu i odwalacie czarną robotę , więc po prostu niezręcznie sie czuje pisząc co trzeba by/powinno/ sie zrobić.
Decyzja nalezy do Was, do tych, którzy będą go wieźć, czy do kliniki, hotelu, do Garncarza ...to Wy go bedziecie oswajac z rzeczywistością, głaskać, karmić....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:15, 24 Lip 2009    Temat postu:

Ja też chciałabym bardzo pomóc, ale niestety mieszkam daleko od Wawy, no chyba, że Igorek trafi gdzies bliżej Poznania do hoteliku to wówczas zgłaszam się do pomocy przy nim.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nicol dnia Pią 15:16, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin