Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bordożek ze schroniska w Pozniu ma dom!- TIMON ZA TM [*]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
viki41
Gość






PostWysłany: Czw 14:29, 01 Lut 2007    Temat postu:

Beniu ciesze sie, ze wszystko uklada sie dobrze. Jak piesek dojdzie do siebie to jesli pozwolisz odwiedzimy was przy okazji pobytu u znajomych w jastrzebiu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kopisk

PostWysłany: Czw 15:11, 01 Lut 2007    Temat postu:

Benia i Artur

Caluski od lacrimek.
Niech nowy czlonek rodziny chowa sie zdrowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 15:43, 01 Lut 2007    Temat postu:

o rany Benia - wielkie dzieki za foty i relację.
jak dobrze ze wszystko jest dobrze:)
szczegolnie z zoladkiem:) bo jednak znow zmiana miejsca mogla spowodowac sensacje. ale widocznie trafienie do psiego raju i zoladek ulagodzilo.
co do Timonowego braku uwagi i skupienia - licze na to ze powoli powoli bedzie sie to zmieniac. przez moment zastanawialam sie nawet czy on nie ma problemow ze sluchem ale wiem z doswiadcznia ze gluchy pies potrafi bardzo ladnie skupic uwage na czlowieku, wiec u Timona problem lezy zapewne w psychice. mysle ze uplyw czasu i zycie z Twoja rodzina po prostu samoczynnie to zmienia. podobnie jak zniknie problem schodow.

wielkie calusy dla calej waszej gromadki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda1115
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 16:17, 01 Lut 2007    Temat postu:

U Beni napewno Timon bedzie czuł sie bardzo dobrze, bo Benia to naprawde wielka osoba, taki Wielki Bordomaniak z Sercem Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewusek
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa - Grochów

PostWysłany: Czw 17:41, 01 Lut 2007    Temat postu:

bardzo sie ciesze, ze Parys trafil Beniu do Was Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 17:59, 01 Lut 2007    Temat postu:

Viki-serdecznie zapraszamy do nas!! Mam również nadzieję na jakies poadopcyjne spotkanie z Warszawiankami Smile -w końcu trzeba na wlasne oczy sprawdzić, czy wszystko w porządku!!
Blue berry-wczoraj zastanawialiśmy się własnie, czy pies nie ma problemów ze słuchem-bo to naprawdę jest niesamowite, jak mozna słyszec i nie patrzeć, ani chwilki , sekundy-wcale..
Wydaje mi się jednak, że ze słuchem wszystko ok!
Obserwujemy...moze juz niedługo bedzie i w pańci zakochany i w oczy głęboko bedzie się wpatrywal Smile
Dostalismy juz zastrzyk-nie bolało wcale, zupełnie nie reaguje, na wkłucie-czyli odporny!!!
Teraz czekam aż naprawdę stanie się kobieta Smile
Łapki pozwala sobie wycierać, podczas miziania sapie tak smiesznie. Dostał sznur do zabawy, jak zaczął podgryzać ręce....ale zupełnie nie wie po co to. Nie potrafi złapac, jak złapie to mu się szybko wymyka-raczej nigdy się nie bawił przedmiotami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 18:18, 01 Lut 2007    Temat postu:

dokladnie - on nawet nie probuje lapac zabawek.
a przeciez to ze pies bawi sie roznymi rzeczmi wydaje sie tak oczywiste...
fajnie ze jest grzeczny przy takich sparwach jak mycie lap czy zastrzyki, ciekawe jak pojdzie z czyszczenim uszu:)

hihih - moze kiedys z Ulą przyjedziemy was sprawdzic czy dobrze sie opiekujecie rudasem:))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 18:39, 01 Lut 2007    Temat postu:

Łatwiej by było, gdyby juz suski z nim wychodziły, Zorka zawsze coś w paszczy nosi, albo patyk, albo pluszaka, może i rudy załapie, że takie noszenie, to fajna zabawa Smile chociaz kundelek dopiero po kilku miesiącach pobytu u nas zainteresował się piłeczką, może to stres tak działa?
Uszy zostawiłam na jutro-nie mam sumienia mu przeszkadzać, śpi jak zabity, odsypia chyba całą drogę...
Wodyjuż dzisiaj nie pije dużo-normalnie-po jedzeniu i potem jak troche pobiega-wczoraj wypił ogromna ilosc.. Mysle, że to tez związane jest ze stresem-sapał wczoraj, biegał-dzisiaj jest spokojny... Siku umiarkowanie, w domu nic mu się nie zdarzyło-chyba wszystko powoli się normuje..
Nauczył sie dzisiaj jednego-jak pańcia ma cos dobrego w ręce-to nie nalezy całej dłoni wsadzać do mordki-bo pańcia wtedy dłoń zamyka i nic nie daje Sad . Jak bierze delikatnie-znowu dostaje..Czyli zaczynamy sie juz uczyc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meg
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GRYFINO

PostWysłany: Czw 23:14, 01 Lut 2007    Temat postu:

Witam, cieszę się serdecznie że Parys szczęśliwie dotarł do domu. Na zdjęciach widać że jest szczęśliwy. Pozdrawiamy serdecznie. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:18, 02 Lut 2007    Temat postu:

Rozliczenie z Emirem.

Wpłaty.

1. 22.01.07 Paweł S.
2. 22.01.07 Tomasz B.
3. 22.01.07 Artur W.
4. 26.01 07 Tomasz P.


Ogólna kwota zebrana 350 zł.

Wydatki:

1. 18.01.07 37,50 karma
2. 20.01.07 25,00 karma
3. 22.01.07 32,90 karma
4. 24.01.07 36,99 leki
5. 25.01.07 37,58 karma
6. 30.01.07 97,20 karma
---------
267,17 RAZEM

Pozostało 82,83 zł.

Przyjełam w rozliczeniu 10 puszek karmy x 8,10 = 81 zł.

Po rozliczeniu z Emirem saldo wynosi 0 zł.

W razie konieczności rozliczenie jest do wgladu.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Pią 2:07, 02 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:46, 02 Lut 2007    Temat postu:

Lista osób które wpłaciły na Parysa:

1. 24.01.07 Patrycja ( Patia )
2. 31.01.07 Ula Górska ( Hera&Malibu)
3. 31.01.07 Michał Wręczycki ( Vigen )
4. 31.01.07 ( chce pozostać osoba anonimowa )
___________________________________
Suma zebrana 600 zł została wpłacona gotówka do kasy SGGW.

5. Fundacja z Poznania Canis et Felis
bedzie płaciła faktura.


Całkowity koszt leczenia Parysa w szpitalu wyniósł 1.136 zł.


Niestety kłótnie nie pomogły , a zaszkodziły w zbieraniu pieniedzy na Parysa.
To tak na przyszłość dla niektórych osób do przemyslenia .

Bardzo dziekujemy w imieniu Parysa i forumowiczów , Fundacji Canis et Felis z Poznania za pomoc w zbiórce pieniedzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kinia781
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Pią 10:20, 02 Lut 2007    Temat postu:

Wklejam na prośbę Hery Smile

Timuś w drodze po cudowne życie
[link widoczny dla zalogowanych]

Miłość od pierwszego wejrzenia
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arwe
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:23, 02 Lut 2007    Temat postu:

Witajcie!

Jaki jest Timon vel Parys vel Synek?
Najpierw o imieniu – otóż właśnie, najlepiej ogłosić imię nowego psa na forum i już człowieku nie masz nic do powiedzenia w tej ważnej kwestii. Klamka zapadła i masz w domu psa, który nazywa się jak jakaś złośliwa surykatka.

Zdrowotnie pies jest przede wszystkim wycieńczony, oprócz Deniski nie widziałem takiego chudzielca. Są tu dwie możliwości – albo ktoś go po prostu zagłodził (to łatwo można nadrobić) druga opcja to jakaś choroba organiczna nie pozwalająca mu przybierać na wadze np. zaburzenia wchłaniania jelitowego lub niewydolność trzustki czy żołądka.
Drugą opcję częściowo potwierdzają wyniki z SGGW – najbardziej niepokojące to pogrubienie śluzówki żołądka, pogrubienie odźwiernika a z badań biochemicznych białkomocz. Być może jest to wynik zaniedbań – najbliższe tygodnie pokażą czy Synek będzie przybierał na wadze. Apetyt na razie mu dopisuje, na szczęście nie ma wymiotów ani biegunki.

Mimo kastracji Synek wie co tygrysy lubią najbardziej. Jak tylko wszedł do domu i poczuł suki w cieczce - Kala właśnie ją kończy a Zorka rozpoczyna, Synek bardzo profesjonalnie zabrał się do rzeczy jako, że suczki zostały mu zabrane z przed nosa, zabrał się za pierwszego czworonoga jaki mu się nawinął a był to ........................ konik na biegunach Natalii i Wiktorii. Naprawdę robił to bardzo fachowo i mimo, że z Kinią usiłowaliśmy uratować dziewictwo konika, to Synka było bardzo ciężko oderwać od nowej miłości. Serce rosło na ten widok - Hera – byłabyś z Synka dumna bo ja byłem.

Charakterologicznie Synka ktoś bardzo skrzywdził, prawdopodobnie był izolowany w jakimś kojcu lub piwnicy (ma odleżyny na wszystkich kończynach). Nie jest też dobrze zsocjalizowany. Dla nas na chwilę obecną największym problemem z jego psychiką jest warczenie na dzieci. Natalia i Wiktoria traktują psy bardzo wylewnie i uczuciowo a Synkowi od razu się to nie spodobało. Już w SGGW przy pierwszym kontakcie od razu obwarczał dziewczynki, potem było w porządku ale powtórzył takie zachowanie wczoraj gdy dziewczynki wróciły do domu z przedszkola. Nie próbuje ugryźć, ostrzega warczeniem – odciągnięty po 2- 3 minutach się uspokaja i pozwala im się pogłaskać macha ogonem zadowolony. Ale ogólnie nie wygląda to za ciekawie, musimy z Benią być czujni jak czujniki.
Na razie plan jest z grubsza taki:
- dziewczynki nie podchodzą do psa same i w ogóle nie pozostają same z Synkiem
- kontakt fizyczny tylko w naszej obecności
- nie pochylają się i nie kucają obok niego
- obejmowanie za szyję zabronione
- głaskanie tylko po szyi i boku
- przy każdej okazji ładują mu do paszczy łapówę
- szczególnie należy uważać przy wchodzeniu do domu do rozważenia czy powitanie nie powinno następować przed domem?
- zakładać kaganiec przy powitaniu ? Synek przecież może być bardziej nerwowy

Liczę na to, że Synek potrzebuje czasu aby „wdrukować” sobie ich zapach i zrozumieć, że dziewczyny należą do stada.

Co wy na to Kochani?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 12:03, 02 Lut 2007    Temat postu:

arwe napisał:
Najpierw o imieniu – otóż właśnie, najlepiej ogłosić imię nowego psa na forum i już człowieku nie masz nic do powiedzenia w tej ważnej kwestii. Klamka zapadła i masz w domu psa, który nazywa się jak jakaś złośliwa surykatka.


: )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
to teraz ubawiłam sie setnie hihihihihihihihihihihihih
Ciesz sie ze nie nazywa sie Pumba czyli jak łakoma cwana świnia zwana guzcem:)

co do tego ze Timon ma za soba zle zycie, nie mam watpliowsci. ale mysle ze Wy macie w sobie na tyle ciepla i wiedz,y ze ulatwicie mu najlepiej powrot do normalnego stanu.
co do dzieci - dla mnie Timon po prostu z dziecmi kontaktu nie mial i stąd takie reakcje. moj Grendel na poczatku dorosłego zycia bardzo podobnie na dzieci reagowal. pierwszy kontakt z dzieckiem ktore bardzo chciało go poglaskac i troche za nim biegało w kółko skonczył sie kalnięciem paszczą (na szczescie w powietrzu). dopiero bardzo aktywny socjal zmniejszył problem. no i Grendel z dziecmi nigdy nie mial kontaktu stad mali ludzie z wysokimi glosikami po prostu bardzo go niepokolili.
tutaj ten kontakt bedzie i mam nadzieje ze Timon zrozumie, ze tak naprawde dziewczynki to najwieksza szansa na pieszczochy i smakolyki:)
dopoki jednak to sie nie zmieni to Wasze srodki zaradcze sa jak najbardziej madre i wskazane.
mysle ze na razie ciagle dla psa zbyt duzo sie dzieje. przeciez dopiero dwa dni minely. do tego suski z cieczka i w ogole.
przyznam ze nie wiem, co doradzic w temacie powitan przed domem i kaganca (czy tak czy nie). wiec sie nie wypowiem, ale na pewno inni beda mieli jakies przemyslenia

serdecznie pozdrawiam

zdjecie z bagaznikiem pelnym szczesliwej rodziny jest swietne:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pią 12:36, 02 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 12:06, 02 Lut 2007    Temat postu:

....jak na razie wymyslilismy, że najlepiej jak dzieci wchodzą do domu, jak pies jest jeszcze w pokoju zamkniety, siadają z mięskiem w rekach, pies wychodzi-i wtedy nie ma żadnego problemu-nie warczy, cieszy się, dostaje łapówe. Dzisiaj przyszla moja mama- i plan działania taki sam. Usiadła , ja wypuściłam psa i ogonek Timonkowi latał jak szalony, nie miał nic przeciwko nowej osobie w domu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 16 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin