|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 12:58, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
no i jak się miewa nasz Filemon? Jak mu się wiedzie w nowym domku z nowym Pańciem???
Blue.Berry - napewno masz rękę na pulsie i stałe wiadomości . Naskrob parę słów, co tam u pięknoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 20:39, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
pan co jakiś czas wysyła smsy co tam słychać. a słychać ponoć dobrze - apetyt dopisuje, kondycja coraz lepsza, problemów żadnych ponoć nie ma.
powinniśmy pojechać na wizytę poadopcyjna ale jakoś ciężko nam się zebrać. ale mam nadzieję ze jakoś w najbliższym czasie uda się ten czas znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 11:44, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Serdeczne pozdrowienia od Filemona.
justy i tomek byli u niego z wizytą (i to nawet podwójną). Filemon ma się dobrze, powoli zarasta sierścią na zimę (sporo jej stracił w lecie więc pewnie nie łatwo będzie mu odzyskać taki kożuch jak w zeszłym roku). Ma do swojej dyspozycji wielki ogród po którym może sobie łazik i który zapewne skrupulatnie pilnuje. Ma swoich psich sąsiadów z którymi się obszczekuje. Codziennie tez chodzi ze swoim właścicielem na spacery. Dzięki temu ruchowi poprawiły się jego tylne nogi, a cała pupa nabrała trochę mięśni. No i chód stał się o wiele stabilniejszy niż w lecie. Humor tez dopisuje. I wygląda na to że w ogóle wszystko jest w porządku.
Na zimę dla Filemona została zamówiona nowa, duża i super wypasiona buda (stara buda po suni która państwo mieli wcześniej była dla niego za mała). Z tarasem, ociepleniem i bocznym wejściem tak, aby było mu jak najłatwiej do niej chodzić i wychodzić.
Oczywiście tą psia gapę trzeba była namówić i przekonać do nowego lokum. Ale bułki z pasztetem zrobiły swoje i Filemon zaakceptował nowe miejsce do spania.
Cieszę się że nasz futrzak trafił w to miejsce. Ma tutaj teren do pilnowania i spacery. Nikt od niego nic nie chce i może sobie żyć tak jak chyba mu to właśnie odpowiada.
Tradycyjnie, jak zawsze do zdjęcia pozuje jak ta sierotka.
[link widoczny dla zalogowanych]
ciotka justy – jak miło cię widzieć : )
[link widoczny dla zalogowanych]
zapoznawanie się z nową budą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Śro 13:47, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
To wszystko w koło zielone to jest Filemona????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 17:06, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to się poszczęściło chłopakowi, jak sobie przypomnę, w jakim był stanie jak go znaleziono....dobrzy, że wszystko się tak skończyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 11:06, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ANia - wszystko jego : ) fajnie co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Czw 11:24, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to super! Warto było czekać, mam nadzieję, że Filemon jeszcze bardzo dłuuuuuuuugo będzie się cieszył takim super domem! A Panu właścicielowi to się wielki buziak należy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaN
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:05, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A jak się mieszka Melkowi w nowej budzie (zawsze w sumie lepsza buda na dworze niż ogrzewany wypasiony kojec) - jakieś wieści z nowego domu, to już ze 3 miesiące minęły od adopcji ?
Może poproś ich o jakieś foty ? Na pewno wszyscy są ciekawi co u niego słychać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AniaN dnia Śro 12:10, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 12:28, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nowe foty Filemona masz wyżej z końca października.
od adopcji mineło juz pół roku.
ostatnia wizyta u niego odbyła się w grudniu 2010. była to chyba już 5 wizyta na przestrzeni tych 6 miesięcy i zapewne nie ostatnia.
Filemon jest w świetniej formie, przestał kuleć kompletnie, codziennie chodził z panem na bardzo długie spacery. justyna i tomek byli zaskoczeni jak zobaczyli na ostatniej wizycie jak biega.
uwaga "zawsze w sumie lepsza buda na dworze niż ogrzewany wypasiony kojec" jest złośliwa i wyjęta z buta. a twój wpis wynika jedynie i wyłącznie z mojego zapytania w temacie Pixi i Dixi. i nie wydaje mi się abyś była wielce zainteresowana losem Filemona bo to twój drugi wpis w jego temacie i nawet nie wiesz kiedy pies został wyadoptowany
ale dla porządku odpowiem - Filemon znalazł dobry dom - jest zadbany, dobrze karmiony (w kwestii ulubionych przysmaków dobrali się z panem super - obydwaj uważają że taka kaszanka to najlepsze co może trafić się do przegryzienia), ma do swojej dyspozycji wielki ogród, codziennie dodatkowo chodzi na spacer, w czasie mrozów w nocy śpi w domu. zamówiliśmy mu super budę - z podwójnymi ścianami i ocieplenie oraz dodatkowym "tarasem". a jego opiekun bez zmrużenia oka zapłacił za nią wysoka kwotę. warunki w jakich ten pies żyje są dobre. a on jest z nich zadowolony o czym świadczy jego kondycja zarówno fizyczna jak i psychiczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justy
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:09, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki blue.berry - ubiegłaś mnie z odpowiedzią.
Do AniaN
Bardzo cieszy mnie Twoja żywa troska o Filemona.
Odwiedzamy go regularnie, ale ostatnie zdjęcia są z wizyty październikowej, bo teraz jest już ciemno jak jedziemy tam po pracy. Ale pewnie na wiosnę to się zmieni i będziemy mogli zaprezentować Filemona w pełnej krasie...
Nie rozumiem zdania o ogrzewanym wypasionym kojcu... Proponowałaś jakiś dla Filemona w międzyczasie?
Tak jak napisała blue.berry u Filemona wszystko w jak najlepszym porządku. Trochę utył, ale to tylko dodało mu dostojeństwa. Biega po swoim wielkim ogrodzie i razem z kolegami z sąsiednich domów obszczekują przechodniów. W budzie (całkiem wypasionej...he, he...) nauczył się sypiać już od pierwszego dnia, oczywiście z pomocą mojego TŻ, który właził do niej i pokazywał jak jest w niej fajnie, a potem podglądał Filemona zza płotu, żeby zobaczyć czy się w niej położy jak już pójdziemy. Jak byliśmy w grudniu, to nowy pan właśnie wybierał się z Filemonem na przegląd zimowy do weta. W zasadzie już po nim nie widać, że miał problemy z chodzeniem, ale pan wyjaśnił, że codziennie chodzą na długi spacer i trenują. Najpierw zaczynali od takich krótszych, bo Filemon nie był w formie, ale teraz już nawet godzina jest ok.
Ostatnio zawieźliśmy mu ukochane bułki z pasztetem - zjadł, ale jakoś bez fajerwerków. Ale pan wyjaśnił to zakończoną przed chwilą przekąską ze świeżych kiszek Na szczęście to tylko takie smaczki, bo normalnie dostaje suchą karmę. Gotowanego mięska z warzywami jeść nie chce. Taki ma już proletariacki gust.
Podsumowując, uważam, że mieliśmy super szczęście z tą adopcją. Co potwierdziliśmy kilkoma długimi wizytami poadopcyjnymi, z jednej z nich pochodzi zrobiona przez blue.berry fotorelacja.
Pewnie nie ostatnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 17:43, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie rozumiem zdania o ogrzewanym wypasionym kojcu... Proponowałaś jakiś dla Filemona w międzyczasie? |
Chcesz powiedzieć, że Blue.berry zapomniała Ci przekazać, że jak pojawił się Filemon zaufani, dobrzy ludzie, którzy pomagają naszym psom w potrzebie od początku(od Deniski) zaoferowali mu kojec OGRZEWANY w budynku, pełną michę, miłość i opiekę do końca jego dni?
nie wierze....choć w sumie mogła zapomnieć, tak jak zapomniała do nich zadzwonić i podziękować za odrzuconą propozycję-wypadałoby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blue.berry
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 18:16, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nie, nie zapomniała. z tym że propozycja ta wyszła od Uli a nie od AniaN bynajmniej.
i bynajmniej nie zapominałam zadzwonić do tych osób - trudno zadzwonić do kogoś z kim się nie miało kontaktu i kogo się nie zna. informacje o ich propozycji, zacnej i płynącej z dobrego serca przekazała mi telefonicznie Ula. ale propozycja ta niestety nie do końca nadawała się dla Filemona. nie jest to pies kojcowy i jak pokazał czas spędzony u Beaty pobyt w kojcu znosi nie najlepiej. do tego ma problemy z obecności innych psów, których sie po prostu boi. w pierwszym okresie, kiedy za sąsiadki dostał Pixi i Dixi zasuwał do budy na każdy ich szczek i nie wychylał stamtąd nosa. razem z Tomkiem podjęliśmy wspólnie decyzję aby z propozycji nie skorzystać, co nie zmienia faktu ze rozmawiając z Ulą bardzo za nią dziękowałam. dzisiejszy czas pokazuje że była to słuszna decyzja a Filemon trafił w miejsce gdzie żyje mu sie bardzo dobrze i ma to co chyba jest mu najbardziej potrzebne - spory teren "do pilnowania" po którym może sobie grasować bez ograniczeń oraz swojego człowieka "na własność".
naprawdę uważacie że oddaliśmy w złe miejsce psa, którym z takim oddaniem zajmowaliśmy się tyle czasu? (pytanie jest retoryczne i bynajmniej nie oczekuje odpowiedzi)
w temacie adopcji Filemona podjętej przez AnięN i Benię z mojej strony jest to EOT. wasze wpisy nie są związane ani z troską o tego psa ani zainteresowaniem o jego aktualna sytuację. wynikają jedynie z chęci przykopania mi. a na to szkoda mi po prostu czasu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Śro 18:16, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edyta05
Bordomaniak
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 11:53, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja bardzo się cieszę, że Filemon ma ten kochany dom i bardzo dziekuję Wam, że tak długo się Nim opiekowliście i wciąż to robicie. A te kłótnie na forum to chyba dlatego, że głównie baby tu siedzą! A przecież WY wszystkie bardzo duzo pomagacie biednym, chorym, smutnym i niczyim psiakom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Czw 13:54, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A te kłótnie na forum to chyba dlatego, że głównie baby tu siedzą! A przecież WY wszystkie bardzo duzo pomagacie biednym, chorym, smutnym i niczyim psiakom... |
Kłótnie mają zgoła inna przyczynę....-brak wyciągania wniosków ze swoich błędów, brak samokrytycyzmu i przyjmowania krytyki ze strony innych. Wiem, że to przykre-ale nie ma ludzi idealnych
Kilka lat temu stworzył sie dział psów w potrzebie-właśnie dlatego, aby błędów popełniać jak najmniej, aby nauczyć się kompromisów i podejmować decyzje czasami zupełnie odmienne od swoich zamysłów.
Dlaczego? Dla dobra psów.
Kazdy z nas jest inny-w innej dziedzinie "mocny", każdy ma inny pogląd na daną sprawę, inne doświadczenia w danej dziedzinie-przelanie swoich myśli w post, wysłuchanie opinii innych, rozmowy telefoniczne pozwalają zweryfikować swoje poglądy-czy aby na pewno mam rację? Może jednak się mylę?
..ale ludzie działają zgodnie tylko wtedy-kiedy każdy potrafi wysłuchać drugiej(trzeciej, czy piątej strony)przyjąć "bezbolesnie" (bez obrażania się) krytykę i dodatkowo wyciągnąć wnioski- i jeśli się myli-skorygować swój tok rozumowania. Dlaczego? Dla dobra psów.
....bo racja jest jak doopa -każdy ma swoją i punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....
Jednak dalej cel jest taki sam-wszyscy (po kolei i każdy z osobna)chcą jednego-jak najlepszego dalszego życia psów w potrzebie i jestem pewna(bez jakichkolwiek wątpliwości) iż mimo niesnasek cel ten jest realizowany.
P.S. Mój post chyba nie zakłóci spokoju Filemonowi, wiec mam nadzieje, że Moderatorzy go nie przeniosą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|