Bordoże Forum

Hera

Jutro tj. 13.04.2015 godz. 18 ,30 konsultacja u weta dotycząca ogólnego stanu zdrowia Dafi i określenie czy czyszczenie zębów, usunięcie nadziąślaków ( nie wiadomo ile ich jest ) i sterylka mogą być wykonane razem i kiedy.

Jutro uaktualnię " skarpetę ".

Hera

My juz po wizycie i konsultacji u weta.

Na sterylizację , czyszczenie zębów i usuniecie nadziąślaków jesteśmy umówieni na 23.04.2014 godz. 16.

Dafi w lecznicy była spokojna , a bardziej spanikowana.
Nie bardzo chciała nam dać pokazać stan swojego uzębienia i nadziąślaków. Głowa do tyłu , paszcza zamknięta i koniec oglądania . Ale wreszcie udało się. Tak jak pisałam zęby w złym stanie , nadziąślaków trudno stwierdzić ile ich jest , ale na pewno kilka.
To wszystko da się zrobić , naprawić na następnej wizycie.
Waży 40 kilo. To trochę za mało patrząc na jej wysokość i chude boczki. Tak ok. 10 kilo jak przytyje będzie wyglądała kwitnąco.

Dafi ma lekką niedoczynność tarczycy. Dostała Euthyrox 200 mg. podawany 2 x 2 tabletki dziennie.
Dostała także antybiotyk na usuniecie zapalenia w paszczy. Nie pamiętam nazwy.
Jeszcze w tym tygodniu będzie odrobaczona.

Ogólnie stan zdrowia suni o którą nie za bardzo dbał właściciel jest dobry.

Natomiast stan psychiczny taki sobie.
Widać że tęskni za swoim panem którego straciła i domem w którym od szczeniątka się wychowała , w nim mieszkała do chwili zabrania jej stamtąd przez nas.
To jest pies zabrany z domu w którym nie był źle traktowany . Po jej zachowaniu nie widać oznak żeby była bita.
Jej cała dusza cierpi , a ona nie rozumie dlaczego już nie mieszka w swoim domu.
Nie jest też psem ze schroniska w których często psy są po tragicznych przejściach i łapią prawdziwy oddech kiedy z niego się wydostaną.
Na uleczenie duszy Dafi potrzeba czasu i cierpliwości żeby znowu było widać w niej radość życia i radosny błysk w oku na widok swoich nowych opiekunów. Na pewno tak się stanie.

Aktualne rozliczenie " skarpety" tutaj: http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/psy-w-potrzebie-aktualne-saldo-naszej-skarpety,1602-300.html#84265

Zwracam się do wszystkich czytających nasze forum o pomoc finansową na leczenie i sterylizację suni DDB Dafi , utrzymanie w hoteliku do chwili znalezienia dobrego , kochającego domu.
Bardzo proszę.

IzaCh

Dobrze, że w tym wszystkim jej stan jest dobry. Na psychike potrzeba czasu, ale będzie dobrze. Wcale jej sie nie dziwię, ze smutna i osowiała, toz bordosie sa takie prorodzinne Smile

. A wiadomo coś o tym guzie na boczku? I jeszcze jedno, chciałabym jakoś podjechać ze swoim Argusikiem i zobaczyć suniaczke na żywo - może jeszcze przed sterylką? Grosik na sunie wrzucę ale chyba dopiero pod koniec m-ca.

Benia

Guz ma być dokładnie oglądnięty jak dziewczyna będzie pod narkozą.
Iza-masz telefon do Beaty?
Chyba najlepiej się z nią bezpośrednio umówić .

Ula-zapomniałaś napisać, że dr Formiński za wizytę pieniędzy nie chciał- konsultacje zrobił za darmochę i dlatego całe nasze pomocowe forum bardzo go kocha Laughing

IzaCh

Tak, mam telefon Smile

i zadzwonię do Beaty aby sie umówić na spotkanie . Wielki szacunek dla dr Formińskiego Smile

Mam nadzieje , że psiaki sie dogadają Smile

Hera

IzaCh

Witam, co tam słychac u suni? Trzymam kciuki za pomyślny przebieg zabiegu sterylizacji i innych zaplanowanych zabiegów. Musi byc dobrze Smile

Tak jak pisałam wczesniej pod koniec m-ca dorzucę wiekszy grosik do skarpetki by w razie czego nie zabrakło. Proszę wymiziać Dafunie od nas Smile

Benia

Ula na pewno opisze wczorajsza wizytę-ja mam kilka fotek:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Hera

Dafi dobrze zniosła zabieg sterylizacji w narkozie wziewnej. Jak żeśmy z Beata ją odbierały zamachała do nas ogonkiem i w ogóle nie było po niej widać , że dopiero co miała narkozę. Żadnego chwiania się , ospałości . Dziewczyna powoli akceptuje sytuacje w jakiej jest.
Zostały wyczyszczone z kamienia mega zaniedbane zęby , usunięto kilka nadziąślaków które ją bolały szczególnie podczas jedzenia. Dziewczyna paszcze ma jak nową. I zapach z niej też inny - nie śmierdzący.
Uszy w stanie tragicznym. Mega wyhodowany w nich bolący grzyb.
Dostała środek do zakraplania. Będzie ok. Dokotor powiedział , że chyba nikt nigdy w nie nie zaglądał.
Jeżeli chodzi o 2 guzki na jej skórze to nic groźnego. Kaszaki z którymi można nic nie robić jeżeli nie zaczną mocno rosnąć.
Dafi mimo że jeszcze troszeczkę zestresowana przytyła 1 kg. Waży 41 kilo. To jeszcze za mała waga dla niej , ale idzie ku dobremu.
W niedzielę być może Dafi pozna swoich nowych opiekunów , którzy pokochają ją za to że jest. Heart

Trzymajcie kciuki co by dziewczę pokazało sie z jak najlepszej strony i na początek jako tako poprawnie zaakceptowała rezydenta DDB który już w tym domu mieszka prawie 10 lat. Trzymajcie kciuki , bo będą potrzebne.

Następne wieści o Dafi już w niedzielę.

Rozliczenie wczorajszych kosztów 23.04.2015.
Sterylizacja , zęby , nadziąślaki , uszy , antybiotyk , środek p. bólowy to koszt całkowity 440,00 zł.
Dla Beaty zwrot za paliwo 30,00 zł.
Nowe ubranko pooperacyjne 20,00 zł.
Razem 490,00 zł.

Nasze środki w " skarpecie " bardzo się zmniejszyły. Wszystkich czytających to forum proszę o pomoc finansową dla psów które potrzebują , lub będą potrzebowały naszej pomocy . Bez Was nie będziemy mogli pomóc już żadnemu psu.
Bardzo proszę. Pray

Każda wpłata to kolejna szansa na lepsze życie dla naszych podopiecznych.

Aktualne rozliczenie : skarpety tutaj: http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/psy-w-potrzebie-aktualne-saldo-naszej-skarpety,1602-300.html#84265

chomiki

Zuch dziewczyna! Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze dobre wieści. Oby tylko rudaski się polubiły Rolling Eyes

Hera

Wczorajsze spotkanie psów Dagi i Argusa przebiegło w spokojnej atmosferze.
Na widok Dafi , Argus bardzo był zaskoczony i w pierwszej chwili na nią burknął. Tylko burknął. Nie było w jego zachowaniu chęci do ataku. Dafi w ogóle na to nie zareagowała.
Nas Dafi przywitała merdającym ogonem. Tak się z tego cieszyłam. Jeszcze nie dawno psinka była taka osowiała, smutna.
Poszliśmy na spacer podczas którego tak naprawdę psy idąc w bliskiej odległości nie zwracały na siebie uwagi. Nie zachęcały się nawzajem do zabawy . Nie było też w ich zachowaniu oznak , że zaczynają na siebie " polować " w celu ataku na siebie. To dobry znak.
Wczoraj było ciepło więc Dafi i Argus weszły do wody ( mini stawiku ) na łące i się w nim taplały. Cały czas były blisko siebie. Był spokój.
Dobrym znakiem i moim zaskoczeniem było to , że w pewnym momencie razem zaczęły wąchać jedną gałąź i też obyło się bez warczenia na siebie , czy jakiejkolwiek próby ataku na siebie.

Iza i Paweł zdecydowali się na na adopcje Dafi.

Przyjadą po nią jeszcze w tym tygodniu przed długim weekendem.

Przez pierwsze dni chcą cały czas być razem z psami. Obserwować ich wzajemne relacje , zachowanie.
Później mąż Izy Paweł będzie na kilku dniowym urlopie żeby Dafi lepiej zapoznała się z Argusem i rodziną.

Ja się bardzo cieszę że Dafi niedługo pojedzie do nowego domu i będzie pod troskliwą opieką nowych opiekunów. Iza i Paweł to wrażliwi i odpowiedzialni ludzie. Dadzą sobie radę z integracją Dafi i Argusa.

Zdjęcia ze spotkania będą niedługo.

wisienki

Bardzo się cieszymy,że sunia znalazła dom! Laughing

Benia

Kilka fotek ze spotkania:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

IzaCh

Ale mam stresa Smile

Dzisiaj jedziemy po Dafi, mam nadzieję, że szybko się do nas przyzwyczai i że z Argusikeim też się dogada bez wiekszych problemów, no i oczywiście z naszym królikiem. Na cały weekend jedziemy na działeczke, więc psiaki będa miały wiekszy teren. Trzymajcie kciuki Smile

Będę dawać znać jak si e sprawy będa mieć Smile

Hera

W czwartek 30.04.2015 Dafi razem z Izą i Pawłem pojechała do nowego domu.
W piątek całą rodzina wyjechała na działkę. Przez kilka dni tam Dafi i Argus będą sie do siebie przyzwyczajały pod czujnym okiem Pawła który na tą okoliczność jest na urlopie.
Więcej w temacie napisze Iza.

Zdjęcia z działki niedługo.

Pozdrawiam.