|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Pią 19:51, 03 Paź 2008 Temat postu: amstaffka NESKA w swoim domku !!! |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dane do przelewu:
Stowarzyszenie na Rzecz Bezpańskich Zwierząt NICZYJE
ul. Sielska 1
07-300 Ostrów Mazowiecka
PKO BP 24 1020 1013 0000 0902 0150 0974
Proszę o wpisanie w tytule przelewu: ASTKA EWUSKA
Kilka dni temu wracjąc z chłopakami z "miasta" zobaczyłam wychudzoną suke w typie bull.
Cyce prawie do ziemi, żebra na wierzchu, brudna, pogryziona.
Nie mogłam się zatrzymać bo chłopcy spali...
Rozmawialam z Kinia na pw dogo. Mialam szukać suki.
Kilka razy byłam w okolicy gdzie ja widzialam (niedaleko sklepu spod ktorego zabrałam Horke i Leona), przejezdzalam po bocznych drogach samochodem, z wylaczonym radiem i otwartym oknem, zeby w razie czego uslyszec szczeniaki.
Jechalam 5 km/h. Mijali mnie rowerzysci i patrzyli podejrzanie czemu tak wolno jade.
Moj TZ wyjechal na targi, wroci dzisiaj w nocy albo jutro rano a ja nie mialam jak rozpoczac poszukiwan.
Wstepnie umowilam sie z Beam6 na weekend, ze przyjedzie do mnie ze
swoim TZem - on bedzie zbieral grzyby a my pojedziemy tam gdzie widzialam suke i przeszukamy krzaki.
Powiem szczerze, ze sama bałabym sie wejść w te krzaczory...
Dzisiaj pojechalam do Nasielska do weta zaszczepić 4 psy. Pech chciał, że nie wzielam z domu aparatu (zawsze go mam przy sobie)...
Wracajac do domu zobaczylam suke. Nie dosc, ze nie mialam aparatu to w samochodzie jeszcze 4 potwory a za pol godziny musze odebrac Grzeska z przedszkola !
Zatrzymałam sie... zawołałam suke... bała się podejść, wyciągnęłąm rękę z frolickiem, podeszła, zjadła... i tak kilka razy.
W bagazniku woze karme, zawsze, na wszelki wypadek... Teraz mialam tam karme i mastino...
Moja suka jest oki, ale jaka jest bullowata - nie wiem...
Otworzylam bagaznik, wyjelam karme, zadna nie wykazywala agresji.
Zrobilam z rak miseczke i suka jadła spogladajac na mnie spode łba, czy przypadkiem to nie jest jakis podstep.
Nasypalam jej troche jedzenia na sciezke i poszlam pogadac z ludzmi, ktorzy mieszkaja na tej posesji przy ktorej ja zobaczylam.
Spotkałam dziadka, zapytalam o psa. Uslyszalam historie jacy ludzie sa niedobrzy, ze notorycznie tu wyrzucaja psy a gmina nic nie robi w kwestii bezdomnosci. Pan zasugerowal, ze ta suka mogla mieszkac u takiego pana co niedawno umarl, bo chodzi w okolice gospodarstwa SP.
Za chwile dolaczyla do nas zona albo corka tego Pana.
Pani powiedziala mi, ze suka blaka sie tu ok 1,5 tygodnia. Zostala wyrzucona z samochodu i jeszcze lecialo jej mleko.
Powiedziala, ze zglosila w gminie, ze blaka sie bezdomny pies, ale ja spławili...
powiedzieli, zeby ogrodzila sobie posesje, to nie beda do niej przychodzic bezdomne psy.
Porobilam kilka fotek telefonem, wstepnie obejrzalam suśke i obiecalam, że cos wymysle.
Po 15 umowilam sie, ze wpadne z karma. Pani zaproponowala, ze postara sie przetrzymac suke, zeby nie dała nogi.
Po przyjezdzie do domu skontaktowałąm sie z Kinia i ustalilysmy, ze postaramy jej sie znalesc jakies miejsce w hoteliku w Teresinie... na razie wszystko pozajmowane a i tak mamy pustki w portfelach
Cos wymyslimy...
Wyslalam Kinii fotki mmsem.
Przyjechałam o 15.30. Pani cała roztrzesiona. Ja sie pytam co sie stalo...
Z domu wyszedl syn tej Pani i corka, oboje zdenerwowani...
Okazalo sie, ze pol godziny przed moim przyjazdem przyjechala do nich delegacja - pani z gminy i byly radny, nota bene mysliwy.
Wyskoczyl z samochodu ze strzelba, zeby zabic suke.
Pani jak to zobaczyla, to malo nog nie polamala, jak biegla do nich z pola od krowy.
Urzedniczka P. powiedziala, ze przyjechali rozwiazac "problem". Pani Ania powiedziala, ze kategorycznie sie nie zgadza na to, zeby zastrzelili tego psa. Urzedniczka zaczela cos metnie tlumaczyc, ze jak nie zliwiduja go, to trzeba bedzie zaplacic 800 zl, zeby schronisko go przyjelo a potem placic na jego utrzymanie a gmina przeciez nie ma pieniedzy. I jezeli Pani Ania sie nie zgadza na załatwienie sprawy w ten sposob to czy odwoluje swoje zgloszenie. Pani Ania przegnala towarzystwo.
Jestem zszokowana, ze w XXI wieku maja miejsce takie praktyki !!! Przeciez to jest tylko 60 km od centrum Wawy !!!
Nie wiem co teraz zrobic ? napisac pismo do wójta o zaistnialej sytuacji ? Zglosic sprawe na policje ?
Wiem, ze gmina nie ma podpisanej umowy z zadnym schroniskiem, ogolnie zwierzeta bezdomne to przeciez nie jest ich problem tylko tych zwierzat...
Dzisiaj jest piatek, mam wiec czas do poniedzialku, zeby wymyslec jak zalatwic ta sprawe urzedowo... najlepiej urzedowo.
Wracajac do suki:
Suka ma ok 7-8 lat, podejrzewam, ze co cieczke byla kryta, ma zapalenie gruczolow mlekowych, uszy ma w tragicznym stanie - straszne zrosty po pogryzieniach, moze nawet uszy byly ponadrywane. Kregoslup zapadniety, zebra na wierzchu. Na glowie kilka starych blizn po uderzeniu narzedziem - suka odczuwa bol jak dotykam w miejsca pobliznione na glowie.
Brak przednich gornych zebow, dolne zniszczone, wygladaja jakby jadla kamienie. Kly z lewej strony SPIŁOWANE ! Pazury długie, brzuch wzdety.
Co chwila probuje sie załatwic ale z marnym skutkiem.
Znalazlam dwa narosla, moim zdaniem to włókniaki, ale nie jestem wetem, wiec to tylko przypuszczenia.
Suka bardzo zainteresowala sie samochodem, bardzo chetnie do niego zagladala - nie wiem, moze interesowaly ja zapachy moich psow ???
Suka nie atakuje ani kur, ani krów, ani psów ani suk. Panstwo maja przygarniete 3 psy.
Suka jest bardzo cierpliwa, nawet jak obskakiwal i podgryzal ja szczeniaczek to nawet nie zareagowala !
Przy probie zagladania w zeby troche sie obawialam, bo nie znam sie wogole na bullowatych, nigdy nie mialam z nimi do czynienia, ale udalo mi sie. Poprosilam syna Pani Ani, zeby zrobil foto, a ja w tym czasie otworze jej paszcze.
Suka jest naprawde przemila, ale strasznie zagubiona.
Naprawde nie wiem co robic !!!
Boje sie, ze podczas weekendu ten nawiedzony pseudo-mysliwy przyjedzie i zastrzeli ta suke...
Zostawilam tej pani moje namiary, w razie jakby sie pojawil ten czlowiek, zeby natychmiast do mnie dzwonila.
Oczywiscie wiem jak sie nazywa pani urzedniczka i ten chetny do strzelania.
W zalaczeniu fotki z telefonu i pozniejsze zrobione juz aparatem.
Niestety od 2-3 dni nie dziala mi dogo i nie mam mozliwosci skontaktowania sie z kimkolwiek....
CO MAM ROBIĆ ????
Zrozpaczony Ewusek
PS. Wstawie to info jeszcze na molosy...
Jak mozecie umiescic to na dogo, to z gory wielkie dzieki !!! Podajcie moj mail z adnotacja, ze nie dziala mi dogo i moge udzielac info tylko mailowo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewusek dnia Czw 2:33, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Pią 22:12, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta W.
Mega Bordomaniak
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Pią 23:10, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusku, z tego co pamiętam z podobnej historii to nikt nie ma prawa zastrzelić psa nawet bezpańskiego jeśli ten nie stwarza zagrożenia.Myślę że powinniście zawiadomić policję o zamiarach tego idioty ze strzelbą.Sam sobie niech rąbnie z niej w ten durny łeb!!!!!!Niestety mimo że mieszkam niedaleko Nasielska nie moę teraz wziąć jeszcze jednego nowego psa.Co za śliczna morda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:06, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusek Tasunia ma żebra na wierzchu , wygiety kregosłup, a jednoczesnie brzuchol ogromny.
Może ta suczyna ma zamiar sie szczenić?
Na pw. moge Ci podac telefon do doddy od bulowatych. Moze dziewczyny coś zaradza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 0:51, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusku.
Z tego co mnie się udało dowiedzieć, takie dziłanie jest BEZPRAWNE - NIKT NIE MA PRAWA DO ODSTRZAŁU TAKIEGIO ZWIERZĘCIA. To zakrawa na kpinę i na jawne nadużycie!!! Jeśli ta gmina w ten sposób "rozwiązuje problem", to zgłoś to do Straży dla Zwierząt w Warszawie. Zrobią z tym porządek. Ja nie wiem, co za naród, no żesz "k....a naciowa", żeby dosłownie nie powiedzieć. Dobrze, ze ta Pani Ania pogoniła towarzystwo - ich szczęście, że nie ja tam byłam. Zaręczam - strzelba nie byłaby mi potrzebna. Nazwa "myśliwy" to w wypadku tego bezmózga co się na przyjazd i taki "odstrzał" zgodził, to niedościgniony szczyt!!!
pozdrawiam
misza, Fred i Benek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Sob 7:52, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusku-nikt na pewno nie ma prawa psa zastrzelic-chyba, że P Ania psa wypuści, a pies bedzie biegał po lesie-tu kwestia sporna-mysliwi mają jakies swoje prawo do odstrzału "dzikich bezpańskich" psów, które atakuja zwierzynę.
Sunie trzeba zabrac-nie ma innego wyjścia .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 10:33, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czy trzeba jeszcze wkleic na dogo? Czy to juz nieaktualne?
nie chciałabym powielać wątku....wieczorem mogę wkleić jakby co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:07, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewusek ,tak też może sie zachowywać sunia która może dopiero co sie oszczeniła i być może ma jeszcze w brzuszku nieżywe szczenieta które próbuje wypchnać.
( tak jak napisałas - napina sie jakby chciała zrobić kkoooopppee , ale sie nie załatwia.)
kiedy moja niezyjaca juz Malibu własnie kilka godzin po oszczenieniu sie miała jeszcze w w sobie 2 nieżyjace szczeniatka ( zrobione było na szybko RTG )własnie tak sie zachowywała. Bez cesarki osobisbie widziałam jak wprawna reka wyjął z je z niej chyba najlepszy lekarz w dziedzinie połoznictwa i rozrodu DR. Karczewski i tylko dzieki naszej szybkiej reakcji Malibu przeżyła i wychowała 9 zdrowych maluchów )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Sob 12:29, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Sob 12:03, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dzieki za rady !!!
Przed chwila dzwonila do mnie Ula, jestem naprawde w szoku... nigdy nie mialam szczeniakow i nawet o tym nie pomyslalam... predzej przyszlo mi do glowy, ze nie moze sie zalatwic bo zjadla jakies kosci.
Zaraz wychodze z domu, pojade, zobacze co z suska i potem do weta.
Znalazlam w okolicy dobrego weta ginekologa-poloznika, ktory dojezdza do pacjentow.
Trzymajcie kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Sob 12:11, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymamy mocno i czekamy na info!
Sunia ma już swój wątek tu;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:26, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie ta sunia jeszcze sie nie oszczeniła .
Po przyjściu na swiat szczeniatek , kiedy one zaczynaja ssać mamę ,powstaje wzmozona laktacja ( produkcja mleka ) i wtedy cycochy psiny obficie napełniaja sie mlekiem , co bedzie widać po ich ksztłcie ( sa jak napompowane ) i wielkie.
Na zamieszczonych zdjeciach suka nie wyglada na " matke karmiącą w tej chwili ).
Jeżeli sie myśle , odrazu przepraszam za powstałe zamieszanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 17:15, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Benia- tym razem byłaś szybsza:)
Sunia jest śliczna choć nie jest to moja ulubiona rasa...ale pycho cudne!
Trzymamy mocno kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Sob 17:30, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ewa-i jak sunia??
Agniesia-to nie ja zakładałam-tylko skopiowałam wątki, aby sie nie powtórzyły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:52, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Romanowska napisał: | Benia- tym razem byłaś szybsza:)
Sunia jest śliczna choć nie jest to moja ulubiona rasa...ale pycho cudne!
Trzymamy mocno kciuki! |
Mój Demolot i Hera są najjjjcudniejszymi suniami na całym świecie !!!!!!!
Wszystkie inne psiaki te nie rasowe , w typie rasy i te rasowe są najpiękniejjjjsssszzzzyyyymmmiii psiakami na całym swiecie !!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Sob 19:02, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jestem załamana bezdusznościa wetow !!!
Pojechalam do Nasielska do weta... on powiedzial, ze nie moze opuscic gabinetu bo ma zgloszone w Ibie, ze jest do 14 i musi tu byc. Po 14 jest umowiony i tez mi nie pomoze... zapytal co takiego z suka sie dzieje.
Powiedzialam mu o moich podejrzeniach to stwierdzil "jezeli tak jest to trzeba bedzie ciac, ale przykro mi, ja pani nie pomoge. W takim wypadku moge odmowic pomocy" Podal mi namiary na inna lecznice, gdzie dyzuruja weci.
Pojechalam tam. Gabinet zamkniety. W gablotce wisi kartka z namiarami na wetow...
Dzwonie pod pierwszy numer, przedstawiam sie , mowie jaka jest sytuacja, ze zaplace, a wet "przykro mi, ja dzisiaj nie mam dyzuru, prosze dzwonic do dr jakiegos tam, on ma dyzur".
Dzwonie do drugiego ... "przykro mi, ale ja juz skonczylem dyzur, prosze dzwonic do dr W"
Wsciekla dzwonie... nikt nie odbiera... nagle podchodzi do mnie facet z nowego jeepa i mowi "pani do mnie dzwoni?"
Ja sie pytam, czy nazywa sie W, on przytakuje. Opowiadam historie, a on "wie pani, to nie moj rejon, ale niedaleko wprowadzila sie mloda lekarka, byla moja stazystka i niech pani do niej pojedzie i ona zobaczy suke, jak trzeba bedzie ciac, to ja przyjade".
Pojechalam do wetki... zabralam ja ze soba, oblookala suske i powiedziala, ze to napewno nie jest ciaza, ze najadla sie kosci i ma wzdecie - czyli moja pierwsza diagnoza. Kazala podawac olej parafinowy i odrobaczyc.
Odwiozlam wetke do domu.
Przyjechalam do siebie... nie bylo mnie 4,5 godziny, a mialo mnie nie byc max 2...
W poniedzialek pojade z suka na rtg brzucha i morfologie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|