|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Czw 12:35, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Proszę powstrzymać się od osobistych wycieczek i "przerzucania" się teraz odpowiedziami, które nie dotyczą bardzo ważnego tematu, jaki został tu poruszony. Moja prośba skierowana jest do osób z obu stron barykady.
Ostatnio zmieniony przez CzB dnia Czw 12:35, 04 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:38, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
CzB napisał: | Proszę powstrzymać się od osobistych wycieczek i "przerzucania" się teraz odpowiedziami, które nie dotyczą bardzo ważnego tematu, jaki został tu poruszony. Moja prośba skierowana jest do osób z obu stron barykady.
|
amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asieńka
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radostowice/k.Pszczyny
|
Wysłany: Czw 12:43, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pies to istota żywa,chorował,choruje,chorować będzie.
Nikt nikomu nie da gwarancji że pies przywieziony z Czech,Słowacji,Anglii,Francji itd. będzie zdrów jak koń.
Mało jest ddb w Polsce stąd może się wydawać że każdy potencjalny ddb to chodzący szpital.
Duży pies to droższe szczepienie,lekarstwo,witaminy itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Czw 13:47, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nie będę nikogo cytować i komentować wypowiedzi innych ,ale chcę coś tutaj napisać,ponieważ uważam,że powinnam.Zacytuję tutaj moje motto hodowlane:
Moje psy to moja pasja,towarzyszy mi od 1998 r.
Na początku jak każdy zaczynający zabawę w kynologię,miałam zerową wiedzę o rasie,o jej zaletach i wadach.Postanowiliśmy kupić dogue de bordeaux,ponieważ ta rasa ujęła nas za serce i nie ważne bylo ile będzie kosztować i jak daleko mamy jechać.Najważniejsze,żeby ją po prostu mieć obok siebie.
Nikt z nas nie zastanawiał się,czy będzie nas na nią stać,nie mierzyliśmy tej rasy żadnymi miarkami za i przeciw...cel byl jeden i żadna inna kwestia się nie liczyła.
Pojechaliśmy,kupiliśmy i nasze życie zmieniło się diametralnie.
Po upływie prawie 15 lat mogę powiedzieć,że to byl strzał w 10-kę i nie wyobrażam sobie,aby moje życie miało wyglądać inaczej.
Przez ten czas miałam wzloty i upadki,ale wiedziałam,że nie mogę przerwać zabawy w kynologię,bo inaczej przekreśliłabym 14 lat swojej hodowlanej zabawy.
Jestem na tym forum jedną z nielicznych,której DDB towarzyszy do dzisiaj i jest to jedyna rasa w mojej hodowli jaką mam.
Hoduję ją,bo ja kocham i nie ważne ,że jest trudna i wymagająca.
W tym miejscu chcę napisać,że jeżeli podoba Ci się ta rasa to nie czytaj za wiele na temat jej wad,zostaw to tym co chcą przejść przez życie "będąc pod kloszem",tylko kup/adoptuj i sam zobacz ile one dają miłości i radości.
Ich spojrzenie,każdy ruch zachęcający do zabawy,cudowne ocieranie się i podążanie za właścicielem,całkowite oddanie dla swego pana,czy może być coś piękniejszego.
Jeżeli nie kupisz tej rasy,to trudno,widocznie nie dane Ci ją mieć.
W tej chwili przechodzę chwile załamania i zwątpienia,ale wiem,że kiedyś to minie i wiem,że jeszcze będzie ze mną mały bordoś.Nie wiem czy z moim przydomkiem ,czy też innym,ale zawsze będzie kroczyć u mego boku.
Cieszę się,że pojawiają się nowe osoby w kręgu bordosiowym,którym się chce coś zrobić dla dobra rasy,sprowadzają nowe linie do Polski i chwała im za to i oby jak najwięcej takich pasjonatów.
Wiem też,że nie zawsze nowa linia to czysta linia nie obarczona żadnymi wadami,ale jeżeli nie spróbujemy to się nie dowiemy.
W świecie jest wiele hodowli tych bardziej znanych i tych mniej i każda z nich boryka się z problemami zdrowotnymi.Jeżeli ktoś mówi,że w jego hodowli są same zdrowe psy to kłamie i taką osobę trzeba omijać z daleka.
Nie ma hodowli,która nie ma klopotów z psami i nie dotyczy to tylko BX.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Czw 17:25, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo od serca i bardzo rozsadnie. Dzieki Joanna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 19:39, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
joanna_zaj napisał: |
W tym miejscu chcę napisać,że jeżeli podoba Ci się ta rasa to nie czytaj za wiele na temat jej wad,zostaw to tym co chcą przejść przez życie "będąc pod kloszem",tylko kup/adoptuj i sam zobacz ile one dają miłości i radości.
|
A ja jestem pewna, że trzeba świadomie kupowac/adoptować. Świadomie, to znaczy ODPOWIEDZIALNIE i miec przy tym świadomość, że MOŻE będę musiał psa leczyć, może pochłonie to sporo pieniędzy, może pojawią się problemy...może.
Tak, wiem, że nie da się w życiu przed wszystkim ustrzec, ale wiesz także jako hodowca, że posiadaczami psa stają się nie tylko ludzie przygotowani do tej roli, ale także ci, którzy przy najmniejszym kłopocie psa po prostu przywiążą w lesie do drzewa, bo np. ma nużeńca i nie mam kasy na leczenie, bo długie i kosztowne.
Nie wiesz, ile psów porzucaja ludzie własnie dlatego, ze nie byli gotowi (równiez finansowo) na kłopoty zdrowotne, leczenie itp. dużego psa .
Moim zdaniem, lepiej niech się rozmyśli przed zakupem niż potem funduje psu cierpienie psychiczne i fizyczne!
Dlatego ja oddaję psy do adopcji tylko tym, którzy są w stanie je utrzymać (oprócz spełnienia innych ważnych kryteriów). Tak, tak...weryfikuję zawartość portfela -może to nieładne, takie niewrażliwe, takie nieludzkie...ale sorry ja mam znaleźć dom najlepszy z najlepszych i dla mnie liczy sie pies, a nie "chcenie" i "pobożne życzenie"kogokolwiek. Potencjalnego właściciela musi być stać na psa i tyle.
Dlatego zawsze będę informować adoptujących, że oprócz cudownego charakteru psa trzeba tez pamiętać, że to kosztowny nabytek, nawet kiedy nie jest zbyt chorowity...tez kosztuje i to nie tylko tyle, co miesięcznie kupiona karma, bo to bzdura. Nigdy na karmie sie nie kończy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Peter
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw 21:02, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy mam prawo w tym temacie zabierać głos, bo nie jestem hodowcą. Nie mam w tej kwestii żadnego doświadczenia i wielkiej wiedzy kynologicznej, ale według mnie brak jest w tym wszystkim organizacji.
Widzę, że są tu hodowcy z wieloletnim doświadczeniem i hodowcy określający się „małymi”, lecz bardzo poważnie traktujący swą hodowlę. Każdy jest pasjonatem rasy, każdy chce jak najlepiej, wszyscy mają racje … tylko „każdy sobie rzepkę skrobie”. Skoro ZKwP nie pełni swojej roli jak powinien, nie można zjednoczyć sił i wspólnie zrobić więcej? Coś w rodzaju konsorcjum hodowlanego skupiającego najlepszych hodowców DDB? Wspólnie łatwiej jest udźwignąć koszty związane z tą działalnością.
Czy nawet stwórzcie organizację NGO (np. fundacja hodowców DDB), by pozyskiwać środki na działalność hodowlaną. Pewnie znalazłoby się wielu chętnych, aby poświęcić na ten cel swój odpis podatkowy, czy nawet przekazać darowiznę.
Samemu jest dużo trudniej, mimo najszczerszych chęci. Zrobić sobie dobrą markę i sprzedawać szczeniaki za prawdziwe pieniądze. I nie sprzedawać psów „byle komu”, żeby tym samym wspomagać rozwój pseudohodowli.
Być może jestem utopistą, ale nie docierają do mnie argumenty, że „jest jak jest”, „nic się nie da” … DDB są takie kochane i trzeba pogodzić się z ich krótkowiecznością i chorobliwością.
A może trzeba właśnie zupełnie inaczej podejść do rozwoju rasy od strony organizacyjnej? Może sukces tkwi w innowacyjności podejścia do kynologii?
W innych rasach hodowcy zaczynają się jednoczyć. Może nie aż tak jak ja tu proponuję, ale zakładają tzw. hodowle partnerskie. Skupiające 2, 3, 4 hodowle wspólnie planujące rozwój rasy. Wspólnie sprzedające szczeniaki, kształtujące kilka różnych typów i linii hodowlanych psów. Hodowle partnerskie np. hiszpańska, polska i rosyjska. Czy w innej rasie szwedzka, polska i angielska. Oprócz planów hodowlanych mają też plany sprzedaży, bo nie ma co ukrywać, że po to hoduje się psy i jest to ważny element finansowania hobby. Choć wolałbym nawet, żeby nie ściemniać „hodowla amatorska”, czy „hodowla domowa”, tylko otwarcie traktować to jako biznes.
… bo to nie grzech, że biznes może być hobby.
Ostatnio słyszałem, że są plany wejścia na rynek turecki, bo tam jest ogromny rynek na psy rasowe.
No nie wiem, dla mnie jest to niewyobrażalne, że w przypadku DDB nic nie da się zrobić???
I w zasadzie nie ma dobrej rady - „jak kupić DDB”.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Peter dnia Czw 21:03, 04 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|