Bordoże Forum

Pretty Pansy

Nie chce kłótni uważam , że to jest bez sensu- wiem i tak że mnie nie zrozumiecie tylko "pojedzieci" dlatego uznałam , że nie ma to sensu!!!
Po co się sprzeczać ...
Jednakże nie jestem istotą bez serca a taką mnie zrobiliście Sad

ale nie drązmy tego tematu.......

Vigen

@Pretty, jeśli o mnie chodzi nie zamierzam po tobie "jeździć" jak wcześniej napisałem wyraziłem tylko swoje zdanie.
Nie chcę za nikogo się wypowiadać, ale od kiedy jestem na tym forum, to co przykuło moją uwagę, to zdecydowanie inna atmosfera, niż ta znana z kilku innych miejsc. Jestem przekonany, że nie tylko mi zależy na tym aby tak tutaj było zawsze.
Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, jak i poznania zdania innych. Nie sprowadzaj tego odrazu do wojny i nie czuj się od razu urażona zdaniem innym niż Twoje. I jak możesz napisz coś jeszcze o tych maluchach i wstaw może jakieś fajne fotki Smile

LejDusia

Ani jedna osoba po Tobie nie 'pojechała', tutaj obowiązują troche inne zasady. Tak jak pisze Vigen kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie, a konstruktywna dyskusja jest zawsze mile widziana, wlasnie po to jest forum dyskusyjne.

joanna_zaj

Jezeli chodzi o mnie,to rzeczywiscie odnioslam takie wrazenie,ze jestes osoba,ktora nie przywiazuje sie do psow,a uzycie pewnych okreslen mnie poprostu zabolalo.Stad moja wypowiedz.Jezeli to w jakis sposob ciebie urazilo to trudno,taki byl cel mojej wypowiedzi.Dobrze,ze zrozumialas,ze pies jest istota czujaca,kochajaca i oddana do reszty swemu panu.Moze nowy wlasciciel da mu wiecej milosci niz ty.

arwe

Hm............ Crying or Very sad

słyszałem kiedyś takie stwierdzenie "staraj się nigdy nie oceniać i nigdy nie krytykować"
W związku z tym zastanowiam się tylko co by się musiało stać abym oddał albo sprzedał któreś ze swoich zwierząt. Choroba, utrata pracy olbrzymie pieniądze ale ile 50?, 100? Shocked

?

joanna_zaj

Pretty Pansy

to był raczej mus wiesz. A to , że zostawiamy szczeniaki to nie dlatego ze je odhowamy i sprzedamy. Tylkjo dlatego , że wiemy , że beda tylko nasze i nikomu ich NIGDY nie oddamy. I prosze nie wysuwać takich stwierdzen. Naprawde nie chce jeszcze raz przezywać tej historii i nikomu sie tłumaczyć. Tak musiałobyć . Ciekawe , że nie ruszają Was historiie bardziej dramatyczne np. psy zagłodzone i bite, albo to , że jest to jedyny taki przypadek w naszej hodowli. Mam ponad 8 letnią sukę w dobrej kondycji i żaden pies nie ma u mnie źle. A zanim sprzedam szczeniaka 5 razy się upewniam czy trafi w dobre miejsce i czy będzie dobrze traktowany ....

joanna_zaj

Wszystkie psy nas ruszaja,ale nie trzeba bylo publicznie uzywac dziwnych okreslen typu"zrobil to co mial".Miedzy innymi to nas ruszylo.Czy psa sprzedajesz czy tez nie to tylko twoja sprawa,ale wazne tutaj jest w jaki sposob sie to odbywa.
Sprawe uwazam za zamknieta ze swojej strony.
Pozdrawiam