 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta W.
Mega Bordomaniak
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Nie 12:55, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety,choć uwielbiam nowofunlandy bo to również cudowne psy,narazie nie mogę sobie pozwolić na takiego miśka bo on się nie zmieści w mojej chałupie a ta rasa też musi mieć ciągły kontakt z człowiekiem.Może kiedyś.Ale dogadałam się ze swoją wetką i mam ja informować o psach do adopcji.Takiego psa jak bordoś czy niufek (i wiele innych) nie można oddać komuś kto zupełnie nie ma pojęcia o tych rasach.A weta zna sporo właścicieli i trochę się orientuje komu jaki piesek.
Może coś się uda znależc,choć czas między świętami a Sylwkiem jest tragiczny pod względem wywalania psów z domu.Tak jak i przed wakacjami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 13:59, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
coz moge powiedziec - nienawidze miec racji w takich sytuacjach : (
ale niestety - ja po prostu wlasnie to tak widzialam - ktos kto ma psy dolaczone do statdniny w ktorej bywa 2 razy dziennie (a pewnie i nie zawsze) nie bedzie sie zajmowal oswajaniem psow ze soba i takim tam rzeczami.
niestety teraz trzeba zacisnac zeby i w cierpliwosc sie uzbroic bo swieta i sylwester w tym cudnym katolickim kraju to wicej psow na ulicach niz w domach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta W.
Mega Bordomaniak
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Nie 14:21, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
[w tym cudnym katolickim kraju to wicej psow na ulicach niz w domach.[/quote]
To smutne ale sama prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek placek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: łódz
|
Wysłany: Nie 15:56, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
AMEN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Nie 17:17, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jacek placek napisał: | Ewusek Jezeli chodzi ci o dziewczyne która sprzwdzała ten dom to ona go tylko sprawdziła wyraziła swoje zdanie,kupiła worek karmy za swoje, wiec nie pisz bzdur.
|
Moj drogi, jakbys nie zrozumial, to ja sie tylko zastanawialam, czy nie bylo tak jak napisalam, a nie, że tak bylo napewno...
To jest duza roznica...
a to, ze dziewczyna kupila worek karmy to nie wiem jaki ma zwiazek z tematem... ja tez bardzo czesto daje worek karmy psom, ktore jej potrzebuja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek placek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: łódz
|
Wysłany: Nie 19:22, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moja droga ja zrozumiałem ,a ta dziewczyna może nie zrozumiała,,a jak worek karmy nie ma znaczenia to luz,suka np może jeśc patyki albo gotowane kamienie.Tylko co wtedy z zebami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Nie 21:10, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety jesli chodzi o sprawy adopcyjne i przylaczenie nowego osobnika do tego( tych), ktory jest juz w naszym domu trzeba sobie zdawac sprawe o czasie jaki bedzie potrzeby na ich socjalizacje. Jacek mial racje napewno lepszy dom niz pobyt w schronisku. Jednak Pani chcaca adoptowac sunie nie do konca chyba zdawala sobie sprawe z powagi problemu.
Najwazniejszy w tej sprawie jednak jest fakt, ze osoba zajmujaca sie adopcja tej suni (czyli jacek)do konca byla konsekfentna i poswiecila swoj osobisty czas aby dokladnie sprawdzic wszystko. Jacek tez potrafil sie przyznac do tego, ze to co oczekiwal odbiegalo od rzeczywistosci jaka sobie wypobrazal dla tej suczki. Moim zdaniem kazdy przypadek adopcyjny przebiega inaczej a juz napewno trudno cokolwiek ocenic na podstawie wymiany zdan droga internetowa i ocenieniu sytuacji. Dziewczyna, ktora sprawdzala warunki tez na pewno nie byla w stanie ocenic jaka bedzie reakcja suczek. Po prostu sprawdzila tylko warunki - ogolonie okreslajac miejsce, wyglad zwierzat juz tam przebywajacych. Moze po prostu na przyszlosc trzeba bardziej wnikac w sprawe, bo nie zawsze miejsce jest wazne ale rowniez czas jaki we wstepnym okresie bedzie poswiecony pieskom po adopcji.
Ewusiek twoja astka tez juz byla na etapie adopcji a jednak okazalo sie, ze nie moze tam zostac jednak w tym przypadku jest dofinansowana z naszego forum.
Jesli chodzi o sprawy adopcyjne suni , ktora zajmuje sie jacek to nie obciazaja finasowo skarpety. Moze nie powinnam sie wypowiedac wlasciwie w tej sprawie w tym przypadku bo ostatnio z powodow osobistych nie zasililam skarpety ale uwazam, ze jest to bardzo istotne. Bo szybko mozna komus wytknac bledy ale nie o to chodzi . Wiem , ze niejednokrotnie pomagalas w adopcjach ale ostatnia Twoja wypowiedz byla jak dla mnie daleko nieodpowiednia bo dziewczyna kupiła worek karmy za swoje - byl to jej wybor i nie ma to nic wspolnego z reszta sprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 11:28, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
cięzko w tej sytuacji miec pretensje do jacka ktory przeciez i tak b. duzo robi dla suni. ciezko tez miec dla osoby ktora sprawdzala miejsce. po prostu ogolnie zabraklo czasu/miejsca na rozmowe i refleksje na temat dolaczania suni do innych suk. co niestety zawsze trzeba miec bardzo na uwadze. zreszta pokazala to tez nieudana adopcja Neski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Pon 13:17, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jacek placek napisał: | Moja droga ja zrozumiałem ,a ta dziewczyna może nie zrozumiała,,a jak worek karmy nie ma znaczenia to luz,suka np może jeśc patyki albo gotowane kamienie.Tylko co wtedy z zebami.  |
z twojego wczesniejszego postu wynikalo, ze dziewczyna zostawila karme w stajni a nie w schronisku dla suki, dlatego wydalo mi sie to bez znaczenia.
Jezeli zostawila w schronie dla suczki, to chwala jej za to.
Ja nie mowie, ze wszystko co robie jest doskonale, wrecz przeciwnie - bladzic jest rzecza ludzka !
Wkurzyl mnie tylko fakt, ze jacek napisal, ze pisze bzdury.. i wsio...
Oczywiscie, ze zdarzaja sie nie udane adopcje i lepiej, ze pies jednak wraca niz mialby byc pozniej klopot.
Ja tez kilka razy pojechalam juz po pozytywnej wizycie przedadopcyyjnej z psem i nie zostawilam go tam, wrocilam z nim, bo wg mnie dany domej sie nie nadawal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justtyna
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:50, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich.
To ja sprawdzalam domek dla suczki.Miejsce w ktorym suska miala zamieszkac nie bylo moze wymarzonym domkiem z ogrodem,ale bylo to miejsce naprawde zadbane,duzy teren,w stadninie sporo miejsca,cieplo,dwie pozostale suczki zadbane,widac bylo ze maja kontakt z czlowiekiem, konie tez,wiec na pewno miejsce bylo lebsze od schroniska.Kobieta mowila ze nie jest malym dzieckiem,ze zajmie sie suczka i wie co bierze,byla bardzo zdecydowana,mowila ze poswieci czas suczce.Sama mam 3 DC,opowiadalam kobiecie ze to psy obronne i z akceptacja tez moze byc roznie itp.Bardzo zalezalo mi aby suczka znalazla dobry domek,niestety gdy Jacek przyjechal z suczka okazalo sie ze jest inaczej,a kobieta nie jest odpowiedzialnym czlowiekiem,suczka niestety nadal jest w schronisku,ale tego nie moglam przewidziec.
Szkoda mi suczki i Jacka bo widzialam jak bardzo mu zalezy na suczce,jak sie poswieca,podrozy tez nie mial zbyt przyjemnej,wracajac tyle kilometrow bez bocznej szyby.
Nie namawialam kobiety na to aby wziela suczke,pies to nie rzecz.
Pozdrawiam Justyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Pon 20:07, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety wszystkiego nie mozna przewidziec .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Pon 20:15, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z viki wszystkiego przewidzieć się nie da. Myślę,że wszyscy zaangażowani w adopcje tej suni są bardzo wdzięczne,że zgłosiłaś się zrobić wizytę przedadopcyjną! Domek nie wypalił-trudno- szukamy dalej chociaż łatwo nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek placek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: łódz
|
Wysłany: Pon 20:33, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusek wkurzyłaś sie ? To co ja mam powiedzieć? Ty odbierasz to jako gdybanie,a ona jako atak na swoja osobe,i skoro jest stac nas na tracenie ludzi którzy chcą pomagac bezinteresownie, finansowo to super. Chodzi mi oto ze takim pisaniem zniechecasz ludzi których tak trudno jest mi znależc do pomocy przy adopcji tej suki,ja sie w twoje adopcje nie wcinam z głupimi komentarzami i prosze cie abys ty sie nie wcinała w moje.Suki nie sponsoruje to forum,bo to nie ddb,póżniej jak beda bordosy w potrzebie to nie bedzie dla nich kasy.Zresztą nigdy nic do skarpety nie dałem, mam nadzieje ze sie to zmieni jak załatwie swoje sprawy finansowe ,mój wkład to tylko 100 zl w adopcje Freda.Wiec postanowiłem ze suką forum obciążał nie bede ,dlatego worek karmy znaczy dla mnie bardzo dużo i stąd moja reakcja na twoj komentarz Ewusek.Dziewczyna nie zostawiła karmy ani w schronie ani w stajni.Zjedliśmy ją z suką po drodze bo długo nam zeszło i byłem głodny,co mam teraz zgage. :shoc.Znalazłem hotel w łodzi 15 zl dobA, spacery,wypuszczanie luzem bo duży teren,jutro jade zobaczyc jak to wygląda.Moze to by było dobrze ,odchudzic ja wysterylizować doprowadzic do stanu uzywalnści i wtedy poszukać domu.Moim zdaniem ona znowu przytyła,jest kwadratowa,wyglad przy adopcji tez robi swoje.Co o tym myslicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jacek placek dnia Pon 19:30, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ANNIA1
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23:07, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jacku jak ja bym musiała zostawić swoje psy lub oddać jakiegoś na hotel to tylko tam, dla mnie Ci ludzie sa w 100% godni zaufania. Ale jedź i się upewnij, ale my mamy chyba taki sam pogląd co do warunków gdzie pies ma przebywać i jakie jest podejście ludzi do psów, a oni mają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ANNIA1 dnia Pon 23:08, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 11:19, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
roznica miedzy schronem a hotelem jest jedna ale za to znaczaca - pies w schronie jest psem nalezacym do schronu i mozna ktoregos dnia uslyszec zeby spadac. pies w hotelu to pies zazwyczaj ze schronu wyadoptowany i pod opieka konkretnej osoby ktora placi i moze choc minimalnie wymagac. jacku - daj nazwe hotelu (moze byc na prv) - postaram sie na dogo rozeznac czy ktos tam trzymal psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|