Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Malutka bordosia Greta zamieszkała w cudnym domu!
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 11:02, 28 Paź 2010    Temat postu: Malutka bordosia Greta zamieszkała w cudnym domu!

UAKTUALNIANIE:
Greta aktualnie przebywa w psim hoteliku pod Warszawą. Szukamy finansowego wsparcia na operację łapy (uszkodzona, przemieszczona rzepka powodująca sztywność nogi i bolesność). Jeśli ktoś chciałby pomóc Grecie w jej drodze do zdrowia będziemy bardzo wdzięczne. Koszt operacji to 1800 pln.

wszelkie wpłaty można przekazywać na konto AST:
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych ul. Żwirki i Wigury 1b/37, 02-143 Warszawa
z dopiskiem Bordożka Greta

------------------------------------------------------------------------------

Na forum molosów pojawił się temat Grety – 3 letniej bordożki. Została zabrana przez mamę i nastoletnią córkę od ciotki, rozmnażaczki. Ciotka sunie się pozbyła bo najprawdopodobniej w okolicy nie było żadnego samca bordoga do krycia a swojego nie miała wiec sunia była mocno zbędna. Panie wzięły sunię do domu ale okazało się ze sunia: a) śmierdzi (mimo kąpieli), b) sika w domu (a niby po życiu w kojcu gdzie ma sikać), c) ma katar.
Dziewczyna założyła temat na molosach w celu uzyskania porad. Po ich uzyskaniu założyła drugi – chcą Gretę oddać, właściwie sprzedać za 400 pln. Sunia ma 3 lata i nie jest wysterylizowana, 400 złotych to super cena dla następnego rozmnażacza, a mam niejakie podejrzenie, że kobiety oddadzą psa pierwszej osobie która się zgłosi.
Była by możliwość aby umieścić Gretę u pani Danusi w Szczecinku (tam gdzie jest Dorcia) – byłoby najbliżej z Tczewa. Ale trzeba rozważyć czy mamy na to fundusze. I kto byłby chętny do finansowego wspierania Grety. Ja ze swojej strony mogę zaoferować 50 pln miesięcznie i jednorazowo 100 pln na start (np. na wykupienie).
Czy ktoś byłby w stanie podając się rozmowy z tą rodzina – może uda się ich przekonać, aby oddali nam Gretę za darmo? Ja jestem strasznie słaba w takich rozmowach i więcej jest z tego problemów niż korzyści. Ale mam jakaś wiarę ze udałoby się te panie przekonać do oddania Grety za darmo.
Co myślicie?szkoda aby ta sunie z jednego bagna trafiła w następne. nie ma we mnie wiary że ta rodzina przyłoży się do poszukania jej dobrego domu : (

Zdjęcia Grety (ściągnięte z nk z profilu córki)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


tutaj jest wątek o oddaniu:
[link widoczny dla zalogowanych]
kopiuję info jakby miał zniknąć:
oddam suczkę bordosię , jest zdrowa, ma 2 i pół roku. Dużo czasu spędziła w kojcu -obecnie żyje w mieszkaniu na DT. Teraz potrzebuje stałego domku. Nie możemy ją oddać do kojca czy do budy. Ona potrzebuje kochającego, ciepłego domu. Nadaje się do dzieci, toleruje inne psy. Prosimy zgłaszać się jak najszybciej pod nr tel.0664013632
podsumując:
imię: Greta
wiek: 2,5
zdrowie: zdrowa
miasto: koło Tczew
województwo: pomorskie
cena: 400
akcesoria: szelki lub obroża

a tutaj wątek pierwotny:
[link widoczny dla zalogowanych]
„witam, to mój pierwszy temat, jestem nowa. co prawda mam 13 lat, ale wzięłam z rodzicami Bordożkę, Retę. No i opowiem jak ją wzięłam. OD znajomej. ona ma kojce i ma hodowle labladorów, a Reta była w kojcu (dużym) z goldenką. ta . nie zachodziła w ciążę dlatego była w kojcu z retą. a reta była tam niepotrzebna, nie było samca , więc poco?
retka była chuda, pewnie dlatego że goldi była taka dzika że jej nie dawała dojść do miski. było tam pełno odchodów , i smród . w końcu zabraliśmy ją ztamtąd. ok.godz. 11 rano znajoma ją przywiozła, wykąpaliśmy ją i nadal po kąpieli śmierdziała... czytałam że niby nie śmierdzą, a ona tak śmierdzi... czy to dlatego że była całe życie w śmierdzącym kojcu? przejde obok niej i śmierdzi. a chodzi mi jeszcze o jedzenie- wiem że musi jeść dobre karmy, jak royal canin czy eukanaba ale my na to kasy nie mamy..i dostaje pedigree. a co mam jej dawać z takich domowych posiłków żeby miala mocne kości i na wzmocnienie stawów? i ostatnie: najgorzej z załatwianiem- na smyczy chodzic umie, bo tego była uczona, ale zrobiła kupe w domu i 2xsiku
narazie jest dobrze bo często wychodze na dwór.stopniowo bede chodzić tylko 3 razy a teraz chodze 6razy.
czyli tak: powiedzcie mi o karmieniu , brzydkim zapachu i o tym czy nauczy się szybko , że idzie na dwór po to aby sie załatwić.
aha i jeszcze coś: ona ma jakby katar, leciał z nosa, tylko ona tak charczy przez nos jakby miała katar.”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Wto 12:11, 15 Mar 2011, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kantokers
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:33, 28 Paź 2010    Temat postu:

ja mogę dawać 50 zł miesięcznie (od połowy listopada) i 50 na wykupienie teraz. Myślę że za darmo jej nie oddadzą, a jak mają sprzedać to lepiej żeby nam niż jakimś pseudo ludziom

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw 16:22, 28 Paź 2010    Temat postu:

Ja pieniędzmi nie dysponuję na razie, ale suni trzeba pomóc, strasznie chuda jest, a osobo, u której przebywa wydaje sie być nieodpowiedzialna.
Jak można jednocześnie "ratować" psa i za chwilę sprzedawać, czyli robić biznes???

- mamy już 100 zł miesięcznie, czy ktoś jeszcze pomoże??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto 10:52, 02 Lis 2010    Temat postu:

3 lata temu Manga była dokładnie taka jak Greta - szara, brzydka i zachudzona. i do tego chora. dzisiaj jest przepiękną, mądrą sunią żyjąca wspaniałym życiem. jest najcudowniejszym psem pod słońcem. a gdyby wtedy nie dostała szansy? co było by z nią dzisiaj? a co będzie z Gretą za rok, dwa, trzy? trafi na łańcuch do pilnowania, do kojca na rozmnażanie czy może jednak jej jakimś cudem się uda? za 3 lata będzie błyszcząca rudą damą zakochaną w swojej rodzinie czy strzępkiem psa żyjącym byle gdzie i byle jak?

naprawdę nie możemy jej pomóc?
a gdyby pieniądze nie były problemem?
czy znalazłby sie ktoś kto by przewiózł Gretę z Tczewa do Szczecinka?
czy byłby ktoś chętny do pomocy w "negocjacjach cenowych" i kontakcie z aktualnymi właścicielami Grety?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Wto 13:51, 02 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
a gdyby pieniądze nie były problemem?


...ale są problemem i w sytuacji-kiedy jutro mamy umawiać się na zabiegi, za które nie jesteśmy w stanie zapłacić i dopóki nie nazbieramy-nie zoperujemy i nie wykastujemy psa-co się wiążę z następnymi kosztami hoteliku i karmy -decyzja o wzięciu następnego jest wg mnie nieodpowiedzialna.

Żebrzemy na forach o pieniądze, Agnieszka non stop robi bazarki, aby Dorke utrzymać-bo nasza forumowa zrzuta nie jest w stanie-więc jak brać nastepnego?

Przewiezienie, badania(krew, serducho), sterylizacja i hotelik to kilka setek.
Potrzebujemy ich teraz na psy , które już zabraliśmy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
db97




Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:07, 08 Lis 2010    Temat postu:

kantokers napisał:
ja mogę dawać 50 zł miesięcznie (od połowy listopada) i 50 na wykupienie teraz. Myślę że za darmo jej nie oddadzą, a jak mają sprzedać to lepiej żeby nam niż jakimś pseudo ludziom


A my możemy dać resztę (czyli 350zł) najlepiej po 15.11, ale jeżeli w te wolne dni (11.11-14.11) byłaby szansa na transport suczki, to postaramy się odpowiednio wcześniej, aby jak najszybciej ją zabrać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 17:42, 08 Lis 2010    Temat postu:

U nas niestety w hoteliku nie ma juz miejsc, po likwidacji pseudohodowli onków i podrzuceniu kolejnych psów pod bramę schroniska, jest full ...nie stety nie da sie nic wcisnąć już przez jakiś czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Wto 12:22, 09 Lis 2010    Temat postu:

db97 napisał:
kantokers napisał:
ja mogę dawać 50 zł miesięcznie (od połowy listopada) i 50 na wykupienie teraz. Myślę że za darmo jej nie oddadzą, a jak mają sprzedać to lepiej żeby nam niż jakimś pseudo ludziom


A my możemy dać resztę (czyli 350zł) najlepiej po 15.11, ale jeżeli w te wolne dni (11.11-14.11) byłaby szansa na transport suczki, to postaramy się odpowiednio wcześniej, aby jak najszybciej ją zabrać


Pójdźmy dalej..
Sunia jedzie do hoteliku do Beaty-jest super zdrowa(charczy, więc być może nie jest)-ale przyjmijmy optymistyczną wersję.

hotel-400zł
jedzenie-200zł
badania, sterylka, koszty dojazdów- ok 600zł

Razem-ok 1200zł-skąd weźmiemy pieniądze, aby te rachunki zapłacić?

Na dzień dzisiejszy w skarpecie jest ok 500zł-w środę konsultacja u dr Garncarza i przewidywane dwa zabiegi-które przekrocza te kwotę.
Inezka z Dorką tez jest w nie lepszej sytuacji...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Wto 12:26, 09 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doddy
Mega Bordomaniak



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:40, 11 Lis 2010    Temat postu:

Dawno nie pisałam na Waszym forum, jednak w miarę na bieżąco je czytam.
Przeczytałam apel Blue.berry dosłownie 2 dni temu w nocy i posty, że nie jesteście w stanie wziąć na siebie kolejnego zobowiązania w postaci wychudzonej Grety.

Pomyślałam, przeanalizowałam wszystkie za, przeciw i podjęłam decyzję, że w ramach długu wdzięczności za pomoc jaką Wy nam udzielaliście, weźmiemy Gretę do naszej fundacji, zdiagnozujemy, wyleczymy, wysterylizujemy i znajdziemy najlepszy dom z możliwych. Tu, nie ukrywam że liczę na Wasze wsparcie, wiedzę, doświadczenie.
Starzy użytkowicy wiedzą, że zajmujemy się głównie terrierami typu bull, więc molosy, choć bywające od czasu do czasu pod naszą opieką nie są naszym "konikiem", stąd liczymy też na Was.

Dzisiaj "wykupiliśmy" Gretę od "pseudohodowczyni" za 300zł. Wczoraj zadzwoniliśmy pod nr tel z molosów, okazało się jednak że sunia przebywa ponownie w pseudo w kojcu. Po nr tel okazało się, że jest wystawiona na allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]

Greta została dzisiaj nam przekazana, bez książeczki (bo pani sama szczepi i nie wpisuje w książeczki...), śmierdząca, zaniedbana. Cudów się jednak nikt nie spodziewał, więc wielką niespodzianką jest dla nas tatuaż jaki znajduje się w pachwinie u Grety.

Greta jest po cieczce i ma dziwnie wzdęty brzuszek - mam cichą nadzieję, że to nie oznacza ciąży i nie był to prawdziwy powód do szybkiej sprzedaży (jeszcze 2tyg. była na sprzedaż za 400zł). Wszystko wyjdzie w tzw. "praniu" czyli u weta.

W sobotę przywieziemy Gretę do Warszawy i trafi ona do hoteliku w ok. Piaseczna. Do soboty poczeka na nas w domu tymczasowym.
Gdyby ktoś miał ochotę pomóc nam w Warszawie w opiece nad nią, będziemy ogromnie wdzięczni. Jaka pomoc nam potrzebna:
- fundusze na hotel
- fundusze na weta
- transport do weterynarza
- dobra karma, jakaś zabawka, obróżka
- wizyty u Grety w celu miziania, kochania ect.
- tymczasowy dom, bo w takowym Greta najszybciej by doszła do pełni sił.
Potrzebne nam więc wszystko, od trzymania kciuków, po rozbicie swoich skarbonek w celu podzielenia się funduszami z Gretą. Przed nami ogromny stres, ale damy radę!


Dla wpłacających wstawiam nr konta fundacji (rozliczenie będzie tu na wątku). Wpłat prosimy dokonywać z dopiskiem "GRETA"
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
Adres:
ul. Żwirki i Wigury 1b/37, 02-143 Warszawa

Konto bankowe:
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
W przypadku przelewów z zagranicy:
BIGBPLPW Bank Millenium S.A.
Branch Millenium
IBAN: PL 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463


Pozostawiam także swoje dane do kontaktu:
0501797018
[link widoczny dla zalogowanych]



































Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez doddy dnia Pią 0:05, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
db97




Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:33, 12 Lis 2010    Temat postu:

zrobiliśmy przelew na 340 pln

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:01, 12 Lis 2010    Temat postu:

doddy
Dziekujem za pomoc w opuszczeniu przez DDB Gretę miejsca ostatniego swojego pobytu.
Nareszczie suczka może zacząc swoją droge po lepsze nowe zycie.
Faktycznie jest chuda , ale jak dojdzie do siebie bedzie jeszcze ładnijszym przedstawicielem tej rasy. Jeżeli ma tatuż to jest szansa dowiedzieć sie z jakiej hodowli pochodzi.

Cytat:
Przeczytałam apel Blue.berry dosłownie 2 dni temu w nocy i posty, że nie jesteście w stanie wziąć na siebie kolejnego zobowiązania w postaci wychudzonej Grety.



doddy. Brać kolejną bide na utrzymanie w sutuacji kiedy w forumowej " skarpecie" jest naprawdę mało pieniedzy w tym jeden pies Tofi na całkowitym naszym utrzymaniu wymagający długiego leczenia kosztów z tym zwiazanych i pomoc dla suni Dorki ( Inezka stara sie pomagać jak może -robi bazarki) to zbyt duże ryzyko że niedługo psy zostaną wyrzucone z hotelików w których przebywają za niepłacenie , nie wspominając o tym co sie z nimi stanie i żę nie bedą w ogóle leczone , a w przypadku Dorki brak leku na serduszko oznacza niechybne jej zejście.
Czy mogliśmy ryzykować?
We wcześniejszych postach jest napisane , żę pieniądze od forumowiczów na jej wykup sie znajdą tylko co dalej? Skąd brać na utrzymanie i opiekę lekarską dla kolejnego DDB?

Decyzja o niewykupwaniu tej suni i podecia nad nią opieki napewno nie była podjęta z uśmiechem na ustach.

Cytat:
Pomyślałam, przeanalizowałam wszystkie za, przeciw i podjęłam decyzję, że w ramach długu wdzięczności za pomoc jaką Wy nam udzielaliście, weźmiemy Gretę do naszej fundacji, zdiagnozujemy, wyleczymy, wysterylizujemy i znajdziemy najlepszy dom z możliwych. Tu, nie ukrywam że liczę na Wasze wsparcie, wiedzę, doświadczenie.


Powtarzam jeszcze raz bardzo sie cieszę że Greta jest już w domu tymczasowym.

Tylko że My nei wiedzieliśmy nic o Twojej decyzji.

Szkoda tylko że blue.bery która wiedziała że chcesz pomóc Grecie nic o tym nie napisała.

Cytat:
W sobotę przywieziemy Gretę do Warszawy i trafi ona do hoteliku w ok. Piaseczna. Do soboty poczeka na nas w domu tymczasowym.
Gdyby ktoś miał ochotę pomóc nam w Warszawie w opiece nad nią, będziemy ogromnie wdzięczni. Jaka pomoc nam potrzebna:
- fundusze na hotel
- fundusze na weta
- transport do weterynarza
- dobra karma, jakaś zabawka, obróżka
- wizyty u Grety w celu miziania, kochania ect.
- tymczasowy dom, bo w takowym Greta najszybciej by doszła do pełni sił.
Potrzebne nam więc wszystko, od trzymania kciuków, po rozbicie swoich skarbonek w celu podzielenia się funduszami z Gretą. Przed nami ogromny stres, ale damy radę!



Na chwilę obecna " skarpeta" forum DDB nie może pomóc finansowo z braku środków.
Z przyczyn osobistych nie podejmuję sie wożenia innego psa niż DDB Tofi.

Widze żę nowy forumowicz zasilił już konto Grety i napewno znajdzie sie osoba chętna do transportu dla Grety do lekarzy etc.

doddy. Uda sie, musi sie udać i nastepna psina zobaczy światełko w tunelu.


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Pią 15:03, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 16:50, 12 Lis 2010    Temat postu:

Cieszy mnie, że sunia bezpieczna...ale smuci mnie, że poza gartka ludzi , którą można policzyć na palcach jednej ręki niewiele osób na tym forum włącza się w jakąkolwiek pomoc. Kiedyś było tu życie i duży ruch i mimo obaw Uli, zawsze na wszystko wystarczało , bo w najbardziej trudnej , ekstremalnej sytuacji , pieniadze i pomoc zawsze sie znajdowały...
Tak było...
ale te czasy odeszły chyba w przeszłość...
Forum zamiera i nie wiem, czy jest to proces odwracalny.
Smutno tylko...
Blue. berry widzę, że suńka zapadła Ci w serce i znalazłaś sposób, aby jej pomóc...
dzieki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doddy
Mega Bordomaniak



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:50, 12 Lis 2010    Temat postu:

Kilka słów z frontu pomorskiego o Grecie:
Cytat:
Gretę mogę opisywać w samych superlatywach jest fenomenalna, fantastyczna, cudowna i w ogóle oh i ah!
Za swoją poprzednią właścicielką nawet się nie odwróciła, do auta wsiadła niepewnie, aczkolwiek zrobiła z nami sporo kilometrów i jeździ naprawdę bez zarzutów. A gdy pojechaliśmy po Borysa, Greta przetransportowała się do mnie do przodu i zasnęła na ręku!

Mimo, że Greta do tej pory nie wychylała nosa za posesję, świetnie zachowywała się wśród ludzi. Była nieco zdezorientowana, aczkolwiek nie było w niej żadnej paniki. Spacerem w towarzystwie psów początkowo zdziwiona, po chwili jednak bardzo spodobało jej się spacerowanie po lesie i radośnie kroczyła do przodu!

Greta tylko by się przytulała, albo przewracała brzuchem do góry, by ją drapać, jest nieziemska! Gdy Greta już się nieco rozkręciła, wzięłam piłkę od Marty, by sprawdzić, czy lalka wie co to zabawa, niestety zupełnie nie była zainteresowana, ewidetnie nie wiedziała o co chodzi, podeszła obwąchała i tyle... ale się nauczy!

Pod wrażeniem byłam tego, jak bez większych oporów weszła do windy, a potem do mieszkania Tomka. Najpierw stała w łaziencie i grzecznie czekała, aż umyję rączki, potem zwiedziła wszystkie pomieszczenia. Początkowo niezainteresowana nawet żwaczem, po chwili jednak się skusiła. Jadła i piła na leżąco, Tomek pstryknął kilka fotek, bo widok kosmiczny Po posiłku chwila moment i zasnęła na kaflach!

Greta względem psów jest raczej obojętna. Na spacerach zupełnie nie zwracała uwagi ani na Herę, ani na Borysa, nie była nawet ciekawa zapoznania z nimi. W samochodzie z Borysem przez moje ramię dawali sobie buzi, no i Borys chyba sobie zrobił nadzieję na coś więcej, więc gdy wysiedli... lalka jednak nie była zainteresowana zalotami Borysa i wówczas postraszyła go zębami, zawiedziony Borys wkurzył się więc i piłował ryjca na Gretę, a ona stała na przeciwko niego i tylko łbem kręciła generalnie gdy 2 bezpańskie psy podleciały zupełnie to olała, gdy podleciał owczarek też nie była zainteresowana.

Ja osobiście jestem nią oczarowana, zważywszy na fakt, że do tej pory siedziała głównie na dworze, bez żadnych atrakcji. Zdjęc jest masa, ale w sumie większość podobnych, może jeszcze przejrzę to coś wstawię.

PS: To co jest na uchu, to już z Tomkiem i Martą rozmawiałam, czy tam jakiś grzybek nie wlazł, ale to już Kasia zadba o dziewczynę!


Greta po kąpieli Smile













Wstałam po kąpieli, poszłam do ogródka, zrobiłam siusiu i szybko uciekłam od domciu Smile
A tak jem :







Nawet polubiłam się z Gracją!
A teraz idę na pieszczoty do cioci Kany Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez doddy dnia Pią 22:52, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:03, 12 Lis 2010    Temat postu:

Piesku Greto życzymi Ci następnych samych szczęśliwych dni .
Przy boku tak troskliwych opiekunów napewno je znajdziesz.

Zdjecia piekne , Greta szkoda słow . Piekna dziewczyna.

Pozdrawiam Ula


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Sob 12:48, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 19:18, 13 Lis 2010    Temat postu:

Greta dzisiaj wieczorem przyjeżdża do warszawy. ma z biegu umówiona wizytę u weterynarza na ogólne oględziny, pobranie krwi, być może usg i obejrzenie łapki na która kuleje (co okazało sie dzisiaj). podroż znosi wyśmienicie, cały czas sie rozgląda i kibicuje kierowcy.
po wizycie u lekarza sunia pojedzie do hoteliku pod warszawa. hotelik jest malutki ale za to "wypasiony". normalne pokoiki pod dachem, wiec brzydka pogoda nie będzie nam straszna.

coz mogę jeszcze napisać - doddy, gdyby nie ty - nie udałoby sie. wiesz ze cie po prostu za to kocham.
wielka pomoc dostałyśmy od bullowej ekipy z trójmiasta - odebrali sunie z pseudo. dali jej schronienie na 2 dni. wykapali, ukochali, wytulilil. Kana, Tomek, Natalia - bardzo wam dziękuję.
db97 - bardzo bardzo dziękuję za takie zasilenie finansowe.

niesamowicie sie ciesze, ze mimo pustej skarpety udało sie tej suni pomoc. czy tez zacząć pomagać bo jeszcze wiele przed nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin