|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 10:36, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Biedna Lula! Jak minęła Wam noc? Jak Dziewczynka się czuje? Ściskamy mocno!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Wto 13:22, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Miszka-a jak Lulkowe zachowanie? Smutna jest, czy ogonek powrócił do swej merdającej działalności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 14:42, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Benitka - ona jest smutna, kiedy zagląda do kuchni Staje przy pustym stojaku i patrzy, patrzy...Co chwila zachęcająco zamerda ogonkiem, jakby mówiła: no, dajcie coś, chce mi się pić i jeść. Mówimy " nie ma, Lula" a ona zrezygnowana szura do kojca
Wczoraj była za to rozmerdana do imentu - zdaje się, że ukochała sobie przychodnię wet w której była krojona i swoją Panią Wet, która zwraca się do niej" Co, Ropucha ? ". Kocha wszystkich studentów 6 roku weterynarii, którzy towarzyszyli jej w niedzielę od rana i jak tylko Lula jedzie do lecznicy - oni też się meldują i jej asystują. A ona jest księżniczką wtedy Wczoraj było 7 sztuk ludzia + Pani Wet ( nas dwie nie liczę ). Uwielbia, gdy ktoś skupia na niej uwagę, wszyscy ją miziali ... a ona merdała, merdała, merdała. Merdała przy zastrzyku, merdała przy kroplówce i przy zakładaniu drugiego wenflonu.
A dziś zgaga jedna ominęła zapory i wlazła na kanapę Nie mam pojęcia, jak????
Teraz kombinuję, jak ją zdjąć, żeby nie naciągnąć jej szwów - w przedniej i tylnej wenflony, a na brzuchu szwy - dla ułatwienia mi życia, na pewno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Wto 15:06, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
No popatrz- jeszcze niedawno chciała weta zjeść , a teraz księżniczkę udaje
Wbrew temu, co Wy przezywacie, dla psa liczy się tu i teraz-więc Lulka radochę ma na pewno wielką, jak wszyscy wokół niej się uwijają.
A wiesz już co dalej z jedzeniem? Jak długo będzie na kroplówce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 2:10, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Benia, i ona dalej będzie chciała zjeść Weta Konkretnie do zjedzenia upodobała sobie okulistę, które nomen omen może jej bardzo pomóc w życiu, naprawiając te cudne oczęta. To u niego dostaje wściczu. A Panią Wet, która jej wpychała sondę do pyska, grzebała w brzuchu, dłubała w żyłach i robiła zastrzyki - kocha na zabój
Dziś Lula dostała 2 łyżki wody W misce szukała i nie wiedziała, co z tym zrobić. Ale w końcu wylizała spokojnie. No i 2 kroplówki dzisiaj były. Jutro dostanie 4 - 6 łyżek stołowych wody + rozmoczona na ciapę karma od Ciebie. Maleńko ma dostać i z ręki.
Jutro wieczorem jesteśmy umówieni na kontrolę szwów. Pani Wetka wyogląda Lulę - może zdecyduje na miejscu, czy podać jakąś kroplówkę bogatszą. Może dodatkowo do tej kroplówki dostrzyknięte będą jakieś witaminki.
Siusiu robi dziewczyna bardzo ładnie, koopa była wczoraj ostatni raz - ale co się dziwić, jak Ropucha nic nie szama .Kręgosłup zaczyna jej znów wyłazić - szlag mnie trafia.
I na wieczór dostała wigoru - zwłaszcza przed, na i po wieczornym, krótkim spacerku - gdzie poszorowała od razu do misek. A tu lipa.
Ale widać po niej, że się dość szybko męczy, choć w chwilach aktywności to ona wygląda tak, jakby się nic nie stało. Na spacer szoruje po tych schodach, że naprawdę trudno ją wyhamować.
Dodunia, Moniaa7 - dzięki za troskę
Lulon pozdrawia mrucząc sennie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez misza dnia Śro 2:11, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jagna
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:10, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jak dobrze , że wszystko się normuje I że Lulon-Ropuszon jest w coraz lepszej kondycji. Dzielna z niej Dziewczyna Nie martw się żeberkami- odrobi krągłości. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy
Ucałuj Ja w pychola i wysmyraj za ucholami od nas, bardzo o to prosimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 10:34, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ropucha dostała dziś łyżkę rozgiżdżonej mazi na śniadanko + 2 łyżki wody po. Zjadała jak na nią, powoli ( lizała w zasadzie ), po czym, po chwili nastąpiło rasowe beknięcie Teraz laska śpi, zadowolona, że kroplówek niet Przynajmniej do wieczora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Śro 10:38, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Miszka- podpytaj panią doktor jakie parfiumy używa, trzeba okulistę wypsikać
Zrób próbę zalania karmy, jak Lulka będzie na spacerze-trochę w kubeczku gorącą(ale nie wrzątkiem) wodą i przykryj talerzykiem. Kurcze-żeby się nie okazało, że ta karma nie chłonie wody i ciapy się nie da zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 10:41, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 10:54, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Benitka, da się Wchłania pięknie wodę - zrobiłam właśnie tak, jak pisałaś i powstała piękna papka nawet bez miksowania. Za kilka dni wzbogacimy papkę o ugotowanego cyca kuraka.
A w tej Pani Wet to nie wiem, co jest Fajna, konkretna babeczka. Zdecydowana, działa pewnie. I wcale się nie denerwuje, tylko uspokaja psa. Może to to???
Dzwoniłyśmy dziś do Profesora Balickiego i poinformowałyśmy o tym, co się stało. Wstępnie umówiliśmy się na sobotę, na kontrolę oczną. Pan Profesor pamiętał jednak "szaleństwa Panny Ewy" w gabinecie i ostatecznie tak się umówiliśmy, że jeśli uznamy, że nie będziemy w stanie utrzymać psa ( tam jeszcze trzeba wsadzić psa na naprawdę wysoki stół - może to budzi w Luli taki szał ) bez szarpania i przyciskania - to wizytę przekładamy na po świętach i cały czas do tego momentu zapuszczamy zalecone krople. I chyba tak zrobimy, bo na tą chwilę oczy schodzą na drugi plan - bardzo nie chciałabym, żeby naruszyła szwy, a kręcenie się też nie sprzyja temu, co w środku zrobione.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaB
Bordomaniak
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:09, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jeju, jak dobrze, ze Lulon wesoły
Niestety to egzekwowanie głodówki przed i po zabiegu jest chyba najtrudniejsze - cieżko zwierzowi wytłumaczyc ze nie moze dostać nic do jedzenia... U nas dochodziło do tego, ze zamykaliśmy sie w łazience zeby zjeść kanapke na przykład..
Co do weta, to ja byłam niesamowicie zdziwiona, gdy usłyszałam, ze Lulka tak niemiło obeszła sie z Panem Okulistą.. U nas Wet zakładał jej przecież zszywki w oczach, co nie było przyjemne, a pomimo, ze wiła sie jak węgorz, nie pokazała ani pół ząbka.. Potem jeszcze merdała do Pana Doktora:)
A tu takie ryki odstawiła..
Myśle, ze to kwestia podejscia do psa po prostu..
Ech macie Wy z nią sto pociech:)..
miszka - a dacie rady jej nadal zakraplac oczy jak ona taka niechętna do tego..? Moze podac jej cos delikatnie uspokajającego i jechac jednak do weta? Zreszta, zadecydujecie sami co lepsze dla Was i dla niej:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AniaB dnia Śro 11:13, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 11:30, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ania Te Panie Wetki, które ją operowały, zgodnie stwierdziły, że w kompetencje nie będą się "wcinać", ale ich zdaniem oczy operacyjne są. Zszywki zrobiły już, co miały zrobić i Pan Okulista też wie, że zostały usunięte i powiedział, że to była dobra decyzja, jeśli zszywki dzielił od gałki ocznej milimetr. Co się dowiedziałam o tych robionych kroplach od mojej ukochanej farmaceutki ( ona robiła dawki leku na serce dla mojej fredki - święta kobieta ) - przygotowują m.in oko do zabiegu. Więc najpewniej czeka nas jeszcze jedna operacja - ale nie teraz.
Trzeba dać sercu odpocząć. Dziękuję opatrzności za dobry stan tego serduszka Lulowego, a usypianie do zabiegu psa to dla niego duże obciążenie.
Niestety, wykorzystujemy chwilę słabości Lulona
i kroplimy z zaskoczenia Wredne Pańcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaB
Bordomaniak
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:36, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ojej, miałam nadzieje, ze jednak zabieg oczny Lulke ominie..
W tej sytuacji trzeba dac psinie odpoczać, to jasne, ja myślałam jedynie, ze moze Pan Dr Okulista bedzie chciał np załozyc nowe zszywki w innych miejscach.. Ale jesli dajecie rade z kropelkami to faktycznie nie ma co byc nadgorliwym..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 11:42, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz Aniu, że ja też tak myślę? Żeby ją jednak chlasnąć tymi zszywkami, zwłaszcza jedno oczko, prawe. Sama byłabym też spokojniejsza, żeby się nie schrzaniło to, co do tej pory zostało naprawione. Ale myślę, że i tak zrobimy to dopiero po świętach, na jakimś ewentualnie usypiaczu. Ona dobrze zareagowała na samo relanium, z tego co pamiętam przy próbie założenia sondy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
melkaaxel
Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:07, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Witaj Misza!to fajnie,że Lula dochodzi do zdrowia,trzymaliśmy za nią kciuki.Naszemu Hectorkowi-staruszkowi niestety się nie udało.Zrobiliśmy wszystkie dostępne badania.rtg,usg i pełną krew.Konsultowaliśmy wyniki ale jeszcze postaramy się konsultować z Wrocławiem.Stan jest ciężki.Hectorek ma guz w brzuchu,nie decydujemy się na biopsję,bo serduszko nie wytrzyma znieczulenia.Tak strasznie zle jest z ta wiadomością.Wiemy,że przyjdzie taki dzień,że Hectorek spojrzy nam w oczy po raz ostatni i tylko chciałoby się aby ten dzień nigdy nie nastąpił.A tak możemy tylko czekać i robić wszystko żeby nie cierpiał,jesteśmy mu to winni za te lata bezinteresownej psiej miłości,które nam podarował.Melunia i Axelek ok,pozdrawiamy Maja i Janusz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniaa7
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 22:27, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
melkaaxel trzymamy kciuki za Hektorka oby ten dzien o którym piszesz nastąpił jak najpózniej!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|