Bordoże Forum

misza

Wujek Jacek, Ciocia Ula - n

??? To kiedy wpadniecie w odwiedziny Smile

?? Benia, Ty się też końcem świata nie zasłaniaj, tylko trzeba się jakoś umówić i już. Dopiero Wam Fredzio arie wyśpiewa ... ahahahhaa.
"Ferdek" też Was wszystkich mocno ściska, obfaflunia i kazał ukochać. Na tych fotkach nie widać, ale ... brzuchol ma Smile

. Dopiero przedstawiciel Orijena, z którym rozmawiałam, uświadomił mi, że Orijen jest jednak cięższy od RC i Acany - a ja miałam tylko takie miarki. Ferdek dostawał więc "odrobinkę" więcej, niż powinien i miarkę do tej karmy już załatwiłam w tempie ekspresowym Wink

.
Następne fotki będą ładniejsze i bardziej wyraźne - trzasnę cyfrowym i w plenerze.
Teraz odrobinę o kagańcu: Benia, wymyśliłam taki sposób: wzięłam wędzoną, kurzą łapkę, wcisnęłam do kagańca i zawołałam Freda. Podszedł, najpierw niepewnie, potem z zainteresowaniem i obwąchał. Następnie wsadził tam ryjek ( przy okazji przymierzył Smile

) i namiętnie wylizywał i wyciągał przysmak. Jutro kolejną tam włożę i będę powtarzać "akcję". Mam nadzieję, że szybko skojarzy to z czymś przyjemnym i będzie po sprawie. Aa szkolenie...jutro jade pogadać z facetem, który ma szkółkę bardzo blisko nas. Zobaczę, jak się dogadamy i od kiedy będziemy mogli zacząć.

wszystkich serdecznie pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem

blue.berry

Orjen jeszcze dodatkowo (jako ze ma sklad bez zboz czyli wypelniaczy) jest karma na ktorej mozna psa utuczyc. jak mysmy zaczeli karmic Grnedla orjenem to tez na poczatku przybral nam na wadze. pamietaj misza ze Fredek nie moze wazyc za duzo, a nawet lepiej zeby wazyl odrobine za malo.
a wogole to widze ze strasznie sensowna z Ciebie kobieta i wiesz jak sobie radzic z problemami jakie sie pojawiaja. kaganca nie lubi zaden pies ale niestety musi umiec w nim funkcjonowac bo czasami sie to po prostu przydaje.

a Fredek na fotkach cudny - prosimy o wiecej. Razz

misza

nie ma sprawy, Kochana - najpierw się tylko przyznaj, co masz za cudny aparacik, że takie Grendlowo - Mangowe fotki robisz?????? Ja ponawiam prośbę - za Ich foty norrrmalnie zapłacę, przeboskie są. A z problemami to głównie radzę sobie dzięki Wam ( ze szczególnym naciskiem na "dręczenie" Uli ( Hery ), Beni i Jacka - Placka hahahahahahaha ). Czasem, z konieczności coś mi sensownego wpadnie do głowy - a kaganiec to wymóg, bo Teściówka nadarła się na mnie po Fredowym wyskoku na spacerze i zagroziła, że przestanie z Nim wychodzić hahaha Wink

. Brzuchol Fredowy jest pilnie obserwowany, nie dostaje zadnych obrywów ze stołu, ale jednakoż ... odrobinkę się nam poprawił. Zważę go u Veta - sama jestem ciekawa ile waży teraz??? Miarka pójdzie w ruch i Chłopaczek głodny nie będzie ale i tyć przestanie Wink

pozdrawiamy serdecznie
misza z Fredziem i Benkiem

Inez de Villaro

Misza...Ty masz zawsze dobre wieści!!! Smile

misza

staram się, staram Smile

. Tak się nasmucilismy, jak diagnozowaliśmy Fredowskiego, ze teraz musi być juz tylko lepiej i lepiej i tylko dobre wiadomości Smile

.
pozdrawiamy ciepło
misza z Fredziem i Benkiem

Tola&Anna

Piękny artysta śpiewak pozostałe foty też super Wink

tylko jedno małe ale! Czemu tych zdjęć tak mało? Smile

Pozdrawiamy:)

misza

będzie więcej, będzie Smile

. Nasz "artysta" jest coraz lepszy i jest co fotografować Smile

.
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem

Marta W.

Cześć miszka! Laughing

Znów się tłuczesz po nocy zamiast przewracać się na drugi boczek?
No spać!Szybciorkiem! Wink

misza

aaakurat

. A Ty???? Ja przed pierwszą w nocy nawet nie próbuję podejść do wyrka hahaha. A ja czytam sobie i spisuję numery telefonów do Vetów, z którymi będę próbowała umówić Fredzia. Jutro dzwonię i mam nadzieję, że wizyta w Warszawie będzie kompleksowa - Wiesz, Fred źle znosi podróżowanie i jak już mamy go taszczyć z Lublina, to ta wizyta musi być "wydajna".
A Ty też "zmiataj" spać - ja się zaraz kładę Smile

wyściskaj Twoje Czworonogi Smile

pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem

Marta W.

Ja właśnie idę na ostatni slalom między brzozami z Jodzisławem ale zaraz wracamy i do łózia bo niby nie zimno ala jakoś tak blee mokro i mglisto.
To faktycznie do Wawy to się psina zjedzie a Wy z nim.
Ty też wycmokaj Fredolka w pyszczycho od nas Razz

Dobrej nocki.

blue.berry

misza a ty daj znak kiedy bedziesz w wawie. chetnie bym Was poznała osobiscie ; )

Cleopatra Bialobrzegi

oj tak miszka Smile

jak ja patrze na te godziny o ktorej wpisujesz swoje posty,to sie zastanawiam jak ty rano wstajesz Laughing

ja co prawda tez wieczorami dlugo siedze ,ale ty dluzej Laughing

widze to po postach ,ktore sie pojawiaja Laughing

uscicki dla Ciebie i Fredzia Smile

misza

Blue.Berry - jak tylko się umówię u Vetów i będę wiedziała, że będę na 100 % - dam znać napewno Smile

. Ula ( Hera ) będzie nas pilotować, cobyśmy się nie pogubili u Was Smile

. Beatka, Marta - zawsze byłam nocnym markiem, ze wstawaniem nie mam potem problemów ( od 3 lat tak pracuję Wink

najpierw sklepy, potem siedzenie przy kompie ) tylko w dzień jestem "trochę" zmęczona. A jeszcze jakiś bakcyl mnie dopadł i potwornie mnie rozłożyło Sad

. Wczoraj nie byłam u Fredzia nawet Sad

- po pierwsze boję się, że coś na niego przeniosę, a on jeszcze przed szczepieniami, a po drugie - jestem jak z waty i Fred nie miałby ze mnie pożytku w zabawie Sad

.
pozdrawiamy Wszystkich
misza z Fredziem i Benkiem

Marta W.

No to możemy sobie "przybić piątki" bo i ja jestem nocna sowa. Smile

Przykro nam że się rozchorowałaś ale mnie razniej bo też jestem zdechlakiem.Jak przychodzi jesień to prawie każdy miesiąc coś mnie gnębi aż do utraty głosu o katarach nie wspominając.A to i jeszcze Benię możemy przyjąć do klubu "smarkaczy" z tego co się orientuję hi,hi.
Śmieję się ale to jest okropne ciągle łapać bakcyle.
A teraz wysyłamy do Ciebie fluidy zdrowia...czujesz? Laughing

Wszystkie moje czworonogi i ja,wracaj szybko do zdrówka. Yar good

bo Fredzio będzie tęsknił.