Bordoże Forum

Hera

Halo , halo coś tu nie halo.

Wychwalacie Sebastiana i zgoda nalezy mu sie, ale prawie wszyscy zapomnieli , że od Strykowa do Warszawy i odrazu na SGGW Parysa wiozła Ania ( dogomania Firenka ) i w jej strone także należa sie podziekowania i wielki ukłon od nas. prayer

I Niedługo wszyscy bedziemy sie sobie kłaniali.
Ale fajnie by było. prayer

MonikaP

Vigen

Moja sugestia jest taka, żebyśmy może przestali już sobie na wzajem dziękować (po raz któryś z kolei), bo cała akcja jeszcze nie została zakończona, Parys jest w szpitalu i na wnioski i podsumowania to trochę za wcześnie.
To co było każdy wie i nikt tego nie kwestionuje.

Jak przyjdą nowe informacje będzie wiadomo co dalej.

Ps. Tym który może tak naprawdę szczerze podziękować jest Parys i jego miejmy nadzieję jak najszybciej polepszający się stan ogólny powinien być dla ludzi kierujących się sercem do psów największym podziękowaniem.

blue.berry

Hera - niestety nie dalam dzisiaj rady, dopiero teraz mam czas a z tego co pamietam na ssgw mozna tylko do 18.00
bede jutro o 11.00. przywiozne troche gotowanego jedzenia i karme
pozdrawiam

Vigen

Nowe wiadomości o Parysie:

Parys miał poważnie zapchane jelita, po podaniu leków wreszcie dzisiaj się wypróżnił.

Dalsze badania będą wykonywane w poniedziałek i wtorek. Ma być konsultowany dermatologicznie przez dr Dembele.

Numer konta fundacji EMIR:

88 1050 1924 1000 0022 6878 6056

Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych „EMIR” Oddział,
ul. Słoneczna 4,
96-321 Żabia Wola

z dopiskiem "PARYS"

//dodane//

Nie dopisałem że dzisiaj Emir dostarczyła jedzenie dla Parysa.

blue.berry

Vigen - czy Parys na okolicznosc tych zapchanych jelit jest na jakiejs konkretnej diecie? mam przygotowany na juto ryz z wolowina i marchewka. nada sie?

Vigen

Przekazałem tylko informacje, myślę że najlepiej wykonać telefon do SGGW i zapytać powołując się podobnie jak uczyniła to Hera na bordoga od Emir

GoniaP

Nie martwcie się, on ma tyle jedzenia, że starczyłoby na cały szpital:) Ciotki o niego bardzo dbają...

blue.berry

Gonia:)

Vigen - dzwoniłam - dowiedziałam sie jedynie ze jedzenie zawsze sie przyda. zawioze to co mam - jak nie Parys to moze jakis inny psiak skorzysta.

pozdrawiam

Vigen

Jasne, napewno się nie zmarnuje Smile

Hera

blue.bery .
Na SGGW w szptalu jest jeszczejeden psiak z "EMIRa"
Prosze nie zapomnij także o nim. On straszna chudzina .
Ja przyjade na SGGW w godz. 12-14. Jeżeli niebedzie padał desz , może pozwola wyjść na spacer z Parysem.
Tego drugiego jak dadza , to też czemu nie .

Ewusek

ciesze sie, ze wszystko dobrze sie uklada, ja moge wspomoc Parysa finansow.
W domu mamy istny szpital, dzieci chore na antybiotykach, nie moge nigdzie sie ruszyc Sad

blue.berry

witam serdecznie
dzisiaj byłam u Parysa w odwiedzinach.
ogolnie pies wygląda dobrze, oczywiscie jest zachudzony, no i na tej tylnej łapce rana jest solidna. to co mnie zaniepokoiło to fakt ze bardzo chce cały czas pić, a co się napije to wymiotuje:( informacje o tym zostawiłam dla lekarza (nie udało mi sie go namierzyć)
Parys poszedł na spacer. na spacerze jest dosc mocno rozkojarzony, ciezko skupic mu uwage na czymkolwiek, mocno prze do przodu. widac ze jest poddenerowany i zagubiony. ale jest grzeczny i jak sie uda skupic jego uwagę to wykonuje polecenia i przestaje ciagnąc. na inne psy reaguje bardziej przyjacielskim zainteresowaniem niz jakakolwiek agresja.
w boksie w lecznicy uspokaja sie i bardzo bardzo się garnie. chce byc przytulany i glaskany. siedzialam sobie z godzine chyba masujac brzuszek i wyglaskujac po calosci tego pieknego cudziutkiego bordoskiego cialka. az rudy zasnął: )
on bardzo bardzo bardzo potrzebuje domu gdzie znajdzie milosc i spokoj.

pozdrawiam

Hera - zostawiłam dzisiaj tylko jedne sloik z gotowanym jedzeniem, ale widzialam ze byly tez przygotowane puszki i dla Parysa i dla Dragona. z Dragonem bylam na spacerze. obydwa psiaki dostaly po dwa gryzaki a Parysowi zostawialm obroze i smyczke. chyba przydaloby sie wymienic u Parysa ta koldre bo ona zarzygana dosc mocno jest:(
niepokoja mnie te wymioty u niego.

Hera

Byłam u Parysa po 14. AniaN robiła zdjecia .
Wiecej informacji napisze wieczorem, i AniaN wklei zdjecia.

A tak w ogóle co tak cicho w tym temacie?

MonikaP

No właśnie...cisza...
Co do wymiotów - on w schronisku też wymiotował.... Widać coś jednak mu dolega...