|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek placek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: łódz
|
Wysłany: Wto 23:33, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jezeli nie serce,powoduje problemy z watrobą,to ewidentnie coś co przyjmuje doustnie ,albo karma ,albo jakies leki,chyba ze tarczyca coś z watroba robi ,ale tego nie wiem.Jezeli chodzi o relacje z twoimi chłopakami ,Freda trzeba sprowadzic na ostatnie miejsce w stadzie,wydaje mi sie ze on co jakis czas ,bedzie próbował ,powalczyc z chlopakami o przywodztwo,tak jak u wilków,jest odpowiedni moment to chłopaczyna sprawdza na ile może sobie pozwolic ,sonduje ,bada grunt,tylko zeby w tych badaniach za daleko nie zaszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 1:28, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jacek, nie dojdzie za daleko, bo mu na to nie pozwolę i zadziałam w każdy, możliwy sposób. I masz rację, będzie próbował co jakiś czas, bo za łatwo wszystko dostawał . Już nad tym pracujemy.
Jeszcze żeby mu tylko ustabilizować stan zdrowia, to będzie super. Bo dziś nam się znowu pohaftował a na wieczornym spacerze zemdlał. I coraz więcej ma krostek na pycholu i łapinach, więc sądzę, że czeka nas zmiana karmy, bo ta widocznie zbyt obciąża wątrobę. Nie wiem, może za tłusta. Może Fred powinien dostawać karmę weterynaryjną dla kastratow, wątrobowców i alergików jednocześnie. Tylko nie wiem, czy takowa jest, ale poszukam
pozdrawiamy
misza i Fred
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 9:48, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
misza, może na razie jakas karma dla watrobowcow zeby troche tej watrobie pomoc. no i tarczyca - zdecydowanie zrobilabym hormony tarczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniaaa
Mega Bordomaniak
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kety(Irlandia)
|
Wysłany: Śro 11:02, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
misza moze sprobuj karmy James Wellbeloved.
Sheebula ja dostaje i jest rewelacyjna- bardzo jestem z niej zadowolna- odkad ja podajemy wszystko ustapilo
Znalazlam tylko dwa rodzaje dla doroslych ale warto podac, moze bedzie lepiej za co mocno trzymam kciuki
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miastko/las
|
Wysłany: Śro 22:00, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Misza zmartwiłaś mnie troszkę Fredosławem...tak sobie myślę że chlopak dojrzewa i próbuje stawiac na swoim a poza tym to może być rozdrażniony bo źle się czuje. Mojemu smrodkowi jak coś mocno dolega to też trzeba zejśćz drogi. Biega wtedy poddenerwowany i każdy trzask stawia go na nogi z grzebieniem na plecach. No ale trzeba uważać żeby się maly nie rozhuśtał...
Co do weterynarzy to mam wrażenie że mogłaby powstać u nich specjalizacja tak jak jest specjalista chirurg czy kardiolog to mogłaby być specjalizacja z leczenia rudzielców. Nam też brakuje pomysłów na nowych lekarzy a lekarzom pomysłow na rudego...
Miszka a jedzenie gotowane? Wchodzi w rachubę?
Ściskamy was mocno i życzymy powrotu do zdrówka najszybciej jak to możliwe
miziania dla Fredosława
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 0:46, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no..., to jesteśmy po kolejnej wizycie u Veta. Nie wiem po co, ale Fred miał kolejne ekg serca, które wiadomo było z góry, ze wyjdzie dobrze. O reszcie przypadłości żadnych konkretów, Vet ręce rozłożył. No, oprócz pobrania próbki kału jeszcze, bo może tam coś wyjdzie. Z przebadania pod kątem tarczycy nadal lipa, na wątrobę zaproponowano mi encorton i odrazu odradzono, bo za 2-3 lata "musielibysmy go leczyć na takie przypadłości, przy których te, które ma, to pikuś" . Wcześniej powiedziano nam, że watroba w bardzo kiepskim stanie ( co zgadzałoby się, Fred wymiotuje pianą wyglądającą jak kogel-mogiel, zaczął intensywnie zjadać trawę, czego nie robił do tej pory, jest kapryśny z jedzeniem a potem głodnieje i połyka łapczywie ), a w środę usłyszałam, że to nerki są w bardzo poważnym stanie, a nie wątroba. I leki wcześniej zaordynowane mają działanie nie tylko na nerki, ale tez na serce ( po co ?????? ) i dostaje 3 różne i wszystkie o tym samym działaniu ( chyba po to, żeby rozchwiać jeszcze i to zdrowe narazie serce ). Wcześniejsze krostki na pysiu zaczęły pękać, wchodzą juz na czoło i pod brodę - nic mi nie zalecono . Pierniczę to wszystko i jak najszybciej szukam terminu u Dembele.
Jeśli chodzi o stosunki Fred - Chłopaki, to odebranie przywilejów, mizianka, żaryłka pod nos i codziennych wygłupów i zabawek, oraz wypraszanie z pokju chyba przyniosły skutek. Warkoty ignorowaliśmy. Czyli...dobrze jest .
pozdrawiamy
misza i Fredosław Wspaniały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KAROLKA
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 9:10, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Misza trzymamy wszystkie rudo psie i ludzkie kciuki!!!!!!
i czekamy na dobre wieści!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doddy
Mega Bordomaniak
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:41, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Misza, w razie co to ja osobiście bardziej od Dembele jako dermatologa polecam Dr Milewską w Warszawie z Powstańców Śląskich 101.
Dembele niestety uwielbia stosować kuracje sterydowe... i głównie stąd takie sukcesy w jego leczeniu.
Milewska jest ich dość dużym przeciwnikiem. Ta doktor obecnie leczy nasze dwa łyski fundacyjne, leczyła też nasze 2 inne z bardzo dobrym skutkiem. Ogólnie jest najbardziej polecana w leczeniu nużycy na przykład.
Przy problemach z nerkami i wątrobą sterydy są niekoniecznie wskazane... bo wykończą szybciej biednego psiaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 1:52, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Doddy, my jeździliśmy do Milewskiej. Ona pierwsza wykonała część badań i pierwsze odczulania tez mieliśmy za sobą. Nie twierdzę, że z niej zrezygnujemy, ale chciałabym też usłyszeć, co na to Dembele.
Blue.Berry - ja próbuję wymusić to na naszym Vecie od marca. Ja chętnie już dawno przebadałabym tarczycę, tym bardziej że Fred miał problemy z drogami oddechowymi i z gardłem i wiadomo było, że raczej się w "poprzednim" życiu nikt tym specjalnie nie przejmował. Ale nasz Vet nie chce i się zdecydowanie wykręca, odradza .
Wątrobę zbagatelizował, choć wcześniej cały czas o niej mówił, a nie o nerkach. Tym bardziej, że ewidentnie Fred ma problem z układem pokarmowym - po wynikach trzóstka wyszła super w porządku, wątroba beznadziejnie, a w nerkach ( jedna fakt, powiększona znacznie ), ale tylko w moczu śladowe ilości białka. No i fosfor skopany.
Na dzień dzisiejszy pies przestał jeść, jeśli już zszamie, to zostawi. Wieczorem, po tym karmieniu ochlał się wody jak bąk, aż nie mógł chodzić, po czym zwracał na spacerze i luźno się załatwił. + coraz większe problemy ze skórą...no cóż, poprzednio tak samo było po karmie Orijen z kurczakiem.
Do tego jest osowiały, apatyczny, nie chce chodzić ani w domu, ani tym bardziej na spacerach.
W sobotę jesteśmy u Dembele, na Białobrzeskiej. Czekać dłużej nie będę i nie chcę, żeby się ktoś uczył zawodu na moim psie, tu, w Lublinie.
moniaaa - dzięki za linka, zdrówka i buziaków sto tysięcy dla Sheebulki,
agniecha - jak będzie trzeba, pewnie że będziemy gotować. Jak dotychczas nie było takiej potrzeby. Z temperamentem narazie mamy spokój, nie wiem, czy to z powodu tego, że Fredzio czuje się bardzo podle i nie ma siły na ustawianie chłopaków, czy sobie odpuścił po odebraniu przywilejów.
Karola - prosimy bardzo o trzymanie kciuków. I za to, żeby nam podróż poszła gładko, bo Fredzio nie przepada za zbyt długimi trasami, zwłaszcza w takim stanie.
Dzięki śliczne Wszystkim podtrzymującym nas na duchu i mizianka dla Waszych pupili
pozdrawiamy i do jutrzejszej relacji ( będę pisała dość późno )
misza i Fred
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miastko/las
|
Wysłany: Sob 14:56, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Misza wolę jak piszesz że Fredosławowi rogi rosną niż że się tak kiepsko czuje...ściskamy was mocno i mamy nadzieję że na reszcie jakiemuś specjaliście uda się określić co Ferdoslawowi dolega...
zdrowka zdrówka i braku korków na trasie i czekamy na wieści - dobre wieści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 16:04, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam Wszytkich..
Przeczytałem chyba wszystkie wątki i wypowiedzi.. kojąc choć trochę ból, oglądająć radosne fotki i czytając bardzo miłe i serdeczne wypowiedzi..
Bardzo dziękuję.
NIestety Kochany futrzany przyjaciel Fred..
Nawet nie Wiem jak to napisać..
Fred... Fred będzie już odpoczywał z dala od wszystkich chorób alergii i wszystkiego tego co męczyło Jego zdrowie..
Monika pewnie dokona wpis pózniej... gdy wróci do Lublina..
Kochane dziewczynki nadal są w drodzę do domu bez Fredolca..
Dlatego tym bardziej jest mi przykro i jest to tak bolesne.. szczególnie dla NIch..
Wszyscy wierzylismy w Happy END i chyba mam nadal nadzieję żę źle usłyszałem wszystko w słuchawce i wrócą z zdrowym futrzanym kumplem..
Przepraszam że Ja ( Sylwester ) to piszę.. chyba nie powinienem
Takiego chce go zapamietać
Zdrowego i ciekawego każdego skrawka świata i naszej działeczki która stała się jego królestwem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Sob 16:11, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O mój Bożę takich wieści w tym wątku sie nie spodziewałam Trzymajcie się kochani
dla Fredzia[*][*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob 16:39, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
o mój boże.... nie wierze w to co czytam... nawet nie chce mysleć o tym co czuje misza... tak potwornie, potwornie mi przykro...
emocjonalnie zawsze jestem zwiazana z bordosiami którym udało sie pomoc. ale z niektórymi jakos tak bardziej. i tak własnie jest z Fredkiem.
Sylwestrze - podobnie jak Ty - nie potrafie uwierzyc ze to prada : (((((
wiem że nie ma słów ktore mogły by Was pocieszyć, ukoic. moge tylko napisać że myslimy o Was. Sylwester - jak misza wóci - przytul ją mocno, tak bardzo, bardzo mocno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Sob 16:54, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 18:43, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Monia.........bardzo bardzo mi przykro........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|