Bordoże Forum

haker11

Ja tez popytam po znajomych! moi rodzice tez sie nie zgodza na 4 pieska niestety ale moze ktos bedzie mial dla niego miejce. ludzie to bestie jak mozna tak traktowac jakiekolwiek zwierze??

patunia

Toż to kolejny koszmar - jak bardzo musi cierpieć ta cudna psinka!!! Co się dzieje z niektórymi ludżmi Evil or Very Mad

Może ta wspólna "skarpeta" dla takich właśnie Bordożków w potrzebie to pomysł do poważnego rozważenia, zwłaszcza że jak widać potrzeby materialne często są duże.

Gość

Dzisiaj odwiedzę schronisko i zobaczę co się tam dzieje. Nie mogę niestety zabrać pieska, bo boję się o swoje szczeniaki aby nie zaraziły się chorobą ale postaram się w miarę możliwości udzielić pomocy. Zawiozę do schroniska jakieś kołderki i ręczniki, które miałem przygotowane dla schroniska w Swarzędzu aby mu pomóc. Zrobię też kilka fotografii. Zawiozę też karmę wysokobiałkową.

Anna

sebulka jeśli możesz to pojedź tam koniecznie, ja wybieram się do Poznania w piątek bo wcześniej nie dam rady i też wezmę ze sobą karmę trzeba koniecznie pomóc temu biednemu psiakowi......

Patrycja

Znalazłam hotele dla psów w Poznaniu:

Katarzyna i Agnieszka Klusak
Gorlicka 21
Poznań TEL (61) 8726617

Hotel Dla Zwierząt. Ul. Pokrzywno 16/1, 61-315 Poznań, tel. kom. 0601 743 463

Jeszcze wysłałam pytanie do dogomaniaczek z Poznania , czy cos więcej wiedzą o tych hotelikach. Nie wiem czy schronisko zgodzi się wydac psa do hotelu.

Gość

BYŁEM, WIDZIAŁEM, POGŁASKAŁEM!
Piesek nieco wychudzony, musiał trochę czasu być bez pokarmu.
Ogólnie jest bardzo ładny, ma ładne oczka, dobry przodozgryz, całkiem ładne silne kości, ładnie się rusza, jest wesoły, przyjazny a na hasło "podaj łapę" -podaje.
Bardziej jestem skłonny sądzić, że uciekł komuś z domu, ma zadbaną sierść, jest zdrowy.
Jeżeli chodzi o warunki bytowe to spodziewałem się dużo gorszego widoku. Nie jest mu źle, mieszka w murowanym, zadaszonym kojcu z jednym spokojnym kundelkiem, każde ma swoją budę i miskę.
Schronisko posiada dużo jedzenia, proszą nie przywozić. Kierownik schroniska powiedział, że może wykarmić trzy takie schroniska.
Chętnie za to przyjmą posłania, koce, kołdry itp -dla kotów.
Myślę, że zamiast szukać domu przejściowego należy zająć się adopcją ostateczną. Piesek ma tam całkiem dobrze -mimo, że to schronisko.
W sprawie Bordozia zbierze się komisja, która ustali na jakich warunkach pieska wyda nowemu właścicielowi. Określona też zostanie kwota, którą należy wpłaciić na rzecz schroniska aby zaadoptować pieska.
Zapewniam, byłem, widziałem i podał mi łapkę, piesek nie ma źle, cierpi tylko z powodu braku Pana/Pani.

Vigen

Czy ktos wie cos na temat tych informacji:

Benia

Vigen-na dogo jest osobny wątek dla bordoga-może tam zapytaj, czy zdrowy, czy chory, bo to dziwne-mamy dwie wersje. Pytanie o drugiego psa tez tam padło-jak sie nie mylę, to pisały, ze z tyłu na budzie to jakaś kundelka..
[link widoczny dla zalogowanych]

Seblulka-czy w razie czego mozna tam przekopiowac Twój post?

Gość

Oto dzisiejsze fotografie pieska.
- pod oczkami trochę ropki, pewnie z żalu za właścicielem lub ... do niego.
- uszka wymagające wyczyszczenia.
- ciało wymagające kilkudniowej terapii pokarmowej.
- ogonek ochoczo mnie powitał.
- na komendę łapkę podał.
poszczekał troszeczkę i przepędził swojego rudego współlokatora.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

REGULAMIN SCHRONISKA
[link widoczny dla zalogowanych]

Vigen

Trochę informacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zrozumiałem (tak po krótce) tyle, że psu potrzebne jest leczenie, jego stan wizualny się pogorszył od czasu przybycia na kwarantannę, a na wydanie psa do leczenia czy domu tymczasowego ze strony schroniska nie można liczyć bo ono, może "odpłatnie przekazać psa osobie pełnoletniej".

Jednym słowem zdaniem kierownictwa pies ma jak w luksusowym hotelu, czemu zaprzecza dośc dosadnie i jednoznacznie osoba reprezentująca wolontariuszy i działająca w fundacji pomagającej psom (MonikaP).

To tak w skrócie, żeby nie kopiować postów z tamtego forum. Wszystko w oryginale pod podanym na początku linkiem.

Patrycja

Nie jest bezpieczne ogłaszanie tego psa , dopóki nie jest wykastrowany.
Za każdym razem gdy mam pod opieką bordoga do adopcji dzwonią ludzie , którzy chcą psa rozmnażać i nawet tego nie kryją.
Jest osoba na molosowym forum , która moze zaoferować krótki tymczas , może gdyby zaoferowac tej osobie pomoc finansową zdecyduje się pomóc?
Wtedy mogę wystawić na Allegro itd , bez zgody schroniska na Allegro wystawić nie mogę a i boję się , ze zaraz zgłosi sie rozmnażacz.
Faktycznego stanu zdrowia psa chyba nie poznamy , dopóki nie wyjdzie ze schroniska , są rózne wersje , schronisko raz twierdzi , ze pies jest zdrowy , raz ,że ma chore oczy lub skórę.
Może zdecydujecie się użyć pieniążków zebranych na Denis?
Ja też chętnie wpłacę , żeby go ratować.
U mnie już się nie zmieści Crying or Very sad

patunia

Propozycja wykorzystania części zebranych ostatnio pieniędzy, jeśli będzie taka konieczność, wydaje się bardzo sensowna.

Benia

Ja również jestem za! Mysle, że sobie poradzimy-najwyżej dozbieramy-przecież już raz się udało-teraz tez się uda!!

Vigen

Ja także nie widzę przeciwwskazań - jeśli chodzi o wyłącznie moje zdanie oczywiście.

Krzysztof

Jak wcześniej mówiłem - pełna zgoda, a i jakiś grosz też się znajdzie.