Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bardzo zabiedzona bordożka , ofiara pseudohodowli
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pon 0:41, 17 Gru 2012    Temat postu:

Miszka-chociaż nie trzeba się martwić, że białka za dużo/za mało, albo że mięcho uczuli... Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 0:43, 17 Gru 2012    Temat postu:

prawda - we wszystkim trzeba dopatrywać się dobrych stron Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
melkaaxel




Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:59, 17 Gru 2012    Temat postu:

Trzymamy kciuki za Lule,jak to mówią w kupie razniej.Melusia , Axelek i Misia są bardzo spokojne jakby wiedziały że Hektorkowi potrzebny jest spokój.My będziemy czuwać całą noc ,tyle dziś możemy zrobić dla naszego kochanego staruszka..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pon 8:32, 17 Gru 2012    Temat postu:

Jak tam u Was po nocy? Wszystko ok?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moniaa7
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 8:37, 17 Gru 2012    Temat postu:

o kurcze ale osa miałaś że odrazu do weta pojechałaś.Trzymaj sie będzie dobrze!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 9:14, 17 Gru 2012    Temat postu:

Cześć Dziewczyny Smile Po nocy wszystko ok. od 22:00 do 00:00 była u nas wetka i czuwała nad kroplówką. Potem, ok 01:00 jeszcze Lalka chciała wyjść, podreptała na najbliższy trawniczek ( oczywiście pod śniegiem ) i grzecznie zrobiła siusiu. Następnie podreptała do klatki schodowej pod drzwi i wróciłyśmy do domku. Położyła się i zasnęła. Przespała całą noc, raz się tylko obróciła na drugi bok. Od 05:00 dostawała kolejną kroplówkę - nawet oka nie podniosła.
Dochodzi do siebie, jest już bardziej przytomna, niż wczoraj, merda do nas ogonkiem.
Dzisiaj antybiotyk pod skórę i druga kroplówka po południu. Mam nadzieję, że wenflon wytrzyma, cholera, te żyłki pełne krwiaków, wkłuć się trudno gdziekolwiek, nawet tylnych łap próbowałyśmy wczoraj - nie dało rady i skończyło się na przedniej, bardzo już nadwyrężonej. Oby wytrzymał choć do wieczora - potem i tak trzeba będzie zmienić - ciekawe tylko, gdzie Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pon 9:53, 17 Gru 2012    Temat postu:

Trzeba mieć nadzieje, że wenflon wytrzyma-trochę się jeszcze Lulka namęczy, ale wszystko co najgorsze ma już chyba za sobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 10:03, 17 Gru 2012    Temat postu:

Benitka, mocno wierzę, że tak jest, że to już koniec "sensacji", że Lula się wreszcie będzie mogła normalnym życiem nacieszyć.
A jak Hectorek ??? Jak po nocy???


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Pon 10:04, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Pon 14:32, 17 Gru 2012    Temat postu:

Misza z całych sił trzymamy kciuki za Luleńkę i tulimy Was mocno Yar good
Za Hektorka również mocno trzymamy kciuki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaB
Bordomaniak



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:01, 17 Gru 2012    Temat postu:

Wczoraj obgryzłam wszystkie paznokcie gdy tylko sie dowiedziałam o Luli.... To były najgorsze dwie godziny od nie pamietam kiedy.. Na szczescie wszystko dobrze sie skończyło, zasadniczo tylko dzieki Tobie miszko.. U mnie mała nie dostałaby tej szansy na zycie.. Ja nigdy nie miałam takiego przypadku, wiec pewnie zlekcewazyłabym objawy.. Luli dopisuje niesamowite szczeście i jej Psi Aniołek Stróz czuwa nad nią..
mam nadzieje, ze dzis Lulka zbiera sie powoli do zycia ..? Chciałabym zeby wszystko juz było dobrze, pozostaje modlic sie goraco zeby skręt nie zaatakował kiedys ponownie.. To straszna przypadłosć - teraz juz to wiem.. Dwie godziny na interwencje, później pies umiera.. Nie dają nam duzo czasu.

Pani Wetka niesamowita.. Odpowiedzialnosć za psiego pacjenta niespotykana...

miszko kochana, tak naprawde gdyby nie Ty, gdyby nie Wy...
mysle o Was najcieplej jak umiem i dziekuje....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaB dnia Pon 15:07, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moniaa7
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 15:30, 17 Gru 2012    Temat postu:

Jak tam Lulka?
Ja już przeczytałam chyba wszystko co znalazłam w necie o objawach skrętu ,bo normalnie przeraziłam się ,że mozna stracić tak szybko psa przez coś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chomiki
Mega Bordomaniak



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Pon 20:45, 17 Gru 2012    Temat postu:

Misza, Lula, Hektorku! Mocno trzymamy kciuki i pozdrawiamy! My też walczymy ze straszną chorobą, wiemy, co czujecie! Jesteśmy z Wami!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
melkaaxel




Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:48, 17 Gru 2012    Temat postu:

Witamy,niestety nie mamy dobrych wieści ,Hectorek jest nieuleczalnie chory,nic już nie da się zrobić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 0:14, 18 Gru 2012    Temat postu:

melkaaxel - mogłabym napisać cokolwiek Sad. Wiem tylko, że boli, jak ktoś odbiera nam ostatnią nadzieję. I bardzo Wam współczuję. Chciałabym jakoś Wam pomóc, gdybym tylko wiedziała, jak?? Confused
Trzymajcie się, Moi Drodzy, ciepło o Was myślę...ostatnie 2 dni zmuszają do refleksji i trudnych wspomnień...

Chomisie - o Was myślę równie ciepło i dziękujemy za otuchę i wsparcie. Bądźcie pewni, że z wzajemnością!!

moniaa7 - czytaj Kochana, to jest niestety jedna z wielu kwestii, z którą trzeba się zapoznać. Dla naszego ( Właścicieli ) i psów dobra.

AniaB - to nie Ty powinnaś dziękować tylko my Tobie dziękujemy Smile Jesteś z pewnością słońcem na drodze Lulki. Ropucha ma nas dzięki temu, że się nią zaopiekowałaś Smile
Ta przypadłość niestety - wymaga od człowieka błyskawicznej decyzji - Jechać do weta, nie czekać. Fakt bezsprzeczny - czas odgrywa tu niesamowitą rolę i jest go tak mało!

Hakerku
- dziękujemy pięknie za tulaski, za trzymane kciuki, bo one bardzo się przydają, gdy padamy na nos i czuwamy przy Ropuszce Smile

A teraz prawda nad prawdy - gdyby nie Benia, kiedyś, za czasów Freda jeszcze, nie wbiła mi do łba, że coś takiego jak skręt jest i może się zdarzyć - nawet nie przyszłoby mi do głowy, że to może być coś więcej, niż zwykła niestrawność.
Beniu - dzięki Ci stokrotne za długie rozmowy, za wiele czasu - zawsze go dla mnie i moich podopiecznych masz Razz Słuchałam, zapamiętałam, wykorzystałam Smile Dzięki, Dzięki, Dzięki !!!!

ps: uzupełniająco: Lula była dziś wieczorem na kroplówkach, w przychodni. Niestety, wenflon nie wytrzymał dnia i zapchał się na amen. Teściowa próbowała przepchnąć go dwukrotnie, ale Pani Weterynarz udało się na szczęście i nie trzeba było znów dziabać którejś z przednich łapek. Jednak zdecydowała się na jeszcze jedno wkłucie - w tylnej łapie i kroplówy leciały na dwa.
Z tego, co powiedziała Pani Wet, taka ponoć molosów uroda - im większy pies, tym gorsze żyły i trudniej się efektywnie wkłuć.
Zapytałam też o serducho - jak się sprawowało podczas operacji, bo z tego stresu wczoraj zapomniałam i interesowała mnie wątroba, odźwierni ( który wyszedł "w praniu" ) i śledziona. Serce sprawowało się bardzo dobrze - dotlenione, miarowe, bez jakichkolwiek zmian w jego pracy. Mimo złego stanu ogólnego i medykamentów do usypiania do operacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Wto 1:44, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moniaa7
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 7:37, 18 Gru 2012    Temat postu:

No to dobrze że wszystko się jakoś układa:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 7 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin