Bordoże Forum

Hera

Rozmawiałam z Beatą o ponownym odrobaczeniu suczek już w ubiegłym tygodniu. Mają zostać odrobaczone , później zaszczepione na wirusówki.

Jeżeli chodzi o ogłoszenie suczek w gazecie " Mój Pies" , czy Ciebie blue.berry mogę prosić o jego zamieszczenie ze zdjeciem Pixi i Dixi?

Pienadze przeleję na Twoje konto.

blue.berry

czy taka treść może być:

Pixi i Dixi to 4-letnie siostry Dog de Bordeaux, wykupione z pseudohodowli. Są przyjazne i wesołe, ale wymagają socjalizacji i wychowania. Szukam dla nich wspólnego domu, najlepiej z ogrodem. Tel. 609441928

to 206 znaków. jakby kto miał lepszy pomysł, mieszczący sie w 220 znakach to bardzo proszę bo mi urwało inwencję twórczą : )

co do zdjęcia to przejrzałam wszystkie i chyba tylko to się nadaje.

[link widoczny dla zalogowanych]

co uważacie?

blue.berry

przygotowałam plakat dla dziewczynek.
jeśli ktoś może wydrukować i powiesić u siebie w okolicy to bardzo będziemy wdzięczne. prosże też osoby jeżdżące na wystawy aby pamiętały o tym by zabrać choć jeden egzemplarz i powiesić na terenie wystawy.

tutaj w pliku jpg.
[link widoczny dla zalogowanych]

a tutaj dobrej jakości do druku w pliku pdf

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Lepiej chyba, jak w ogłoszeniu będzie coś zachęcającego do adopcji-przecież sunie nie są agresywne, , zachowują czystość, a resztę dopowie Beata.
Widziałabym bardziej zamiast wymagają socjalizacji i wychowania-mogą mieszkać z psem.
Dom z ogrodem zamieniłabym na i kochającego właściciela.
I wykupione-na zabrane.

Czyli mnie jawi się tak:
Pixi i Dixi to 4-letnie siostry Dogue de bordeaux zabrane z pseudohodowli. Są przyjazne, wesołe, mogą mieszkać z psem. Szukam dla nich wspólnego domu i kochającego właściciela.

Kto ma jeszcze jakieś pomysły?

Hera

blue.berry

to bym tak finalnie to dała:
"Pixi i Dixi to 4-letnie siostry Dogue de bordeaux zabrane z pseudohodowli. Są przyjazne, wesołe, zachowują czystość i mogą mieszkać z innymi psami. Szukamy dla nich wspólnego domu i kochającego właściciela. 609441928"

ja też bede u Beaty w weekend. może tez coś uda mi się nowego zrobić. ogłoszenie muszę dać najpóźniej w środę, ale wolałabym we wtorek. jakbyś miała jakieś wspólne ich fotki to podeślij.

w plakacie pozmieniane a linki uaktualnione : )

Hera

Hera

Beata musiała coś załatwić poza domem i do spotkania niestety nie doszło.
Nadzieja , że blue.berry zrobi zdjecia Pixi i Dixi do ogłoszenia w gazecie.

blue.berry

wszystko się sprzysięgło przeciwko nam i sesji zdjęciowej. pogoda, skręcona noga mojego Pawła i same siostrzyczki, które wyprowadzone na łączkę uznały że jest tysiąc ciekawszych spraw niż pozowanie do zdjęć.
Pixi oczywiście odwaliła focha "nie będę chodzić na smyczy". Dixi usiłowała zbiec w celu zaatakowania okolicznych kundelków, które obok spacerowały sobie. Pixi cały czas odwracała się od aparatu tyłem a Dixi cały czas pruła w kierunku kulawego fotografa żeby dać buziaka. razem z Beatą stoczyłyśmy bardzo nierówna walkę z siostrami w celu uzyskania choć jednego wspólnego rodzinnego zdjęcia : )
(aha, to że na zdjęciach nie ma smyczy to nie znaczy ze dziewczynki tak sobie cudnie same z siebie stały, mocno naprężone smycze zostały zniknięte w fotoszopie : ))

efekt poniżej - proszę o wybranie foty, z tym że miejcie w pamięci że w ogłoszeniu to zdjęcie na szerokość ma 3 cm.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Hera

blue.berry dziekuje bardzo za śliczne zdjecia.

Ja proponuję zdjecie trzecie od góry lub pierwsze.
Co Ty na to?

blue.berry

ja to chyba najbardziej 1 od góry. 3 też jest ok.

ogólnie z dużą przyjemnością stwierdzam ze lalki są w b. dobrej formie psychicznej. znajomych ludzi już w ogóle się nie boją. ostatnio jak u Filemona była justy z tomkiem to tomek tak je rozbawił że nie mógł potem ich uspokoić; ) wczoraj jak poszłam z Filemonem na spacer i zostawiał mojego kulawego chłopa z siostrzyczkami to prawie go zadeptały a już na pewno zagluciły : ) Dixi (czyli krzywa gęba : ) jest o wiele bardziej "do ludzi". ona tylko czyha żeby rozdawać buziaki. i o wiele bardziej się garnie do głaskania. z większa godnością zniosła tez smycz i wyjście na łączkę. Pixi jest większym dzikuskiem. ludzie nie są aż tak ważni a smycz doprowadza ją do niezłej złości. w czasie zdjęć zdecydowanie bardziej Dixi współpracowała.

postaram się już od następnej wizyty regularnie je wyprowadzać poza hotel. zdecydowanie trzeba to robić.

blue.berry

i jeszcze trochę zdjęć dziewczynek : )

współpraca z fotografem była wzorcowa : ))

[link widoczny dla zalogowanych]

na szczęście przekupstwo dało jakieś efekty...

[link widoczny dla zalogowanych]

choć niewielkie bo na znacznej części zdjęć mamy stwora o dwóch głowach Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pixi, choć "niedobrzuch" to fotogeniczna gwiazda - jak już jej się zachce to sa efekty.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

za to kochana Dixi choć bardzo sie stara to na zdjęciach wychodzi jak gapa. ale jest naprawdę przesłodka i cudna.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Piękne fotki!!! Dzięki Ina!!

Jako, że Tyson ma już upatrzony domek -właściciele bardzo chętnie zgodzili się nam pomóc(za co bardzo, bardzo dziękujemy) i reklamują nasze psiaki chętnym na Tysona.
.....dziś zgłosiła się do nich rodzina, która ..... nie ma absolutnie nic przeciwko adopcji hurtowej- Pixi i Dixi. Laughing

Krzysiu(Jaro) jedzie jutro w odwiedziny na wizytę przed adopcyjną i jeśli wszystko będzie w porządku ......dobra-nie zapeszam-trzymajcie kciuki mocno, mocno!!!
Wizyta jutro około południa> Wink

Krzysiu-bardzo dziękujemy!!!

Hera

Benia

Hera-ekipę zbieram do trzymania kciuków Laughing

Pozytywna energia nam potrzebna!