|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franc666
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: Pon 20:11, 14 Lip 2008 Temat postu: Czy podołam??? |
|
|
Witam wszystkich serdecznie.
Postanowiłem poradzic się szeroko rozumianego gremium właścicieli Bordogów w kwesti warunków.
Otóz cały czas wraz z zona i 2 dzieci czekamy na kupno wymarzonego domu koniecznie chocby z mała działką!!
Niestety sprawy odwlekaja sie i nikt nie wie kiedy to nastąpi.
Z zakupem psa czekamy właśnie na dom a w szczególności na działke po której mógłby biegać w chwilach naszej nieobecnosci w domu.
Póki co mieszkamy w małym mieszkaniu w bloku co prawda blisko lasu,ale pracujemy dosyc długo od 7 do 16 czasem dłużej...
Pytanie moje brzmi czy może ktos z was miał podobna sytuacje i mimo to miał psiaka i jakos to wszystko powiazał razem do kupy?
Bo ja póki co prócz potwornych checi boje sie, ze przy moich obecnych warunkach mieszkaniowo-czasowych nie podołam w wychowaniu psa...
Bede wdzieczny za podpowiedzi...
Pozdrawiam
Zdesperowany przyszły własciciel Doga de bordeux...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20:35, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Odpowiem krótko - nie podołasz.
Lepiej poczekać na zmianę warunków, ale w szczególności nie do przyjęcia jest czas nieobecności w domu.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 21:44, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zmiana warunków mieszkaniowych nie pomoże Ci powiazac wszystkiego do koopy, ponieważ nie wyobrażam sobie trzymania bordoga poza domem tyle godzin bez opieki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 23:43, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nie zostawiaj psa na działce podczas swojej nieobecności!!!!
po pierwsze- może ktoś mu coś złego zrobić...np. otruć...to częste wypadki ostatnio!
po drugie- pies może wydostać się zza ogrodzenia i uciec...
po trzecie - może się wydostać i cos komus zrobić...a to prokurator wtedy!
ja mam płot, zamykane bramki, a pies i tak dwa trzy razy znalazł wyjście...nie wiem jak...teraz mam stale na niego oko jak biega po posesji...
tyle w kwestii zostawiania psa samego na podwórku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 23:59, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
......dodając jeszcze do wypowiedzi Agnieszki:
po czwarte-upał, zimno, albo deszcz-to pies krótkowłosy, nie do całodziennego biegania na zewnątrz. Jak jest upał-chroni sie w domu, jak leje równiez, jak zimno-tym bardziej.
Jesli chcesz trzymac psa na zewnątrz-kup długowłosego leonenberga, kaukaza, albo bernardyna-nie bordoga.
Szczerze-nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja wychodze z domu, nawet na godzinę, a mój pies zostaje na zewnątrz-i to niezaleznie od rasy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniaaa
Mega Bordomaniak
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kety(Irlandia)
|
Wysłany: Wto 0:41, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Rowniez sie pod tym podpisuje.
Nie wyobrazam sobie suni zostawiac na tak dlugo samej na zewnatrz czy w domku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Wto 0:52, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Benia napisala "Szczerze-nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja wychodze z domu, nawet na godzinę, a mój pies zostaje na zewnątrz-i to niezaleznie od rasy..." Dokladnie rowniez sobie nie wyobrazam pozostawienie swoich suczek bez nadzoru - wybazc ale to jakies nieporozumienie z jednej strony a z drugiej wileka nieodpowiedzialnosc.
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 9:48, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
9-10 godzin poza domem, male mieszkanie i 2 dzieci... hmm
to ja bym proponowalam kota, ew dwa koty zeby jeden sie nie zanudzil i nie zbzikowal.
bordog jest psem wymagajacym - potrzebuje sporej socjalizacji w pierwszych 2 latach swojego zycia a przez cale zycie potrzebuje obecnosci czlowieka. w sytuacji kiedy calej rodziny nie ma tyle godzin w domu (a byc moze i dluzej bo przeprowadzka do domuku z ogrodem zazwyczaj wiaze sie z odlegloscia i czasem na dojazd) zasadne wydaje sie pytanie o potrzeba posiadania jakiegokolwiek psa?
co do tematu pozostawiania bordoga na zwenatrz - to nie sa psy nadajace sie na zycie podworkowe - zle znosza zimno, zle znosza upaly. poza tym zostawienie psa na ogrodzie rozwiaze jedynie kwestie siusiania - samotnosci juz nie.
byc moze bede niemila ale chyba powinno sie powiedziec ze nie kazdy musi miec psa, nie kazdy musi miec bordoga.
p.s ja pracuje po 10 i wiecej godzin ale moj pies po prostu chodzi ze mna do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franc666
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: Wto 11:31, 15 Lip 2008 Temat postu: Bordog |
|
|
Reasumujac szanowni Państwo wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że albo muszę sie zwolnic z pracy albo zmienic jej tryb. Rozumiem przez to , że własciciele psów to poza kilkoma wyjatkami bezrobotni tudzież ludzie na emeryturach?
Cóz tak czy inaczej dziekuję wszystkim za odpowiedzi...Przynajmniej ściagneliście mnie na ziemie choc nie łatwo bedzie mi zapomniec o bordogu i chęci jego posiadania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Wto 11:59, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
franc666 napisal "Rozumiem przez to , że własciciele psów to poza kilkoma wyjatkami bezrobotni tudzież ludzie na emeryturach? " Jesli chodzi o moja osobe to przyznaje, ze jestem na emeryturze. Bordosia mam dokladnie po zakonczeniu pracy zawodowej a drugiego adoptowalam rok temu. Napewno nikt nie chce cie urazic , po prostu stwierdzamy fakty jakimi psami sa te kochane rudzielce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Wto 12:03, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie trzeba być bezrobotnym, czy na emeryturze, aby miec psa .
Mozna miec firmę w domu,
albo możliwośc zabierania psa do pracy
albo system zmianowy( z współspaczem)
albo krótszy czas pracy
albo dzieci, które nie chodza na 10 godzin do szkoły
Pies to odpowiedzialnośc i obowiązek. Decydujesz się na nowego członka rodziny, musisz go odpowiednio zsocjalizowac, wychowac, a na to potrzeba czasu-którego u Ciebie brak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Wto 12:06, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 12:24, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dokładnie tak właśnie. myśmy na psa zdecydowali sie tylko dlatego ze ja mam mozliwosc zabierania go ze sobą do firmy. sunia bordozka moich przyjaciol tez jezdzi do pracy, a jesli zostaje w domu to w polowie dnia jej pan robi kurs praca-dom aby wyprowadzic sunie na spacer. moj sasiad pracuje w tz nienormowanych godzinach i z tego co ich kiedys podpytalam ich bordog jest max 6 godzin sam. moj brat zatrudnil pania do wyprowadzania psow w ciagu dnia jak cala rodzina jest poza domem. dla odmiany moja znajoma (posiadaczka dwoch suń) codziennie po pracy na zlamanie karku pedzi do domu - blyskawiczny powrot do domu zaraz po skonczeniu pracy jest jej priorytetem (zadnych zakupow, spotkan i in).
z odwrotnych przykladow - mam moich sasiadow ktorych sunia beagle siedziala od rana do wieczora sama na podworku (buda, podjazd do garazu, czesc ogrodowa odcieta dla psa) - na szczescie udalo sie ich namowic aby sunie oddali bo zal bylo na nia patrzec jak strasznie brakuje jej czlowieka i zajęcia.
pies to odpowiedzialnosc. w czasach kiedy psy prawie calkowicie przestaly miec funkcje uzytkowe - decyzja o ich posiadaniu powinna wykraczac poza "marzenia" czy "pragnienie posiadania". i tak robimy z tych zwierzat maskotki umilajace nam zycie - przynajmniej postarajmy sie aby decyzje o ich posiadaniu byly przemyslane i sensowne bo tak jak napisalam naprawde nie kazdy musi miec psa i nie kazdy ma na niego warunki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Nie 12:53, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto 14:49, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja pracuję w szkole, więc , jak sądzi większość społeczeństwa, my to się nie napracujemy max 7 godzin dziennie i zaraz po pracy śmigiem do domu...jeżeli coś się przeciąga, to sąsiedzi mają klucze i zawsze są moje psy wypuszczane o czasie, albo przyjeżdża babcia i siedzi z nimi....nigdy nie są tak długo same w domu!!! i nie jesteśmy emerytami... ani bezrobotnymi...to było troche niemiłe ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franc666
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: Wto 20:50, 15 Lip 2008 Temat postu: dog |
|
|
Ja nie miałem zamiaru by niemiłym....Ja jestem tylko rozgoryczony tymi waszymi odpowiedziami....
No może trochę przesadziłem z tym czasem poza domem o pewnie dzieci wracałyby po 4 godzinach do domu, ale srednio wyobrażam sobie spacery dzieci z psem, chyba , że beda go tylko wypuszczac do ogródka...
Miałem nadzieję, że może ktos z was był w podobnej sytuacji i podpowie mi jak to ułozyc...
Tak czy inaczej... jedno jest pewne ...nie bywam nie miły, a jesli kogoś cos uraziło to bardzo przepraszam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniaaa
Mega Bordomaniak
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kety(Irlandia)
|
Wysłany: Wto 22:18, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jestes rozgoryczony ale to cala prawda
Jezeli tak bardzo zalezy Ci na bordosiu to nic innego tylko sie dostosowac...
Zorganizowac sobie tak czas zeby piesek wiekszosc czasu spedzal z kims z domownikow a nie odwrotnie w samotnosci.
Zdarza sie, ze moja sunia jest sama w domu kilka godzinek bo przeciez pracowac trzeba ale to jest gora 4 godz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|