 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Czw 14:00, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sposobów na okiełznanie psa ( aby nie ciągnął) jest sporo.
1. Można zastosowac formę drzewa.
Łapówa do ręki-pokazujemy, dajemy powąchać i ruszamy(zawsze naukę zaczynamy od szybkiego marszu-wtedy psu najwygodniej i najszybciej załapuje). Poczatkowo zainteresowany łapówą nie bedzie ciągnął-więc chwalimy głośno, dajemy łapówki, klepiemy po boczkach -jednak za chwile wróci do przyzwyczajeń. Kiedy napnie smycz-stajemy nieruchomo jak drzewo. Pies trochę się pokreci(może skakac, szczekać, aby zmusic nas do ruchu) i przyjdzie do nas-popatrzy ze zdziwieniem. Znowu pokazujemy łapówe i ruszamy(po drodze jak smycz luźna karmimy i głosem nagradzamy.
I tak az do skutku.
2. Zamiast stać nieruchomo-można w momencie kiedy napnie smycz odwracać się i iśc w druga stronę. Wtedy pies zdezorientowany potrzebuje trochę czasu aby się odwrócić i do nas dojśc-my go wtedy ciągniemy-nie on nas -smycz jest luźna-nagradzamy łapówkami-chwalimy i powtarzamy do skutku(aż się nam zakreci w głowie ).
3. Metoda na szkoleniach psich:
Zaopatrujemy się w łańcuszek zaciskowy(sam łancuszek bez jakichkolwiek kolców).
Zaczynamy dokładnie tak jak w metodzie drzewa-ale...kiedy pies pociągnie wydajemy komendę(jaką sobie wymyslicie-przeważnie "noga" i delikatnie szarpiemy-(nie mylić z ciągniemy-ma to być krótki, ale zdecydowany "śrub" smyczą)-kiedy zluzuje i zwróci na nas uwage-nagradzamy łapówką i chwalimy.
Najlepiej umówić się na dwie indywidualne lekcje ze szkoleniowcem. On pokaże Wam jak to ma wygladac i sami możecie ćwiczyć.
Jak się nauczy-zmieniamy łańcuszek na skórzaną obrożę.
4. Można zaopatrzyć się w takie cuś:
http://www.youtube.com/watch?v=owm52DXGAo0&feature=related
Nalezy pamiętac , aby nauke rozpoczynać w miejscu odosobnionym-gdzie nie ma innych psów, zapachów i pies nie jest rozproszony-skupi sie wtedy na łapówce i na nas , oraz równiez o tym, że najszybciej pies załapuje, kiedy idziemy szybkim krokiem(a on kłusuje)-jest mu po prostu wygodnie i łatwiej się uczy. Potem jak załapie o co chodzi-możemy przejśc w nasz normalny chód spacerowy.
..i równiez o konsekwencji. Uczymy tak długo aż się nauczy, i powtarzamy w kółko to samo. Zaowocuje ta nauka na resztę życia -bo pies zapamieta i problem ciągnięcia zniknie bezpowrotnie.
... ale się rozpisałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Czw 17:13, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Benia! Będziemy próbować sposób nr 1 i 2, sunia jest bystra, więc pewnie szybko złapie. Zaraz prześlę na Twojego maila pierwsze zdjęcia Florci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Czw 19:05, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Baby to sie potrafią od razu dobrze ustawić
Nie ma to jak zadekowac się w kuchni:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 23:02, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
o jeny jaka ona jest boska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 14:08, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
Kolejne obserwacje dotyczące Flory:
Zaczęliśmy pracować nad chodzeniem na smyczy, na efekty jeszcze jest za wcześnie, ale Flora chyba zaczyna rozumieć, o co w tym chodzi. Ma też brzydki zwyczaj wyskakiwania do suk i małych piesków. Nie jeży się przy tym, ale samo głębokie szczeknięcie robi przerażające wrażenie. Trudno powiedzieć, czy to agresja, czy zaczepka do zabawy. To kolejna sprawa, która wymaga obserwacji i czujności. Na wszelki wypadek trzeba będzie chyba zakupić kaganiec, tym bardziej, że często maszeruje nam po osiedlu straż miejska. Czy są kagańce odpowiednie dla bordosich pysiów?
W domu było małe spięcie o zabawkę Hipka. Postanowiliśmy zabawki Hipkowe schować w sypialni i biurze, gdzie Florci na razie nie wolno wchodzić. Tam jest też królestwo Kici. Florci pozostaje kuchnia, przedpokój, salon i balkon. Na razie kot wywołuje u suni ciekawość, ale trochę się boimy, co będzie jak spotkają się oko w oko, a nas nie będzie w pobliżu. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z socjalizowaniem bordogów i kotów, będę wdzięczna za jakieś wskazówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 1:38, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o kagańce - polecam fizjologiczny maszer. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę google, a otworzy się aukcja z allegro - tam macie wszystkie dane, obrazek, jak obmierzyć pyszczydło i facet robi i wysyła ( trzeba zaznaczyć koniecznie, jaka rasa i czy sunia czy pies ). Kagańce o tyle genialne, że dopasowane do mordek i lekkie jak piórko, naprawdę.
Nasz Tosiek paraduje w takim właśnie, także piszę z autopsji
pozdrawiam i ucałowania dla Was i Florci
ps: w sprawie socjalizacji kocio - psiej niestety nie pomogę, nie mam doświadczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez misza dnia Sob 1:39, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 14:01, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Misza, na wszelki wypadek zamówimy taki kaganiec, ale raczej nie będzie potrzebny na codzień.
Florcia coraz ładniej chodzi na smyczy. Interesuje się innymi psami, a zwłaszcza sukami, ale da się ją opanować.
Wczoraj zakończyliśmy izolację zwierzaków i poszło całkiem nieźle. Kicię jak na razie sunia olewa całkowicie, nic sobie nie robi z kociego fuczenia i burczenia. Nie wiem, czy to już oznacza akceptację. Mam nadzieję.
Z małym Hipkiem dzisiaj było kilka spięć. Najpierw o miskę. Potem obudziła ich burza i zaczęli oboje szczekać najpierw na burzę, potem na siebie. Trochę się boimy o Hipka. Co by było, gdyby zostali sami? Czy ktoś ma podobne doświadczenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arayka
Bordomaniak
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 13:54, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Może potrzeba więcej czasu żeby psy sie dogadały. Z tego co się doliczyłam są razem dopiero 5 dni. Niestety tak bywa, że czasem od razu jest zgoda i miłość a czasem dopiero później (może tak własnie jest u Was). Ja przerabiałam obie sytuacje - trzeba być cierpliwym i konsekwentnym i BAAAAAARDZO czujnym - niestety zwłaszcza przy jedzeniu i zabawkach.
Psiaki się dogadają - trzymam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciek14111
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śl
|
Wysłany: Wto 19:51, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
bardzo sie ciesze ze Flora znalazla szybko domek:))) to ja jestem tym miłym Wetem z Zabrza. )) a co do pobranych zeskrobin skórnych to wiedzialem ze będą ujemne. To był klasyczny APZS , Sunia dostala Dexafort i 2 Ektopary które nie spradzajsie jednak tak super przy APZS jak frontlain ))) Mam tylko pretensje do siebie że nie zauważylem tej chorej kończyny.... może dlatego że widzialem ja bardzo krótko.... ))) wygląda to chyba na jakąs dysplazje łokcia..... al teaz tylko RTG
Super ze ma teraz nowy domek. trzymam za niąkciki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 20:21, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Maciek Witamy na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Wto 20:45, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Chomiki-spokojnie-czas adaptacji psa do nowego domu trwa ok 4-6 tygodni. Wtedy dopiero jest Wasz całkowicie.
Nie martwcie się..to sunia-zaakceptuje psa na pewno-to raczej pies musi się przyzwyczaić do tego, że jest nowy domownik-i nie dośc że duzy to jeszcze baba...a baby jak to baby-zawsze na czele peletonu
O co sie kłócą??
Kota pilnujcie i na pewno trzeba go teraz izolowac, jak wychodzicie z domu.
Z czasem sunia przestanie go zauważać i kot też się przyzwyczai.
Nie wiem, czy posiadacie-ale ja mam półki na ścianie w formie schodów-aby kot mógł w razie "problemów" schronic się .
Mój kot przyjął do stada 5 psów-więc Wam tez się uda zaprzyjaźnić jednego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto 13:28, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Drodzy forumowicze,
Witamy po przerwie wakacyjnej. Nie wtajemniczonym wyjaśniamy, że byliśmy na zaplanowanym na długo przed pojawieniem się Florki wyjeździe zagranicznym.
Sunia była przez ten czas u doświadczonej wielbicielki molosów, która towarzyszyła nam wcześniej przy adopcji w Zabrzu i była już suni znana. Pod dobrą opieką Florcia wracała do formy. Strupki po pchłach zniknęły, a łyse plamy zaczęły zarastać. Przyzwyczaiła się do chodzenia na smyczy i nauczyła ignorować zaczepki ze strony napotkanych psiaków.
Przez dwa tygodnie zżyła się bardzo z rodziną z domku tymczasowego i obawialiśmy się, że nie będzie chciała do nas wrócić. Nic z tych rzeczy! Radość przy spotkaniu była ogromna! Tańce, podskoki i fikanie brzuchem do góry! Od razu wiedziała, że czas wracać do domu. Jak zobaczyła swoje autko, to nawet nie zdążyliśmy rozłożyć koca, od razu wskoczyła do środka.
W domu też widać, że Florcia cieszy się z powrotu. Myśleliśmy, że trzeba będzie znowu izolować ją od Hipka i Kici, a tu niespodzianka! Noc spędziliśmy wszyscy w jednej sypialni! Kicia trochę jeszcze poburkuje, jak Florka jest w pobliżu, ale brak reakcji ze strony suni.Totalna olewka.
W relacjach z Hipkiem chyba dostrzegamy pierwsze symptomy rodzącego się uczucia. Florcia najwyraźniej chce się z nim bawić, chociaż widać, że on jest trochę onieśmielony jej zalotami. Najlepiej wychodzi, jak Hipek jest na łóżku, czyli na wysokości jej głowy. Wtedy Florka delikatnie go obwąch.. wsadzając mu głowę między łapki. Niby otwiera przy tym paszczę, ale bardzo ostrożnie, żeby się chłopak nie zraził. On na to wszystko kładzie swoją maleńką głowę na jej wielkiej głowie i tak się ocierają słodko, merdając ogonkami.
Na spacerkach razem siusiają, najpierw on, potem ona poprawia w tym samym miejscu i korowód rusza dalej.
Oczywiście zachowujemy środki bezpieczeństwa przy podawaniu jedzonka. Dostają je w osobnych pomieszczeniach, bo wcześniej były spięcia na tym tle.
Kicia ma na razie swój pokój do dyspozycji, Florka tam nie wchodzi, ale Hipek też może się schronić, kiedy ma dość zalotów.
Do końca tygodnia jeszcze jesteśmy w domu, potem idziemy do pracy. Plan jest taki, żeby przegrodzić mieszkanie na pół płotkiem (prawie jak w piosence Kultu: mój dom płotkiem podzielony ). Kuchnia i salon dla Florci, małe pokoje i łazienka dla Hipka i Kici. Ostrożności nigdy za wiele, ale mam wrażenie, że suni będzie trochę smutno samej. Zwłaszcza że wcześniej chodziła po domu tylko za nami i kładła się obok nas, a teraz łazi za Hipkiem i szuka go, kiedy on się gdzieś chowa. Zobaczymy, jak to się dalej poukłada.
Jutro kolejna wizyta u veta. Mam nadzieję, że uda się już zacząć szczepienia, co dotąd było niemożliwe z powodu leczenia innych dolegliwości. Ostatnia naklejka ze szczepienia w książeczce Florki pochodzi z 2007 roku!
Maciek, dziękujemy Ci bardzo, to dzięki Tobie to szczęście na czterech łapach do nas trafiło!
Benia i Misza, dzięki za troskę, wsparcie i cenne wskazówki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 1:26, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie po wakacjach. Bardzo się cieszę, że już Jesteście wszyscy razem . I miód na serce moje, jak czytam, że ta ruda bździągwa wywala kołami do góry z radości na Wasz widok. I sama się "spakowała" z tymczasu do samochodu . Radosna nowina, że stosunki czworonogów się klarują i jest coraz lepiej - ale, jak sami wiecie, ostrożności nigdy za wiele .
Teraz jeszcze tylko te szczepienia i szybko dojdzie do pełni zdrowia.
Bardzo ciepłe uściski i serdeczności dla Was Wszystkich
m.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem

Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 20:37, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ogromnie się ciesze, że wszystko powolutku sie układa. Bedzie dobrze-nie ma innej opcji!! Za jakiś czas cała trójca będzie smacznie spała wtulona w siebie.
Brameczka/płotek- to b.dobry pomysł -jestem fanką
Też rozdzielałam na poczatku-bo sunia jeszcze nie była wysterylizowana i miała cieczkę -a pies ochotny(mimo, że bezjajeczny), potem rozdzielałam przy jedzeniu-aby widział, ale nie mógł dopaśc, a teraz mam na schodach-bo maluchy demolkę w pokojach robiły -czyli przydała i przydaje się nadal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 12:56, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Chomiki, jak uda się Wam zrobić parę zdjęć, wrzućcie na forum . Żeby oczy nacieszyć
Całujcie Wasze Stadko, dla Was serdeczne pozdrowienia
m. i Tin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|