Bordoże Forum

blue.berry

AniaN i Hera zrobiły plakat dla Tigry

[link widoczny dla zalogowanych]

jacek placek

Tigra juz u Beaty.Jest troche zdezorientowana,i przestraszona,ale szybko sie przyzwyczai.Suki Beaty nie były za szczesliwe,za to kocice Tigra lizła po pyszczaku,wiec koty chyba lubi.Ta Pani o której pisałem wczesniej ,zrezygnowała jednak ,porozmawialismy i doszlismy do wniosku ze Tigra potrzebuje osoby która poswieci sie jej dosc mocno.Suka jest naprawde bardzo wrażliwa,dziś było mi cieżko ja zostawić,chociaz wiem ze w bardzo dobrych rekach.Poprzednio,jeszcze przed hotelowaniem u Mosii nie wiem czy w schronie czy u byłego właścicila ale na 1000 procent była bita i to ostro,boi sie podniesionej szybo reki ,kija do zabawy.Bedzie ja trzeba nauczyc kilku spraw,zabawy,dzis u Mosii biegała za patykiem,ale np jak Mosii kolezanka podniosła reke i do niej ruszyła to Tigra mało sie ze smyczy nie zerwala chcac uciekać,przy tym warczac.Biedna jest .Zreszta dziewczyny jak odwiedzicie Beate to zobaczycie jak sie suka zachowuje.Martwi ze po prawie trzech miesiacach od zabrania ze schronu,ona nadal wielu rzeczy sie boi ,pewnie jeszcze długo tak bedzie.

Ewusek

Jacek, to Mirta tak zareagowala, bo ona na wszystkie inne psy reaguje "niesympatycznie"...
Rozmawialam dzisiaj z Beata i powiedzialam, zeby na razie dac jej spokoj, zeby Tigra zobaczyla jak wyglada zycie TEJ rodziny, poznala jego rytm i zaczela sie przyzwyczajac... Nie mozna jej na siłe do niczego przymuszac...

Pobyt u Beaty czyni cuda, zwierzaki przevhodza totalna metamorfoze...

Tigra jest w najlepszych rekach w jakie mogla trafic Wink

Hera

Dzisiaj jestem na chwile w domu i jutro jadąc na działke podjade do Beaty i zrobie Tigrze kilka zdjeć , ale moge o niej napisać dopiero w sobotę ( bedzie już działal internet na działce), chyba że przekaże widomości telefonicznie i zostana napisane na forum.
O wklejenie zdjeć poproszę którąś z forumowych koleżanek.

Pozdrawiam.

jacek placek

Niemcy maja dla Tigry dom tymczasowy,tak jak dla Bono tego argentyńczyka.Mam info żeby ja przygotowywać.Co wy na to?Jakieś sugestie?Jutro bede wiedział wiecej.Jest jeszcze rodzina z dwójka dzieci chetna z okoli Zierlonej Góry,tylko ze maja sunie husky 5 miesiecy,tam Tigra by spała z Husky na dworzu,mają dom.Nie wiem co robić ,jest ktoś od nas z okolic Zielonj Gory?

Hera

jacek placek napisał:

Inez de Villaro

Jestem równiez przeciwna dt w Niemczach!!! O Bono jakos u nich słuch zaginął a pies takiej rasy jak Bono czy Tigra nie powinien byc tam wywożony!!! Co innego małe słodkie maleństwo...Oni tam usypiaja psy chore, stare, sparaliżowane, "agresywne" lub uznane za agresywne....
Mam kontakt z osobą, która wyadoptowuje tam psy jeśli chcesz jacek mogę, Cie skontaktować, to opowie Ci o szczegółach, o których nie chcę pisać.

haker11

Jacek ja też myślę,że to nie jest dobry pomysł...Tigra jest już u Beaty więc myślę,że dom się znajdzie...tyle juz czeka,że fajnie by było miec o niej stałe info z nowego domu.

blue.berry

Inez - a dlaczego nie pisac? warto poszerzyc horyzonty adopcji i dt w Niemczech. bo wychodzi na to ze jednak mało osob wie ze nie wyglada to tak cudnie jakbysmy chcieli zeby wygladało. a juz szczegolnie w przypadku ras wlasnie tego typu jak bulla, argentyny, kanary i inne.

biorac pod uwagę to co dzieje sie na wątku argentyna Bono bardzo się dziwie ze wogole pojawił się pomysł wywiezienia Tigry do Niemiec : (

Tigra powinna isc do domu gdzie bedzie jedynym psem, do ludzi znajacych sie na molosach i mogacych jej zaoferowac dobre warunki (dom + ogrod). poza tym warto by bylo troche ja poobserowac i zobaczyc jaki to pies. bo jak na razie to mam wrazenie ze z Tigrą to jeszcze sporo pracy trzeba przeprowadzic zanim będzie mozna ją z czystym sumieniem wyadoptowac.

Inez de Villaro

blue...
ja nie chciałabym pisać o rzeczach, które tylko "słyszałam" a nie doświadczyłam sama, mogę poprosic koleżankę, która ma kontakty z niemiecką fundacja (tą, która wzięła Bono) ,żeby napisała " krótki poradnik niemieckich adopcji"
wiem, że ona oddała tam pare psów i jest ok, ale te psy muszą spełniac konkretne warynki- przede wszystkim nie mogą w żaden sposób kojarzyć się z rasami bojowymi!
Jak Agata mi opisze co i jak to wkleję, może być?

jacek placek

Dobra macie racje,chciałem zebyscie sie wypowiedzialy,podoba mi sie ze znów mówimy jednym głosem i podejmujemy wspólnie decyzje.Jezeli chodzi o Bono,chłopak jest teraz w innym dt ,dostaje zdjecia na emaila,wyglada dobrze ,aczkolwiek troche aleria wróciła,ale poprzedni dt nie stosował sie do jego diety.Teraz jest kontakt,mozna nawet zadzwonic ale ja niemieckiego nie znam .Niemki nawet zapraszaają osobiscie.Dziewczyny ktore zgodziły sie na ta adopcje chcialy go z powrotem sciągac,ale teraz naprawde jest lepiej,mam kontakt cały czas z ta dziewczyna co zalatwia te adopcje,wiec na razie spokój,podobno nawet jakis dom mu sie szykuje.Wracajac do Tigry rozmawiałem dzis z Ulą,Tigra rozwalała sie cały czas na kanapach u Beaty i lubi mizianko,nie odstepuje ich na krok w mieszkaniu czuje sie zupełnie dobrze,jest to taki typ który bedzie potrzebował miec człowieka blisko siebie ,może z czasem sie to zmieni,jak zaufa, Beate juz kocha.

moniaa7

Jacku czy Tigra może zostawać w domu ok 8n godzin dziennie czy takie rozwiazanie nie wchodzi w rachube?I zapytam bo nie mam zabardzo teraz czasu żeby przeszukiwac cały temat.Czy Tigra wogóle nadaje sie do domu z dzieckiem(3 lata),dziecko nie ma zapedów jakis sadystycznych Laughing

chowane od małego z suka babci,która mieszka 2 bloki dalej.Acha i czy sunia moze mieszkac w mieszaniu 3 pokoje?
Przepraszam jeszcze raz jeżeli te informacje były juz napisane

Monika

Ewusek

Bede u Beaty w sobote wieczorem, wiec troche poprzygladam sie Tigrze.
W przyszly czwartek jade do Niziołka, wiec moge zachaczyc o Beate i zrobic tes "na dzieci", ale z tego co pamietam, chyba reakcje byly pozytywne.

Na dzien dzisiejszy Tigra nie lubi sie z Mirta, bo ta wariatka rzuca sie na wszysttko - jakis ułomek u Beaty wyrosl... niestety to geny przodkow wychodza... ale na szczescie, to nie z hodowli Beaty...

Jak suki Beaty sa na wybiegu, to Tigra jest z Odynem w domu i ładuje sie na kanapy. W domu czuje sie swietnie i widac, ze tego jej brakuje...

jacek placek

Monia dziewczyny twierdza ze w domu czuje sie swietnie ,nie wiem jak w blokach i nie wiem czy nie jest niszczycielem jak sama zostaje,do dzieci było luz.Ewa jak bedziesz w sobote ,to mam prośbe sprawdż jak Tigra do dzieci.

moniaa7

Ja narazie wypytuje wszystko ,bo istnieje nic szansy,ale sunia musiałaby wytrzymac 8 h sama w domu od pon-piątku,wiec nie wiem czy to odpowiednie dla niej no i nie powinna niszczyc jak zostanie sama ,musi równiez tolerowac inne suki.