 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 22:38, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
sayuri13-Ula mniej więcej do końca tygodnia jest bez dostępu do netu- w razie potrzeby jej nr telefonu: 501120358
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Pon 22:38, 30 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sayuri13
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński
|
Wysłany: Wto 16:45, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Benia napisał: | sayuri13-Ula mniej więcej do końca tygodnia jest bez dostępu do netu- w razie potrzeby jej nr telefonu: 501120358 |
Dziękuję Beniu
już się z Ulą skontaktowałam i wszystko omówiłyśmy, jeśli będzie taka potrzeba DT dla Tolka jest do stworzenia ale na razie czekamy na rozwój sytuacji i "kroczki" Tolesława
Pozdrawiam Wszystkich
PS. bardzo się cieszę że forum już działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faro
Dołączył: 24 Maj 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:28, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Co słychac u Tolka ? czy zrobił jakies postepy w socjalizacji ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:48, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W piatek był u niego Pan Paweł-szkoleniowiec.
Fakt że strasznie padał deszcz więc spotkanie było krótkie , ale w tym czasie Tolek dal sie pogłaskac na uchem. To już coś.
Powiedział ze jak na tak krótka znajomośc z Tolkiem jego złe zachowanie złóśc -agresja to typowy objaw " agresji lekowej" . Na przykład powarkuje , ale jego ogon podkulony .
Szkoleniowiec jutro ma być u Tolka .
Ja będe u Beaty w czwartek i być może spotkamy sie razem.
Może po trzech razach bedzie już mozna coś więcej powiedzieć-napisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:56, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Brawo Tolek! Trzymam kciuki za szybkie postępy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:47, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj byłam w odwiedzinach u Tolka.
Widziałam sie z Panem Pawłem który socjalizuje Tolka.
Na własne oczy widziałam rozmerdany ogon psa i jego radość , że ktoś przy nim jest.
Szkoleniowiec karmił go mieskiem z reki jednocześnie cały czas głaszcząc go po pysku.
Zero agresji. Nawet na mnie , osobe której pies prawie nie zna nie szczerzył zębów.
Aż miło było patrzeć jak chrakter tego psa z czesem sie zmienia.
Wiadomo , że ma jeszcze swoje odlotyi jego zachowanie jest bardzo złe , ale już widać poprawę w socjalizacji psa.
Wielki ukłon też w stronę Beaty za jej cierpliwośc i odwage. Dwa , trzy dni wcześniej głaskała Tolka po głowie . Przedtem było to niemozliwe.
Tak czy siak Tolek robi postepy w resocjalizacji.
Narazie ustaliłam ze szkolenowcem że będzie u niego 3 ( trzy razy ) w tygodniu.
Myslę , że jest to konieczne , bo Tolek 1 sierpnia jedzie do hotelu do Bogatyni na drugi koniec Polski( okolice Zgorzelca) Jest tam Pan Marek który bedzie cały czas codziennie resocjalizował Tolka
Tolka szanse na znalezienie nowego domu zdecydowanie bedą większe.
Koszt miesiecznego pobytu z wyzywieniem to ok. 500,00 zł miesięcznie.
Ten pies naprawdę robi postepy w resocjalizacji i powinien dostać drugą szansę.
Nie jego winą jest , że poprzedni własciciel który trzymał psa prawie cały czas w zamknietym ciemnym garażu , kupił psa bo kupił i wcale go nie obchodziło wychowanie psa. Pies to pies i tyle. Mało tego , wiem to od osoby z bliskiej rodziny byłego właściciela , że dostawał manto nawet za to , że nasikał w garazu w którym mieszkał , a z którego w porę nie został wypuszczony na załatwieniu swoich potrzeb.
Za co jeszcze dostawał manto?
Może w ogóle za to , że jest?
Że żyje?
Że ma swoje potrzeby do życia?
Że potrzebuje opieki człowieka , jego miłosci ?
Obecnosci człowieka ?
Tolek tak nie wiele wymagał , a zostało to potraktowane jako wielki obowiązek, a jego były własciciel nie chciał go mieć.
Tolek w momencie przyjazdu do Beaty nie wiedział co to jest mówienie do niego głaskanie, pieszczoty.
( Z jego myślenia było " po co do mnie mówisz , po co do mnie idziesz? Za co znowu chcesz mnie ukarać , zbić ? )
Dlatego w chwili znalezieznia sie w innym - nowym miejscu Tolek "bronił sie szczerząc zęby, szczekając".
Jak każdy pies , a szczególnie , że jego temat jest tutaj na stronie hodwców ,miłosników i pasjonatów tej rasy zasługuje na szansę, żeby zyć godnie u boku swoich przyszłych opiekunów .
Przewóz Tolka swoim samochodem zaoferował mordzik za koszty zwrotu paliwa i ja jako osoba towarzyszaca.
Wyjedziermy na noc z 31.07.2011 na 01.08.201 żeby było chłodniej i w nowym miejscu być wcześnie rano
Aha, dzisiaj na " dzień dobry" Beata dostała od Tolka" całusa.
Jest nadzieja , że Tolek do tego czasu będzie na tyle zresocjalizowany , że będzie możliwy u niego zabieg kastracji.
Na szczęscie mamy chociaż jedną osobe z forum ( adoptowali od nas DDB Agisa), ktora mimo sporej odległości jest chetna do odwiedzin-wizyty u Tolka i aktualne wiadomości z pierwszej ręki o nim.
Juz dzisiaj za to bardzo dziekujemy.
Szukamy dalej , a kto szuka ten znajdzie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Sob 0:25, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 19:50, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo bardzo cieszę się z postępów Tolka. Do Bogatyni jeździ też regularnie znajoma Danusi, będzie można ja poprosić również o odwiedziny Tolka przy okazji wizytowanie jej psów.
Jest światełko w tunelu!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 9:07, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję że socjalizacja u Beaty przez szkoleniowca dojdzie do takiego punktu, gdzie Tolka będzie można przewieźć na kastrację przed wyjazdem do Bogatyni. Ułatwi to pracę z psem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Czw 22:12, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 12:50, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ogonek w górze brawo Tolek! trzymamy kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:18, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Resocjalizacja Tolka przebiega pomyślnie.
Dopiero były 4 lekcje , a chłopaka zachowanie znacznie sie poprawiło.
Tolek chyba jednak woli przebywać w towarzystwie mężczyzn. Na widok Pana Pawła merda ogonem , cieszy sie.
Wczoraj było pierwsze spotkanie bez krat.
W kojcu był Pan Paweł i Tolek. I tutaj miłe zaskoczenie . Tolesław zachowywał sie spokojnie , jadł mięso z ręki i nareszczcie przstał sie szczerzyć.
Beata stała obok kojca z wężem gotowym do polania Tolka w przypadku gdyby zechciał pożreć Pana Pawła . Obyło sie bez takiej koniecznośći.
Bardzo sie cieszę że jest coraz wieksze światełko w tunelu na dobrą przyszłośc dla Tolka.
W każdym razie przed Tolkiem jeszcze długa droga do chwili kiedy bedzie gotowy do adopcji.
To już naprawdę dużo lepiej niż było i mam nadzieję że będzie coraz lepiej.
Dzisiaj przelałam na konto Beaty 200,00 zł. na dalsze 4 spotkania za szkoleniowcem.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordzik
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:50, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Super Tolek, tak trzymaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 22:09, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Tolka trzeba będzie przed wyjazdem do hoteliku wykastrować, a termin przeprowadzki zbliża się szybko, Ula sama nie da rady, czy osoby deklarujące wcześniej tak szeroko zakrojoną pomoc w ratowaniu psa - tutaj szczególnie zwracam się do Darii- mogą przewieźć psa do kliniki??? Ula sama sobie z tym nie poradzi.
W ogóle mam wrażenie, że zostaliśmy jako forum sami z problemem tego psa.
Przecież nie tak miało to wszystko wyglądać- Daria, czy uważasz, że jak pies jest już w miarę bezpieczny, to Twoja rola w tej historii się skończyła?
Wydaje mi się, że deklarowałaś o wiele większą pomoc, w końcu to Tobie zależało najbardziej na ratowaniu tego psa. A teraz zapomniałaś już o nim?
Z boku wygląda to tak, że podrzuciłas nam psa a teraz "róbta z nim , co chceta"
ładnie...
Kami miała zająć sie jego szkoleniem i na czym stanęło?
Jak psa trzeba było zabrać i ratować, było wiele obietnic, wiele słów, wiele pieknych gadek, a w rzeczywistości skończyło się na niczym...problem " przejął" ktoś inny...problemu nie ma. Można o nim zapomnieć, a na forum już się nie udzielać!
A oto jest kolejna nauczka dla nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Wto 8:29, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Awaria-telefon działa w dwie strony. Jak czytam Ula to, czy tamto, to mi się nóż w kieszeni otwiera. A dlaczego Ona, a nie TY ma wszędzie i do wszystkich dzwonić? Do Beaty codziennie, potem załatwić szkoleniowca, potem do szkoleniowca po każdej wizycie, potem załatwić hotelik, i transport, i do wetów itd..itd...
Naprawdę nie odczuwasz żadnej odpowiedzialności za tego psa?
Oferowałaś pomoc tylko dlatego Ula się zgodziła na zabranie psa do Warszawy, bo wiedziała, że jest ktoś, na kogo można liczyć, nie mówiąc już o obiecanych wizytach- minął już 8 tydzień...
Nie możesz jeździć do hotelu-zadzwoń, zapytaj, zdaj relację. Kto jak kto, ale to właśnie Ty powinnaś być na bieżąco ze stanem psa i to Ty powinnaś się martwić jak go wsadzić do samochodu, aby zawieźć do weta, jak załatwić kastracje z jednoczesnym zbadaniem oczu i najlepiej serca..
To się nazywa odpowiedzialność i nie ma nic wspólnego z faktem, czy ktoś jest złym, czy dobrym człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:59, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem po rozmowie ze szkoleniowcem Panem Pawłem.
Sytuacja przedstawia sie tak.
W najbliższym czasie bedzie próba zapiecia Tolka na smycz. Zobaczymy czy w ogóle umie na niej chodzić i jak sie zachowa.
Następnie zaczniemy próbowac oswoić psa z samochodem. Nic na silę.
Najpierw otwarty samochód , pies w pobliżu. Paweł w samochodzie zachęcający Tolka kawałkami mięsa na wejście do niego.
Wszystko powolutku.
Tolek nie jeździł samochodem , nie zna go. Do Beaty został przywieziony na " głupim jasiu" , a mnie bardzo zależy żeby pies mógł być przewieziony do lekarzy , do Bogatyni bez żadnych środków uspokajających w tabletkach lub zastrzyku.
Napewno dla bezpieczeństwa osoby/osób wiozących, Tolek bedzie miał założony kaganiec i jezeli będzie to kiedykolwiek konieczne podróże bedzie odbywał w dużej klatce którą
kiedyś przywiozła do mnie forumowa misza.
Zobaczymy jak długo potrwają te próby i kiedy pies bedzie gotowy do prowadzenia na smyczy i jazdy samochodem.
Jezeli to wszystko będzie szło opornie być może wyjazd do Bogatyni będziemy musieli odłozyć na późniejszy termin z powodu wcześniejszej wizyty u lekarza okulisty i kastracji. Trzeba bedzie poczekać kilka dni po zabiegach żeby pies mógł wyjechać od Beaty .
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|