|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doddy
Mega Bordomaniak
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:34, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="doddy"]Rozliczenie Gretki na dzień 27.11.2010.
Wpłaty:
db97 - 340zł
kantokers - 50zł
makoosia z f. amstaffów 70zł
Magda od Garo z f. amstaffów 50zł
Mirosława K. 25zł
Marcelina od Sida f. amstaffów 20zł
Hera - przelew od Agnieszki od Hektorka - 200zł
Ludmiła W. 200zł
Właściciele Mangi 120zł
Wisienki 34zł
Wydatki:
105zł - USG
100zł - ECHO i EKG
108zł - badanie krwi w kierunku tarczycy
180zł - pierwsza wizyta weterynaryjna, w tym badania, leki odrobaczenie, przeciwbólowe na 2 tyg, leki do uszu na 2 tyg, morfologia, biochemia, leki na receptę
628zł - operacja, dalsze badania
RAZEM: -12zł
Dziękujemy wszystkim tym, którzy już pomogli. Będziemy Wam ogromnie wdzięczni za dalszą pomoc dla Greci, bo jesteśmy dopiero po środku przygód z weterynarzami. Rachunek Greci już jest minusowy, a niebawem będzie coraz większy minus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto 19:53, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A jak Greta czuje sie po tych wszystkich zabiegach??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 12:30, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U Grety wszystko w jak najlepszym porządku.
Śnieg wywołał u niej gigantyczną radość – ponoć niczym mały rudy niedźwiedź z upodobaniem przedziera się przez zaspy i hasa uradowana po śniegu. Radość z zimy jest do tego stopnia, że na wspólnym spacerze z innymi psiakami (bo teraz Greta chodzi zawsze na wspólne spacery z całym zoo-towarzystwem) zauważono objawy chęci zabawy z bokserem.
Rana posterylkowa goi się świetnie, Greta nic przy niej nie rusza, fartuszka tez nie rusza, słowem grzeczna jak pensjonarka.
Jedyne, na co można ponarzekać to to, że panna zrobiła się grymaśna w jedzeniu i jak do tej pory wcinała suchą karmę bez problemu (polewaną tranem dla smaku) to tak teraz uparła się że będzie tylko jadła z dodatkiem surowej wołowiny. Gotowanej już nie za bardzo. Śmiejemy się że to doddy ją tak popsuła bo zmiana nawyków żywieniowych nastąpiła po piątku kiedy to Greta spędziła w towarzystwie doddy sporo czasu : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miastko/las
|
Wysłany: Śro 12:57, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się że Księżniczka dochodzi do siebie
Jaki jest dalszy plan zabiegowy??
Co do jedzenia to można powiedzieć że teraz to jest norma no jak to tak jeść bez grymaszenia ???
Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na dalsze wieści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 16:50, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
w piątek mam nadzieję skonsultować zdjęcia rtg u Janickiego (same zdjęcia bez Grety). chyba że znów nadejdzie zimowy armagedon, taki jak w poniedziałek. ale mam nadzieję że nie.
co do jedzenia to w sumie racja - normą jest grymaszenie i wybrzydzanie a takie rąbanie samego suchego to rzadkość. ale na okoliczność tego wybrzydzania Greta zjada surowe mięso które należy do kotów i ja się boję że one uknują jakąś zemstę : ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią 18:12, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
byłam dzisiaj ze zdjęciami u dr Janickiego.
diagnoza trochę inna od poprzedniej:zerwane więzadło krzyżowe przednie (zerwanie stare, sprzed kilkunastu miesięcy), wtórne wypadanie rzepki / zwichnięcie rzepki oraz spore zmiany zwyrodnieniowe. nie stwierdzono starego złamania.ale doktor generalnie zażyczył sobie widzieć Gretę osobiście, bo przy tego typu problemach badanie psa jest konieczne do pełnej diagnozy i opinii w temacie operacji. tak więc Gretkę czeka jeszcze jedna wizyta, być może w przyszłym tygodniu. zapewne wtedy jeszcze raz poruszę temat złamania (było czy nie, no bo to w sumie dość sprzeczne opinie ; )
dysplazja stawu lewego jest ale nie jakaś tragiczna. prawy staw właściwie prawidłowy.
w międzyczasie przyszły wyniki tarczycy i są one ok (w dolnej wartości ale nie przekraczającej). wyszły tez wyniki zeskrobin - jest grzybica i bakterie, czekamy na antybiogram, na razie zalecono 2 zastrzyki z Biocamu M.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pią 20:03, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To całkiem powazna sprawa z ta nogą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miastko/las
|
Wysłany: Sob 10:36, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Biedne to kolanko mam nadzieję, że dr Janicki jak ją obejrzy to postawi bardziej optymistyczną diagnozę i że da się to jeszcze zoperować, chociaż na tyle, żeby Księżniczka nie cierpiała...
Cieszę się, że tarczyca jest ok, jak przyjdzie antybiogram to pozostanie tylko żmudna walka z grzybkami i sierściucha będzie ok
Jak uszęta i rana po cesarce??
nieśmiało chcę przypomnieć wszystkim, że Księżniczka ma za 11 dni urodziny może koty oddadzą trochę więcej wołowiny ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doddy
Mega Bordomaniak
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:21, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Na urodzinki dostanie coś innego.
Gretka zamieszka w domku tymczasowym u Ani, Kuby i Piracika. Nie przestraszyli się grzybicy, będą dzielnie leczyć i walczyć z ustrojstwem.
Rana po sterylce - super. Pewnie niedługo śladu nie będzie.
Uszy - leczą się i jest zdecydowana poprawa.
W sumie skóra, nóżka i lalka może szukać super domku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Sob 17:44, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale ślicznotka
Jakby co służę ogłoszeniami dla panienki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miastko/las
|
Wysłany: Nie 11:31, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
super wieści .. a kim jest Piracik??? ma dwie nogi czy cztery??
a miałam napisać to wcześniej ale zapomniałam.. mój mąż obudził się któregoś ranka i powiedział że przyśnił mu się drugi pies, ale tak dziwnie miał na imię - Gerard ale to właściwie była suczka więc to imię mu nie pasowało..no i tego dnia dostałam od Iny maila, że znalazła się Greta...
dziwny zbieg okoliczności, nie sądzicie?
Pozdrowienia dla Księżniczki niech się goi wszystko jak na psie mam nadzieję że grzybica szybko się podda, bo prawda jest taka, że nie ma z nami szans ..tylko ta nóżka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 16:19, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
agniecha- to może był proroczy sen i potrzeba Wam drugiego bordoga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 21:48, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna Gretka! Wyobrażam sobie przez co przechodzi. Czeka ją jeszcze długi powrót do zdrowia, a ma w sobie tyle radości! Podobne problemy zdrowotne mamy z naszą Florcią. Adoptowaliśmy ją w sierpniu i od tego czasu nie było tygodnia bez wizyty w lecznicy. Najpierw wyleczyliśmy skórę i zbadaliśmy skrzywioną przednią łapkę (wada wrodzona, raczej nieoperowalna). Długo wychodziliśmy z ciąży urojonej. Potem Florcia brykając w ogrodzie zerwała więzadło w kolanku w tylnej łapce, trzeba było operować. Przy okazji wykryto dysplazję stawu biodrowego. Kiedy już doszła do formy po tym wszystkim, przyplątało się zapalenie gruczołu przyodbytowego. No i tak się borykamy w kółko z różnymi świństwami. Po tych wszystkich Florkowych wydatkach niewiele już mogę pomóc, ale jakoś nie potrafię przejść obojętnie, jak widzę zdjęcia Gretki. Zaraz przelewam ostatnie 15 zł na jej leczenie! Oby wyszła z tych wszystkich kłopotów szybciej niż nasza Florka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doddy
Mega Bordomaniak
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 2:48, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Byliśmy już w sumie wczoraj w odwiedzinach u psiaków hotelowych piaseczyńskich tj. Gretki, Lagosika i Migosi. Więcej pewnie napisze Blue.berry i wstawi zdjęcia mini zoo. Ja od siebie jednak dodam kilka słów o Gretce.
Rudolfina jest cudowna! Za każdym razem jak ją widzę jest zupełnie innym psem, coraz bardziej radosnym, śmiejącym się, czerpiącym radość z każdego kontaktu. Lalka długo się przyzwyczaja do nowych warunków, bo dopiero teraz po miesiącu widać, że się w pełni zadomowiła w hoteliku, jak bryka, jak jest wpatrzona w Asię, jaka jest ufna i dzielna. Buzia mi się śmieje jak piszę, że w hoteliku... bo nazwa nijak nie pasuje do warunków w jakich mieszka. Gretka jest już członkiem domowego stadka a swoje posłanko ma w pokoiku dziecięcym.
Agnieszko, co do DT zastanawiamy się ciągle co będzie najlepsze dla Gretki. Jutro napiszemy coś więcej, bo dzisiaj już padam. Pirat to pitbull z adopcji
A Ty myśl, myśl o adopcji Gretki
Chomiki, ogromnie Wam dziękujemy za wsparcie. Jutro zrobię rozliczenie, bo mam zaległości. Życzymy Wam, aby Florka była zdrowa i sobie z Gretą tego samego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 16:34, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak już doddy napisała byłyśmy z wizytą u Grety. Ja jej nie widziałam 2 tygodnie i powiem, że zmiana w zachowaniu olbrzymia. Greta uchachana, uradowana, rozbrykana. Za hotelowa mama łazi jak cień, wypuszczona na dwór bryka jak szalona (tutaj zapewne wpływ ma podawanie leków przeciwbólowych), z psiakami bryka aż miło popatrzeć. Nie daje sobie w kaszę dmuchać i dzielnie przepycha się do przytulania (nie było łatwo, kiedy 3 inne stwory robią to samo). Niezmiennie cieszy się z odwiedzin i ludzi – im ich więcej tym lepiej. Ona chyba uwielbia być w centrum zainteresowania : )
No i ogólnie to aktualnie hotelowanie Grety odbywa się w części domowej, suska okupuje różowy dziewczęcy pokoik i rezyduje na salonach w otoczeniu wielkich kotów. No i jak tu droga redakcjo przenosić ją do DT, kiedy ona ma się jak pączek w maśle?
Przy okazji wizyty doddy zdjęła Grecie szwy, rana zagoiła się fantastycznie. Za to Panna Delikatna zrobiła sobie sznurkiem od fartuszka na karku dość solidną rankę – zostawiłam Asi neomycynę – mam nadzieję że to wystarczy na podgojenie.
Został też zrobiony 1 zastrzyk w kierunku leczenia grzybicy. Greta ma dość solidny łupież i wysypkę na brzuchu, którą wygląda na alergię – na razie obstawiamy tego kurczaka i damy jej (znaczy tej wysypce) czas na znikniecie, bo zmiana karmy odbyła się zbyt niedawno. Ale jeśli nic się nie zmieni lub pogorszy to trzeba to będzie jakoś podleczyć.
chomiki - bardzo dziękuję za wsparcie. mam nadzieję że obydwie sunieczki dojdą do zdrowia. czego i wam i nam mocno życzę.
Tak się prezentuje nasza zimowa Greta:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
stawaj do walki, rudy przystojniaku!
[link widoczny dla zalogowanych]
nie dam się wystraszyć twoimi latającymi uszami:
[link widoczny dla zalogowanych]
ej, no gdzie uciekasz, dopiero się rozkręcam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|