|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franco
Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WARSZAWA
|
Wysłany: Nie 23:19, 07 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
dobry wieczór. chcemy się przedstawić i przywitać. od kilku lat podczytywaliśmy forum, ale dopiero adopcja Grety zmobilizowała nas do zalożenia konta ( tu z góry przepraszamy za ewentualne wpadki, ale czym innym jest czytanie, a czym innym czynny udział). Kilka dni temu do naszego domu trafiła Greta i za to bardzo chcemy podziękować trzem fantastycznym kobietom. Uli G., której przedstawiać nie musimy( przekonała nas, że Greta jest ideałem dla nas), oraz Kasi i Sylwii z forum ast. Kasia uratowała Gretę ze schroniska, a Sylwia zapewniła jej najlepszy dt. W 2002 roku w moim domu pojawił się wymarzony ddb Franco ( w domu nazwany Franek, z hodowli Jasny Grom), a cztery lata później Nelka ( z Legionowa, matka Bajka, ojciec Gaspar). Franek odszedł w 2010, a Nelcia w marcu tego roku. Obiecałam sobie, że nie będzie kolejnego bordoga, ale jak zobaczyłam na zdjęciach oczy Grety.....Do tego pamiętam jej historię opisaną na forum kilka lat temu.Kończąc, po pierwszej wizycie, nie sposób było w Grecie się nie zakochać. Pozwolono nam zabrać Gretkę na kilkugodzinne spacery, które tylko nas upewniły, że my bardzo ją chcemy, a ona chyba taż powoli nas akceptuje. A po wizycie Kasi dostaliśmy oficjalną zgodę na adopcję. Nasze pierwsze obserwacje Grety:cudny psiak. Jej historia nie jest tajemnicą, a zachowanie i charakter możemy ocenić jako idealne. Suczka składa się z przytulanek, posłuszeństwa i cieszy ją wszystko. W naszym domu na dzień dobry zafundowaliśmy jej przeprowadzki, poznawanie nowych osób, a ona przyjęła to wszystko z zaciekawieniem. Żadnego stresu tylko ciekawość. Nawet wizyta u dr Niziołka była fajnym wydarzeniem. Serducho zdrowe, wyniki krwi i hormonów za kilka dni. Czeka nas czyszczenie ząbków, potem wizyta u dr Bisennika, ale z tym czekamy na wyniki pierwszych badań. Generalnie suczka wydaje się zdrowa, zadowolona, mamy nadzieję szczęśliwa i tylko kompletnie nie zachowuje się jak porządny, dorosły ddb. Zdjęć Gretki nie potrafimy jeszcze wstawić, więc będziemy korzystać z uprzejmości Kasi, która obiecała wrzucać na forum ddb zdjęcia wysłane mmsowo.Pozdrawiamy i dziękujemy za Gretę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IzaCh
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 9:36, 08 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Gratulacje z nowego rudego przyjaciela My też od m-ca jesteśmy szczęśliwymi właścicielami suni ddb Dafi, którą adoptowaliśmy z forum. Obecnie mamy dwa ddb, 10 letniego psa Argusa i Dafi, która ma ok. 6 lat. Nasza pierwsza sunia ddb Daga (a dokładnie jej mama była z hodowli Jasny Grom) . Życzymy samych szczęśliwych wspólnych dni z Gretą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chomiki
Mega Bordomaniak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 12:43, 08 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
To wspaniale, że Gretka znalazła nowy domek i dobrze się w nim aklimatyzuje. Życzymy Wam dużo radości z nowego rudego domownika!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 21:19, 15 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Kilka słów od właścicielki Grety:
"""Po pierwsze, należą się wszystkim przeprosiny. Obiecalismy się odzywać, a codzienność niestety popsuła plany. Ale z radością i dumą meldujemy, że jest świetnie, Gretka jest zdrowa i szczęśliwa. Zaraz po zabraniu jej z DT zrobiliśmy rundę po weterynarzach i co nas bardzo miło zaskoczyło, Greta była w całkiem niezłej formie. Serducho w świetnej formie, morfologia jeszcze lepsza. Jedna sprawa do leczenia to niedoczynność tarczycy ( wyniki idealne już po dwóch miesiącach podawania Euthyroxu) plus diagnoza dr Bisennika, który stwierdził niestety sporo zmian zwyrodnieniowych, ale jedyne zalecenia w jej wieku to suplementy i pilnowanie Grety, żeby nie szalała tak jak do tej pory, czyli dzikie galopady, skoki i przewroty. Najpoważniejszą przygodą zdrowotną Grety było leczenie, też operacyjne, wrzodu rogówki. Trwało to prawie 9 miesięcy, ale zakończyło się pełnym sukcesem. Nie ominęły nas drobne sensacje żołądkowe, alergiczne, ale to naprawdę drobiazgi. Żartowaliśmy, że trafiła nam się 35 kg podróbka ddb, a teraz cieszymy się z tego, bo sprawdza się teoria, że mniejsze to zdrowsze.
Baliśmy się dwóch spraw związanych z jej adopcją. Kwestia jej wieku i tego czy Gretka, mająca za sobą taką historię, jeszcze raz komuś zaufa. Co do pierwszej sprawy, po Greci nie widać, że to poważny, teraz już prawie dziewięcioletni bordog. Zachowuje się jak szczeniaczek, ma mnóstwo energii i jest jedynym znanym mi bordogiem, który nigdy nie ma dość spacerów i szaleństw. Miałam dwa bordogi i zmuszenie ich do wstania przed 9 rano czy próba wyjścia na spacer w deszcz, były skazane na niepowodzenie. Greta może spacerować osiem razy dziennie a i to za mało. Zasypia o północy a już o szóstej przychodzi z buziakami i pytaniem, czy już możemy wstać i porozrabiać. Uwielbia też gości, imprezy i zamieszanie domowe, co tez jest dla nas nowością. Do tego wszystkiego uwielbia jeździć autem i poznawać nowe miejsca. Nie musimy szukać dla niej opieki, tylko zabieramy kundla ze sobą a jej wszędzie dobrze. Chyba nie uda się nam zrobić z niej porządnego ddb. Przez pierwsze, chyba trzy miesiące, Greta nabierała do nas zaufania. Chyba nas zaakceptowała, może trochę polubiła, ale tak naprawdę poszłaby z każdym, kto miał smycz. Na szczęście to się zmieniło i już tylko my jesteśmy jej stadem. Nie ma w niej cienia agresji, akceptuje na dzień dobry nowe osoby, ale pilnuje nas. I tak, jak przez pierwsze tygodnie pozwalała się pogłaskać i tyle, to teraz sama dopomina się nie tylko głaskania, ale przytulanek. Jednej rzeczy nie potrafimy jej oduczyć. Dzikiej namiętności do oglądania TV. Jest jej wszystko jedno, czy jest film, czy zawody sportowe, czy ostatnio przez prawie dwie godz oglądane posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego. Ruchome obrazki i pies jest w swojej bajce ( hitem jest kanał you tube i filmiki o zwierzętach). Druga namiętność to woda. W jeziorze po prostu się moczy i brodzi przy brzegu, natomiast morze i fale wzbudzają w niej nieprawdopodobne emocje. Gdy Greta widzie morskie fale, przestaje kontaktować z rzeczywistością. Ustala sobie odcinek około stumetrowy i biega tam i z powrotem, próbując złapać fale. Po kilkunastu minutach musimy przypiąć ją na smycz i na siłę zabrać z plaży, bo sierota prędzej zejdzie na serce niż się zatrzyma:).
Tak jak decyzja o adopcji Grety była trudna, to teraz nie wyobrażamy sobie życia bez niej i ciągle mamy nadzieję, że forum AST źle odczytało jej tatuaż i tak naprawdę Grecior ma nie więcej niż np trzy latka."""
Greta, Ewa, Tomek
I fotki dziewczynki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|