Bordoże Forum

moniaa7

Hej.Ja mieszkam w Gdyni:)Mam 2 dzieci i moja Bonita(2 lata waga 60 kg Smile

)bardzo je kocha ,bardzo lubi dzieci te które zna,jest ostrożna do tych których nie zna,zresztą ona taka z natury że jak nie zna ludzi to nie podchodzi:).Moja suczka jest z Hodowli "Z dworku Oliwskiego"po Noxie I Bono.noxa miała 3 mioty z tym samym samcem,moja jest z pierwszego,ani Noxa ani Bono nie maja wpisów do rodowodu o HD,moja Boni ma lekko dysplazje na prawym biodrze,ale że tak powiem nie widać tego ani nie ma żadnych problemów w chodzenie,poza tym nie choruje mi wogóle na nic!bardzo sie z tego ciesze ,ale pies to niestety loteria.Moja suczka jest wysterylizowana w wieku 13 miesięcy poniważ nie zamierzałam jej wystawiać.Jeżeli chodzi o zapach to poprostu "pachnie"psem ,nie wyczuwam żeby śmiedziała Smile

))Ogólnie polecam bardzo rase ,ale mając małe dzieci trzeba pamiętać że to duży pies ,który kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego że jest duży,pakuje sie na kolana itd wiec może zdarzyć sie że przewróci dziecko .

kantokers

a ja do zalet Rudzielców zaliczyłabym jeszcze nieodparte zamiłowanie od prac ogrodniczych.

moja Ruda np, wykopywała z moja mama ziemniaki, przygotowywała dołki pod słupki do ogrodzenia, wykopała kilka zupełnie niepotrzebnych nikomu roślinek:)

edyta05

Nie zniechęcajmy nowego kolegi. Ja np mam psa i suczkę, które pachną identycznie tzn czuć im kopytka starymi skarpetami - głownie zimą kiedy działa ogrzewanie podłogowe. Suczka nie ślini się w ogóle zapewne dlatego, że ma mniejszą i zwarta mordkę, a pies no cóż ślini się dużo ale głownie latem i na dworzu kiedy biega bądź dyszy, potrafi sobie jednak sam radzić kiedy np glucik zawiesi się w okolicach noska to wyciera się sam o trawę. W domu nie ma tego problemu, bo głównie śpi.

chomiki

nasza Florcia też produkuje takie gluty (a nawet potrafi robić z nich bańki Laughing

), ale to są kochane gluty, nikomu z domowników to nie przeszkadza, w końcu od czego są ręczniki i pralka.
Kolejny niewątpliwy urok tej rasy Wink

: chrapanie - na początku to był szok, wydawało się, że wielka płyta nie wytrzyma tych wibracji, nie dało się zasnąć. Teraz nawet tego nie słyszymy, więc można się przyzwyczaić.

Inez de Villaro

Baleron78

http://www.youtube.com/watch?v=k8ANWLobvkE&feature=related