Bordoże Forum

dodunia-guciunia

Jaki wspaniały widok Laughing

jak już kładzie się na plecki to już jest dobrze Laughing

A jak dobrze idzie Ci juz wrzucanie fotek Laughing

Marta W.

Szybko się uczę Grey_Light_Colorz_PDT_06

,dzięki za uznanie.
Przede mną na plecki kładł się już w poniedziałek.Grunt że i przed dzieciakami też już "wywala podwozie".Jeszcze ma chwile melancholii,widać że coś tam sobie w tej łepetynie miele.Ale coraz częściej sam nas zaprasza do zabawy i przychodzi,zagląda co kto robi już nie jest taki apatyczny jak był 2,3 dni po przyjezdzie.Pierwszego dnia nas zaskoczył tym że zachowywał się jakby wszystko było ok.Chyba wszystko dotarło do niego w tym zamieszaniu z opóznieniem.
Ale teraz porządnie pochrapuje na moich kapciach które pod nim zostały jak udało mi się z trudem wyciągnąć stopy Wink

A w ogóle to tak mi przypomina naszą poprzednią bordośkę że już kilka razy mi się zdarzyło zawołać do niego:Kircia! Rolling eyes

dodunia-guciunia

Wiesz jak to bordogi... Laughing

...wszystko zawsze z opóźnieniem, jak to już ktoś psała, jak np. wydajesz polecenie to najpier idzie z głowy do ogona, a później z gona do głowy Laughing

pewnie i u Jodzisława też tak było...
Oj do Dody też przez jakis czas wołołam do niej Guciu... Laughing

viki41 · Gość

hmmmmmmmm reakcja z opoznieniem to u molosow jest raczej normalna. Zdazylam sie do tego przyzwyczaic - chociaz na poczatku nie bylo to latwe. Przed rozpoczeciem szkolenia PT i w jego trakcie strasznie sie denerwowalam gdy rebelia wykonywala kazde polecenie po 2 lub 3 komendzie jednak treser uswiadomil mnie, ze molosy juz takie sa Smile

Marta W.

Witam wszystkich! Laughing

W nocy zostawiłam otwarte drzwi do kuchni i pokoju w którym nikt nie śpi.Tak na próbę.No i zdało egzamin!Jodzik trochę pofukał pod moimi drzwiami,próbował je soforsować swoją malusią kufeczką,postukał pazurami w kuchni,pokręcił się chwilę a potem to już nic nie wiem aż do 8mej kiedy obudziło mnie niuchanko pod drzwiami.Wyszliśmy na spacerek a potem było hasanko u psich panienek.Teraz Jodzisław drzemie do góry brzuszkiem.Nie chcę skakać po tematach więc tu zapytam.Joda ma początki kamienia nazębnego.Jego pan zostawił pastę i szczotkę do mycia więc zęby miał myte ale może za rzadko.Czy dajecie swoim bordosiom coś specjalnego do gryzienia co dodatkowo czyści zęby?I jeszcze coś na temat gubienia sierści i szczotkowania.Przekonałam się że do krótkiego włosa najlepsza jest specjalna gumowa rękawica.Ona o wiele lepiej usuwa wypadające włosy niż sama szczotka.Szczotką dopiero na koniec wymiatam pozostałą sierść.To tylko tak gdyby ktoś tego nie spraktykował. Smile

misza

Witaj Marta Smile

.
Odnośnie tego wyczesywania. Zgadzam się z Tobą w kwestii gumowej rękawicy. Jest skuteczniejsza od szczoty. U nas jednak Fredzio, gdy zobaczy ją na mojej ręce...to jest sygnał do uwalenia się na plery i zablokowanie dostępu do grzbietu, żeby nie mozna było tam sięgnąć. Jodzisław siedzi grzecznie przy sierściuchowaniu?? Fred łapie ząbkami za rękawicę i zaczyna się zabawa...dla niego. Zębów nie próbowałam mu jeszcze myć h

. Tak z ciekawości, jaką masz dla Jodka pastę???
pozdrawiam
misza z Fredziem i Benkiem

Benia

O sapaniu wszystko zostało napisane:
1 stres
2.biegunka
3 bliskośc cieczkowej suśki.
W ostatnim przypadku Jodzie testosteron jeszcze nie spadł, więc jak suczynki będa miały cieczki być może trzeba je będzie jakoś "izolowac" od siebie.

U mnie wszystkie drzwi sa otwarte-oprócz dzieciowych. Suczyna w nocy czasami sprawdza czy śpimy i idzie do siebie..

Foty z dziewczynkami-BOMBA! Widac, że Joda juz trochę wyluzowany, rozciąga się w całej swojej okazałosci Laughing

Ktoś na forum pisał, że do czyszczenia zebów można uzywać bułki suchej, która delikwent ma schrupac-najlepiej na pewno wcześniej pokroić i w ten sposób wysuszyć..
Często jednak nawet mycie zebów nie pomaga i trzeba u weta ściągac kamien..

Marta W.

Misza-rękawce stosuję na ccetce i ona siedzi bo ma siedzeć.Fredzio też by się nauczył.Zębów nigdy nie myłam żadnym naszym psom bo nie było takiej potrzeby.Zawsze gryzły surowe marchewki,jabłka a spaniel nawet zurowe ziemniaki i ogórki (o kiszonych nie wspominając)O mało do wiaderka nie wlazł jak obierało się tak je uwielbiał.Teraz moje suczki mają 2 i 1,5 roku i ząbki jak śnieg.Gryzą twarde patyki i zabawki może dlatego.Nie wiem.
Suśki narazie się nie "ciekają" więc ta opcja odpada jeśli chodzi o Jody dyszenie.Stawiam raczej na niepewność jeszcze i trochę stres.
A tak wyglądało jego dzisiejsze przedpołudnie:
Była gonitwa Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziewczynki się bawiły
[link widoczny dla zalogowanych]
No!Wreszcie się wybrykam jak zrebak!
[link widoczny dla zalogowanych]
A mogę pogryzc patyk razem z tobą?
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba padę!
[link widoczny dla zalogowanych]
No daj odpocząć.Ale wy macie kondychę kobitki!
[link widoczny dla zalogowanych]
Ooo biedna Sagulka.Oczko łzawi?Zaraz mamusia przemyje rumiankiem.Czy sunia nie jest słodziusia?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] Laughing

viki41 · Gość

super fotki Smile

Hera

Powiem tak , warto pomagać i serducho mocniej bije na takie fotki
Z radosci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

haker11

Ale Jodek się super bawi z dziewczynami! Dancing

Marta W.

Zawsze warto pomagać choć jakbym dopadła takich jak np. ci którzy wyrzucili Freda albo Daszkę itp.to już ja bym im "pomogła".

Zapomniałam-misza,pasta jaką zostawił mi poprzedni właściciel Jodki to "Dog-a-dent" firmy "beaphar".Nic ci na jej temat nie powiem bo nic nie wiem.Może inni forumowicze ją znają.
A czy może ktoś coś wie o polskiej suchej karmie dla piesków (nie wiem tylko czy mogę to tu napisać) "Frykas" firmy Polmar z Bełżyc chyba,koło Lublina?To tania karma ale mam znajomego który karmi tym swoje psy i jest wszystko ok.

misza

Marta, nasz Fred też dostaje jabłuszka - nie zjada ich co prawda, ale "mamle" w zastępstwie piłki. Spróbuję jeszcze z marchewką - może smak dla niego będzie przyjemniejszy i będzie wcinał. Dzięki za nazwę pasty. Bełżyce są pod Lublinem, ale o tej karmie nic nie wiem, niestety.
Ula - ja też się podłączę do tej radości Smile

. Marta, super, że Jodziś ma dom u Ciebie.
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem

dodunia-guciunia

Widać, że chłopak szczęśliwy!!! Laughing

Super fotki!!! Laughing

blue.berry

Marta - bardzo sie ciesze ze z dnia na dzien jest coraz lepiej. Joda jest mlody, Wy zaoferowaliscie mu zainteresowanie, czas, milosc, zabawe... to czego psiak potrzebuje.

co do dyszenia - a moze w nocy jest mu po prostu za goraco? moze w poprzednim mieszkaniu bylo chlodniej albo w nocy bylo otwarte okno? u nas jak moj Pawel za mocno nagrzeje w domu to Grendel strasznie zaczyna sapac i uspokaja sie dopiero jak mu otworze okno w garderobie i sie pod nim ulozy.