Bordoże Forum

Inez de Villaro

trzeba go pokochać Smile

..............no i oczywiście sprostać wysokim wymaganiom bordziowych ciotek...a zapewniam że to niełatwe...z KGB byłoby lżej ...jak sadzę Wink

misza

no, no, ja się tylko mogę domyślać, że taka chętna delikwentka lub delikwent będzie musiała pokonać niezłe "zasieki". Ale to właśnie barrrdzo dobrze!!! Mogę jedynie zapewnić, że z miłością to napewno nie byłoby problemów Smile

pozdrawiamy gorąco
misza,Vester i Benek

jacek placek

Byłem u Freda jest ok coraz lepiej z tym nosemi i charczeniem,jest wesoły i ciekawski.Na karku zrobł mu sie jakiś naciek pod skórą,pewnie w schronie zle wykonany zastrzyk,dziś miał to nakute wyleciała ropa .Jutro lekki głupi jaś i trzeba to wyczyscić i antybiotyk wpuscić,bo ta opuchlizna schodzi juz niżej na bark.

Inez de Villaro

ojej.....Fredziu trzymaj się!

misza

Fredek, bądź dzielny. Trzymamy kciuki za szybki, bardzo szybki powrót do zdrowia!!
pozdrawiamy
misza, Vester i Benek

kasiain

blue.berry

witam
przygotowałam dla Fredzia plakat i ulotki (dostałm informacje ze moga sie przydać na wystawę w Łodzi)
oczywiscie warto też je rozwiesić w innych miejscach.

jesli ktos ma uwagi co do tresci lub in to prosze o info - zmienie wtedy zawartosc : ) i podwiesze jeszcze raz.

plakat
[link widoczny dla zalogowanych]

ulotka (dwa uzytki na formacie A4 do wycięcia)
[link widoczny dla zalogowanych]

Ewusek

ale fajny plakacik Smile

Trzymam kciuki za Fredzia, dzisiaj zasile troche skarpete.

kasiain

Plakacik super, może dla JODY też by się dało coś takiego zrobić Smile

. Ja to wydrukuje albo dam do drukarni - mam tam znajomego i mogę porozwozić po lecznicach tu w okolicy Wink

blue.berry

dla Jody tez zrobione i już w temacie zamieszczone.

Benia

Ina-jesteś WIELKA!!

Hera

Wczoraj na wystawie w Warszawie rozwiesiłam z AniaN na szybko zrobina informacje ( plakacik ) przez Benie i jej Arturo.
Informacja podobno ma sie także pojawić z ZK Warszawa i w Straży dla Zwierzat.

jacek placek

Blue berry plakat jest świetny.Dzis znów go odwiedziłem,moim zdaniem Fred ma co najwyzej póltora roku,psy probuja go atakować ,rzucają się na niego a on sie chce z każdym bawić,dziś na spacerze spotkał małą suczkę której wylizał caly pysio,wydaje mi sie ze bardziej lubi kobiety,ale do facetów tez nic nie ma. Zabieg dzis wykonano, spod skóry, wylała sie ze szklanka krwi z ropą ,Fred był bardzo dzielny zważywszy na to ze nie dostał zadnego znieczulenia,skóra była rozcieta skaqlpelem wszystko wyczyszczone,wypłukane i antybiotyk poszedl w to mejsce ,jest jeszczce jedno miejsce na jego karku z czymś takim tyle że twardsze tez dostal tam antybiotyk i coś przeciw zapalnego zobaczymy jutro jak to wyglada.Chłopaczyna jest ulubieńcem lecznicy,wszyscy klienci go głaszcza i sie nim zachwycają,katar rzadzsy ,charcze tez mniej i nie kaszle,no i to picie wody w korytarzu lecznicy hahahahaha mam niezły ubaw.

misza

Jacku-Placku, chyba odpowiedziałeś na część nurtujących mnie pytań Wink

. Myslami ściągnęłam, czy coo Eh?

???
Wymiziaj Freda ode mnie, strasznie mocno...trzymamy za niego kciuki i tak od serca dziękujemy, że Ty masz dla niego tyle serca

.
Pozostali Wspaniali udzielający się w sprawie Freda i Jody prayer

i

pozdrawiamy
misza,Vester i Benek

Inez de Villaro

a jak wydrukować żeby było A$ bo wychodzi mi mały ten plakat a ja niekumata jestem????